-
Postów
833 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Gabrys
-
Ile trzeba wróciły jaskółki wiśnie zakwitły zrobiło się zielono jest pięknie bocian zaklekotał gałęzi na znosił pewno z dumą przyjął panią swego serca szara skowronkowa z zadartym dziobkiem patrzy w niebo pod którym wielu kawalerówhej panowie wyżej wyżej tego wybioręktóry będzie najpomyślałem sobie ile trzeba by zdobyć kobietążeby zwróciła uwagę że tutaj jestem
-
Którzy myślą jedno pytanie czy na pewno przybywa nas dochodzą kolejni i muszą dziury łatać rasa nie zginie póki człowiek rozmnaża sięojcowie i matki zawsze będącztery pory przecież muszą byćprzemiana w naturze widziana koniecznielata dają nam mądrość lub przeciwieństwogłupotę której niestety nie wyleczyszwięc na nic modlitwa świata nie zbawisz pomódl się za duszę by nie była w piekle tylko wtedy wiesz że zgrzeszyłeś jak wielu innych którzy myślą rzucili kamieniem
-
koloryzuje jesień pędzlem wszędzie dodaje agonia jakże piękna garstka ptaków zostaje żurawie się skrzyknęły kluczami odleciały liśćmi wiaterek wiruje żeby tańcowały zatańcz z nami zatańcz ale mnie nie do tańca dziewczyny nie mam nie chce takiego pomazańca a czemu by nie chciała my teraz bal mamy tańcz przetańcz życie również ją zapraszamy ona czeka na ciebie gdzie dowiedz się
-
każde życie ważne niestety jedno ono cierpienie nie cierpienie kto kiedy nie wiadomo jeden znosi gdyż musi drugiemu serdeczna pomaga bo chce żeby nie zgasło cenna życiowa rada jest taka nie gniewaj się na niebo gdy bliska osoba odchodzi przecież skończył z cierpieniem boga cierpiący obchodzi słodyczą jemu byłaś tyle lat trwałaś teraz patrzy na ciebie ponieważ wie że kochałaś kiedyś się zejdzie bóg złączył i nie rozłączy ziemia tylko przystanek w niebie wiecznością połączy wiecznością na wieki wieków
-
kochać kota lub psa to również jest miłość przecież trzeba szanować zwierzęta bo kotek fajnie się łasi i mruczy zaś pieska za jego wierność do człowieka ale nie tylko przecież są jeszcze ptaszki szum lasu lub rzeki która zawsze uspokaja mnie kilometr od mego domu jest właśnie rzeka a jeszcze bliżej las w którym niekiedy bywam nie kocham betonowych bloków że ludzie w nich mieszkają gdzie hałas słychać przez cienkie ściany podkręcisz głośniej radio a już jest afera ciszej ciszej bo wezmę policję ja tam wole wolną przestrzeni może skromnie mieszkam ale wolność Tomku w swoim domku więc robię co chcę pies szczeka niech szczeka kot łasi się niech się łasi bo przecież lubię zwierzęta
-
Z odległych światów szukając siebie nie traćmy nadziei odnaleźć się nie pytając gdzie jesteśmy gdyż serca jak to serca one wiedzą kiedy wiedz zamilczmy gdyż czas kochania przyjdzie chociaż nasze drogi biegną teraz w przeciwnym kierunku nie pozwólmy biec by nie poznać gorszego kresu zaznaczmy granicę zawrócimy wtedy rozsądek i miłość zwycięży wpadając na siebie z odległych światów
-
Spektakl w małej mansardzie.
Gabrys odpowiedział(a) na Bogdan Brzozka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
fajnie ułożone pozdrawiam -
miłego dnia
-
Do jutra daleko jeszcze
Gabrys odpowiedział(a) na Gabrys utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
również trzymaj się -
cóż płynierzeką nie jest a jednakchoćby zegar zatrzymał sięon swojekochana stara ziemia mnie przykryje dwa metry pod mój pokójpóki cochochlami czerpać które jest i nadejdziejeść i połykać bez umiaruciebie ciebie wielokrotniechoćbym miał pęknąć nigdy nie dosyćtysiące dni daj mi w prezenciena gwiazdkę pod choinkęniczego więcej nie chcę tylko aż zdrowieprzecież się sypię a do jutra daleko jeszcze
-
jestem wodą nie boję się ognia ponieważ mogę wyparować i powrócić w masie kropel deszcz to ja który daje życie pola beze mnie są nie urodzajem również mogę być śniegiem lodem to też potrafię wodo wodo nie mądruj się powiedział zły ogień jestem wielki jednym kubłem nie ugasisz mnie a do tego jeszcze wiatr mi sprzyja który niesie i niesie dlatego nie jeden las już spłonął chociaż polewano tobą
-
jestem w kolerobię za koniaciągnę dyszel kieratui tak kręci sięże jestem kim jestemdlatego mnie batemżwawiej żwawiejmoże upadnę na pyskale nie padamtylko gnam przed siebieaż dyszel za mnąchce pęknąćco znaczyże jestem jeszcze silnylecz niestetyjest to kwestią czasu
-
może ich być wiele
-
I to jest właśnie szczęście
Gabrys odpowiedział(a) na Gabrys utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
no to się trzymajmy -
I to jest właśnie szczęście
Gabrys odpowiedział(a) na Gabrys utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
wiem ale nie mam pomysłu by przerobić teraz -
bardzo blisko do szczęścia zaledwie jeden krok wystarczy pomóc jemu zawiesić na nim swój wzrok samo ono nie przyjdzie chociaż czasem aż prosi się to też wyciągnij ręce a ono wyciągnie swe I cztery dłonie będą zaś z nimi dusze dwie również w duecie serca po prosto żyć się aż chce I to jest właśnie szczęście dzielnie siebie z nią a będziesz bardziej radosny wiedząc że z tobą jej dom Dodaj komentarz
-
Gdy jestem w jej domu
Gabrys odpowiedział(a) na duszka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
pozdrawiam -
czyste witaminy prądu ani grama to panu polecam wątroba zajechana rzeka przez gardło nurtem popłynęła jeszcze parę flaszek żeby bozia wzięła oj piłem piłem za kołnierz nie wylewałem za zdrowie czyjeś cioci powodu szukałem koleś w piach poszedł również i za niego zatem nowy kompan do kielicha tego aby nie do lustra przecież to upadek poszedł jeden drugi został tylko Władek tylu ich było pod tym sklepem stało pięć złoty najtańsza żeby zaszumiało głowa kwadratowa kaca leczyć trzeba więc przyszedłem tutaj żeby nie do nieba panie doktorze bez prądu proszę jakieś pigułeczki może jakoś zniosę również tą że wszywkę żeby odrzucało gdyż mam słabą wolę na te moje ciało Komentarze
-
nie ja gram - ty grasz bawisz się za mną jak chcesz zapędzając w kąt mówiąc mi że tu jest miejsce me ale to mi jakoś nie pasuje szaraczek dlaczego akurat szaraczek przecież mogę być ciut ciut wyżej małe ciut ale zawsze coś oto ponownie wychyliłem się głowę swą wystawiłem niczym rosówka dosyć podziemi drążenia jakiś kanałów tuneli których nikt nie widzi powierzchnia to jest moja przyszłość światłość kocha dzień zaś noc sprzyja ciemności w której nie chcę być nigdy więcej poza jednym ale chyba że zamknę oczy
-
rano wcześniej wstałem w piecu rozpaliłem w radiu mniej niż zero usłyszałem na ruszt coś wrzuciłem pięknie zza szybami dzień wart nadziei trzeba poukładać co się tylko klei plany niech nie legną nawet szczegół mały ważny jest do życia żeby pasowały wszystkie klocki moje które ułożyłem a jak będzie dobrze powiem zwyciężyłem bo jest w życiu ważne choćby te najmniejsze by jutro było lepiej dane najpiękniejsze Komentarze
-
Zły pasterz
Gabrys odpowiedział(a) na Bogdan Brzozka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
zły pasterz dostał zdymisjonowany pozdrawiam -
drzewa rosnące obok swą licznością drzewostan czynią może i są bezbronne lecz nie tylko wiatr winią za to że obumierają dokonując żywota gdyż są inne przyczyny jak ludzie również miernota ale chociaż miernotą szumiąc z sobą współgrają przecież słyszysz niekiedy a one tak gadają że aż wstyd mnie ogarnia iż nie ma tego w nas tylko chaos pogarda więc bądźmy niczym ten las a razem coś wyszumimy na dobre nie na złe zatem bądź moim drzewem obok chyba nie przewrócę się Komentarze Głosowali na plus
-
kamień również kruchy gdyż któraś kropla rozkruszy nie jest niczyim narzędziem dopóki się jego nie ruszy również przemówić może chociaż nie ma języka ale w czyjś rękach to bomba która tyka raczej nie widzi nie słyszy a jednak kamieniem przemawia niestety w rękach wyznawcy kobietę życia pozbawia a to tylko rzecz martwa która nie ma duszy ale jaki zbrodniczy tylko kto pierwszy nim rzuci
-
jestem za mały za głupiżeby świat oceniaćlecz gdyby było możliwemógłbym cokolwiek pozmieniaćale niestety nie jestgdyż każdy swe racje maa czasem zmieszany drugimstąd krzyczy niekiedy ulicai wyszły sobie tłumyz słusznego niesłuszne się stałonarodowcy podpalilii kupa smrodu zostałoaż w grobach się przewracająna Boga nie o Polskę tąswoją krew przelaliże teraz tacy sądobrze iż za mały za głupido czego ręki nie przyłożyłemnawet w język nie ugryzłem sięchociaż usłyszałem i zobaczyłem
-
każda chwila dobra tylko trzeba chęci pomysłu do tego i już się w życiu kręci mądralińska głowa przecież wiele może tylko w czyn obrócić by nie było gorzej chcesz na głowie stań aby dobrze było na rękach również można żeby się nie mściło tak czy tak jest dobrze każda poza dobra noga ręka głowa i do tego biodra wszystko razem zgraj nadaj pędu temu bądź siewcą pomysłów niech będzie po twojemu wtedy owoc zbierzesz może i jałowy ale warto było gdyż byłeś pomysłowy cóż nie wszystko przecież wypalić musi z tysiąca rozważań zawsze coś się zwróci na twoją korzyść nawet grosik dobry do którego drugi później będzie szczodry nie pomijając cierpliwość Komentarze Głosowali na plus