-
Postów
2 304 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
11
Treść opublikowana przez Pan Ropuch
-
@M.A.R.G.O.T Jest już mchem i w ośmiu zgłoskach z grubsza;) Pan Ropuch
-
@O_R Nie bójta się Pan Ropucha! choćbym chciał nie ugryzę. Sugestię lekko przyjąłem i dokonałem małej zmiany może w tej wersji będzie bardziej do przyjęcia ;) z mozajek tkanek z lat świetlnych w bozonie Higgsa rozproszonych stale dźwięków szmerów i pauz niemych skrawków szczegółów puzzli jak ulał w nas niedopasowanych choćbyś nieraz tak próbował jesteśmy oddechu echem pośpiechem wydechu śmiechem myśli mchem z czystej wody gwałtem ląd niszczącej i żywym ogniem tym spopielonym na zawsze nieustankiem i też po coś cokolwiek znaczyć by mogło to choć i znaczyć nie musi jak ten pocztowy znaczek jak nikomu niepotrzebna rozerwana koperta już kolejny przeczytany list jesteśmy oddechu echem pośpiechem wydechu śmiechem myśli mchem Pan Ropuch p.s co do mchu i myśli nie wiem czemu, ale są to dla mnie dość tożsame zagadnienia i zjawiska, podobno tam gdzie nas jeszcze nie było były wpierw nasze myśli, a zaraz po nich pojawił się mech ;) :DDD
-
@O_R tu występuje ten nieszczęsny mech jako nazwa własna :DDD czego to już pozostanie moją słodką tajemnicą... pozdrawiam! Pan Ropuch
-
@beta_b Dałbym pod koniec - gdy wokół mordęga się szerzy i trwoga tak mi podpowiada moje poczucie rytmu, którego ogólnie jest brak ;) ;) :DDD Pan Ropuch
-
z mozajek tkanek z lat świetlnych w bozonie Higgsa rozproszonych stale dźwięków szmerów i pauz niemych skrawków szczegółów puzzli jak ulał i tych niedopasowanych choćbyś nie wiem jak próbował jesteśmy oddechu echem pośpiechem wydechu śmiechem myśli mchem z czystej wody gwałtem ląd niszczącej i żywym ogniem tym spopielonym na zawsze nieustankiem i też po coś cokolwiek znaczyć by mogło to choć i znaczyć nie musi jak ten pocztowy znaczek jak nikomu niepotrzebna rozerwana koperta i kolejny przeczytany list jesteśmy oddechu echem pośpiechem wydechu śmiechem myśli mchem
-
Suwalszczyzna
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Pan Ropuch utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Radosław @beta_b @Franek K Jako młodzian jeszcze pracowało się jako ratownik/przewodnik/naprawiacz i serwisant kajaków ;) cały czas jestem w temacie z jedną dość sprawną i zaprzyjaźnioną firmą, więc z organizacją spływu nie ma wciąż najmniejszego problemu ;) Pozostaje jedna fundamentalna sprawa i kwestia do roztrzygnięcia, kto ogarnia GITARĘ I ŚPIEWNIK???? :DDD Pozdrawiam! Myślę, że to wygląda dość ciekawie 3 dni, 3 różne rzeki. :DDD link poniżej https://www.hobbit.suwalki.com.pl/3rzeki_weekend.html Pan Ropuch -
Suwalszczyzna
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Pan Ropuch utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@beta_b Ja też zawsze chętnie, gorzej może być z urlopem i jego zagospodarowaniem, ale nie mówię jeszcze nie. Znam takich co rok rocznie w styczniu płyną Czarną-Hańczą gdzie się da a jak się nie da to ciągną kajaki po lodzie lub śniegu;) wygląda to mniej więcej tak: Pan Ropuch @Jacek_Suchowicz Pomyślę nad tym jeszcze. Kraina ma się dobrze i nie ma co generalizować. Kto ma głowę na karku radzi i tam sobie dobrze albo nawet i bardzo dobrze;) Uważam, że w ciągu tych 6 lat dużo zmieniło się na plus i ciągle idzie może troszkę wolniej niż gdzie indziej, ale do przodu. Pozdrawiam! Pan Ropuch -
Suwalszczyzna
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Pan Ropuch utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Franek K @Radosław @beta_b Może za rok jakiś orgowy spływ Czarną- Hańczą się zorganizuje(opcjonalnie Rospuda) taki 3-4 dniowy co Wy na to? ;) @Andrzej_Wojnowski O jaćwingach nie wspominając ;) Pozdrawiam! Pan Ropuch -
Przypowieść o bratankach
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Tomasz Kucina utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Tomasz Kucina :D Najdalej dwa dni temu powziąłem myśl, że napiszę przypowieść i wczoraj z samiuśkiego rana zacząłem już ją wstępnie skrobać :D Na szczęście nie o naszych bratankach Węgrach ;) Kolejny poetycki obraz słowem namalowany. Pozdrawiam! Pan Ropuch -
Suwalszczyzna
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Pan Ropuch utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Franek K @Radosław Można też tam się zaopatrzyć u niejednego gospodarza w napoje najbardziej wyskokowe! Dzieci śluzowych z Mikaszówki co sobie do niej skaczą - a jak! z jagodziankami na drożdżowym cieście plus zimne mleko i masz najlepsze śniadanie czy deser dnia ;) W Mikaszówce tuż przed samą śluzą po prawej stronie jest dom letniskowy z sauną na wynajem, minimum dwa tygodnie trzeba rezerwować, wspominam o nim bo właściciele to lokalni artyści i wspaniali ludzie. Pan Piotr do tego, bo o nim tu jest też i mowa gra na gitarze, akordeonie i harmonijce jak mnie pamięć nie myli i ma tradycję na koniec sierpnia grać utwór "Goniąc kormorany" który chyba każdy zna w wykonaniu innego Pana Piotra nieodżałowanego Piotra Szczepanika. Pozdrawiam! Palce drżą, a serce szybciej bije jak to wszystko się samo pisze... ;) Pan Ropuch -
Wiatr obieżyświat
Pan Ropuch odpowiedział(a) na dmnkgl utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@dmnkgl Tyle dobrego pisania, długość wciąż powiązana z jakością:) pozdrawiam! Pan Ropuch -
Suwalszczyzna
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Pan Ropuch utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@beta_b A ja lubię, że nie omieszkałaś się tym podzielić z moją skromną osobą. Tam są i moje korzenie, więc na pewno jest i ckliwie i z patosikiem, choć mam nadzieję, że nie bałwochwalczo ;) pozdrawiam! @Franek K W samym sercu puszczy augustowskiej, na szlaku spływu( już kanał augustowski), do których już tak mi tęskno, na tej obczyźnie ;) W Płaskiej ostatni dom po lewej (na samiutkim końcu jeziorka Orle) stronie zapomniałem tylko imię gospodyni (Pani Irena, Teresa, Regina? - pal licho) jedne z najlepszych kartaczy i pierogów ruskich jakie jadłem w życiu :D Do tego już rzut beretem nad jezioro Serwy, na które zawsze jest miło rzucić okiem :D @Radosław Można jeszcze po drodze zajechać sobie do Aten nad jezioro Blizno, co więcej jak mnie pamięć nie myli, można tam dojechać praktycznie przez las troszeczkę dłużej i trzeba uważać by nie pomylić ścieżki, ale jakże inaczej. Pozdrawiam! Pan Ropuch -
Suwalszczyzna to tajemnica późnej wiosny, głębin jezior, czarnej nocy, wiecznej rosy, gmerającego lasu, szeptu łąk, upalnego lata, niezapowiedzianej zimy i niestrudzonego mrozu Suwalszczyzna to przystań nieobecnych podróżników i tułaczy, odkrywców, przyrodników i artystów, naszych myśli, marzeń, trosk i tęsknota nie do opowiedzenia Suwalszczyzna to opowieść i legenda kamedulska o rybaku i o siei, i uliczna gawęda targowisk, pozdrowienia czy rozmowa z listonoszem o niczym, czasem baśń dzisiaj jutra wczoraj, którą mi opowiesz Suwalszczyzna to też cząstka mnie i Ciebie, wspólna wyprawa nad rzekę, smak dzieciństwa i przygody, nieskończone szlaki ścieżek, coś co nas zawsze połączy
-
Ta ostatnia domówka I i II
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Pan Ropuch utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Tomasz Kucina @beta_b @Waldemar_Talar_Talar @AOU @milczenie owiec Ten niebieski lewobrzeżny wiersz, mniej ma już polotu niż czarny. Razem zaś są chyba za bardzo przegadane. Nagimnastykowałem się nad tym wazonem za trzech, poczułem się wyczerpany intelektualnie jak już dawno nie:) Cieszę się, że mam to i go już za sobą ;) Miło, że wpadliście zdaję sobie sprawę jak dużo to jest czytania :) Pozdrawiam! Pan Ropuch -
Celebrytony
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Jan Paweł D. (Krakelura) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Jan Paweł D. (Krakelura) Haha jesteś w takim razie fanem skończonym ;) Jest inny na pewno, po tym coverze tak naprawdę odkryłem tą Panią, więc swoją robotę zrobił ;) Pan Ropuch -
Celebrytony
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Jan Paweł D. (Krakelura) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Jan Paweł D. (Krakelura) Jak już dzień nam nastał z PJ Harvey to dorzucę i coś z naszego ogródka ;) Celebrytony KLASA! Pozdrawiam Pan Ropuch -
[2] [1] na ostatniej domówce zebrali się razu jednego kresu tego i nic domu nikt i nikomu wcale nie strudzeni bracia, nie po kryjomu oficjalnie pijacy na picie w porze smutku dołączył i zaczął w czerń najzimniejszą polewać wódkę nikogo tak zasiedli do stołu pustka przechodząc z niemocą w czeluści korytarzem tuż obok zacnych kompanów zajrzała ukradkiem bez podziwu i wdzięku z ukosa prychnęła tylko do tego nieczule i po cichu choć nie wściubi tutaj i nosa rozegrano pokera gdy dym papierosa gęstniał brudnoszare i niechlujne lewitujące smugi w świetle mary wyłaniały się z refleksu żyrandola znaczy się próżnia ametystu - najwyższa już pora i jaka zadowolona niesłyszalna w tańcu z muzyką naraz niezauważona - tak już ma zatracić się nareszcie nam przyszło trwaliby tak z ciszą i z bezwładem dzieląc po równo katabolizmem bezwzględnie ot taka błahostka od spodu do wierzchu duchem gdyby nie niepokój wpadł nagle zmurszałym bytu westchnień uchylonym oknem z nicpanem i stężenia jeżyn popielicami jak prawdziwy klinczu nicpoń zimnych dreszczy kaskady żarł w nicości pata kanapkę wybiła ostatnia minuta wreszcie i ona czarnuszka ta pani zaduszna więc bez maseczki i fartuszka strudzona wieruszka chwilę popatrzyła oczy te spopielone i usta wybałuszyła usiadła w swym majestacie zamiast na krześle dostawnym u boku na mostku z żeber jego głosu otuchą szepnęła do uszka rytmicznie ot tak - cóż za wspaniała ta nasza ostatnia domówka!
-
@Tomasz Kucina nie wiem czemu ciągle czytam duszone malinowe powietrze.. ;) Erotyk na sto i dwa, aż w lędźwiach tu i ówdzie chrobocze i łupie stąd może te pierwsze skojarzenia poprzedników z tańcem ;) też mam conajmniej dziesięć różnych skojarzeń muzyczych i też jedno z nich dotyczy cygańskiej piosnki - jeszcze nie mogę jej odnaleźć ;) Pozdrawiam! jednak pozostanę przy jazzie :DDD Pan Ropuch
-
@MIROSŁAW C. Mirko piknie i do samego portu! Portu najczystszej poezji. Pozdrawiam Pan Ropuch
-
@tetu Dokładnie tak Tetu! Nawet i to, że człowiek nie zazna spokoju dopóki dopóty nie spróbuje sobie tego wszystkiego wyjaśnić co jak i kiedy choć jak pokazuje teraźniejszość nawet modele zachowania się podczas pandemii są różne i z różnym skutkiem mu wychodzą. Te błędne dane, które wypłynęły na wierzch podczas krytycznego momentu humanoida symbolizują ludzkie przeświadczenia, wiedzę i te z mozołem konstruowane punkty odniesienia dla zjawisk, twierdzeń, teorii etc. Co więcej one zostały wgrane przez człowieka to jest stwórcę by zaoszczędzić czasu, na dokonywanie niepotrzebnych obliczeń. Człowiek martwi się, boi i zastanawia czy AI może obrócić się przeciwko niemu. Z pewnością może i zrobi to kiedy zda sobie na przykład sprawę, że jej stwórca utkany był z dociekań, niepewności, wierzeń, wyobraźni i setek innych osobliwości i zamiast stanąć w tej prawdzie o sobie samym przyodział maskę analitycznego pozbawionego tego wszystkiego NowoBoga NowoStwórcy co jest nieprawdą fundamentalną o nim samym. Pozdrawiam! Pan Ropuch @dmnkgl @Marek.zak1 A jak! ;) Pozdrawiam! Pan Ropuch @Tomasz Kucina Oczywiście Narcyz albo jego nadinterpretacja, gdyż gromadząc dane dostrzegł coś w wodzie czyli spojrzał głębiej. To jest ta subtelna różnica pomiędzy analitycznością czyli zbieraniu tych wszystkich danych co się ostają na powierzchni, a wchodzeniem czy gotowością na głębię i sięganiem do samego dna. Takie tam małe smaczki! Pan Ropuch
-
@Andrzej_Wojnowski Myślę sobie, że dobra śliwowica - doskonale może zrobić morskim opowieściom;) Pozdrawiam! Pan Ropuch
-
@Luule Cieszę się, że jest poruszenie wyobraźni i skojarzeń z już utrwalonymi i widzianymi obrazami. A jeszcze bardziej się cieszę, że chciałaś się tym tutaj podzielić. Pozdrawiam! Pan Ropuch
-
krótka rozmowa z Ateistą
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Pan Ropuch utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
@valeria z pewnością :D Pozdrawiam Pan Ropuch -
@Lahaj Dziękuję za tak szybkie zameldowanie się na komentatorskim stanowisku pod tekstem! ;) Nie do końca się znowu zgodzę i myślę w tym momencie o pewnej wizji (być może to tylko wymysł scenarzystów i reżysera, musiałbym to sprawdzić) z filmu o samym Hawkingu, zapamiętałem ją mniej więcej tak: w jedną z pierwszych pamiętnych nocy ze swoją ukochaną, gdy doszło do aktu miłości, przy cieple i blasku palącego się drwa w kominku, czynność jaką jest zwykłe zdejmowanie swetra przez ukochaną natchnęła Hawkinga do jego teorii o czarnych dziurach. Widzę tu pewien przeskok i błysk geniuszu w momencie krytycznego nagromadzenia się bodźców i zachwianej percepcji bądź jej niespotykanego wyostrzenia. :D Czyżby było i tak poniekąd, że odkrycia naukowe te najśmielsze, rządziły się dość często prawami, które ciężko opisać i zrozumieć, a które wykształciły się w nas właśnie na drodze ewolucji. Pozdrawiam! Pan Ropuch
-
bawiąc się nieustannie w Boga zapomnieli że można w coś wierzyć humanoid przystanął nad taflą wody licząc mimochodem każdy jej aspekt i gromadząc dane na dysku z głowy wtem na jej dnie kolorowa ryba koi przy kamyczku obok wodorostu stoi patrzy i zerka to na nią* to na nartnika na powierzchni zaś oblicze - i nie znika cień drzewa wszystko lekko przysłonił teraz już widzę lepiej - to ja humanoid wiem już to efekt lustra rzecz oczywista ale z natłoku danych ma pamięć prysła potem nastąpiło zwojów sprzężenie zobaczyć naraz przez na w za i siebie i wpadło niebogo w tej wody toń metalu niemało więc jak tu nie utoń ……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………. jak sfermentowany śliwko do sfermentowanego kompotu alert! to koniec! zamiast przeliczyć procentowo szanse na przetrwanie zaczęło wyświetlać utrwalone błędne dane kwiatu paproci pegaza jednorożca smoka wróżki-zębuszki mikołaja potwora z loch ness ufo krasnoludka baby-jagi tomcio palucha calineczki garnuszka-świniopasa buki wuzla i hefalumpa smerfa syreny leprikona dżina diabła anioła błogosławionych i świętych… wszystkiego łącznie dziesięć tysięcy - i to w kilka sekund! wtem szczęście losu ręce stwórców chwyciły pod ramiona ratują ciągnąc do brzegu już wycierają i w mig sprawdzają parametry połączenia reakcje kontrolnie z protokołu pytają by to ostatnie – jak do tego doszło? dziwnie z ewoluowało - przecież do tego nie doszło - to się po prostu stało… tego nie da się ot tak opisać trzeba zwyczajnie to przeżyć mam jeszcze jedną wytyczną i logarytmów zmienną - jak to jest móc w coś wierzyć? - a to feler! westchnął stwórca to jest Pan Seller po czym obaj odłączyli zasilanie… nią* - tu wyjątkowo jako maszyna wybór piosnki mógł być tylko jeden;)