Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pan Ropuch

Użytkownicy
  • Postów

    2 321
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez Pan Ropuch

  1. @Andrzej_Wojnowski Szkoda, że tak szybko się urywa. W tej tonacji jak dla mnie może lecieć i lecieć bez końca. Pozdrawiam Pan Ropuch
  2. @Tomasz Kucina Dobry wiersz i dobre czytanie. Jak zawsze. :) Pozdrawiam Pan Ropuch
  3. @Andrzej_Wojnowski Zapisałem się na dwutygodniowy certyfikowany kurs w Wyższej Szkole Kręcenia Lodów miał go prowadzić sam Sławomir N. ale chwilowo nie może, więc zastąpi go całkiem słusznie odchudzony Bartłomiej M. ;) Może to pomoże w awansie do tej upragnionej ekstraklasy. :D Btw. Na mieście chodzą słuchy, że Prezydent stolycy w październiku rusza z nowym klubem. Mają w nim grać tylko rekomendowani Dj-e i w końcu będzie jakaś porządna taneczna muza. Na otwarcie ma przybyć sam Lue Vega i zaśpiewać swój ponadczasowy taneczny hit - Szambo nr 5 :DDD Ależ oni (mężowie stanu) są chodzącym samograjem do śmiechu, kabarety zupełnie niepotrzebne. @dmnkgl Ja niestety kilka popełniłem w życiu i wiem z autopsji, że to jest ostateczność bo sam nie wiem jaki ten wiersz musiałby być kunsztowny szykowny i zgrabny oraz z pomysłem by nie wylądował w szufladce miałkość na miałkościami. Dzięki za odwiedziny komentarze i splusowanie! Pozdrawiam Pan Ropuch
  4. @dot. Dzięki za byczka;) I za odwiedziny z komentarzem i za serce. Widocznie moja przewrotność jest sfrapowaną raperką podobno widziano ją na mieście jak zamawiała frappe w hiphopowym szynku ;) :DDD Pozdrawiam Pan Ropuch
  5. dzisiaj za Chiny Ludowe nie napiszę wiersza nie usiądę przed kartką papieru nie sklecę wersa kolejnego nie umieszczę w nim wyimaginowanego Peela byś poczuł w piętach - przecież to ja i jakże umila mi to czytanie - uniwersum pod wezwaniem słowa nic tylko roszada znaczeń w mej głowie od nowa podejmowana przeganiam czarne myśli jedna po drugiej jak muchę i nagle na scenę w chwili błogiej wypełza przewrotność - przedstawia się na pozór świętsza a czy i ty napisałeś kiedyś wiersz o niepisaniu wiersza...
  6. @Tomasz KucinaNie do końca się zgodzę z tym, że wszystko widzę w czarnych barwach. Ten model biznesowy dotyczący darmowych socjal mediów traktujący wszystkich użytkowników nie jako podmiot, a produkt jak najbardziej. Nie wyrażam zgody też i na to by za pomocą podprogowej manipulacji atakowano mnie tysiącem i masą kontentu, który za mną wędruje gdziekolwiek nie wejdę itd. itd. A zwłaszcza nie podoba mi się to, że nie ma żadnych regulacji dotyczących osób niepełnoletnich, młodocianych w tym dzieci. @8fun Jeszcze raz polecam ten film, który miał premierę 5 dni temu bodajże - the social dilemma (większość z tego powyższego jest i w nim :) Jest tam też to słynne pytanie do Marka Z. czy fejsbuk mógł i wpłynął na wybory prezydenckie w 2015 jego wymijająca odpowiedź jest bezcenna, a już sama propozycja by stworzyć algorytm, który w przyszłości będzie zakłócał działanie tego obecnego, nad którym to, nie mają żadnej kontroli jest bezprecedensowa. Co więcej samo to kasowanie postów i filmików na fejsie obecnie, że pandemia jest fałszem itd. etc. też uważam za niemałe nadużycie, a już na pewno za hipokryzję do kwadratu. Pozdrawiam Pan Ropuch
  7. @Tomasz Kucina Masz w sumie rację nic o nas bez nas. Ja może brzmię jak wubudzony z letargu, ale wierz mi na słowo jestem i byłem racjonalistą tzn. jestem ostatnim, który chwyci za flamastry i zrobi plakat i jestem ostatni, który kiedykolwiek wyjdzie krzyczeć za czymś na ulicę. Myślę sobie zupełnie na chłodno, że rozwiązanie jest o wiele prostsze niż te rady, które zawarłem w poście w wyżej. Ten problem trzeba ugryźć dokładnie w tym miejscu gdzie zaczął on mieć swój początek. Zmonetyzowanie, zpieniężenie darmowej usługi. I widzę i wiem, że za chwilę to się stanie. Będą wprowadzane regulacje, będą opadatkowywać i będą zbiorowe i indywidualne pozwy - liczby i sumy, których świat jeszcze nie widział. Chyba nie wierzysz, że to status quo może się dłużej utrzymać gdzie Google miał większy i lepszy przyrost PKB niż USA. Czy to właśnie przyspieszy wypuszczenie jeszcze lepszego algorytmu z jeszcze doskonalszą podpiętą AI? Obawiam się że tak, tu zaczyna się moje lekkie panikowanie. Bo skoro już teraz potrafimy się podzielić prawie na pół czy była pandemia czy nie? To nie widzę podstaw by nie panikować. Pozdrawiam Pan Ropuch
  8. @Tomasz Kucina Kończąc już - zauważasz koterie, grupki, podgrupki, a nie dostrzegasz ich ogromnego wysypu, zacietrzewienia i radykalizmu?? Od weganizmu-klimatyzmu, foliowców i 5G po coronasceptyków, antyszczepionkowców i płaskoziemców oraz chemitrialsach wierców skończywszy itd. itd. :) Nazwij cokolwiek, a ta grupa już jest, a na pewno jest kontent i jak znajdzie się zapotrzebowanie to zostanie on Tobie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki podany i dostarczony w rekomendacjach na youtubie. Ja mam wrażenie momentami, że to niczym Archiwum X i każdy wierzy w coś co niby go raptem wspaniale indentyfikuje i utożsamia go z realną walką i wpływem na niby otaczającą go rzeczywistość. A algorytm pracuje i pomaga się w to wszystko zanurzać głębiej i głębiej. Najlepsza była komkluzja z tego powyższego dokumentu: 1. Wyłącz wszystkie notyfikacje w telefonie 2. Nie bierz telefonu do sypialni 3. Ściągnij aplikacje monitorującą czas spędzony przy telefonie 4. Skasuj fajsbuka instagrama twiterra 5. Nigdy nie oglądaj filmów rekomendowanych Tobie przez youtube Proste banalne i mówi więcej niż tysiąc słów. Pozdrawiam Pan Ropuch
  9. @Tomasz Kucina Tak było 10 lat temu, a dziesięć lat to obecnie KOSMOS. Algorytm jak wiadomo jest udoskonalany ba udoskonala się sam - nie za pomocą programistów a AI. Cel ma jeden TY i JA traktowani przez niego jako produkt musimy naklikać dziennie swoją średnią sumę pieniędzy dajmy na to 1 złotówkę. Jeżeli spadamy poniżej tej średniej - algorytm mając Twój wirtualny model psychologiczno-światopoglądowo-społeczno prywatny jest w stanie zrobić niemało np. dokonać mikrotranzacji z twoją ulubiną firmą prezerwatyw, sprzedać im Twoje dane (konsumeckie) i ni stąd ni zowąd wysłać Ci na maila 50% zniżki na towar który Ty najczęściej kupujesz w miejscu które codziennie mijasz po drodze do pracy. To i tak jeszcze słabo, jeśli naprawdę się opuścisz w kilkaniu i używaniu telefonu jest w stanie posunąć się dalej np. wysłać Tobie zaproszenie na fejsbuku od osoby, której profil przeglądałeś kilka dni wcześniej dajmy na to przez ponad 5 minut. Co jeszcze potrafi to cudo np. w mesengerze gdy piszesz do kogoś licząc na szybką odpowiedź mimo iż ta osoba nie odpisuje do Ciebie a Ty ciągle czekasz jest w stanie wyświetlać pulsujący wielokropek że ta osoba już coś próbuje do ciebie napisać. etc. etc. My jesteśmy stare byczki Panie Tomaszu my i tak omijamy to szerokim łukiem, ale jest pokolenie, które urodziło i rodzi się w środku tego wszystkiego i naprawdę to pokolenie ma ogromne problemy z określeniem co jest prawdziwe a co nie, co jest wartościowe i głębsze a co powierzchowne i tanie. A algorytm ciągle się usprawnia nadpisuje i robi co chce. Nie mamy nad nim żadnej już ale to żadnej kontroli. Pozdrawiam Pan Ropuch
  10. @Marcin Krzysica @Jan Paweł D. (Krakelura) Problem jest Wielki! Jest tak duży, że nawet Ci co mają świadomość na czym on polega nie potrafią go do końca nazwać ani go opisać. W wielkim skrócie jesteśmy jako posiadacze smartfonów i wszystkich tych darmowych serwisów od Google przez Facebook a na Gmailu kończąc userami żeby było śmieszniej słowo to w języku definiuje tylko osoby uzależnione od używek(narkotyki alkohol etc.) i właśnie NAS posiadaczy tych urządzeń :) Dalej jesteśmy dla nich produktem, który codziennie z racji ich niby darmowości ma zaprogramowany Challenge to jest zmonetyzowanie w pieniądzu naszej aktywności. Algorytm poprzez modyfikacje, rekomendacje i psychologiczny model CIEBIE oraz uwaga - MANIPULACJE tym wszystkim zrobi wszystko byś był przykuty dłużej do telefonu i kliknął jak najwięcej razy w treści, które CIEBIE interesują, a które to też zawierają reklamy. Ps. Zestawiłem to właśnie z tymi śmiesznymi filmami katastroficzno-fantastycznymi klasy B. Można się śmiać i z tych efektów i jak to wyglądało. A z drugiej strony trzeba docenić ogrom pracy twórczej, makiety miasta, ręczną robotę no i grę światłem oraz muzykę. POLECAM BARDZO MOCNO TEN DOKUMENT nie szokuje już ale uporządkowuje to wszystko.
  11. jestem podłączony tak jak i ty i będę pisał aż mi się odechce pająk rozmiaru słonia 4 pary odnóży tyle samo oczu i jeszcze te jadowe szczękoczułki co jak co na jadzie to ja się znam jak mało kto wspina się po szklanych głowach już dawno poznał nasz smak 3 miliardy już w jego sieci ma algorytmiczny apetyt i wie jak nas zwabić nie po omacku zna ciebie lepiej niż twój psychoterapeuta niż przyjaciółka czy ksiądz spowiednik karmi ciebie utopią i ułudą szuka już tobie nowszych i lepszych uzależnień nawet nie marzyłeś by mieć takiego dilera nie patrz na mnie nie mam tej wajchy co go zatrzyma ci co wypuścili go z klatki - też nie kombinują więc na odczepne że może to czas najwyższy by wypuścić większego co zje go i strawi a później później to będzie już potem
  12. @Marek.zak1 Niestety na to nie ma reguły, przy tym tempie życia i pracy - rodziny to niejednokrotnie zbiory ludzi, którzy zamieszkują wspólną przestrzeń i spożywają z rzadka wspólny jeden codzienny bądź cotygodniowy posiłek. Pracowałem w szkole podstawowej w Warszawie czas jakiś temu i pamiętam jak dziś pisma do dyrektora szkoły by dziecko można było zostawiać już w szkole pod opieką Pani woźnej o 7:00 (gdyby była opcja dajmy na to 6:30 z pocałowaniem ręki by ją brano), a nie o 7:15 i wydłużyć czas pracy świetlicy z 17:00 do godziny 18:00 :DDD Matematyka jest prosta 11 godzin w szkole plus 8 na sen zostaje 5 godzin na bycie rodzicem, które ogranicza się do dania tabletu i obejrzenia czegoś razem. Pozdrawiam Pan Ropuch
  13. @Czarek Płatak Ludzie węszą tę wojnę od dekad, a ona cyklicznie przybiera na sile prawdopodobieństwa wystąpienia tak średnio co 3 lata patrząc na to co się dzieje. Są i tacy co mówią, że ona już jest. I tu też można fajnie podywagować sobie nad wielowymiarowością właśnie tejże wojny. Własna, prywatna, między dwojgiem, rodzinna domowa, ekonomiczna, światopoglądowa, społeczna i tak dalej i tak dalej. Być może wojna - to my, to coś co przybiera w nas już na etapie podziału komórki, a później roszczepia się i rośnie i jeśli nie zostanie w porę powstrzymana to w końcu się wydarza. Pozdrawiam Pan Ropuch
  14. @Trzygracje A może zamiast ciągle kwiaty - lilie wodne?? Sympatyczny bardzo 10-zgłoskowiec. Pozdrawiam Pan Ropuch
  15. @duszka Celnie i przestrzennie. Dobre pisanie :) Też tak chciałbym i z rzadka mi się to udaje, zbyt dużo myśli, zbyt duża sakwa na artefakty i do tego słowa lecą same (ja chyba opowiadam wierszem niż wyciskam z wiersza opowieść) :D Człowiek wymyślił tysiące nazw na usprawiedliwienie tej nieprawdy, a z tej drugiej strony jest nieproporcjonalnie mniej środków wyrazu. Wygląda to nawet tak, że już na poziomie języka, kombinujemy z tym ile się da. :D Pozdrawiam Pan Ropuch
  16. @iwonaroma Dzięki za byczka ;) Poprawiłem! Fajnie, ze wpadłaś @Marek.zak1 Pytanie o jakim zwycięstwie piszesz i jakie masz na myśli, bo jeśli na przykład weźmiemy cały żywot za wyścig czy zmaganie się to i tak na koniec czeka nas wszystkich to samo bez wyjątku. Śmierć jest najsprawiedliwsza. Pozdrawiam Pan Ropuch
  17. @Marek.zak1 Wyrazy współczucia i moje kondolencje. Pan Ropuch
  18. @Sylwester_Lasota Najpierw pomylił Ciebie z Waldemarem, niby bez wulgaryzmów, ale wspominał coś o biedzie itd. Bałaganu i rabanu narobił, a z tego wszystkiego nic nie wynika i nikt nie wie o co mu chodzi. Wiem mam bardzo niski próg na bałaganiarzy, ale już raczej tego nie zmienię. Irytacja to zdecydowanie nie mój ulubiony stan ;) Pozdrawiam Pan Ropuch
  19. @Sylwester_Lasota no i jest kociołek matołek - czy ich robią na sztuki?! przydałby się jakiś sensowny terapeuta tutaj, schizofrenia i dwubiegunówka, aż miło. Zgłoście chłopa niech nie hula. Wiersz fajny. Pozdrawiam Pan Ropuch
  20. tylko nie pisz o czym już dobrze sam wiesz to nie kartkówka na wyrywki napisz jakbyś siedział w najdalszym rzędzie a dostrzegł to czego w ogóle nie widać krew pot i łzy jedyna reguła tego bajzlu jaki znasz powinność oraz kanoniczne błogosławieństwo zabawne jak dziecko co płacze podczas chrztu zanurzeni i my od stóp do głów nabieramy sensu mówisz łagodniejąc pogodniejąc odtaisz ducha to po co ten trud zgiełk i życiowa zawierucha cierpieniem jest już nie cierpieć wcale snuć się jak obłok to nigdy nie poczuć tarcia równie dobrze nie trzeba już śnić i proprioreceptory powyrywać nie proś o niecierpienie proś o tyle ile jesteś w stanie unieść znasz te igrzyska bez wygranych są tylko ci co dotrwali do samego końca
  21. Synu jest dość duże prawdopodobieństwo że ten świat ciebie tak jak i mnie zniszczy głowa do góry nie przejmuj się zanim tak się stanie wpierw go wyręczę...
  22. @Tomasz Kucina Jest naprawdę godny polecenia dokument o polskim artyście rzeźbiarzu Szukalskim. Śmiano się z niego, kiedy uknuł teorię że rzeźby na wyspie wielkanocnej to pozostałość po wielkiej biblijnej powodzi i jego wytłumaczeniu jak do tego doszedł. W każdym bądź razie niesamowita nietuzinkowa osoba -Stanisław Szukalski. Pozdrawiam Pan Ropuch
  23. @dmnkgl Jest mocno jest ciężko, jest ostatecznie. Znam te rewiry oj znam. Pozdrawiam Pan Ropuch
  24. @a...a Prawidłowo czytasz :D Nikt chyba nikomu tu ostatnio nie przyganiał - chyba ;) zawsze jakiś kocioł czy kociołka się pewnie znajdzie :DDD Zaczęło się niewinnie od zabawy słów, skojarzeń i sparafrazowania przyganiał kocioł garnkowi, a sam smoli na przyGARniała GARnuszkowa komuś tam i coś tam ;) i już poleciało samo. Dziękuję też mi się podoba ta humoreska o garnkach :D Pozdrawiam Pan Ropuch
  25. Pani Garnuszkowa wzięła się za przygarnianie sama miotła robi wrażenie każdy ruch niby od niechcenia podrywa wszystkie liście naraz szybują bezzwłocznie w jedną słuszną stronę kurzy się ziemia - czysta poezja Pani Garnuszkowa nie jest z metra cięta posiada psa kury konia i cztery kocięta przeczytała wszystkie lepsze książki raz jej kochankiem był znany pieśniarz koleżanki nic tylko sikały to z radości to z jej szczęścia Pani Garnuszkowa znalazła Pana Garnuszka można ich spotkać tam gdzie jabłoń tam gdzie gruszka razem to już istne szaleństwo w przygarnianiu chodzą już po okolicy nawet słuchy że zmienią niebawem nazwisko - na Kocioł
×
×
  • Dodaj nową pozycję...