Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jan Paweł D. (Krakelura)

Użytkownicy
  • Postów

    1 624
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Treść opublikowana przez Jan Paweł D. (Krakelura)

  1. @Anastazja Sokołowska To jest taki moment podłączenia, poczucie, że nagle coś się otworzyło, jakby się znalazło w takiej energetycznej bańce, która mży lekkim ciepłem, być może to uczucie jest wyraźniejsze kiedy rozmawiasz z człowiekiem i jesteś na niego otwarta i on na Ciebie, nie wiem czy wiesz o czym mówię, ale ja czasem to czuję. Więc kiedy poczujesz to ze swoimi gadami, to być może właśnie jest to :)
  2. Fajny, bezpretensjonalny i nastrojowy, smutny, ale i przełamany jakimś subtelnym dowcipem, także wywołuje lekki uśmiech, w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
  3. @Anastazja Sokołowska Dzięki. Aczkolwiek polecam dokument Herzoga "Grizzly man", owszem, czule można, ale do niektórych zwierząt najlepiej z bezpiecznego dystansu :)
  4. Nie nadymam się, opisuję coś co mi się przydarzyło, coś co poczułem, ewentualnie coś co mi się zdawało. Prosty jak pajęcza nitka, bo po prostu, w sposób naturalny, wpisany w nas. Dzięki, miło, że mimo wszystko się podoba. Pozdrawiam. :)
  5. Cóż takiego człowiek może powiedzieć żabie, lub żaba człowiekowi? Czy jakaś energia wspólna może ich zamknąć razem w bańce ciepła, jak we wspólnym bąblu powietrza w jednym stawie, i na wzajemną komunikację otworzyć? Więc, chociaż to śmieszne, czule mówię do żaby, a ona odwraca się do mnie, daje znaki w języku, który tak trudno z siebie wydobyć, z labiryntu zakrętów mózgowych odzyskać i odkłębić. A język ten musi być prosty jak pajęcza nitka i przejrzysty jak oczy zwierząt. Lecz kiedy chcesz pojąć – rwie się i pryska. -
  6. Trochę momentami sucharowo, ale zabawnie. Ja lubię suchary. Dzięki.
  7. @kot szarobury A komentarz do Twojego wiersza, był jak najbardziej szczery, niezależnie od wszystkiego uważam go za totalny kicz, bo tym w istocie jest, i nie jest dobrze, kiedy w starszym wieku tego nie widzisz, nie ma szans na poprawę. I to nie Ty mi możesz mówić o lidze... w tej, w której ja gram, raczej nigdy nie będziesz., to nie wojsko i staż tu nie ma znaczenia. OVER... dobry człowieku...
  8. @calluna Ok, poczekam, tyle mogę obiecać, zawsze jest na co czekać ;)
  9. @kot szarobury A czy ja gdziekolwiek napisałem że to drugi Narutowicz? Nie, to nie jest drugi Narutowicz, ale pewna analogia sytuacyjna się nasuwa. Został zabity człowiek, polityk, podczas finału WOŚP, to coś znaczy. A co odczłowieczania przez "totalitarną opozycję" to zależy, które media się ogląda, bo w "totalitarnych opozycyjnych mediach" wcale nie ma aż tak dużo o Adamowiczu, nie było comiesięcznej histerii, nie było rozdzierania szat, była transmisja z pogrzebu, smutek i komentarze. Niewątpliwie wydarzyła się tragedia, a okoliczności w jakich się wydarzyła nadają jej pewien wydźwięk.
  10. Dokąd powoli tak drepcze staruszek, wsparty na ramieniu młodej dziewczyny? Ona ma w oczach ogromny szacunek i wielką miłość dla jego siwizny. W starczym spojrzeniu wciąż tli się iskierka dawnego szaleństwa, gdy na nią patrzy. Czyżby nie wnuczką jest owa modelka, która z czułością czuprynę mu gładzi? O kim tak ciągle potrąca wspomnienie? Już nie te lata, i pamięć zawodna. Wie, że ją kocha, a to najważniejsze: co wzięte z miłości – musi być dobre. - Kocham cię Charlie, ty nic się nie zmieniasz, chciałabym z tobą pozostać na wieczność. - Ja ciebie również, pocałuj mnie teraz - ten sam, chociaż siwy, mówi Charles Manson.
  11. @calluna Dzięki, może być i tak, ale nie chcę tłumaczyć wiersza, cenne są czytelnicze interpretacje :)
  12. @Lach Pustelnik Ja w tym sensie, że ona już nie raz zabijała swoje dzieci, a potem rodziły się nowe. Oczywiście, że przykra jest myśl, że zginą obecne gatunki i to w dodatku przez nas, tak jak przykre są wiadomości o kolejnym gatunku zabitym przez człowieka. Po prostu myślę, że natura prędzej czy później upora się z tym bajzlem pozostawionym przez nas. Było przecież już kilka wielkich wymierań w historii naszej planety i potem Ziemię zasiedlały nowe gatunki, także myślę że i tym razem mogłoby tak być. Po prostu sądzę, że życie jako takie nie zginie.
  13. Dzięki. To stara sprawa, już dawno się uporałem :) Pozdr.
  14. Tu bym się nie krępował, zrezygnował z kropek i napisał to po prostu. O dołonczają już poprzednik napisał. Poza tym masz ciekawe pomysły.
  15. @iwonaroma Hej, dzięki za czujność, jedno lubi faktycznie można by usunąć, to z ostatniej zwrotki. Te dwa w przedostatniej mi nie przeszkadzają, ale to z ostatniej nie było zamierzone, przeoczenie. @Tom Tom Dzięki, podoba mi się ta interpretacja. Pozdrawiam.
  16. Ala ma zielone oczy, nie wiesz kiedy z nich wyskoczy czarny kot na miękkich łapach, i już jesteś w tarapatach. I już zaułkami kluczysz by usłyszeć jak on mruczy pod dotykiem twojej dłoni. On chce tylko żebyś gonił, wciąga cię w uliczki kręte, czasem rzuci na przynętę koci uśmiech, grzbiet wypręży, a ty myślisz żeś zwyciężył. Już po jasnej stronie miasta szczęściem dyszysz niby rasta, jakbyś miękko się upalił, a świat przybrał kształty Ali. ( Aż dresiarze mają twarze, a nie jakieś gęby wraże, aż uprzejma jest policja, gdy uśmiecha się Alicja). Gdy na główny prospekt miasta wyjdzie Ala, to wyrasta przed nią orszak biedroniasty, ona w kwiaty zmienia chwasty. Nagle uśmiech na jej wargach znika płochy. Na nic skarga. Dobrze znaną wracasz drogą, z tobą pies z kulawą nogą. (przemoknięty jest jak ty, przytul go i jego pchły) Choćbyś duszę diabłu sprzedał, ona tobie szansy nie da. Świat się w zimny kształt ustala, a ty nie wiesz kim jest Ala.
  17. Idź już dokąd poszły tamte, idź już po rozum do głowy – - szkoda męczyć się z wariatem bez zdolności kredytowej. Przykro mi, że ciebie zdradzam, lecz to bilet w jedną stronę – - do niej na czworaka wracam, i uciekam tak jak mogę. Każdym nieporadnym gestem i niedoskonałym słowem. Nawet wiersze, w których jesteś - - piszę dla niej, piszę o niej. Gdybyś mogła ją zobaczyć, tak jak ja ją często widzę, a nie tylko na nią patrzeć przez pokrytą farbą szybę, dłużej byś tu nie została, zaraz z krzykiem byś uciekła – - twarz jej jest nieziemsko straszna, i nieziemsko jest ponętna. Ona lubi mnie używać, by jak szmatę z nóg mnie zwalić, lubi gdy w rozpaczy pływam i jedyna chce bym palił. Jest kobietą rodem z piekła, pragnie rządzić niepodzielnie, często jest z zazdrości wściekła – - nawet nie wiesz jak śmiertelnie.
  18. Co do wczorajszych idiotycznych komentarzy (tchórzliwie usuniętych) to odpowiem, ponieważ dzisiaj mi się chce: ile razy czytałem podobne bzdety i ile rozmów na ten temat odbyłem. Otóż oświadczam, że ja po prostu nie rozliczam Adamowicza za jego grzechy, za to w czym się umoczył, i co nabroił. Nie wiem, być może tak, być może nie. Mój wiersz nie ma w tytule : Kryształowemu Pawłowi Adamowiczowi, oraz-... Kryształowy człowiek jest w kraju tylko jeden, i jest nim prezes NIK, i z nim konkurować nie można. W kontekście tego, że Adamowicz został zamordowany podczas wielkiego i szlachetnego święta, jego winy doczesne są dla mnie sprawą drugo, jeśli nie trzeciorzędną. Nie chce mi się pisać wierszy o tym kto i ile ukradł, bo dzisiaj ten a jutro inny. Dalej: uświadamianie mnie, że przecież na świecie codziennie umierają ludzie i nikt dla nich nie pisze wierszy, niezmiennie mnie śmieszy. Chcecie to piszcie, codziennie jeden, robota na całe życie. Ja niestety nie posiadam aż tak pojemnej wrażliwości, ponieważ mój mózg ewolucyjnie został w ten sposób ukształtowany, że nie jest do tego zdolny i zwyczajnie odmówi przejmowania się tymi wszystkimi ludźmi, dla własnego zdrowia. To tak samo jak ewolucja nas ukształtowała, że jesteśmy w stanie utrzymywać wartościowe kontakty jedynie z jakąś setką ludzi (mogę się mylić, bo dokładnej liczby nie pamiętam), tak mój mózg ukształtowała ewolucja, być może Twój mózg, Panie azk7 został ukształtowany inaczej, ma większą wydolność neuronalną i jest zdolny do większej empatii. Teraz dlaczego o Adamowiczu? Otóż uważam, że jego śmierć ma po prostu, w pewnym sensie, większe znaczenie, niż codzienna śmierć ludzi na drogach. Dlatego, że ludzie będą zawsze ginąć. Adamowicz był politykiem i został w ostentacyjny sposób zamordowany, na dodatek w sytuacji, która ten fakt czyni szczególnie bolesnym. Powszednia śmierć w wypadkach niczego nie mówi o tym co dzieje się w kraju, a śmierć Adamowicza tak. Jeżeli zabija się polityków to wiedz, że coś się dzieje. Uważam, choć trudno to udowodnić, że jego śmierć ma związek z klimatem który panuje w kraju, i wpisuje się w ciąg tej tragedii, którą rozpoczęła katastrofa smoleńska, dlatego ma szczególne znaczenie, i tak po prostu po ludzku mnie to dotknęło. Finał WOŚP jest wielkim i szlachetnym wydarzeniem, i ktoś wbił w to nóż, dlatego to jest dla mnie szczególnie smutne. Dziwę się, że ktoś tego nie rozumie i zaczyna idiotyczne mędrkowanie na temat machlojek i codziennej, nieuniknionej, śmierci ludzi na drogach. Nie chce mi się z podobnymi idiotyzmami polemizować, bo już mi pawiem podchodzą. Śmierć w wypadkach niczego nie mówi o Polsce, śmierć Adamowicza - mówi.
  19. Fajny, aczkolwiek odrobinę, moim zdaniem , za długi. Dobry i miły, w sumie oddany, ale jest szkopuł - nie kocham jego. A gdyby czasu na wszystko stało byłby i czwarty, piąty i szósty. Ciężko jest znaleźć wytłumaczenie bo wcale cała nie pękam z rozpusty. "Serce mam wielkie przygarnę każdego, oddam z rozkoszą - zajrzyj do niego". Zostaw na boku religię etykę egoizm ocenę i diagnostykę to nie zachłanność ani niecnota bo nie korzystam z cudzego złota. - te zwrotki bym usunął, a przynajmniej pierwszą i trzecią.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...