Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Magdalena

Użytkownicy
  • Postów

    2 285
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Magdalena

  1. Magdalena

    Mężczyzna ma zalety

    Tracę starzenie się z Tobą to wypada z naszej znajomości chmura dymu nad ogniskiem ptaki rozlane na trawie płaskie wielkie kruki daleko w dole czają się myśli przezorne ale dość! kruche obrazy i pliki zera i jedynki brak i brak informacji w dołku to motyle? nie, nie, to kruki
  2. Nie sądzę, ale niech ta bedzie. Słowa jak słowa, ciał
  3. Czy jeśli powiem że zmilczę odpowiedź to milczę? Nie, jeśli bym milczała to można powiedzieć, że olałam pytającego. Ale nie chcę się nie zgadzać, już sobie schodzę z tego tematu, pozdrawiam
  4. Po co mi do nieba kierować pytanie język jego milczy, nie odpowie za mnie
  5. Magdalena

    Gra rymów

    A w sypialni nagie latanie ot igraszki w kwarantannie
  6. Słowa słowa a ziemia się kruszy i jest naprawdę zimna i ciepła na raz co mi piekło co mi niebo zrobi tu się starzeje słowo i pomnik
  7. Będzie nadal w piekle, a gdzie ma być? Dylemat byłby gdyby Bóg poszedł do piekła.
  8. Magdalena

    Gra rymów

    swoich myśli nie dogonię miast Julii słyszę... Jan, o nie..
  9. Magdalena

    Gra rymów

    Więc byłeś tam bo widziałeś, co nie? stałeś i gapiłeś się w gronie?
  10. Magdalena

    P...d..... oczekiwanie

    Pierdolone oczekiwanie zagasiło mi kolana do wyjścia mam blisko przecież małe jest mieszkanie przełyka mnie jestem na podłodze to znaczy na jego dnie wypluwa mnie mieszkanie idę jutro gdzieś pierdolę pójdę daleko na kreskę ulicy zaduszę się wciągnę przecież przyciągnie mnie smycz z powitaniem mieszkam od kilkunastu dni
  11. Zakończyłam sobie tak: a jednak gdy się rozstawaliśmy o jasnym spojrzeniu nie pamiętałaś wiesz?
  12. Magdalena

    Gra rymów

    szeptał swojej żonie: jest tam jeszcze ogień..?
  13. Magdalena

    Gra rymów

    upadła kobieta na ziemię w dresie krzykneli mężowie: Ach! Węże i Jabłonie!
  14. Dziękuję, już poprawiłam a kaszkietka jest pomarańczowa nie ubrałabym pastelowej, pastelowe mogą być tylko zasłony żeby w domu nie było wyraźnie źle. Pozdrawiam
  15. Szkoda, myślałam że poprawia mnie równy albo lepszy. No to czekam dalej
  16. Tak, jeszcze mi dużo brak ale to tylko kaszkietka a przecież też chciała żyć. Daj mi jakieś porady żebym mogła się od Ciebie czegoś nauczyć
  17. A przecież chciałam żyć i oni chcieli żebym żyła mam nawet różowe zasłony żeby było trochę pastelowo a nie tylko wyraźnie źle mam też pomarańczową kaszkietkę z merlinami koloru zimnego groszku bo chciałam żyć Józiu Ale ta brunatna smycz czołga mną do wyjścia A Lilia czeka z terapią za ładnymi drzwiami I mięsiste wargi mężczyzn zasłaniają sobie zęby i oni chcą żebym żyła a przecież chciałam żyć kupiłam nawet pastelowe zasłony żeby nie było wyraźnie źle i kaszkietka od Ciebie zasłania mi oczy z merlinami na głowie w pomarańczowej topieli posuwam się do drzwi
  18. Magdalena

    Dzikie origami

    Zestarzały się na dywanie ptaki dzikie dzikusy sztywne i trwałe zestarzały się dziwnie i na stałe Origami ręka i papier Dzikie ruchy ma ten ptak Na dywanie prostym poskręcane kule dziubią kontami łypią na ruch mają słowa słowa mają zamiast piór
  19. Może teraz żeś bardziej niebieski niewidzialno lekki
  20. Widać już daleko w drodze do nieba
  21. Niechże zwolni nim sam sobie popsuje
  22. Ciekawe, proszę Pana
  23. odważnych, że są mocni, leciuchno tylko nagnie
  24. dramat się pokaże na granicy z marzeń
  25. Klapsem klaps a swoją drogą czyta ćme wy wody spokojne wir ują Cię widać czas i ścieli chyba dr Waga da co chce upupić M. nie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...