
Magdalena
Użytkownicy-
Postów
2 274 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Magdalena
-
Lawendowe ciała rozebrały maki łąka się czerwieni wiszą korytarze pszczół, nietknięte idą robotnice boją się naszego rozpasania, miły wiszą korytarze pszczół, nietknięte bielą zimy Lawendowe ciała ubrane, miły rozsypałeś mi na szyji maliny
-
Twarda i daleka jest moja Pani zwiewna i słaba jestem w decyzji mozolnej sztuk dłoni dwie Twarda i daleka jest moja Pani w śnie uczą się sztywnieć obrazy wyobraźnia łamie mi tafle zwiewna i słaba jestem Twarda i daleka będę jak wicher w skurczonych dłoniach łapczywie schwytam się na razie nie, jeszcze nie twarda i daleka jest moja Pani
-
Nasze przestworza
Magdalena odpowiedział(a) na Tomasz Hęś utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Proszę -
Nasze przestworza
Magdalena odpowiedział(a) na Tomasz Hęś utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ostatnie cztery wersy są spójne, powyżej nich bywa pompatycznie momentami, pozdrawiam -
Chleba smalcu braknie słów namaszczonych gładkich dobrych do witania młodych A my? Na opak młodzi na wstecznym chorągiew krzyczy luksus że aż braknie słów zmęczona pójdę z Tobą spać
-
jestem sama tam gdzie ten ten się niesie
-
możesz mieć ale krucho dusza czuje się u bram
-
w jamie mieszka licho wróży tobie skarbie z pian
-
Czekolada robi wyrzut insuliny Nie! Wyrzut sumienia w moim wąskim od nacisku ciele. Laleczko zlituj się okaż czułość sobie. Laleczko nie wolno tak bluzgać sobie, to lustro to miasteczko a to przesadny ogień. Podpala Ci potartą głowę insuu in suu insu lina wyrzuca mnie O ściana! O ścianę głową. O włos ja o lustro!
-
tak! błagam od tygodnia, gdzieś może krócej kapie te cholerny kran
-
Kraków (albo herbata w Krakowie)
Magdalena odpowiedział(a) na Magdalena utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Tylko się nie upij światłem już jasno pozdrawiam -
Kraków (albo herbata w Krakowie)
Magdalena opublikował(a) utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Cichy delikatny do zbudzenia. Przypomina każde inne miasto. Jest i gwiazdkowe światło rozpryskuje się po ciemnych ciałach nieruchomych, nie tak jak za dnia. Głośnych mamroczących dolin deszczu nie mamy wcale nocą. Próżno szukać, tak nocą i w rynnach zastygły liście. Piję na krążenie Piję za ziemię za rozbite światło za radioodbiorniki za matkę za śnieg którego nie mam -
nie płacz e! do koła oj da grupa się zabawi dobrym rymem
-
O kobiecie czy o krowie gada słowa idą jak przez lasy drwale
-
przegnali wolną duszę ale kurwą nie jest Jagna
-
a jakże mi iść w dale bez dumy z tego łajna
-
jest srebrny smutek zapadle brew ciemnicą na bagnach
-
Nie ładuję do plecaka bardzo ciężkich książek robiło się to Nie wstrzymuję potrzeb nie dopowiem że robiło się to słabo kapie woda zawsze w dół wracam do krwi zawsze w pół miesiąca robi się słabo
-
To trzeba bardzo ostrożnie.
-
Cześć, rób badania krwi i chodź do specjalisty, powodzenia.
-
nie znam człowieka
Magdalena odpowiedział(a) na iwonaroma utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jestem ambitną leniwą studentką, czyż jest większa udręką... -
nie znam człowieka
Magdalena odpowiedział(a) na iwonaroma utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tak. Jestem podobna do Ciebie też mam ładny uśmiech, dobrego dnia -
nie znam człowieka
Magdalena odpowiedział(a) na iwonaroma utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pisząc magisterke -
Królem niegdyś grałem że joker silniejszy, nie myślałem
-
przecież był wers z echem