Jak my chcemy być interesujące
świeże błyszczące i okrągłe
mazidła rozczłowieczają
nie rozumiesz, one głaszczą
moje dłonie, które głaszczą
jakiś czas, jakiegoś Ciebie
w jakiejś dziurze
la la
w jakimś niebie
zadziory przypaznokne zadziory
udziwnione i wściekle moje
nie odchodzą, spójrz