Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marek.zak1

Mecenasi
  • Postów

    10 365
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Treść opublikowana przez Marek.zak1

  1. Sorry za uwage o talencie, który dostaje się od Boga (natury, Ducha Świętego....) a nie od uczelni:).
  2. ------------------- Obok trenowali bokserzy. Kiedyś zrobiliśmy zawody ze skakankami. Nie mieliśmy szans:).
  3. ------------------------ Dzięki za miłe słowa. Tutaj, czyli w temacie równego rozwoju, sie z Tobą w 100% zgadzam. Od 10 roku życia grałem w Legii i trenowałem z topowymi polskimi zawodnikami, sam bez większych sukcesów, ale codzienne treningi, obozy a w weekendy mecze to moja młodść.W niczym mi to nie przeszkodziło, bo dzieki temu, każda godzina była cena. Nie wyobrażam sobie zycia bez sportu, który do dzisiaj uprawiam. Medycyna i flozofia potwierdziły, że jest to, jak piszesz, niezbędne do życia z pewnej równowadze, a endorfiny się zawsze przydają, także w pracy w korporacji:)
  4. Szum wiatru, co włosy ci rozwiewa, Groźną falę, jak mruczy i śpiewa, Blask słońca, gdy w wodzie się odbija, Ciepło piasku, co nocą przemija.
  5. ------- Oczywiście. Przedstawiam męski punkt widzenia. Jaki jest kobiecy tego nie wiem. ----'x Pisze o ogólnych zjawiskach, motywacjach i sytuacjach, z jakimi się spotkałem i o których słyszałem. W sporcie wyczynowym o zwycięstwie decydują ułamki sekund, milimetry i tutaj motywacja i psychika robia te różnice. Moja osoba jest zupełnie nieistotna, natomiast napisałem, że znam temat. Pozdrawiam z wycieczki rowerowej do podwarszawskiego lasu. M
  6. Słońce całkiem mnie powala, kręci się rakieta w ręku. Znowu ważny mecz zawalam, już nie słyszę piłki dźwięku. Set do tyłu i trzy gemy i zmęczenie jak cholera. Mówię to bez żadnej ściemy, zaraz będzie set do zera. Nagle widzę, tak to ona, zawsze mi się podobała. Zaraz jakaś myśl szalona gdzieś tam w głębi zaświtała. Jeśli wygram, będzie moja, nie wiem kiedy i dlaczego. Może jakaś paranoja, weszła gdzieś do serca mego. Nagle przeszło mi zmęczenie, lepiej biegam i serwuję. Rozbudziłem swą nadzieję, i do skrótów znów startuję. Muszę, muszę, wciąż powtarzam, zerkam na nią od niechcenia, a co sobie wyobrażam, nie jest już do powtórzenia. Pokazała piękne nogi, chyba robi to celowo. Muszę wygrać, Boże drogi, gram już dobrze, wręcz bombowo. Już przeciwnik nie istnieje, pokonałem go mentalnie. Tak się często właśnie dzieje, bardzo prosto, wręcz banalnie. Nie jest trudne wygrywanie, a najlepszy, niekaralny i sprawdzony sposób na nie to jest doping seksualny. Autor jest byłym wyczynowym tenisistą.
  7. --------- Jak ktoś z mafią współpracuje, Tego nic nie uratuje :(.
  8. A potem deser. Jak człowiek trenuje, może sobie pozwolić:)
  9. ----------------- Dzięki, Zaraz poprawię. Lekka, zabawna forma i poważna, nawet dramatyczna treść to mój styl. Dobranoc:)
  10. -------------------- Zgadzam się. Gdyby żona mnie zostawiła dla innego, nie kiwnąłbym palcem, gdyby jej się coś stało.
  11. Kto o serce się obawia, Winu nigdy nie odmawia:).
  12. ----------------------- Przystojny, wysportowany, niezły samochód, wiedza to nie jest nic złego, natomiast przekonanie o własnej zajebistości i patrzenie z góry na innych tę miłość rzeczywiście zniszczyć.
  13. ------------------------ Ten temat jest mi o tyle bliski, że sam mam troje dzieci i dużo uprawiam sportu. Uprawianie sportu uważam za coś tak normalnego jak ranne mycie zębów, więc łączenie odejścia kobiety z tym uważam za zupełnie przypadkowe. O śmierci w wierszu nic nie ma, ale to już inna historia.
  14. Najgorsze dla faceta bywają udary, dla kochanki wtedy robi się za stary. Wtedy była żona znowu się przydaje, twarz z potu ociera, basen też podaje.
  15. ----------------- Dziękuję. Przewrotność i kontrowersyjmośc to moje drugie i trzecie imię:)
  16. --------------- Nie karm ruskich trolli. Szkoda czasu.
  17. ------------------- Coś musiało być na rzeczy, bo dla kobiety jest to bardzo trudne odejść z trojgiem dzieci. Może dawna miłość i zapewne rozczarowanie, które jednak jest antyafrodyzjakiem. Dla mnie to te drżące wargi są znakiem rozpoznawczym slabości.
  18. --------------------------------- Wiara oparta jest na wydawaniu się. Tam, gdzie są fakty, dowody, wiara jest niepotrzebna.
  19. ---------------- Jasne. Wiersz to narzędzie przekazu, a sam przekaz może być prawdziwy albo nie.
  20. Fajnie, że o czymś takim piszesz. Przypomina mi to dawną UD i UW, które skupiały tych, co zawsze rację mieli i to z wyższościa okazywali wszystkim dokoła
×
×
  • Dodaj nową pozycję...