-
Postów
10 135 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
26
Treść opublikowana przez Marek.zak1
-
Bawiące się dzieci i świerszcz
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiosennie i pozytywnie. Tak trzymaj:). -
Utonąłem w tobie
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję wszystkim za serduszka. Utopiony:) -
Utonąłem w tobie
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Było o korpo, seksie w pakiecie, walce ze śmiercią, teraz o utonięciu, następnie, w weekend, będzie o miłości własnej, czyli masturbacji. Dla każdego coś interesującego:). Pozdr. M. -
Utonąłem w tobie
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
-------------------------------------- :) -
Utonąłem w twoich oczach, Chociaż dobrze umiem pływać. Brak powietrza mnie zamroczył, Poszedłem na dno. Tak bywa. Utonąłem w twoim ciele, W jego wszystkich zakamarkach, Gdy cię pieszczę, mój aniele, Wiem, że tonąć było warto. Utonąłem w całej tobie, A przecież się pilnowałem, Idąc na dno, miałem w głowie, Że z miłości oszalałem.
-
Bardzo ładnie napisaleś, a wielu z nas dopada od czasu do czasu taki nastrój. Tak czy inaczej, twórcom jest łatwiej, bo oprócz spłodzenia potomstwa i posadzenia drzew, coś napisali, stworzyli, co kogoś mogło wzruszyć, czy pomóc w rozwiązywaniu ich egzystencjonalnych problemów. Życzę dobrych wyników testów. M
-
Walka ze śmiercią
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
------- -
Walka ze śmiercią
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
---------------- Mnie się zdarza zmieniać zdanie. Tobie nie? -
Czekam, aż mnie stąd zabierzesz, i zakończę życie moje. Może mi w to nie uwierzysz, wcale ciebie się nie boję. Wezmę twoją zimną rękę, spojrzę w oczy tak głęboko, drugą dam ci cios na szczękę, albo palec włożę w oko. To zapewne cię zaskoczy, bo tu przyszłaś gdzieś tam z dala. Mój cios zaraz cię zamroczy, a ja wrzasnę: won, spierdalaj!
-
Zaniedbani, zapuszczeni
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
-
Zaniedbani, zapuszczeni
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Lekka i zabawna, czasami kabaretowa forma ma sprawić, że czytelnik dotrwa do końca i puenty:). Treść jest zawsze poważna, -
Miesiące które pachniały wiatrem
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To jest wszystko w naszej pamięci i w pamięci innych. Czas biegnie w jedną stronę, ku dzisiaj, i nic z tym nie można zrobić. Można powspominać wspólnie, albo indywidualnie.. -
Ten, kto kocha swe zwierzęta, O swej małpce też pamięta. Z wczoraj: 3 miliony takich zwierzątek jest sprzedawanych w Polsce każdego dnia:(.
-
Zaniedbani, zapuszczeni
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
---------------------------------------------- W moich obydwu wierszach nie ma żadnego mojego osobistego traktowania, lecz opis obu przypadków z autopsji, Te pojedyńcze przypadki stały się inspiracją do opisu podobnych z pozoru przypadków, bo jak napisaleś, w tym drugim te osoby odpowiadaja za swoja deformację, która to jest tak poszechna, że stała sie plagą, czy epidemią w tzw "rozwiniętych" krajach . Troche podobnie, kult atrakcyjności powoduje spychanie na margines i kompleksy wielu kobiet (facetów też) , które czuja sie gorsze i odrzucone, co z kolei powoduje dyskomfort psychiczny, a nawet depresję. Podobny wydźwięk ma wiersz "Ona mnie nie kocha", gdzie opisuję przypadek brania przez babki "najlepszego z dostepnych". Wyczytałem w kilku miejscach, że jedynie 15% facetów jest dla kobiet atrakcyjnych seksualnie, a reszta jest brana z pragmatyzmu, sympatii, chęci posiadania rodziny itp. . Powtarzam, żadnego osobistego stosunku, - opis obyczajów. A że gorzki, to już inna sprawa. -
Zaniedbani, zapuszczeni
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Teraz też się leczy anoreksję. -
Zaniedbani, zapuszczeni
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
--------------------- Tego wiersza nie miałem w planie publikować, ale jak czytam o przysięgach, wiecznej miłości i podobnych wpisach, nie moglem się powstrzymać. I potem płacze, ze 50% małżeństw sią rozpada. -
Facet pocieszenia
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
-------------------------------- Oczywiście, że tak, ale że na kobietach tkwi odpowiedzialność za przedłużenie gatunku, to one wybierają najlepszego z dostępnych. -
Zaniedbani, zapuszczeni
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
--------------------- A ona się odkochała? -
w dzisiejszych czasach trudno
Marek.zak1 odpowiedział(a) na iwonaroma utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
------------------ Farba zawartość pokrywa, optycznie zmienia, ale także ją chroni przed zniszczeniem, tak więc w obu przypadkach nie narusza struktury. -
Zaniedbani, zapuszczeni
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Waldemarze. Z obserwacji. Szedłem jakiś czas blisko nich. Ale oczywiscie jest to jednostkowy przypadek, który mnie zainspirował, a ja piszę o tym, że ludzie się bardzo zaniedbują. Może dlatego, że uważaja, że skoro maja już partnera, to już starać sie nie muszą, może z lenistwa. -
Zaniedbani, zapuszczeni
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
_------- Zbieżność przypadkowa;) -
Zaniedbani, zapuszczeni
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
-
W temacie przysiąg, miłości, obok wiersz "Zaniedbani, zapuszczeni". Ludzie się potwornie zaniedbują, zwłaszcza po ślubie, a wzajemna miłość nie jest bezwarunkowa. Taka to tylko w przypadku dzieci, ale nie partnera.
-
Byli bardzo zakochani, Młodzi, piękni i zadbani. Przed ołtarzem razem stali. Miłość sobie przysięgali, W bardzo dobrej przecież wierze. Widzę dzisiaj na spacerze. Idą razem, z wózkiem ona, Taka jakby zamyślona. On za rękę synka trzyma, Widać pełna to rodzina. Na niedzielnym dziś spacerze W podwarszawskim są plenerze. Bardzo mocno się zmienili, Bo zwyczajnie się roztyli. Tłuszcz wylewa się dokoła, Pasek ledwie trzymać zdoła. Dwa podbródki, brzuch sterczący, Wielki tyłek wystający. Jakże bardzo się roztyli, A tak piękni, szczupli byli. Zapuszczeni, zaniedbani, Bardzo niegdyś zakochani. Teraz tłuszczem obrośnięci Na nic już nie mają chęci. Wesołych Świąt :)
-
Zajebisty, związkowy, transparentny
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory