-
Postów
10 358 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
26
Treść opublikowana przez Marek.zak1
-
Co naprawdę wiecie, o męskiej toalecie, gdzie nasi rodacy robią przerwę w pracy? Fajki, ścieżki koki mają swe uroki. Dobre wypróżnienie zawsze tu jest w cenie. Chłopcy tam sikają, pęcherz opróżniają. lub marzenia snują i się masturbują. Potem ledwo żywi ale i szczęśliwi wracają do pracy nasi przystojniacy.
-
Sztuka manipulacji ( drabble)
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Annie utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
W moim przypadku, czytając wiersze (i nie tylko) koleżanek i kolegów wyrażam zdanie, jeśli: 1/ Podoba mi się, 2/ Autor pisze o czymś, co jest interesujące także dla mnie. Tak więc, w moim przypadku, są to, głównie komentarze pozytywne Jeśli coś mi się nie podoba, zwyczajnie o tym nie mówię, ani nie piszę.Może czegoś nie rozumiem, czy mam inne spojrzenie. Odnośnie nicków, jestem przekonany, że należy występować pod własnym imieniem i nazwiskiem. Gdybym był zawodowym krytykiem, musiałbym oceniać to, co mi dali do oceny, a tu nie muszę i nie chcę. -
--------------------------- Nie twierdzę, że on ma reagować emocjonalnie, lecz aby zrozumieć kobietę, musisz wejść do świata JEJ emocji. Tu na rozum niczego nie zrozumiesz. Twój Peel myślał i ciągle się mylił. 17 nieudanych prób.
-
------------------------ Ją, tą i tamtą, ale nie każdą. M
-
Zet
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"Ż" kończy alfabet a znam to z autopsji bo byłem ostatni na każdej liście :) -
Cenię w niej różne zdolności, W tym największą – do miłości. Bo nic nie zrekompensuje, jeśli tego jej brakuje.
-
Podsumuję, usiłował wg swojej racjonalnej analizy, zrozumieć kobietę, a to nie ta droga. Tak więc mniej trzeba myśleć, analizować, a bardziej zaufać emocjom i intuicji.
-
Oda do wibratora
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
---------------------- Dzięki.To niby o tym samy, a jednak " Masturbator" jest o ideologii, nawet wolności, kosztem braku seksu w realu, a "Oda" ma węższy aspekt, bo o sposobie rozwiązywania problemów. Tak przynajmniej to widzę. -
Dokładnie. Jak źle się obliczy zakręt, szybkość to można wylądować, na drzewie, w rowie, czy na marginesie życia. Przy drogach są ograniczenia szybkości, ale w życiu takowych brak.
-
Tym, co się udało, jest zawsze za mało. Ci, którzy nie mają, za grosze zasuwają. Syty z tego świata, w tropiki wciąż lata. Głodni nic nie mają. dalej w biedzie trwają. Czyja to jest wina, gdzie różnic przyczyna? Szczęście, talent, praca, co mieć się opłaca? Czy miejsce urodzenia, nie daje wyjść z cienia? Trzyma zwierzęta w kniei, a ludzi w beznadziei. Mocni stąd pryskają, słabi się poddają. Ich miejsce to stacja o nazwie wegetacja. Mamy całkiem nie nowy system mocno kastowy. W którym o to się rozchodzi, że się z gówna nie wychodzi.
-
"Niektórzy ludzie nie widzą koloru zielonego"
Marek.zak1 odpowiedział(a) na iwonaroma utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
------------------------- Są w wysokiej trawie. Muszą walczyć. Codziennie je podlewam. -
Kamienne twarze
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mnie bardziej wzrusza jedna fajna twarz (i nie tylko) dziewczyny, niż wszystkie obrazy i rzeźby tego świata. To jest oryginał, a wszystko inne mniej lub bardziej nieudolne powielanie tegoż oryginału. -
Mocne, ale mała uwaga. Dla mnie, w wyschniętej, niemal pustynnej Warszawie,gdzie w ostatnich 2 miesiącach 2 razy padało, deszczowe miasto kojarzy mi się nie ze złem, ale z zielenią. Tym "złym" jest "wyschnięte, wypalone, czy zakurzone" miasto.
-
------------- Dzięki. To historia z realu. Pozdr. M.
-
"Niektórzy ludzie nie widzą koloru zielonego"
Marek.zak1 odpowiedział(a) na iwonaroma utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
----------------------------- Dzięki. Wytrwałość to najważniejsza cecha i nigd ysię na niej nie zawiodłem:). Wymyśliłem nowa akcje na FB - weź kilka żołędzi do kieszeni, patyk i pomagaj przyrodzie - rób dziurkę patykiem w ziemi i wsadzaj w nią zołędzia. To na jesień. -
śmieszni biegacze
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Magdalena utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
------------------------ Sport wyczynowy, zwłaszcza zawodowy, to obciążenie patologiczne. -
śmieszni biegacze
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Magdalena utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Jako były wyczynowy sportowiec potwierdzam, że bez dobrych butów Achilles i kolana wysiadają bardzo szybko, zwłaszcza jeśli się biega po twardej nawierzchni. Leczenie kontuzji i rehabilitacja kosztują fortunmę, więc na butach naprawdę nie warto oszczędzać. -
"Niektórzy ludzie nie widzą koloru zielonego"
Marek.zak1 odpowiedział(a) na iwonaroma utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Grajmy w zielone po swojemu. Ja w zeszłym tygodniu posadziłem 4 dabki na łące na skraju lasu. Codziennie je podlewam. -
Gadzia retoryka
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Sylwester_Lasota utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Mówi wąż do królika, Bądźmy na zawsze już razem. I za chwilę go połyka. W Twojej wersji powinno był "Mówił" bo to wiecej niż raz i "połykał", , lub "Powiedział" i "połknął". Ale to takie uwagi nieistotne, bo pomysł super. . -
Lubię te klimaty:).Pozdrawiam. M.
-
Jak wpada facet
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
-------------- Było fajnie, ale jak pojawiła się ona - zwariowałem. -
Jak wpada facet
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
-------------- Dzięki. Przejrzę jeszcze raz. Nobody is perfect:) -
Jak wpada facet
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
----------------- Spodziewałem sie tego pytania:). Pan Bóg , wg modlitwy i kobieta tu na ziemi. Można wybrać:) -
Jak wpada facet
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
---------------------- "Ale" wg np. Wiki, ma kilka znaczeń. To, o którym wspomniałeś, ale także to: (2.1) …wyrażający zdumienie nad czymś -
Wodzi nas na pokuszenie, wywołując krwi wciąż wrzenie. Kiedy patrzysz wprost w jej oczy, wiesz, że miłość cię zamroczy. Gdy zobaczysz pod stanikiem, coś co zowie się biuścikiem, czujesz gdzieś tam silne drżenie, i potworne podniecenie. Ale kiedy spod sukienki, wyjdą te cudowne wdzięki, szczupłe, zgrabne jej nóżęta, jakaż wielka to przynęta, której oprzeć się nie możesz, a być może jeszcze gorzej, gdy pomyślisz, o czymś jeszcze. czujesz już rozkoszy dreszcze. Wiesz, że jesteś już zgubiony, i rozsądku pozbawiony. Pragniesz tylko z nią jednego, właśnie z nią i tylko tego.