Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marek.zak1

Mecenasi
  • Postów

    10 587
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Treść opublikowana przez Marek.zak1

  1. Powązki dzisiaj.
  2. Czytelnik odbiera po swojemu, nie zawsze tak, jak autor tego chce i widzi. Przerabiałem to wiele razy:).
  3. Mam kontakt w ludźmi ze szkoły, mieszkających na całym świecie, którzy się odnaleźli dzięki FB. Jak ktoś nie chce, nie chce, nie musi korzystać.
  4. Jeśli zostaniesz ze mną, rano dostaniesz władzę, aby wyznaczyć firmę, która otrzyma pieniądze na inwestycje i przetrwa trudny okres. Jeśli odmówisz, firmą, którą zamkniemy, zostanie Polnikiel. Zasługuje na to. Najgorsza wydajność, najgorszy wynik finansowy, najgorsza ruda, operetkowy zarząd sparaliżowany strachem przed związkami zawodowymi. Agnieszka poczuła, że jej twarz staje się zupełnie czerwona. Świat nagle zawirował jej w głowie, a nie był to jedynie efekt wypitego szampana. – Ja nie mogę. Przecież nie jestem kurwą – bardziej jęknęła, niż krzyknęła. – Jesteś managerem. Swoim, a na chwilę całego koncernu. Zadecydujesz o losach jednego z zakładów, twojego zakładu. Jego przyszłość za noc ze mną. Wybieraj. – Sergio, proszę, ja nie mogę. – Rozumiem. Masz go w nosie. W takim razie ja też. Mężczyzna przeskoczył kilka slajdów prezentacji i zatrzymał się na zatytułowanym „Wnioski i następne kroki”. Agnieszka zobaczyła ostatnie zdanie prezentacji. „W obecnie istniejącej sytuacji jedynym wyjściem dla grupy jest zamknięcie najmniej perspektywicznego zakładu. Zamknięcie takie przywróci równowagę na rynku, a także pozwoli na skupienie działalności w bardziej dochodowych centrach produkcyjnych. Po przeanalizowaniu wszystkich zakładów do zamknięcia został wytypowany:” – Następny slajd – usłyszała Agnieszka. Nacisnęła „enter”. Pojawił się pusty ekran. Sergio spojrzał na dziewczynę. – Mam napisać czy zrobisz to rano? – Dlaczego uważasz mnie za kurwę? – Jeśli tak zrozumiałaś, przepraszam. Jutro się widzimy w fabryce. Ton mężczyzny był teraz zupełnie inny niż jeszcze przed chwilą. Mężczyzna, siedząc przed laptopem, wystukał jednym palcem „Polnikiel”. – Dobranoc, Agnieszka. Dziewczyna wstała z krzesła i podbiegła do drzwi. Po chwili znalazła się w swoim pokoju. Rzuciła się na łóżko z płaczem. – Nie, nie, nie! – krzyczała. "Gwałt w Nowym Jorku"
  5. Świetne. Tak to działa:). Wychodzę - wrócę, spinam - rozpinasz, to te dysonanse i konsonanse, o których pisałem:).
  6. W tym się trudno nie zgodzić, bo czytanie kolejne, uwagi czytelników, czy korektorów są zawsze dobre, bo autor może z nich skorzystać dla dobra utworu. Z drugiej strony jestem bardzo przeciętnym poetą, z techniką poniżej średniej, ale w moich utworach jest pasja. Zwracam się do emocji. Jeśli do nich trafię i je poruszę, czuję się zadowolony, jeśli nie, wartość utworu jest żadna. W moim rozumieniu sztuki, był tylko jeden artysta, który tworzył dzieła technicznie doskonałe i jednocześnie pełne emocji, a był to Mozart. Wszyscy inni przeplatali niedoskonałości, dysonanse i przechodzili do doskonałości, konsonansów, ku zadowoleniu słuchaczy. Tak więc, jeśli choć jeden fragment mojego utworu Ci się podobał, już spełnił swoją funkcję. Pozdrawiam.
  7. @Klara G Miłość, seks, szczęście to emocje, pasja, szaleństwo i tego nie da się traktować z dystansem. Zresztą, każda twórczość do której jest dystans może być technicznie doskonała, ale jest martwa. Istotą twórczości są emocje i właśnie pasja. Ukłony.
  8. @Pia Dzięki za komentarz. Jest to pewna niekonsekwencja związana z rodzajem męskim słowa "Bog" co jest mocno dyskusyjne gdyż słowem usilujemy określić nieznane. Dla uproszczenia tak zostawiłem. M
  9. @DagTak, dla mnie to szaleństwo, nirwana i i i..:).
  10. @Dag Nie widziałem, ale moje klimaty:).
  11. Traktuje to jako komplement, bo poeta jestem co najwyżej przeciętnym, ale staram się pisać o sprawach ważnych, uniwersalnych. Przyroda zna gatunki, gdzie samiec "po" umiera, czy zostaje zabity przez samicę.
  12. Szczęśliwy w Ameryce to sequel Szczęśliwego w III Rzeszy. Bohater jest farmaceutą i pisze potocznym językiem, jaki słyszy w fabryce, podobnie jak sam autor.
  13. Wiesz o co mi chodzi, gdy zdycham na głodzie. Chcę z tobą, na tobie, w tobie. Twoje nogi już mnie obejmują, ku szczęściu kierują, bo chcę, pragnę, muszę, bez tego się duszę. Jesteś moim bogiem. ................................... Teraz umrzeć mogę.
  14. To normalna kolej rzeczy. Mnie żal młodych ludzi, dzieci, które umierają.
  15. Za wszystko trzeba w życiu płacić, tylko kac jest w pakiecie bez dodatkowych opłat.
  16. @Dag Dzięki. Ktoś napisał o jednym z moich bohaterów, że jest jednoznacznie niejednoznaczny lub niejednoznacznie jednoznacznie. Nie wiem, co miał na myśli, ale to określenie tutaj pasuje. Odnośnie dziwki, ktoś powiedział o mojej pracy, że jestem korporacyjną dziwką. Po przeanalizowaniu..... https://www.filmweb.pl/film/Namiętność-2004-111400 Przeczytałem o filmie. No właśnie przeciwstawienie pięknej, eleganckiej żony z prostą dziewczyna ze slumsów, ale ale, czy tu nie ma małego oszustwa, bo młoda Penelope Cruz wygrywa z 99% babek, a czy jest ze slumsów, czy nie, jest wtórne. Zreszta, sztuka to teatr a tu wszystko jest możliwe,
  17. @Dag To jest już blisko tego, co miałem na myśli, z tym, że jednym tchem wymieniasz 2 różne sprawy, co wyjaśnia, dlaczego piszę o narkomance a nie o narkomanie: zakochanie i seks. To nas różni, bo u kobiety, z tego co wiem, choc może się mylę, miłość i seks są jednością, podczas gdy u faceta są to niezależne zjawiska. @Dag Chętnie obejrzę:)
  18. @tetu Cytuję wypowiedź zatem anonimowej uczestniczki jednego z for, poświęconych seksowi, małżeństwie, związkach: "Uważam, że kobieta może mieć pełną satysfakcję w seksie tylko wtedy, gdy podda się całkowicie facetowi i wejdzie w rolę dziwki". Koniec cytatu. Przyjąłem, że tak jest lub być może. Mój wiersz jest tym zainspirowany.
  19. @tetu Jeszcze raz, ja jestem sam narkomanem i uzależnionym od miłości, , więc nazwanie kogoś narkomanem, czy narkomanką w żaden sposób jemu / jej w moim rozumieniu miłosnej narkomanii, bo o tym piszę, nie uwłacza. Nie piszę też o dewiacjach, sado - maso, ani perwersjach, tylko o miłosnym szale, całkowitym oddaniu i odlocie, więc imputowanie mi perwersji, których jestem fundamentalnym wrogiem, uważam za nieuprawnione. O tym, co / jak się komuś kojarzy, nie ponoszę jako autor, odpowiedzialności.
  20. Leżą na ścieżce jesienne liście, znalazły sobie tu cmentarzysko, jeszcze niedawno były na drzewach, wiatr je jesienny tu teraz zwiewa. Niektóre wierzą, że z nową wiosną, gdzieś tam wysoko znów będą rosnąć. Dzisiejsza wycieczka po Mazowieckim Parku Krajobrazowym
  21. I tutaj masz merytorycznie bardzo wiele racji, gdyż temat i przekaz pochodzi od kobiety i tak naprawdę to ona jest autorem, ja, tak tylko posłańcem. Oczywiście również w erotycznym szaleństwie i zatraceniu role mogą być odwrócone. Jakiś czas temu napisałem "Szał seksu" i ten niniejszy wierszyk jest dopełnieniem. Dzięki i pozdrawiam. M.
  22. @Ast Voldur Dzięki za konstruktywny wpis. Zmieniłem na sugerowany "chcę być w jego rąk więzieniu", bo jest rzeczywiście bardziej klarowne. Tytuł jest przewrotny, bo miłość potrafi być narkotykiem (nie będę rozwodził się w chemizmie, ale jest to tak samo uzależniający nałóg jak inne) który potrafi uzależnić, wbić w euforię, a jego brak, głód zniszczyć, unieszczęśliwić, śmiem twierdzić, że więcej ludzi, niż wszystkie narkotyki razem wzięte. W tym aspekcie mogę o sobie powiedzieć, że jestem narkomanem i od miłości uzależniony i nie widzę w tym niczego pejoratywnego. @Andrzej_Wojnowski Pełna zgoda, a książka Zychowicza jest porażająca. Mam nadzieje, że to całe zamieszanie zwiększy sprzedaż, bo książka jest tego warta. Pozdrawiam. m.
  23. @light_2019 @light_2019 @light_2019 Panie kolego, pozwolił sobie pan na personalne uwagi pod moim adresem, wiec proszę Pana o niekomentowanie moich publikacji. Z góry dziękuję. Jeszcze raz przeczytałem i jedynym quasi wulgaryzmem może być słowo "dziwka".. Cała moja twórczość zawiera dwuznaczności i kontrowersje, począwszy od pierwszej powieści "Szczęśliwy w III Rzeszy", po której spotkałem się z gradem hejtu, oczywiście od tych, którzy książki nie przeczytali, więc tutaj jest zupełnie spokojnie:). Dzięki za wyważony komentarz.. Peelka jest jak piszesz, znarkotyzowana miłością. Wydawało mi się to oczywiste, stąd brak przypisów.
  24. Dokładnie taką tezę postawiłem w wierszu "Pierwsze prawo lasu" Nie przejmujcie się jelenie, że jesteście tylko w cenie,jeśli nie ma tu lepszego.Nie zmienicie świata tego. Pozdrawiam. M.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...