31.07.1917
 
	 
 
	Wspomnienia z lat minionych szepcze mgła do ucha
 
	I tuli swym dotykiem blizny gorzkie w sercu,
 
	Spragnionym iskry życia, pośród dusz straceńców,
 
	Umysły, których zalał krwawy śmierci puchar.
 
	 
 
	Natarcia trwa godzina. Jęków, błagań słucham,
 
	Zaklętych przez demony w wiecznym cierpień wieńcu,
 
	Złożonym na mogile setek już młodzieńców,
 
	Na ziemi dziś niczyjej, gdzie nadzieja głucha.
 
	 
 
	Dowódcy słyszę gwizdek, biegnę wnet na wroga,
 
	Gdy nagle z księgi życia karta moja znika,
 
	Bo płomień kruchych marzeń, ten ostatni, dogasł,
 
	 
 
	A pierś od kuli wrażej męczy się przebita.
 
	Lecz tu, przy naszych zwłokach, anioł żar zachował,
 
	Śród trupów zakwitł bowiem biały kwiat, tulipan.
 
	 
 
	---