-
Postów
4 179 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
35
Treść opublikowana przez Wędrowiec.1984
-
@Somalija Jesteś czasami tak bardzo dosłowna, że można sobie scenę z wiersza wyobrazić tuż przed sobą, zupełnie bez żadnego wysiłku, ale... naprawdę lubię czytać takie erotyki. Nie mam ostatnio jakoś nastroju, żeby popisać erotycznie, więc sobie czytam. Podoba mi się. :)
-
Bardzo drobne poprawki, ale faktycznie brzmi lepiej. No i co? Nie jesteś grafomanką.
-
Niczego takiego nie napisałem przecież. Bardzo lubię jesień. Dni nie są wtedy prześwietlone Słońcem, nie jest gorąco. W dodatku mchy i porosty od razu przypominają mi wyprawy do lasu na grzyby, kiedy jeszcze byłem dzieckiem. Na początku ich nie lubiłem, ale później uwielbiałem.
-
Jakiś czas temu, na przystanek autobusowy, rano, przyszła mama z synkiem, takim na oko dwulatkiem. Syn siedział w wózku i był non stop ładowany komórką. Stroboskop od małego.
-
Wręcz to słyszę. Lubię wracać do Twoich tęskników, miłośników, erotyków.
-
@Somalija Potrafisz, oj potrafisz.
-
Autor
Wędrowiec.1984 odpowiedział(a) na Wędrowiec.1984 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@viola arvensis Dziękuję. To naprawdę wspaniały komplement. Czasem ludzie nawet nie czują, że się wpisują, niestety. @Jacek_Suchowicz Życie pozwala założyć tylko jedną księgę. Reszta to już ewentualnie jakieś notatki, które się do niej wpisze, albo nie. -
@Marek.zak1 Nie pozwól by twój rycerz poczuł na ustach twój łupież.
-
Marzenia w kolorze blue
Wędrowiec.1984 odpowiedział(a) na andreas utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@andreas Wszędzie niebiesko i bardzo składnie. Przeczytałem z przyjemnością kilka razy. -
Autor
Wędrowiec.1984 odpowiedział(a) na Wędrowiec.1984 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Ewelina Tja... niestety stron pisanych obcymi rękoma jest stanowczo zbyt wiele. No ale cóż, chociaż notatki zostały. Tam mogę być sobą. :) -
Autor
Wędrowiec.1984 odpowiedział(a) na Wędrowiec.1984 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@agfka Wszędzie można popełnić błąd. Choć nie lubię tego porzekadła, napiszę, że jednak jesteśmy tylko ludźmi. Myślę, że grunt to nie pozwolić obcym zapisać sobie większości stron w księdze. Notatki to taka część, gdzie można tak naprawdę być sobą. -
Autor
Wędrowiec.1984 odpowiedział(a) na Wędrowiec.1984 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Leszczym Razem z księgą, ponieważ trzeba pamiętać, że ingerencja może częstokroć odbyć się pod nieobecność jej właściciela. -
Autor
Wędrowiec.1984 odpowiedział(a) na Wędrowiec.1984 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Leszczym Gdybym wiedział, nie musiałbym pisać tego wiersza. -
Autor
Wędrowiec.1984 odpowiedział(a) na Wędrowiec.1984 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Leszczym Tak jak napisałem wcześniej, byleby nie było obcych zapisków zbyt dużo. -
Autor
Wędrowiec.1984 odpowiedział(a) na Wędrowiec.1984 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Kwiatuszek Bardzo dziękuję za tak cudowny komplement. Jest mi naprawdę niezmiernie miło. :) -
Meltdown
Wędrowiec.1984 odpowiedział(a) na Wędrowiec.1984 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zapewne wszystko przez fakt, iż nie było technologii, zastępującej bezpośrednie kontakty międzyludzkie, no ale zaczynam zapętlać wątki, bowiem mówiłem o tym wcześniej, więc zakończę. Lemmy Kilmister, lider Motorhead, powiedział kiedyś, że tak doskonale rozumie kobiety, ponieważ od małego wychowywała go matka, przez co przelewała na niego własne emocje, których się uczył. Powszechnie wiadomo, że Lemmy był bardzo atrakcyjnym człowiekiem dla kobiet. Podsumowując w ogóle cały paragraf, zastanawiałem się wtedy, o co chodzi z tymi starszymi kolegami. Nielogicznym było dla mnie wybieranie sobie partnera w nieswoim przedziale wiekowym. W ogóle uważałem, że związki zaczęte na etapie liceum, wkrótce i tak się skończą, ponieważ każdy rozjedzie się w swoją stronę, wyjeżdżając na studia. Nie wiem, czy miałem rację. Nie mam kontaktu z żadną osobą, z którą chodziłem do LO, ale tak wtedy uważałem. Różnie bywało. Uważam, że aranżowanie małżeństwa, czy usilne swatanie ze sobą osób, to przeginanie w drugą stroną. Reguły regułami, ale to była gruba przesada. Zapewne wiesz, że istnieje mechanizm zwany maskowaniem. Fakt, kobiety robią to lepiej, a dlaczego robią to lepiej, opisałeś doskonale niżej paragrafu, który właśnie zacytowałem. Co do samego maskowania w ogóle, niezależnie od płci, znam mężczyznę w spektrum, o którym nikt nigdy nie powiedziałby, że ma autyzm. Sami autyści bardzo nie lubią, kiedy mówi się: "W ogóle nie wyglądasz jakbyś miał autyzm." Doskonale wiem dlaczego tego nie lubią. Też tego nie lubię. Internet to cudowne medium. Naprawdę dla mnie komunikowanie się z ludźmi za pomocą Internetu jest świetną metodą kontaktu ze światem. Nikt na mnie nie patrzy, nie muszę spoglądać drugiemu człowiekowi w oczy, mogę zastanowić się nad każdą wypowiedzią, zanim ja opublikuję, mogę każdą wypowiedź skorygować, dopasować bardziej do tematu. Odkąd poznałem tę formę komunikacji, stałem się jej prawdziwym fanem. Patrzenie w oczy w ogóle jest straszliwie męczące. Na twarzach zbyt dużo się dzieje i mój umysł, zamiast przetwarzać właściwe informacje, płynące z ust, męczy się rozpracowywaniem tego, co dzieje się na twarzach rozmówców. Jeśli mam patrzeć w oczy to z odpowiedniej odległości, kiedy nie widać tylu szczegółów i można skupić się na treści. Kiedy z kimś rozmawiam, zwykle patrzę gdzieś obok i skupiam się na informacji, która dociera do moich uszu. Spektrum zachowań jest bardzo szerokie. Nawet psychologowie twierdzą, że nie ma na świecie dwóch takich samych autystów. -
O językach
Wędrowiec.1984 odpowiedział(a) na Sylwester_Lasota utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Gdzieś czytałem podobne rzeczy o języku chińskim. To ma ponoć związek z budową tchawicy, która wraz z dorastaniem "układa się" odpowiednio "pod użytkownika". Nie mówiąc od urodzenia po chińsku, nie da się opanować wymowy odpowiednio perfekcyjnie. Coś w tym stylu. -
O językach
Wędrowiec.1984 odpowiedział(a) na Sylwester_Lasota utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Łukasz Jasiński Tak, uwielbiam nasz język. Jest naprawdę bardzo piękny. -
O językach
Wędrowiec.1984 odpowiedział(a) na Sylwester_Lasota utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Sylwester_Lasota Oj, nie wiem, czy Polakom kiedykolwiek się uda? Nasz język uchodzi za jeden z najtrudniejszych na świecie. -
Autor
Wędrowiec.1984 odpowiedział(a) na Wędrowiec.1984 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Marek.zak1 Nie wiem, czy na świecie istnieje człowiek, bez zapisanych obcą ręką kart, w każdym razie, częstokroć obcego pisma jest zbyt dużo. -
Autor
Wędrowiec.1984 odpowiedział(a) na Wędrowiec.1984 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@iwonaroma Dokładnie tak, czasami nawet nie zdając sobie z tego sprawy. -
Nad morzem
Wędrowiec.1984 odpowiedział(a) na Ewelina utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
@Ewelina Polecam interpretacje Vadima Chaimovicha. Ma przepiękne wyczucie rytmu i rubata. Super. -
Nad morzem
Wędrowiec.1984 odpowiedział(a) na Ewelina utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
@Ewelina Nawiasem mówiąc, do tych wierszy bardzo pasują Nokturny Chopina, w tonacji molowej. -
popiół I kamień
Wędrowiec.1984 odpowiedział(a) na Sylwester_Lasota utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Sylwester_Lasota Muszę Ci napisać, że czytam to już chyba piąty, albo szósty raz i zadaję sobie pytanie: Czy w dzisiejszych czasach istnieje w ogóle człowiek o zdrowych zmysłach, uważający, że nigdy nie umrze? "Nie wszystek umrę" - tak, istnieje takie stwierdzenie, niemniej jednak dotyczy rzeczy, które po człowieku zostają i o nim świadczą po śmierci. Uogólniając, dotyczy spuścizny. Odnoszę wrażenie, że w wierszu, do pewnego momentu, mowa o śmierci czysto fizycznej, ponieważ opisujesz zwierzęta nie mogące przecież zostawić spuścizny oraz ludzi dotkniętych zdarzeniami, wywołującymi właśnie dokładnie czysto fizyczną śmierć. Ostatnia zwrotka jakby do tego nie pasuje, ale wzbudza przemyślenia, o jaką śmierć w ogóle Ci chodzi? Dopiero ostatnia linijka wyjaśnia w zasadzie chyba wszystko. Dlatego wróciłem tutaj po raz kolejny. -
Autor Znów patrzę, a tuż obok tajemnicze księgi; Nie zbliżam się, lecz wszystkie wciąż mnie o to proszą. I nagle… Znam już drogę, gdyż, na przekór głosom, Wyczułem, gdzie pójść muszę jako swój czytelnik. Otwieram, wnet przewracam, ciekaw stron kolejnych, Lecz pisma nie poznaję. Cóż to? Ktoś rozpoczął Rozdziały za mnie tworzyć? Boże, powiedz, po co…? Dlaczego im pozwalasz? Jakże są pazerni! Ta księga, co obcymi jest pisana dłońmi, A moją wypełniona być powinna treścią, Pomiędzy pisarzami nieustannie krąży, I pełną niepokoju staje się powieścią. Notatki trzeba schować! Szybko, obym zdążył, Bo znajdą je i znowu całkiem mi pokreślą. ---