Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

tetu

Użytkownicy
  • Postów

    1 654
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Treść opublikowana przez tetu

  1. Sylwester, fajnie że wpadłeś. Dziękuję za komentarz. Co do historii masz rację tak właśnie trzeba do tego podejść, podwójnie;) pozdrawiam.
  2. Duszko, dziękuję za wizytę i przemyślenia. Bardzo fajnie to napisałaś "Mam wrażenie, że moja dusza już je rozumie, podczas gdy głowa się jeszcze "głowi" ;)" Też tak nieraz mam:). Ważne że poczułaś, to jakby nie było połowa sukcesu;) Dziękuję.
  3. Luule, dzięki serdeczne za słowo. Bardzo mądrze kombinujesz:) Pozdrawiam.
  4. znów obca noc Piotrze zlewa się w nierozpoznane kształty a przecież jesteś tym który obiecał nazwać i oswoić niełatwo udźwignąć słowo raz wypowiedziane stało się ciałem i kołyską w niej chowaliśmy poronione wiersze - pamiętasz Piotrze? wracałam do nich jak do modlitw tam gdzie nie było nadziei na odkupienie wyrosła skała tak trudno uwierzyć w wieczność o zielonych oczach mówiłeś że są niczym dziewicze łąki pełne łagodności a jednak wylaliśmy się jak mleko* krzyż wciąż pęcznieje od ran *Zaduszki - Patryk Chrzan
  5. Miniaturka do głębokiego zamyślenia duszko. Mało słów, bardzo dużo treści. Człowiek jest istotą słabą zrodzoną z grzechu. W całej swojej ziemskiej wędrówce wielokrotnie upada, gubi się, popełnia błędy. Jeśli ma w sobie wiarę, to właśnie ona jest tym ramieniem na którym można się oprzeć, wstać i pójść dalej. W wierszu pod lir wyraźnie zaznacza że gubi się poza granicami tych ramion i tak jest kiedy popadamy w zwątpienie, kiedy przestajemy wierzyć. Tutaj wiara jest siłą i opoką. I takie jest przesłanie Twojej miniaturki, przynajmniej ja to tak czytam. Dałaś do myślenia, pozdrawiam.
  6. Jest:) Szukałam nie tam gdzie trzeba. Moje zdanie znasz. Ale żeby się wypowiedzieć wstawię jeszcze raz jeśli pozwolisz. Zgadzam się z Tobą Don w stu procentach Don. Sama się często nad tym zastanawiałam, czy to aby nie prowokacja. Z drugiej zaś strony nie wiemy kto jest po drugiej stronie ekranu, a co jeśli to osoba chora? dla której ogromną trudnością jest napisać cokolwiek? No i zawsze robi mi się żal. Dlatego staram się podchodzić ostrożnie do takich tematów. Rzecz jasna że to nie usprawiedliwia, bo skoro można napisać tyle wkładając w to np sporo wysiłku, to równie dobrze można/powinno się poświęcić czas, aby to wyglądało, ale schorzenia są różne. Być może niektórzy w swoim stanie nawet o tym nie pomyślą. Sama nie wiem. Nie sądzę by coś takiego napisała osoba w pełni zdrowa, chyba że tak jak piszesz - celowo. A jeśli się robi celowo z czytelnika idiotę, to jest to niestety przykre i niefajne.
  7. Tak. Rzeczywiście mocny fragment filmu. Cieszę się Marcinie, że zajrzałeś. Wiersz może i niełatwy, może nawet hermetyczny, ale w kontekście większości ludzkich dylematów zwłaszcza tych związanych z wiarą, z wątpieniem, ludzkimi słabościami, trudnymi wyborami powinien spełniać swoją rolę. Rozmowy z Piotrem są czymś bardzo istotnym dla peelki, można czytać jako cykl, albo jako zupełnie osobne twory. Fajnie znać Twój pogląd. Pozdrawiam.
  8. Przeczytałam na bezdechu:) Fakt, trochę męczy taki zapis, ale za to dźwięczy w głowie, zostaje. Nadałeś mu autorze taki marszowy, równy, rytmiczny krok. Śmiało też można zarapować:) Myślę, że chodziło Ci o to, żeby się tam gdzieś zakorzeniło w nas to przesłanie;) Nie jest źle, pozdrawiam. Warto się przyjrzeć propozycji Duszki.
  9. Iw, co złego to nie ja:) tak sobie tylko głośno myślę:)
  10. Nie wiem czy zepsułaś, Iw Ci powie:) W sumie też się zastanawiałam nad końcówką ze względu na powtórzenie, teraz to nie wiem czy nie skończyłabym na tych uszach;)
  11. Taa. Człowiek lżejszy i zdrowszy kiedy wydali. Zwłaszcza strach;) Przedstawiłaś tu silną peelkę, która pokonała własne lęki i niepokoje i z podniesioną głową idzie do przodu. Dobrze twardo stąpać po ziemi. Dopisałabym tylko (tak mi się samo narzuciło podczas czytania) po uszy :) teraz siedzi w gównie po uszy kiedy... jakoś tak dobitniej dla mnie, ale to ja:) Pozdrawiam Iw.
  12. Waldemarze, zawsze trzeba żyć po swojemu. Nigdy, za żadne skarby nie możemy dać się wpasować w cudze ramy. To świadczyłoby że jesteśmy słabi i niedojrzali. Prawda jakakolwiek by nie była jest prawdą i nie należy się jej bać, wręcz przeciwnie, należy jej poszukiwać. Pozdrawiam.
  13. Oj tam, czepiasz się sam siebie:) A co złego jest w uniwersalności? Lepsza ona, niż silenie się na oryginalność. Dojrzałość to stan umysłu, a ja tu widzę potencjał:P Zatem już nic nie wywlekaj, jest super:D Żarty, żartami, ale tekst naprawdę mnie uśmiechnął. Zatem tak czy siak kciuk w górę. Pozdrawiam.
  14. A nie dojrzała? Jakoś w to nie wierzę. Z treści wynika coś innego:D Tu są wyraźnie otwarte oczy, mało tego odwaga by na to spojrzeć od wewnątrz i zewnątrz. Czyli pełna świadomość;)
  15. Witaj Pi. Motorem napędowym w życiu człowieka jest wiara, nadzieja i miłość. Kiedy tracisz wszystko umiera cząstka ciebie. To co wokół staje się obojętne i pozbawione sensu. Nie każdy da radę udźwignąć taki balast, zwłaszcza kiedy doszukuje się winy w sobie. Masz rację, że "nie pożądaj" to trudne przykazanie, może nawet najtrudniejsze. Podejmujemy bowiem walkę z samym sobą. Jakby nie było jesteśmy ludźmi i żądzą nami różne potrzeby, a pożądanie jest jedną z pokus. Marzenia? Czym one są w sytuacji kiedy... To co dzieje się w głowie peelki i w sferze jej uczuć jest nienamacalne i z pewnych względów nie zostanie wskrzeszone, stąd tytuł, który jest poniekąd nakazem skierowanym do Piotra. No właśnie kimże jest ten Piotr? A może ich było dwóch? Święty i nieświęty? Dwa przeciwieństwa na tle skały? Nie bez przyczyny przez cały cykl przewijają się motywy biblijne. Pi, to nie tylko możliwe, to bardzo realne. To tyle w kwestii odpowiedzi na Twój komentarz. Dzięki, że zechciałaś tu w ogóle przystanąć i zastanowić się choć przez chwilkę nad istotą wiersza. To prawda że w sobie musimy poszukiwać odpowiedzi na większość pytań, rozmówić się ze sobą, co też peelka czyni cały czas, bezustannie pozostając bądź co bądź bierną i wierną względem swoich odczuć;) pozdrawiam.
  16. Co tu dużo gadać, co prawda to prawda. Dla mnie super:) Lubię taki rodzaj ironicznego obrazowania. Dlaczego? Bo to co oparte na spostrzeżeniach z reguły bywa prawdziwe. Świetny, prześmiewczy tekst. Ostatnia paluchy lizać:)
  17. Przypomniała mi się jedna z naszych rozmów, kiedy pisałaś o wypaleniu... a tu proszę:) Tęskno, lirycznie, kobieco. Zgadzam się z przedmówcami, że w końcówce pierwszej cząstki warto pokusić się o zmianę. Wiersz odczytuję podobnie jak duszka, jako takie wołanie o pomoc, pragnienie wypełnienia pustki, wyjścia z beznadziejności. Twoja bohaterka gotowa przyjąć i gotowa dać wszystko dla powrotu do równowagi, co byłoby dla niej aktem sztuki samym w sobie;) Dobry, kompatybilny z treścią tytuł. Pozdrawiam.
  18. mówiłeś Piotrze że nie ma dróg na skróty a prawda daje zbyt mało ciepła pławi się w rozsądkach innych nieugaszone są wyroki boskie i słowa co odmieniają sens na krótką chwilę lirycznieję lecz jestem jak wyblakłe słońce po drugiej stronie wiersza nie ma miejsc na zmartwychwstanie a bliskość Piotrze to tylko złapane w lustrach nagie oczy* *Boso dom - Agnieszka Syska
  19. Betka bardzo Ci dziękuję za takie podejście do tekstu. Fantastycznie. Idziesz w bardzo dobrym kierunku. Twoje przemyślenia dały mi satysfakcję i uświadomiły, że warto było napisać cykl o Piotrze. Serdecznie Cię pozdrawiam.
  20. Dokładnie Kobruś, Piotr i my. Dobrze kombinujesz:)
  21. Wierzę też, że.. bezsilność.. "siedzi" wewnątrz każdego z nas i ładnie to podałaś/opisałaś w drugiej części wiersza. Intrygujący wtręt o poezji, plus mocna puenta. Ogólnie, jak dla mnie, to dobra "bezsilność". Pozdrawiam. Dziękuję Natka za obecność pod wierszem. Rozumiem rozterki co do ów Piotra:) Nie będę na razie tłumaczyć, bo są jeszcze inne części i może coś sobie poukładasz w głowie, może coś się wyjaśni;) Bardzo mi miło że pomimo wszystko zechciałaś się z wierszem zmierzyć, pozdrawiam.
  22. W pełni zgadzam się z wypowiedziami Wędrowca. Mądrze prawi. W drugiej strofie Marku zmieniłaby trochę ostatni wers, może tak? "to takie myszki szarej marzenie" O wyrównaniu rytmu w 3 wersie 3 -ciej strofki wspomniała już Betka. Uroda przemija i o tym należy pamiętać. Liczy się to co wewnątrz. Nie ma szarych ludzi, wszyscy mamy w sobie kolory, tylko niektórym brakuje odwagi by je z siebie wydobyć. Często wynika to z braku akceptacji samego siebie, z niskiego poczucia własnej wartości, nierzadko to lęk przed odrzuceniem, jakiś wewnętrzny hamulec. Na koniec taka wskazówka dla nas wszystkich "Miej serce i patrzaj w serce"
  23. Kurczę ,ale mnie zaskoczyłaś:D Po przeczytaniu pierwszej strofy nastawiłam się na zupełnie coś innego, mianowicie na delikatną lirykę:) a tu? niezłe Zawieszenie:P Pomyślałam że będzie to wiersz o tym jak trudno zmierzyć się człowiekowi z samym sobą. Każdy kto stał nad jakąś przepaścią zapewne inaczej ją widział, odczuwał. Doznania i emocje są skrajnie różne, jak różni jesteśmy my. Tyle po pierwszej strofie, a tu nagle... druga i ogromne zdziwienie jak z takiego w miarę stonowanego sposobu wypowiedzi, a co za tym idzie emocji można wpaść w złość, kąśliwy sarkazm ( bo tak odbieram tę drugą cząstkę) Podmiot jest wściekły, ale na co? Może na to co zobaczył wokół? Może ta przepaść wcale nie oznaczała jakiejś wewnętrznej katastrofy, tylko wręcz przeciwnie. Może przed oczyma peela rozpościerały się piękne widoki (przepaści mają swoje uroki) i może sam się zawiesił... dopóty, dopóki nie uzmysłowił sobie jak zanieczyszczone jest środowisko i tu nasuwa się drugie znaczenie przepaści, ten gorszy kontekst, czyli skażenie środowiska, jego niszczenie, a najgorsze jest to że sami za tym stoimy. Może to wiersz z gatunku ekologicznych? ;) Pozdrówka Deonix.
  24. Już dnieje a Ty Piotrze nie zmrużyłeś oczu przywykły do ciemności w której lepiej widać krzyż i otwarte na oścież rany pęknięcia to nie jedyny ślad zapętlonych ustaleń poezja rozsadza nas od wewnątrz karmi tym co zebraliśmy przez wszystkie lata rtęcią wyślizguje się z palców* musimy nauczyć się czekać Piotrze między jednym wierszem a drugim odliczać kości rzucone raz stały się wyzwaniem (bez)boleśnie przekraczamy odległości papilarność odkształca szczypie w policzek * autor nieznany
  25. Czyli bilans zysków i start podsumowany:D Czysta autoironia:) mnie się nie udało ni jedno, ni drugie chciałoby się odrzec mam to wszystko w d.... ale tak nie można bo to nie przystoi trza się zawsze uczyć nauka nie boli myślenie tym bardziej więc trzeba naprędce zakasać rękawy no i pisać wiersze. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...