Całkowicie się z Tobą zgadzam. Nade wszystko szacunek i to się rozumie samo przez się.
To jest oczywista oczywistość. Poruszyłam aspekt szczerości w kontekście tego o czym pisała Nawojka. Uważam, że pisząc szczere komentarze i tylko takie, możemy liczyć na wzajemny szacunek. To poniekąd idzie ze sobą w parze.
nieszczere pochlebstwa i nieszczery szacunek nie są ani szacunkiem ani szczerością. O takich patologiach nie dyskutuję.
Nie wiem czy dobrym sposobem, czy w ogóle jakimś sposobem jest jak pisałeś nie odzywać się z szacunku. Ja nie mówię nic, jeśli nic do powiedzenia nie mam, tylko wtedy. Jeśli coś mówię zawsze to robię szczerze i staram się rozmawiać z autorem i jego wierszem na poziomie.
Przecież odzywając się wcale nie musimy kogoś ranić. Wiem że chodziło Ci o to żeby to autor nie poczuł się urażony, ale to inna inkszość. Na to nic nie poradzisz. Ważne żebyś Ty sam nie miał sobie nic do zarzucenia.