Zawierucha7
Użytkownicy-
Postów
618 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Zawierucha7
-
nie ma szczęścia bez miłości i bez kogoś bliskiego..... Mars Jowisz. Saturn. czy dolecę do Merkurego? mój grawilot ma pełne baki i kompas nastawiony na Wielką Niedźwiedzicę stokrotki się śmieją do obłoczków czy dotrę do Arkadii czy nie? los kosmicznego trampa jest nieodgadniony jak tajemnica Sfinksa!
-
no to strzemiennego! zawołał Don KIchot walka z wiatrakami i drzwi do lasu to specjalność tajemniczego Don Pedra szpiega z Krainy Deszczowców Jowisz. Saturn. Neptun. dwa tysiące parseków dzieli mnie od Żelaznej Gwiazdy gdy skończą mi się ptysie z bitą śmietaną i tlen wyślę sygnał S.O.S. do faktorii po pomoc..... ale czy zostanę uratowany? nieodgadnione są losy zdobywców kosmosu !
-
mocium panie mocium panie me wezwanie mocium panie Jowisz. Saturn. Mars. jak naszyjnik pereł sznur gwiazd fraktali i kwarków wiedzie mnie do rajskiej planety Ardanis popijam dzban duży ampatuzy i pod egidą Zeusa przemierzam gwiezdne szlaki żołnierze !!! 20 wieków spogląda na was! wstrzymajmy słońce a ruszmy Ziemię lubię ptysie eklerki i co jeszcze nie wiem ahoj!
-
Kargul i Pawlak na orbicie
Zawierucha7 opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nowiuśkie koszule! czyś ty stary zdurniał gdzie ja teraz takie garnki kupię? Mars. Jowisz. Saturn. wstęgi fraktali i sznury kwarków wiodą mnie tachionowym traktem do jądra Drogi Mlecznej czy ta wędrówka ma kres? kosmiczny tramp włóczęga i Odys piechtami w różowe dale drepczę.... to wiosna radosna nareszcie i majowe ciepłe deszcze ! Kargul...podejdź no do płota jak i ja podchodzę... grawilotów starczy dla wszystkich! -
pod gwiazd mrugawicą na seledynowej łące w noc majową się wzruszam... Mars. Jowisz. Saturn. Atlas nieba porusza... boisz się ? nie...... więc zażyj tabaki! to nie Straszny Dwór lecz pałac Dioklecjana Molibden. Aktyn. Wanad. Eos o poranku skąpo jest ubrana czy słowik to a nie skowronek jeszcze? w tokamakach jądrowa plazma a ja mam rozkoszne dreszcze że Rudy 102 w dal ruszył przez wiosenne deszcze!
-
Penelopa czekała na Odysa a ja na wiosnę i zapach czeremchy Mars. Jowisz. Saturn. bzy pachną słodko jak anielskie dziewosłęby czy w życiu się żyje czy się tylko śni? młody chłopak zapyta Kwarki.Piony. Liczba pi. dwanaście logarytmów jak srebrny naszyjnik tworzy w Zodiaku znak Wagi... Szekspir miał rację SOWA BYŁA CÓRKĄ PIEKARZA!
-
czy gwiazd mrugawica rozświetli izbę w której stoi stół z powyłamywanymi nogami ? Mars. Jowisz. Saturn. gdzie bursztynowy świeżob i gryka jak śnieg biała? gdzie ten sen co miał się spełnić tak byśmy cztery dni trzeźwieli !? trzy logarytmy okraszone ptysiami z bitą śmietaną wyznaczają trakt do centrum Drogi Mlecznej ahoj przygodo! kosmos czeka na zdobywców.....
-
Brzęczyszczykiewicz i grawiloty
Zawierucha7 opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
milion parseków wiedzie mnie do centrum Drogi Mlecznej na planecie Ardanis piję dzban duży ampatuzy i zajadam krucle i kalopki Mars. Jowisz. Saturn. Robotnicy...Chłopy...Chłopki..... czy ja jestem snem motyla czy to motyl jest moim snem? czy wkrótce obudzę się w raju? wiem że nic nie wiem.... Apogeum . Apostrofa. Afazja. -
i cóż że ze Szwecji? zapytał Rumcajs dla Hanki bukiet róż przygotowując Molibden. Wanad. Cynk. dwa miliony logarytmów otacza Jowisza i jego księżyce ten splot miłosny to efekt synergii Cypisek też nim był lecz różowe nieboskłony poderwały go w górę jak piórko w Szwecji już wiosna krokusy eksplodują tęczą wiwat maj! będzie żyto niby gaj!
-
Konstantynopolitańczykiewiczówna
Zawierucha7 opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mars. Jowisz. Saturn. złote łany pszenicy liżą zielone usta lasów dwa modrzewie jak Phobos i Dejmos strzelają w górę snopem zielonych iskier czy Arlekin i Colombina uwiecznią tę farsę? kusza jest jak miecz Zeusa niezniszczalna a bełt strzały na usługach Amora dwa serduszka szukają się wśród sosen posługując leśnym echem.... -
na straganie w dzień targowy takie słyszy się rozmowy pan tak więdnie panie koprze niech no się pan o mnie oprze! Mars. Saturn. Jowisz. miliardy planet jak naszyjnik Afrodyty prowadzą mnie przygodowymi trasami po Drodze Mlecznej jestem jak tramp kosmiczny wędrowcem autostopowiczem i hydraulikiem matematyka królową nauk mości panowie dwa listki koniczyny przyniosą mi szczęście lub nie a dwa razy dwa to nie zawsze cztery!
-
gwiazd mrugawica radośnie błyszczy mi nad głową czy Tomcio Paluch zadzwoni do Pinokia? czy Calineczka pocałuje królewnę Śnieżkę? Aktyn. Prazeodym.Neodym. w głowie pulsuje mi tysiące pytań retorycznych nad Wisłą smok wawelski zieje ogniem za smsy..... a między Marsem a Jowiszem pas planetoid obiecuje złoto i kokosy w górę serca! to wiosna radosna czas randek i słodkich buziaków kolega maj ukwiecił całą Drogę Mleczną mewy nad plażą szybują wesoło lody Bambino lody Bambino pychota!
-
w głowie mam zamęt i bitowy metlik... carpe diem rzekł wiewiórek do myszy i ucałował ją czule! na Berlin czy Na Kowno??? zapytał obywatel Piszczyk Droga Mleczna wzywa zdobywców!
-
Trzmiel lata wokół Marsa i na czerwonych piaskach ciągną karawany dandysów piję sok malinowy i w jądrze świetlistym galaktyki robię kolorowy zawrót głowy pszczółka Maja i Gucio w grawilocie napędzanym antymaterią orbitują pomiędzy Fobosem i Dejmosem terraformowanie Marsa jest trudne i żmudne jak zajadanie beczki miodu z łyżka dziegciu ale .... wkrótce maj i wiosna radosna. Apostrofa. Aphelium. Antena.
-
pod gwiazd mrugawicą oddycham głęboko zapach bzu i mówi Mars Jowisz. Złote oko. tak pier...l Turek Turka aż mu z ch... zeszła skórka! rzeknę nie w porę I Zodiak na niebie dotykam jak skarb Alibababy czy Dorotka zadzwoni do mnie wieczorem ? tysiąc pocałunków srebrzy się na Drodze Mlecznej Aktyn . Molibden . Glin. mam wieniec laurowy na głowie ku chwale wiecznej i chwale Zeusa!
-
pan Kleks przedreptał całą galaktykę i zmierzył piaski Marsa.... czy na wiatraku złamał Don KIchot pikę ? czy to epos herosa czy plebejska farsa? dwa logarytmy i trzy pierwiastki Wenus. Merkury . Mars. na bok już swady żale niesnaski na biesiadę rodzinna już najwyższy czas! kwarki szepczą srebrzyście że wiosna radosna nadchodzi lecz czy to takie oczywiste? czy o smak waniliowy chodzi? zjem więc lody i eklerki będę dandys birbant wielki a Alojzy Mol też!
-
pod gwiazd mrugawicą rozmyślam o kwarkach czy powabne są czy nie są? i czy werk ma duszę w zegarkach? ptysie z bitą śmietaną orbitują na Marsie.... logarytmy i całki przewodzą w tej średniowiecznej farsie! Toluen. Metan . Wodór. dam jutro Balbinie róże na biegunach coraz mniej lodu i wzrok co dnia wznoszę ku górze.... czy wstęga Mobiusa oplotła jądro Drogi Mlecznej? gwiazdy Zoltara na ogół srebrzą się w farsie wiecznej... ku majowej Przygodzie niech żyje wiosna radosna! i dobór naturalny w przyrodzie......
-
na płaskowyżu z Nazca Indianie piszą listy Mars. Jowisz. Saturn. dziwna jest maska Lorda Vadera a Księżyc jest srebrny i czysty wiązki tachionów oplatają centrum Drogi Mlecznej kieliszek likieru smakuje jak ambrozja i nektar Zeus Gromowładny I Afrodyta żyją wiecznie czy delfina kocha Stracha? Dorotka odezwij się..... magia zniszczyła mi mózg i serce więc muszę czarować więcej abracadabra i szlus!
-
mam fajna sąsiadkę co spotykam w windzie pochodzi z obłoku Magellana lub urodziła się gdzie indziej.... stokrotki na klombie śmieją się do słońca Molibden. Glin. Wodór. w Czerwonym Młynie gwiazdy i dużo kosmicznych otmętów czy wyruszę wkrótce w najdalszą drogę ? bez logarytmów i całek usycham i żyć nie mogę..... jestem robak! i nic nie mogę.....
-
miliardy miast na miliardach planet jarzą się jak złota mrugawica tłusta langusta wpadła mi w usta pachnie czeremcha i ciecierzyca terraformowanie Marsa to czasem cierpienie trzech birbantów pije piwo a na dębie dwa lenie i gołębie gruchają a jeden nie grucha bo to był wiewiórek gajowy Marucha rozwiązuje logarytmy i całki Mars. Jowisz. Saturn. jestem nie z tej bajki... Atest. Aproksymacja. Apogeum!
-
wiązki tachionów wiodą mnie do świetlistego jądra galaktyki czy tysiąc gwiazd zabłyśnie w moim sercu? czy do tanga trzeba dwojga? gwiazd mrugawica wzywa zdobywców w mojej łodzi Argo już transportuję tony złotego runa o patataj patataj byle do wiosny!
-
czasem jedyna słuszna racja wojna światowa jazz i kastracja czy piechtami dotrę do mgławicy Andromedy czy na planecie Ardanis znajdę cichą przystań ? czy świnki morskie z załogi G trzymają się raaazeeem !? dziwny jest los trampa kosmicznego więc teraz ruszajmy na piwo niechybnie brakuje tam nas! abracadabra! w cylindrze są dwa króliki!
-
Mars. Saturn. Jowisz. pod gwiazd mrugawicą stawiam kroki ostrożnie w wielkomiejskiej dżungli..... nowiuśkie koszule! i...garnki nie od parady! Dorotka...całuję cię czule bo każdy ma swoje przywary i wady! to..wiosna radosna zapowiada słoneczną kanikułę film INIEMAMOCNI w kinie wyświetlają wiązki tachionów do centrum Drogi Mlecznej prowadzą Dorotka...całuję cie czule... logarytmy i całki na blachę wykułem a w maju....matury! i co dalej ósma klaso? Mars. Saturn Jowisz. tak...to ja... birbant dandys i mason!
-
a niech to gęś kopnie Mars jest zimny i martwy Wenus wulkaniczna i nie chce za mnie za mąż piękna odaliska! logarytmy i całki śnią mi się po nocach motyla noga! Przepadłem! i płaczę i szlocham! Bizmut. Astat. Neodym. wierzby szumią tak czule... mam w domu fotkę śliczną Dody Elektrody Phanta Rei! kochani.... we wsi Moskal stoi.... jestem herosem co nikogo nigdy się nie boi !
-
Merkury. Wenus. Ziemia. Mars. ta zodiakalna karuzela błyszczy na firnamencie jak ostroga rycerza czy dwa logarytmy usuną z cienia Pomnik kolosa z Rodos? czy Don Kichot zwycięży w walce z wiatrakami ? Arlekin I Colombina znów w akcji jak Hans Kloss ...... towarzysze pomożecie? przecież najlepsze kasztany rosną na placu Pigall a Zuzanna lubi je tylko jesienia