Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zawierucha7

Użytkownicy
  • Postów

    681
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Zawierucha7

  1. czy Verdi był ciemniejszy od Johanna Straussa? Mars. Jowisz. Saturn. szare na złote przemienia znachor co wykrył u mnie włos w żołądku deszcz wiosenny zwiastuje upalną kanikułę Różniczki. Całki. Logarytmy w tej algebrze uczuć dwa serca biją miarowo na marsjańskiej pustyni tak daleko stąd do matki Ziemi jak z Hadesu do Olimpu Zeus ma rację i basta!
  2. nigdy nie kończąca się historia ma to do siebie że wstrzymuje ją Kopernik... Mars. Jowisz. Saturn. wszak wstrzymał Słońce ruszył Ziemię polskie go wydało plemię a Stalin I Lenin ogarniają rubasznym objęciem całą Drogę Mleczną Logarytmy . Kwadryki. Całki. wypatruję oczy za wiosną radosną i ukwieconym bzami ulicami mego miasta czy doczekam tej cudownej pory roku?
  3. Monika ach Monika dziewczyna ratownika każdy wzrokiem dotyka Monika Monika Mars. Jowisz. Saturn. czy pola czasułek falują miarowo jak atomowe serce matki? zbuntowany robot-kopacz został zlikwidowany przez kadeta Pirxa dwa razy więcej nektaru funduje mi dziś Zeus i dodatkową porcję ambrozji pycha! niebo w gębie jak mawiali starożytni Molibden. Aktyn. Wanad. carpe diem.....
  4. 40 lat minęło jak jeden dzień na drugie tyle teraz przygotuj się i chociaż czas pogania przodem puszczaj drania bo masz 40 nowych lat Mars. Jowisz. Saturn. czy gwiazd mrugawica poprowadzi mnie do krainy baśni ? przemierzam parseki Drogi Mlecznej i piję dzban duży ampatuzy Moniuszko się w grobie przewraca a Don Kichot walczy z wiatrakami mały rycerzu panie Michale larum grają! czas aby wiosna radosna na dobre ukwieciła ulice mego miasta Wanad. Aktyn. Molibden. dla matematyki zrobię wszystko!
  5. Towarzysze..... Pomożecie? Pomożemy...! Edzia Gierkowa przemierza grawilotem otchłanie kosmosu Mars. Jowisz. Saturn. po łąkach czasułek stąpam hożo i boso zieleń jest jak wstęga Mobiusa mozolnie nieskończona czy w tym roku pochód 1 Majowy skręci w ulice w prawo? oto pytanie na śniadanie!
  6. niech się święci 1 Maja władza w ręce ludu nawet mała pszczólka Maja jest na placu budu.... Mars. Jowisz. Saturn. trajektornia mojego grawilotu dotyka mgławicy Andromedy Lenin I Stalin w radiu Erewań nadają indyjskie Wedy czy wśród gwiazd mrugawicy znajdzie się róża dla małego ksiecia? oto pytanie... na razie w komórki do wynajęcia bawią się dworzanie i szlachta raz dwa trzy jutro znów moja wachta!
  7. chcemy dzban duży ampatuzy i więcej logarytmów pierwiastków i całek Mars. Jowisz. Saturn. mój grawilot jak cygaro lub świetlisty wałek przemierza parseki Drogi Mlecznej czy dotrę do Arkadii? cóż... ..niekuniecznie.... zabawnie tak popijać eliksir życia przez różową słomkę Wanad. Aktyn. Mosiądz. na rozkaz Lenina zbieram z pola stonkę i czerwona flaga łopocze na wietrze.. niech się święci 1 Maja ? cóż... niekuniecznie!
  8. w murowanej piwnicy tańcowali zbójnicy Mars. Jowisz. Saturn. tylko Rumcajs nie tańcował bo Haneczkę swą całował mrugawica gwiazd przypomina ze kosmos czeka na zdobywców Tangens. Cosinus. Aktyn. Mosiądz. walce Straussa są jak chochoł z WESELa Wyspińskiego......
  9. a planety szaleją szaleją i smieją się śmieją lornetka dla Bernadetki władza w ręce ludu Lenin wie najlepiej jak lewitować na Marsie pyszne biszkopty w domku z piernika gniewny Gienek Genierator grabi i ma dwie garście to wiosna radosna i maj... Tangens. Cosinus. Raj!
  10. przez lornetkę podglądam Bernadetkę bo bardzo kocham ją Mars. Jowisz. Saturn. gwiazd mrugawica ściele mi się u stóp jak arrasy wawelskie ale gdzie jest smok wawelski? czy poszedł z Brunem na piwo?... niechybnie brakuje tam nas !!! wiwat maj! wiosna idzie i krokusy eksplodują na murawie jak molibdenowe ukwiały niech żyje radość!
  11. w piwnicznej izbie siedzę sam nad kuflem pełnym piwa oczyma wodzę tu i tam a głowa mi się kiwa ja nie dbam o czerwony nos i o to że wciąż tyję ja biorę kufel w ręce swe i piję i piję i piję Mars. Jowisz. Neptun. Saturn. kwantowy teatr galaktycznych kreatur! a gdybyś tak mi wybór dał dziewczynę konia trunek i rzekł wybieraj co chcesz sam ja płacę za rachunek na próżno dziewczę wdzięczy sie a koń wyciąga szyję ja biorę kufel w ręce swe i piję i piję i piję... Aktyn. Wanad. Bizmut. Astat. w grawilocie nawalił booster i termostat! a gdy nadejdzie Sądu czas i stanę u stóp tronu pokłonię ja się panu w pas i rzeknę bez pardonu rozkoszy rajskich nie chcę znać ni wiedzieć gdzie się kryją lecz tam mnie panie Boże wsadź gdzie piją gdzie piją gdzie piją.... do dna!
  12. tajemniczy Don Pedro szpieg z Krainy Deszczowców śledzi Baltazara Gąbkę..... Mars. Jowisz. Saturn. wśród gwiazd mrugawicy przemierzam trakty Drogi Mlecznej w kwarkowej nawałnicy pędzę w tunelach tachionów czy dotrę szczęśliwie do domu? oto zagadka Sfinksa.... Aktyn . Molibden. Zynk. mijam cały ten zgiełk i popijam piwo... sursum corda! sto lat ! na zdrowie!
  13. kocham pana panie Sułku kochany.. cicho tam.... Mars. Jowisz. Saturn. fraktale oplatają trójząb Neptuna jak ramiona Drogi Mlecznej piękne są morza i oceany jeziora i rosa złote jest serce kolegi.... ...daj papierosa! Bizmut. Astat. Ksenon. Mendelejew wróży z koniczyny że wiosna idzie.... ...bez żadnej przyczyny !!!
  14. pij bracie pij na starość torba i kij.... panno Walerciu czarną masz czarną masz wstążkę przy kapeluszu.... Mars. Jowisz. Saturn. jestem pełen werwy i animuszu bo kosmos czeka na zdobywców panie i panowie wiosna idzie pijmy wino na zdrowie!
  15. widziałem Marynę raz we młynie jak lazła do góry po drabinie Mars. Jowisz. Saturn. Kwarki i mezony depczą ideał który sięgnął bruku a przy fortepianie leży jefeld.... przepraszam Jerzy Lefeld.
  16. piękne są morza i oceany rzeki i rosa... złote jest serce kolegi.... daj papierosa! Mars. Jowisz. Saturn. milion parseków jak astralne kwadryki oplata Drogę Mleczną czy to neutrinowe szaleństwo jest obroną konieczną ? Stokrotki. Róże... bzy strzegą wrót gwiezdnych dwa orły i dwa psy... tylko Afrodyta milczy bo nienawidzi boskiego kowala!
  17. bolero calypso tango Mars. Jowisz. saturn. gwiazdy wirują w szalonym walcu wokół jadra Drogi Mlecznej czy Lenin zdobędzie wiosnę ? czy kolega maj rozkwieci bzy i czeremchy gdy księżniczka Anna znów spadnie z konia? nie wiem... bo mam mały mysi łepek jak król Popiel... Tangens. Cosinus. Sinus.
  18. jechał chłop na babie baba po sienniku siennik po podłodze wszyscy byli w drodze! Mars. Jowisz. Saturn. czy Kargul i Pawlak lewitują w mgławicy Andromedy? czy traktory zdobędą wiosnę? dwa serduszka promienieją w ostrym blasku słońca czy to wschód czy zachód? zachłanna jest ta gwiazda dla której gubisz radość chwil .... Ahoj załogo milej przygody !
  19. a bosman tylko zapiął pas i zaklął ech do czorta nie daję łajbie żadnych szans 10 w skali Beauforta! Mars. Jowisz. Saturn. kobierce konwalii i tęczowych bratków na czerwonej planecie wróżą złe czasy dla tych dwóch gagatków co ukradli Księżyc o Boże... morze nasze morze a w nim stoi dziewczę hoże wokół słychać syren gwizdy woda sięga jej do kolan a jak wody przybędzie to i rym będzie! Wanad. Aktyn. Chrom.
  20. pije Kuba do Jakuba Jakub do Michała pije ja pijesz ty kompanija cała Mars. Jowisz. Saturn. milion parseków ściele się srebrzystym kobiercem wokół Drogi Mlecznej.... Na Berlin ? czy na Kowno? zawołał obywatel Piszczyk w zimnym świetle gwiazd pierścienie Saturna są jak biżuteria Neptuna władcy mórz i oceanów tylko kapitan Jack Sparrow może podołać przepłynąć ten ocean...
  21. pieniądze szczęścia nie dają być może lecz kufereczek stóweczek daj Boże... Mars. Jowisz. Saturn. cztery konwalie wdzięczą się do Phobosa i Dejmosa na czerwonych piaskach Marsa dźwięczą leśne dzwoneczki dzyń dzyń dzyń pora na obiad szaszłyki i ptysie na deser Molibden Aktyn. Wanad. zimno... więc założyłem sweter!
  22. czy sowa była córką piekarza? pytał Szekspir drzewiej... Mars. Jowisz. Saturn. czy zwyciężę? ach...tego nie wiem... tylko konwalie pachną na Marsie aromatem plastiku i majowych wieczorów do Ziemi - matki tak daleko... na niebie srebrzą się gwiazdy i pięć tęczowych kolorów pragnę... kocham... tęsknię.....
  23. nie wierz nigdy kobiecie dobrą radę ci dam nic gorszego na świecie nie przytrafia się nam... Mars. Jowisz. Saturn. Afrodyta zaczarowała szlaki Drogi Mlecznej a Apollo rzucił klątwę na Czerwoną Planetę ile jeszcze mi wody we Wiśle upłynie widziałem raz Marynę we młynie jak lazła do góry po drabinie... ale...ale... niech żyje wiosna radosna i kolega maj!
  24. wiele dni i wiele lat czas nas uczy pogody starsi ludzie w rogach wielkich sal ? Mars. Jowisz. Saturn. cztery perły błyszczą na traktach Drogi Mlecznej jak cztery Muzy co natchnienie dają poetom i wieszczom a gdy skały Symplegad się przemieszczą i otworzą wrota do Atlantydy będę spał spokojnie w środku piramidy ja faraon Jacek a ze mną Placek który ukradł Księżyc ahoj załogo !
  25. chłop potęgą jest i basta! a na skibce chleba błyszczy złota omasta! Mars. Jowisz. Saturn. dwa miliony parseków krętych traktów Drogi Mlecznej przemierzyłem i w krasnoludki uwierzyłem! Konwalie. Bratki. Róże. Molibden . Aktyn. Wanad. śpiewam bo muszę za dwa pomidory i pół kilo gruszek... ahoj! Kargul... podejdź no do płota jak to i ja podchodzę....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...