Father Punguenty
Użytkownicy-
Postów
977 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Father Punguenty
-
Aix
Father Punguenty odpowiedział(a) na Father Punguenty utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Sekret ..nie znam tego utworu, to piosenka, wiersz ? -
Już jutro pojadę do Aix I znów zobaczę się z ex. Parasol, lemoniada i sex, A w południe kawa i keks. A jeśli będzie miła i flex, Od rąk na pośladkach kleks, Gdy zaszczeka niewielki Rex, Rzuci przez ramię: oh thanks. Kurz i tłumy w kolorze tex, Tanger, Algier, Korsyka i mess, I łyk w biegu, i łapczywy kęs, I maska na twarz, taki tu lex. Zgiełk za sobą, szybko i dex. Plaża, wiatr, w słońcu ręce i legs, Przymknę oczy, w myślach wiersz next, Jak cudownie, jutro jadę do Aix! * YouTube - wersja dla leniuchów * - Aix-en-Provence
-
Bez krawatu proszę
Father Punguenty odpowiedział(a) na duszka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@duszka Ale w krawacie jednak kochanek czarujący Będzie bardziej czuły i mniej awanturujący. -
Dla jednych to tylko strata pieniędzy i czasu, Dla drugich fanaberia, rzecz nie warta hałasu Inni nazwą dziwactwem i śmieszną zabawą, Ale co poradzę: ja kocham pędzić autostradą. Co mi tam sztandary i terror zielonych goryli Co mi tam ulotność niepowrotnej chwili, co Mi tam Bachusy czy miłosne uciechy, bo jak Stopa betonu pod gumą, daję gaz do dechy! I kiedy tak pędzę drogą i mijam stare graty, Bydłowozy i kamionetki, renówki, Tipo Fiaty, I stare kłótliwe małżeństwa i szalone trucki, Wariatów i pomyleńców jeżdżących, jak raki, Wiecznie zakutych w smartfony motorycerzy, Sami sprawdźcie trasą, jeśli ktoś nie wierzy, To mam gdzieś Monety, Vincenty i Kossaki, i Ryczący jest piękniejszy, od Nike z Samotraki. Bo gdy rolka drogi się wije, a w radio szlagiery, Wskaźnik nabiera i zaraz przyjdzie 140 i cztery Jakby pozwolili, to pewnie dwieście bym gonił Byle jak po stole, byle tłok siebie nie przegonił. A kiedy poczuję, jak parskają stalowe rumaki, Daję pełną moc w rurę i mknę nawet do Itaki. Chwilka upłynie i czuję się bosko, gdy widzę, Jak lśni chrom i wiśnia na mej Syrenie Bosto. YouTube - wersja dla leniuchów
-
koty w pudełkach
Father Punguenty odpowiedział(a) na Luule utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
'Schroedingera kot / Kot Schrödingera', ale napisz o demonach Maxwella, będzie ciekawsze..... -
Pewna kapryśna, wybredna kobyła, Ogierom harda i wręcz niemiła, Beztroskie życie na łące wiodła. Chętnego jeźdźca zrzucała z siodła. Wóz siana, węgla - to wszystko męczy. Nie będę ja wcale chodzić w uprzęży. Ja wyzwolona jestem kobita, Zwykłych ogierów, traktuję z kopyta. Jeśli kto stajnię chce ze mną dzielić, Ten na noc róże, nie słomę mi ścieli. I tak kwitnęła w pogardzie, w pysze, Aż się na łące nadziała na dyszel. Mimo, że zwykłym zwykle niechętna, Temu nie czuła się już obojętna. Sama ochoczo wskoczyła pod lejce, Do dyszla się tuląc, prosiła o jeszcze. I od dnia tego, przy wozie chodziła - Taka to z Końskich była kobyła. Zaś inne marzą, że przyjdzie pokusa Skosztować dyszla krwi pełnej equusa. YouTube - wersja dla leniuchów(wersja udźwiękowiona)
-
2
-
Wzięty kochanek i rolnik spod Mławy Zapragnął skosztować nowej zabawy. Jadąc wzdłuż torów czerwonym Zetorem, Na sygnał przystawał przed semaforem. Dlaczego? - Zapytał policjant ciekawy, Ćwiczę sumiennie wzwód, tak dla wprawy. YouTube - wersja dla leniuchów
-
Pewien mąż polonistki z Łodzi Gdzieś w domu nad rzeką Ner Nie wiedzieć, czemu we środy Jak na złość nie wymawiał er. A kiedy już nie mógł wymówić, Dawał żonie klapsa w pośladek, Jak za młodu nauczył go ojciec, Jak za młodu zaś ojca dziadek. Stąd też przed domem w środy Chętnych stał tłum sąsiadek, Jak za młodu nauczył je ojciec A i tak samo za młodu dziadek. A kiedy zabrakło i er, i sąsiadek, Żona w złości chwytała za ster i Za karę stawiała mu pałę. Miast Kwiatów dopisywał jej parę zer. YouTube - wersja dla leniuchów
-
1
-
lubię cię w moich ustach
Father Punguenty odpowiedział(a) na ais utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@ais :-) -
Sobotnia przygoda (poemacik przydrożny)
Father Punguenty opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W sobotę, samotnie w drodze do Tyńca Minąłem o siódmej smutnego odryńca Bez tarczy, bez konia wędrował powoli Szedł prosto z ruskiej do pisiej niewoli. Kilka faktów dobywszy z pamięci afazji Pytam go uprzejmie: Co słychać u Azji ? Rzecz rzadka i gest miły, niespodziany, Widzisz jam biedny, on wciąż nadziany. Od rana jeno wiatr, deszcz, pola i zagony Masz Waćpan coś, bom nieźle zdrożony ? Świetnie! Odparłem, dychę dam zarobić A w zamian szablą nauczysz mnie robić. Ha! Wrzasnął ordyniec wielce ucieszony, Na Akermanu nareszcie wypłynę strony. Nauczę fechtunku i atakiem, i kryciem i Niechaj się Bohun schowa z Kmicicem ! A trzeba przyznać ze szczyptą szacunku, Że go pan Sienkiewicz wyuczył fechtunku, Pół godzinki to trwało, jeśliś jest ciekawy, Nie dłużej - już czekał autobus do Mławy. I zakrzyknął, zanim bagaż zdążył włożyć: Pa ! Dziś jeszcze będę Ewkę chędożyć. Przegrałeś swoje życie Azja z kretesem! Tylko raz zadymił i odjechał Pekaesem. A ja kantor dostrzegłem bliziutko remizy, Za ostatnią garść groszy kupiłem dewizy I dzieląc już bez krępacji radość ordyńca, Za pozwoleniem, w gaju, usiekłem odyńca. Potem tak spełniony i z szablami u boku Ruszyłem przed się, nie zwalniając kroku. I aby klepki ułożyć fiknąłem raz młyńca, Wieńcząc tym drogę z Krakowa do Tyńca. (Kraków – Tyniec 1 sierpnia 2020) YouTube - wersja dla ciekawych leniuchów-
2
-
Na kazalnicy nauczał w środę Wielebny kanonik Natanek, aż W każdym domu w Grzechyni Trząsł się tak komin, jak ganek. Ach plemię żmijowe w Sejmie, Jak marne są już wasze losy, Tylko jak mnie posłuchacie, to Wyjmę Was z piekła za włosy. A równocześnie na Wiejskiej, Piekielny naczelnik Jarosław Patrzył zdumiony jak Borys, Trybuną trząsł, w randze posła. A miotał się tak jak Fantomas, Że trzaskały wzdłuż długopisy, No tego nie zdąży - pomyślał, Wszak Borys akurat jest łysy. YouTube - wersja dla ciekawych leniuchów
-
Mateusz Walecznych
Father Punguenty odpowiedział(a) na Father Punguenty utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
....trochę inne spojrzenie na sukces 750 mld zł naszego premiera. -
Mateusz Walecznych
Father Punguenty odpowiedział(a) na Father Punguenty utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@ais udało się... -
Mateusz Walecznych
Father Punguenty odpowiedział(a) na Father Punguenty utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie, nie. E-chochlik zjadł mi txt-ówkę. Jak wybiorę treść uwikłaną w plik video, wykonam 'kopipejsta' ☺ -
YouTube - wersja dla ciekawych leniuchów Od ranka werble głośno tętniły, Kiedy herold królewski donosił, Że przyjechał rycerz Mateusz , Że przyjechał i votum przynosi. Siedem dmie trąb Jerychońskich W Elsynor, mierząc pod murem , Lecz obleczon w chwale i glorii, Sztandary słuszne więc w górę ! I choć ręka się wraża zamierza, Niedźwiedź teutoński też warczy, Już rycerz Mateusz powrócił, i W zbroi z tarczą, a nie na tarczy. Wspólnie z rycerzem Victorem Z węgierskim księciem i bratem Tak mężnie nacierał na szańce , Że wygrał w Brukseli z Goliatem. Już lśnią łupy mężów achajskich Lśni jabłko i płaszcz z gronostaja Ludu mój prawy i wierny-zawołał Wiodę wam kurę plus złote jaja. Kiedy ucichły już tryumfu fanfary I wbiła się w bruk zębów brama , Co myśmy właściwe przynieśli , Rycerz Mateusz spytał kompana ? Niech nie troszczy się twoje serce, Bowiem nikt nie zapyta - to wiemy, Darujemy im, przecież to wszystko, Co najpierw poddanym weźmiemy.
-
Miałem marzenie
Father Punguenty odpowiedział(a) na Father Punguenty utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@ais są, jak najbardziej; przepisów całe multum na sieci. Sam i osobiście lizałem latem w Szczawnicy. -
Sen za dnia miałem - nie w fotelu, lecz łóżku. Gdzieś w Kazimierzu, a może w Pułtusku, Szedłem wzdłuż Wisły, szedłem szarym piachem, Gdy kłócił się głośno poseł z Klarenbachem. A w domu na skarpie znudzona kochanka Przerwała, na spór Sasina z Pochanke. Zaś z ust kobiety, co pod rękę z Jurkiem, Słyszę Maciarego, co się wadzi z Mazurkiem. I ujrzałem: przed bramą redaktora Lisa. Kołatał i krzyczał – Wpuścić infamisa ! Błagając - Wstaw się za mną w PiS-ie ! Przynieś - głos odrzekł – Głowę Tuska na misie. Jeszcze dobrze pamiętam, gdy Fakty minęły, Jak Wisłą ekrany ławicą płynęły. A z każdego, zwinnie zmieniając się w płotki Wypadły i Krupy, Rozenki, Cichopki. Kiedym się ocknął, pod kran wsadził głowę, Westchnąłem, a liżąc „waniliowe”, Wpadłem znów w letarg, marząc jak dziecko, O wakacjach pod gruszą - lecz z Danusią Holecką. YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona)
-
Spontaniczne hasło powyborcze
Father Punguenty odpowiedział(a) na Father Punguenty utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@ais Aby je poprawnie przeczytać, trzeba by tę umiejętność posiąść. A to już wyższa szkoła jazdy : na studiach aktorskich specjalne przedmioty/cwiczenia/egzaminy.... Amator nigdy tego dobrze nie zrobi. "Muzę" można dodać, może nawet to spróbuję zrobić, ale nie każdemu odpowiada melodia w tle i będzie musiał cisnąć 'mute', a to juz może zniechęcić 'leniuchow' ? -
Spontaniczne hasło powyborcze
Father Punguenty opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ach Donaldzie za twe winy: Że paprykarz ledwo zipie, Nie z papryki, lecz z byliny, Że się oczyszczalnia sypie, Płonie z drewna ruska buda, Że co miesiąc pięćset kapie, Niech nam rządzi Andrew Duda Z naczelnikiem w prawej klapie! YouTube - wersja dla leniuchów -
Przed siebie
Father Punguenty odpowiedział(a) na Father Punguenty utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@ais dzięki za wpis i browse na YT....ale : sprawdzalem na ekranach 5", 9", 10,5" oraz 24", 27" a nawet a telewizorze 45". Na wszystkich zwrotki renderuja się bez zastrzeżeń, proporcjonalnie, zresztą pod koniec klipu jest 'credits version' .Muzykę oczywiście można dodać , ale to wymaga czasu , a niestety nie mam go w obfitości. Tekst mówiony jak najbardziej byłby wskazany, tylko kto miałby go przeczytać ? Bo klecenie automatu zlozonego z alfabetu oraz bezosobowej pani automat nie ma sensu = wtedy na 100% nikt by tego 'nie odsłonił'. A tak , zwrotka, za zwrotką się sama przewija...... -
Przed siebie
Father Punguenty odpowiedział(a) na Father Punguenty utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@[email protected] Aaa i na to znajdzie się rada, Posłuchaj zatem mężczyzny, (I jeszcze nie całkiem dziada) Zastosuj tutaj taktykę lisa : Kup jej Chanela albo Anaisa I obdaruj przed wyjściem Różą albo innym kwiatem, No a potem pilot w dłoń, I hajda śmiało na kanapę ! -
YouTube - wersja dla leniuchów Cóż można jeszcze więcej chcieć, Kiedy wędrujesz wstęgi ścieżką, A z każdym krokiem trawy źdźbła I świerszcze skrzeczą, i szeleszczą ? Cóż można jeszcze więcej chcieć ? Czas wolno Wisła pcha bez lęku, Tak toczy wody, pełne ptactwa, ryb Tak rok za rokiem, wiek po wieku. Cóż można jeszcze więcej chcieć, Gdy lasu cień łagodzi żar lipcowy, Gdy maki, łanu kłosy gładzi wiatr, Gdy chaber skrzy się szafirowy ? Cóż można jeszcze więcej chcieć ? Pragnienie mija jak przechodzień, Przeżytych wspomnień w szary dym, W niebyt zatapia czas dobrodziej. Cóż można jeszcze więcej chcieć, Gdy ziemi gruda pod stopami ? My trwajmy z nią pomimo burz, choć Lśni korowód, figur pozłacanych. Czyż można jeszcze więcej chcieć, Gdy świat wyszczerza gębę srogą? Więc ruszaj w drogę, zawsze chciej, I gwiazdy zawsze miej nad głową.
-
Ledwie siódma wybiła nad ranem YouTube - wersja dla leniuchów Czmychnęły już diabły z okolicy, Gdy wątpliwości wszelkie rozbiła Dzwonnica, tak wściekle dzwoniła. Jej dźwięk świdrował nieznośnie, Mieszając się z dumną przemową Z głośnika, gdzie mówca już głosi, I złote góry, i ewangelię też nową. Lecz złotousta i śliska larwa, Wolniutko wypełza mu z gardła. Wiem, jak nie przerwie przemowy, Z pewnością nie utnie jej głowy. Więc jak się w sobie nie zjeżę, Do ucha na amen mi wlezie, I opanuje mi zwoje mózgowe, A sami wtedy wiecie: gotowe ! Ruch dłoni głośnik wycisza, Paląca pojawia się kwestia: Co wyje na obiad dziś z garnka Drugi kot naczelnika Jarka ? Czy na balkonie urosną lewkonie ? A czy księżyc już prawie w pełni Przeznaczenia swego dopełni ? I dręczy podstępny mózgojad, Męczy, wciąż męczy przeklęty, A gdzie zaśnie w zakolu Wisły Okoń, chyba że dawno już śnięty ? Czy pasjans odpowie w kartach, Dokąd pofrunie mucha dożarta ? No i pytanie zawisa bez przerwy, Co taki koń właściwie ma z tego, Że na końcu wygrywa derby ? „Daremne to żale, trud próżny’’, Idea nowa już wsuwa się gładko: Będziesz solidną czterdziestką A może pełnokrwistą sąsiadką ? Będziesz snem czy też jawą ? Choć jeszcze nie na kolanach, To błagam, kochana przybądź, Dziś właśnie, z samego rana. Nim chłodne przyłożysz dłonie, Przedtem narzuć tylko koronki, Być mogą dowolne z promocji Takie różowe, nawet z Biedronki. Łańcuszek koniecznie z 'mosiądza' By mocniej kłębiła się żądza. Bo gdy dosiądziesz już siodła, By zmysły figura twa bodła, Uwierzę, że jak pan Prezydent, Łaskawa będziesz i szczodra, I jak nieskromnie pisują esteci : Z czułością przychylisz mi łona, A pisząc przyziemnym językiem, Radośnie uchylisz mi bobra, a Uwolniwszy z rozkoszy puginał, Należny dasz ciału i "wierszu" finał. A już na koniec wyznam ci chętnie Bez wstydu, intymnie, w skrytości: Odwrotnie niż na liście wyborczej, W dowolnej dać chciej kolejności.
-
Półeczka
Father Punguenty odpowiedział(a) na Father Punguenty utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Lidia Maria Concertina dziękuję, że znalazłaś czas na przeczytanie. To już dużo, jak na początek :-)