
Father Punguenty
Użytkownicy-
Postów
960 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Father Punguenty
-
Dwóch facetów w czerni
Father Punguenty odpowiedział(a) na Father Punguenty utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Lidia Maria Concertina nie, to niewinny komentarz do porozumienia panów J. -
Dwóch facetów w czerni
Father Punguenty opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zwarło się raz dwóch facetów, W uścisku niemalże śmiertelnym, W nienagannym smokingu był wyższy, Niższy w garniturze był miernym. Wyższy stosował uchwyt za gardło Dolny za jaja nie fair kleszcze, Zerkając wzajemnie myśleli, Co dałoby schwycić się jeszcze? Stojąc pogięci czas jakiś, Rzekł niższy, co wydawał się niemy: Jak dłużej się tak pościskamy, To wkrótce z pewnością runiemy. Zawrzyjmy, zatem kompromis, Co wobec i wszem ogłosimy, Że jak się za bardzo splątamy, Nawzajem odwrotnie schwycimy. Jak rzekli, tak skwapliwie zrobili. Lecz w trakcie zmian nie zważyli Że światło zagasło zdradziecko, Aż rękę i część ciała pomylili. A ponieważ : obaj byli sumienni I z uśmiechem jak dama od gronostaja, Sam się wyższy przykładnie zadusił, Sam sobie niższy ukręcił jaja. YouTube - wersja dla leniuchów -
Raz w wierszu o tytule 'Siwy dym', YouTube - wersja dla leniuchów Jak na złość nie pasował jeden rym. Więc do rymarza w te pędy z nim, Niech wytrymuje ten wers i rym. A na drzwiach kartka: ’Pisz na Krym, W potrzebie wytrymuje Stasiek Tym'. Patrzę: znajomy biegnie zdun, co Wielki na pracę wśród zdunów ma run. Lecz tak krzyczy, wąsa kręcąc sum: 'Lecę, bo mi się włamał jakiś hun !' Nie ulży duszy mój sąsiad żul, Zamówień na rymy ma cały już full. Nie poda mi ręki Marian mój teść, Za chwilę ciasto na piernik ma gnieść. Dzwonię do brata, bo brat to drwal, Lecz nie ma go, w lesie rąbie szmal. Chlipie w słuchawkę ze Stanów wuj, Gdyż złupił mu konto sieciowy zbój. Nie kiwnie palcem, w bramie stróż, Jak mu poradził na forach wróż. Podobnie dwie bramy dalej cieć, Też chciałby z tego, co nieco mieć. Do żony mówię: już wszystko wim: Po prostu i tak nie ma robić kim. Więc już nie gderaj, lej mi rum, To sam wytrymuję, ergo sum !
-
Murzynek Bambo już wszędzie mieszka, Stąd może mieć frajdę królewna śnieżka, Może, gdyby wcześniej biedna wiedziała, Od mamy, co jej w młodości bajki czytała. YouTube - wersja dla leniuchów
-
W upalne południe Wiecznego Miasta, YouTube - wersja dla leniuchów Po stopniach z marmuru gładkiego, Biała bryła gmachu chłodem witała Tam gablota, w niej portki Garibaldiego. Ucichł dźwięk trąbki, nie słychać: Do broni ! Upadłych królów świadek niemy, Opadł kurz bitew, nie dźwięczy brzęk szabli Bohatera, co nie dosiądzie już koni. Wiatr ciepły przenika z Forum Romanum, Słodko cierpki smak w ustach aronii, Bladoniebieski, drobny kawał sukna, Smużka historii pod szkłem jak na dłoni. Tkwią przez stulecia przykute do płótna, Jak zastygli w obrazach dragoni, Przed dotykiem zawarte, lecz żądne podziwu, Przedziwne di Giuseppe pantaloni.
-
1
-
Gdy wiosna tryśnie, a blond dziewczę Zalotnie piersią przestrzeń tnie, To nie ulegnij chwili, zwolnij I zważ, co może potem zdarzyć się. Gdy cię już żądza w krzyżach łamie I ciemna siła ciągnie w las, pomnij: Nie zdążysz nawet zabezpieczyć się, Po trzech kwartałach będzie kwas. YouTube - wersja dla leniuchów
-
Mawiał Kwicoł do zbója, Na różnie kręcąc prosiaka: Musi być panna 'garściejsa', Nie o wyglądzie wieszaka. Do Was, zatem się zwracam, Flakony, żyrafy, breloki: Jak będziecie 'garściejse', Chłopy pić więcej nie będą I nie pójdą więcej na boki. YouTube - wersja dla leniuchów
-
@Henryk_Jakowiec ...że malarzem był pierdoła, A imię jego Rocky Balboa.
-
Rzecze handlarz na targu: lepszy wróbel w garści Niż kanarek, co pysznie żółci się na dachu. Lecz jedna rzecz się kryje za mądrością ludu, Co chętnie ujawniam, bez większego strachu: Jak się bliżej przyjrzeć, to kanarek jest dudkiem, A wróbel szybko zdycha i wędruje do piachu. YouTube - wersja dla leniuchów
-
@Jacek_K ...jednak wróciłem do 'pyska'.
-
Wypisał na murze gość anonimowy, Że ryba zwykle psuje się od głowy. Ale nie wiedział, pisząc mądrze, Że kto chce urwać głowę flądrze, Zwykle nie widzi, burząc układ kruchy, Że dół tej ryby, już obsiadły muchy. YouTube - wersja dla leniuchów
-
Lisia Góra ? Tak gdzieś leży.... Tarnów ! Niech mi każdy wierzy. Więc o Lisiej ani słowa : Mam sentyment do Tarnowa. (* - ciąg dalszy nie nastąpi)
-
@Henryk_Jakowiec ..konsekwentnie korzystam z pomysłu i zamieszczam 'na dziale'...
-
Ów chciwy burmistrz, kawał drania, Z wężem wodnym już nie gania. Schnie kapusta, schną sałatki, Na rabatach schną też bratki. Jednym słowem : sucha dziura, Wszak w Poznaniu pękła rura.
-
@Jacek_K ...jeszcze drobny szlif z cudzysłowiem i na tym koniec, no bo już muszę na skwer -:)
-
@Jacek_K gramatura poprawna . 'Ę' uciekło (.....bo krew zalala). 'Ja' nie stryj , bo on już stary i już nigdzie nie 'pogna'.
-
Gdzieś w telewizji usłyszałem, Że w Wieprzu pewien strażak żył, Pożarów nie gasił tylko ciągle pił. Cóż, rada strażaków się zebrała Sikawkę raz-dwa mu zablokowała. Słysząc to, miarka się przebrała, Aż mnie dosłownie krew zalała. Do sklepu już przez ulicę gnam, Bo sklep na rogu skweru mam, Furda klaksony, furda opon pisk, PIN daję, zielony klawisz cisnę i Małpkę w proteście, leję prosto w pysk! YouTube - wersja dla leniuchów
-
@Henryk_Jakowiec OK. Podrzuciles ciekawy temat, no to 'jadę' z następnym, tym razem limeryk nieregularny...
-
Raz Hiszpan z miasta Barcelona, Czując, że już nie kocha go żona, Pojechał w nadziei do miasta nad Cisą, Gdzie u fryzjera kazał się golić na łyso? Gdy wrócił, małżeństwo tak jej obrzydło, Że na kapelusz, z męża, zrobiła prawidło. YouTube - wersja dla leniuchów
-
Sprytny lodziarz i Włoch krótkowłosy, Miast lodów na wiosnę kręcił kokosy. A że było to gdzieś w środku maja, Więc tańsza klientów kręciła papaja, I, wstyd przyznać, lodziarz goły i bosy, Do końca życia kręcił tanie pornosy. YouTube - wersja dla leniuchów
-
Erotyk I
Father Punguenty odpowiedział(a) na Father Punguenty utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Deonix_ Dzięki za poświęcony czas. Właściwie ten utwór powinien być piosenką, ale takich jeszcze nie pisałem, więc wyszło jak widać. -
Jakże brak mi wiosny w Paryżu, Słodki zapach wsuwa się w sen. Złoty kosmyk Matyldy pszenicą, Pomarańczą pachnie jej cień. Na próżno za poezją się błąkać, Na moście, czy rue Baudelaire. Matylda ma suknię w lawendzie, Zrzuca śmiało i mówi mi - Viens... Zanurzeni w aromat lawendy, We fioletach z pól Valensole, Mgłą zachodzą oczy namiętne, Pośród woni róż i Chabrole. Matylda jak śnieżny albatros, Lubieżnie wpatruje się w dal. Leży obok naga i wierna, Jak kochanka z Fleurs du mal. Pełne miodu półkule nade mną, Lekko, z wolna, kołysze się dzień. Kwiat jabłoni spada na ziemię, Ona śmieje się, szepcząc - Je t'aime. I umieram ponownie w jej włosach. Chwilę potem zapadam się w sen. Pachnie złoty kosmyk pszenicy, Gdy odchodzi, szepcząc - Adieu... YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona)
-
@jan_komułzykant ...rzeczywiście, dzięki. ..ale pisałem w ekstazie :-)
-
@jan_komułzykant nie wiedziałem, że Mao jest aż taki popularny :-)
-
Ktoś gdzieś napisał : jest ambaras Ażeby dwoje chciało naraz. Lecz nie pomyślał ten mądrala, Że gdy ekstazę się rozpala, Nim nabój w lufie - dom czy taras, Ktoś tam przedwcześnie skończy zaraz. YouTube - wersja dla leniuchów