iwonaroma

ja mówię a potem mówisz ty oczy uciekły i usta mkną dalej w niepocałunkach coraz głębszy rów jar ja a potem ty nikniemy nikczemni w ersatz'ach (ach...) miłości

Dzięki bardzo :) Ty też masz w sobie wiele spokoju, i takiego potrzebnego zrównoważenia.... więc nasze s(pokoje :)) spotykają się :)

Nie róbmy demona z internetu. Wszędzie można znaleźć fajne relacje (jakkolwiek, prawda - relacje też złe :(.... Nie miejsce robi z nas tego i owego. Na szczęście. Bo w innym przypadku... co my tu robimy? :)

Lekko, mimo, że temat "ciężki" :)

;) dzięki

Wystarczy zamknąć furtę do serca :) reszta furtek przez zło jest i tak łatwo forsowana :( Serdeczny dystans - to jest to, o co chodzi. Pozdrowienia :)

Duszko :) masz dar widzenia piękna tam, gdzie być może jest go tylko w maleńkich, maleńkich ilościach :) Co do zwróconej przez Ciebie uwagi to być może nie jest widoczne to, co chciałam przekazać : bo chodziło mi o to, że wyrastają słowa (ogólnie), wyrastają też słowa : ja i ty; oraz wyrastamy - ja i ty - już bez słów... Pozdrowienia i dzięki ;) Pozdrawiam lirycznie

Coś się popieprzyło z informacjami i chociaż wpisałam koment to się nie ukazał komunikat i przy wierszu pisze - 0 komentarzy - dlatego wpisuję się jeszcze raz :) żeby sprawdzić, bo to może być mylące dla odbiorców No, jest ! To znaczy, że wczoraj jak wpisywałam ogarniała mnie jakaś czarna dziura ;)

virtual virtualem ale wiersz prawdziwe i b.fajne :) Marka, Ani i Gaźnika :)

wyrastają kwiaty z ciszy wyrastają słowa ja i ty

Fajnie posłuchać mokrego nieba :) Szmerem ładnie, ale ja za Anią - szeptem jeszcze ładniej (chyba). Zdrówka

Bardzo gościnny ten wiersz :)

To prawda. Pozdrowienia

Przemawiająco :)

Nietolerancja to straszna rzecz - bez względu na to, po której stronie się umieści.

;) dzięki

słabo szlachetny metalowy posmak ukrzywia uśmiech zagina językiem w prawdofałsz

Poruszająca miniaturka :)

Dzięki Oli za serce :) Jankowi odkłaniam się :) potrójnie ;)

;) Dzięki duszko :) pozdrawiam również serdecznie :) Justyna, dobra duszo :) dla tekstów wszelakich :) odpozdrawiam

Dzieci muszą dużo znieść (bardzo dużo). Ostatnio oglądałam w tv dokument, w którym przedstawiano, co proponowali dzieciom i ich matkom bojownicy/terroryści. Otóż ucinali dzieciom głowy a matkom polecali zjadać resztę ciała. Nie wierzyłam, że to możliwe, ale niestety to fakt, w dodatku fakt niedawny. Reasumując - człowiek to dzicz - póki nie zrobi choćby kilku kroków wyżej. Róbmy to. Usilnie.

Źle się czyta, jak rzekła powyżej Marlett, (bo zbyt mała czcionka :)) ale wiersz ciekawy.

Lirycznie... jak to u Liryka ;) zdrówka

różom gdy ścinam je kwitną

;) Odpozdrawiam :)