Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

iwonaroma

Mecenasi
  • Postów

    11 931
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Treść opublikowana przez iwonaroma

  1. Trudno, również pozdrawiam. P.S. Jednak dodam gwoli wyjaśnienia. Nie chodzi mi o to, że mistrz nie powinien istnieć. Prawdziwy mistrz zostawia ucznia, kiedy on staje się dojrzały. W tym sensie "przestaje istnieć". Wieczne przywiązanie do mistrza nie pozwala uczniowi samodzielnie stanąć na nogi.
  2. iwonaroma

    odpoczynek

    Oh, Bożeno, jakie wielkie słowa... pogrążenie, dobitnie, brak szacunku...a może to Ty nie masz szacunku dla piszących inaczej niż w tradycyjny, rymowany sposób? Przecież to tylko (a może aż) zabawa... Masz coś przeciwko zabawie? Nie lubisz, kiedy inni się cieszą? Jeśli przekroczę jakieś normy, które tu obowiązują admin mnie po prostu wyrzuci :) (Gdybyś Ty była tu adminem już dawno by mnie tu nie było...;))
  3. iwonaroma

    odpoczynek

    :) Mozaikę jednak lepiej się czyta :) zdecydowanie :) Co do treści, to tak, wieczny dylemat między aktywnością a pasywnością...
  4. iwonaroma

    odpoczynek

    wżyciupotrzebnesąprzerwytakiejaknaprzykładsamotnośćanawetśmierćbojeśliniepozwalasznanietotwojeżyciezamieniasięwkoszmarnieustającyjazgothałasniedowytrzymanianawetzwykłesłowaoraznajpiękniejszepoetyckiesłowapotrzebująprzerwbymócjecisząpojedynczościąotulić a wówczas stają się zrozumiałe
  5. nie może bezkarnie podskakiwać na chodniku dłubać w nosie rozebrać się do naga tylko dziecko wariat i zakochany ze wzajemnością może naprawdę wszystko
  6. jest wtedy kiedy go nie ma
  7. Nie, nie dzieli się swoim szczęściem, tylko swoim sadyzmem. W jaki sposób? Że często mamy ochotę taką osobę ukatrupić :) (Przynajmniej ja ;)) Co do tego bibliotekarza to moim zdaniem zbyt łatwo zrzucamy winę na chorobę w przypadku ciężkich przestępstw. Ja to rozumiem, bo uznanie takiego człowieka za zdrowego a "tylko" za sadystę obraża nasz gatunek ludzki, że tacy ludzie też są. A są - np. działający też w systemach obozów koncentracyjnych. Więc system czy poza - to nie gra roli, oceniam człowieka zawsze indywidualne, wg mnie nie może on się schować za system (bo np.mi kazali ;), bo dali mi zły przykład, bo mnie indoktrynowali itp.itd.) bądź zwalenia winy na chorobę (oj, musiałem, bo jestem chory.., mam słabą psychikę etc. itd..). Kara śmierci jest absurdem wg bo wyzwala się taką osobę od cierpienia, które powinna przeżyć. Fajnie, że tylko rozmawiamy, a nie lejemy się po głowach ;)) i_nka
  8. Janku, podskórnie czuję, o co Ci chodzi - system zabija a nie ponosi odpowiedzialności. Jednak bycie w systemie czy poza nim nie może, nie powinno decydować o naszych wyborach - krokach... Tischner był w systemie i czynił dobro, ten cały bibliotekarz co oskórkował i uciął głowę nauczycielce bo chciał być wolny - zbadać granice swojej wolności - działał jak najzupełniej indywidualnie, poza systemem. Nie chcę bronić systemu, bo i tak na pewnym etapie rozwoju trzeba wyjść ponad system ale nie można go deprecejonować wg mnie "po całości". Naprawdę wielu ludzi go potrzebuje, jeszcze nie potrafią żyć indywidualnie. Wg mnie wartościowe rzeczy rozsiane są zarówno w systemie jak i poza nim, dokładnie tak samo rzeczy złe. Trzeba być więc bardzo uważnym i wybierać zgodnie z własnym sumieniem. A i tak dopiero "po owocach", po doświadczeniu - poznamy, co było dobre a co tylko pozornie dobre (czyli złe). Co do Leca - uważam geniusz :) ale że Ty akurat takie wybrałeś aforyzmy to mnie nawet i nie dziwi ;) (Tylko się nie obraź :)) zdrówka też
  9. Ale jaja :) odnoszę się tylko do tytułu, bo resztę słabo kumam ;) Idealna kwestia w tym tytule - czczenie czy posiadanie... samo czczenie czy posiadanie by czcić - a może tylko posiadać .... idealnie byłoby czcić bez posiadania, ale kto to potrafi... ;) pozdrawiam
  10. Janku, bardzo Cię lubię, ale nie bądź tendencyjny. Może i religie (jako zastarzały system) czynią wiele zła, ale tak zwana wolność - czyli wyskakiwanie do góry jednostkowych bez związku egoistycznych główek - to jest niby dobre? Możesz być w religii, możesz być poza - to naprawdę nieistotne. Ważne, co Ty - indywidualnie - masz do zaoferowania "reszcie tego świata". Wiem i odczuwam, że więcej dobrego niż złego :) Może i wśród religijnych znajdzie się taki, choć oczywiście, pewności nie ma ;) Zdrówka
  11. Ok, niezrozumienie bywa domeną, tu akurat grupy religijne czy też niereligijne nie mają do rzeczy. Jeśli chodzi o Twój nick to rozumiem, scheda po po liceum ;) (czyli jednak nie przypadek ;))
  12. Mimo wszystko alkohol wysokoprocentowy rozgrzewa, mimo, że płynie :)
  13. sake chyba rozgrzewa, a nie chłodzi? :)
  14. Jeśli kochasz i jesteś kochany - wszystko jest zgodne z Bogiem :) czy wierzysz, czy też nie. Ale przez Ciebie przemawia jakaś frustracja, jakaś niechęć? :) Miało być miłości prawdziwej zaznacz? ;) Rzeczywiście, od Czorcika trudno o doznanie miłości lub choćby pozytywnego ładunku. Czorciki z definicji dzielą i wprowadzają zamieszanie, o to Ci chodziło? Pozdrowienia!
  15. Dzięki, bardzo fajna propozycja, z której już skorzystałam :) Tak, bo to ważne, by być w drodze pomiędzy czernią a bielą a nie odwrotnie! Świadomie się nie inspirowałam, ale podświadomie być może :) Pozdrowienia
  16. Wiem :) W sumie modlą się ci, którzy tego potrzebują, w innym przypadku nie ma takiej potrzeby (ouh, cóś mi tautologia wyszła ;)) Dzięki za serce.
  17. bardzo je lubię jest mi w nich ładnie i tobie również pomiędzy czernią bielą módlmy się aby nie było odwrotnie
  18. Krótko i treściwie :) Dobrobyt utrudnia, bo uwaga musi być skupiona na zachowaniu dóbr (im więcej dóbr - tym więcej koniecznej koncentracji i brak możliwości rozluźnienia) ; chociaż to samo ma się z biedą - głodnemu trudno nie myśleć o chlebie :). Środek jest złoty, choć nie zawsze nam dany... wiem z doświadczenia ;) zdrówka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...