Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

23.

Użytkownicy
  • Postów

    729
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez 23.

  1. Piękna ty jesteś ma mgiełko którą mogę wdychać porankiem spokojnie idąc w szary dzień. Śliczna ty jesteś przed słońcem które przymruża ospałe oczka żeby bardziej ciebie mieć. Mogę zapomnieć się w ramionach zimno nie przeszkadza mi dopóki jesteś ze mną, jesteś moja chcę zatrzymać świt.
  2. 23.

    untitled

    Wszyscy wyjdźcie! Już nie potrzebuję poza nim dawnego też nie ma zamknął się w sobie kochał słowa. Zostawcie mnie! Bo nie potrafił czynić chciał tylko rymować zakopał serce i światło przestało ujawniać. Taki jestem! Pragnę ciszy! Zwykły zdrajca i szmaciarz bez niego zbiegło życie ja tylko tam wracam do ogrodów orchideo krzyczę o ciszę! Blaga blaga!
  3. Zabraliście moje drzewo i wyhuśtano mnie z gatunku, na co wchodzić, z czego skakać dokąd szumieć ratunku, zaraz spadnę z krawężnika, widzę ciebie, ledwie gałązką kusisz przy śmietnikach, biegnę, błądząc i błądząc zupełnie jak za życia. Przecież była pokora, żebyś nie spadła na głowę i cierniowa korona, żebym wyruszył w drogę, teraz jakby nigdzie, nie czuję ani trochę.
  4. Carpe diem! Na wigilię karpie, na dzień zmarłych znicze, w międzyczasie coś z niczego, chwytaj chwilę, mogą zabić wnętrze a w nim dziecko, jedno jest życie, była przeszłość. Danse macabre. Zatańczę z każdym, nie potrzeba braw, chwilo trwaj! Chcę pełen kielich i prawdy, tylko prawdy na serce, aż do dna! Bo z pustego i salami... pizzę na grubym cieście piwo, całą beczkę przy jazz'ie mamy tutaj własną pełnię! Morte, gdzie jesteś?
  5. Bawię się czasami. Czasami piszę też odskocznie ;) Dziękuję i pozdrawiam serdecznie
  6. Oglądałem starość życiową, jej mądrość i współczesnych, dobre zaczyny goniące zło, szepty łające młodość, kwiaty więdnące przez rozkwity, życie z wiarą w zasady, przekrzykiwane krzyki. Nie widziałem nic dobrego, choć oczywiście, brak mi opinii; z dobra cudzego milczałem, gdy prostytutką była bogini. Ja spokojny,cichutki którego nerwy rozrzucają wersy, rozsądki, smutki, ale ty jako ten rogacz anioł, możesz coś zmienić, znikając.
  7. Jeden na tysiąc czytelników to zauważy. Gratuluję ;)
  8. Dziękuję. Pracuję ostatnio nad intonacją i akcentem wyrazowym ;) Chcę popełniać bardziej świadomie. Pozdrawiam :)
  9. Dziękuję (za wszystkie lata) stracone dziękuję (tym częściej) wracam tam, dziękuję (za chwilę) choć dziękować nie umiem (lepsze chciałem mieć życie). Budzić się w plastiku nowych technologii, twoje oczy, -pożądliwość- to, albo miłość. Mechanicznie patrzą na mnie, logiki nie widzą, mam tkankę i poliki czerwone pod refleksją. Nie zasnę! Wnerwia czas reflektor, bo czasem jestem jak dziecko, płaczę na przeszłość.
  10. Dziękuję @Gaźnik @Czarek Płatak. Nie zauważyłem, że to tak rzuca się w oczy ;) Napisałem to na jednym z wykładów i chciałem nadać taki uroczysty klimat. Pozdrawiam ;)
  11. Dziękuję @Dag za odwiedziny ;)
  12. Czaszki Nie piórem z kamienia przebiegło przez podniebienia Ulotny świst-dziecko ciśnienia i płuca przebite wołają tlenu i tlenem nie jestem to kości snują marzenia. Najciemniejszym węglem czerń do bieli mojego odzienia niesłyszalnym szeptem co przebiega kości strapienia Hymn ci wystukuję! To twoje wnętrze zawsze przeciwne sercu to głód twój dziecinny gdy nic nie ma we wnętrzu. I wrzucone ci meble obdarte ze skóry osoby są dziś tylko drewnem które kiedyś pragnęło pogody. Wygładzić osobę i myśli żeby zapełnić nicość czy być jeszcze prawdziwym gdy z głową kłóci się miłość? Tańczy martwa tkanka byliśmy ciszą.
  13. Cóż mogę poradzić?
  14. Dziękuję Franku ;) Ta cała przeszłość była po prostu pewniejsza, niewiele można jej już dodać. Pozdrawiam
  15. Dziękuję @olga.praska Pozdrawiam
  16. W oczach widzi miłość zakurzoną to jest zdmuchnięty pył dekady co pamięta jej młodość zieloną gdy żywiła myśli piękne jak lasy które mijam drogą pogrzebową wspominając dawne czasy. W jej żyłach krew już nie wraca do serca małego potomstwa żywicą scalonego dla świata który szept wtóruje bez końca co szelestem liści dla światła a wiecznym mrokiem dla słońca. Nie rozświetli też jarzeniówka i gorąca kawa nie rozgrzeje co trzeba wypłakać w smutkach nie chcę zapomnieć ciebie.
  17. Dziękuję @Waldemar_Talar_Talar. Trochę o kradzieży osobowości i tej przestrzeni życiowej ;) Ale to wszystko nakłada się na siebie, dlatego popełniłem kradzież ;) Dziękuję @olga.praska. Milo ciebie tutaj widzieć ;)
  18. @JaKuba Dziękuję za informację. Taka sytuacja często zależy od tego, na jakim sprzęcie przegląda się stronę ;) Zaraz zmienię na normalną ;)
  19. Tam stał człowiek, lecz tutaj istota bawiła słowem, szeptem z mroków, słyszał przechodzień, widziała znajoma snującym cieniem po duszach, wstydliwym palcem we włosach, była wszędzie i on zapłakał; Ten szept z listowia, dwa słowa na usta łatwe, lecz dla świata nie.
  20. Czym jesteś poza mną i w moim ciele dokąd poszłaś Którym zmysłem uciekinierze moją pewność siebie do kąta ty tylko ustalasz warunki ja nie mogę tego spotkać. Mam chyba wrażenie złudne bardzo i rozdeptane że kiedyś miałem pragnienie i czułem magię a ktoś mnie zbyt twardo na ziemię To szczęście przecież zwykło być marzeniem.
  21. Piękna brzydoto dzisiaj nuż się, a których kochaniem żebraków ucieleśnić słowem ciężkim Po twym darze nic nie ostanie na drogę psom kości jak pręty a z gardeł ,,zdychajcie!" mówiłaś o śmierci. Byt taki przyziemny trucizną nie gardzić, brać robactwo pod zęby, a krzywo! Czarować mową i kwas prochem na nerwy spalonym napastować miłość i czas nad słowo między żebra gdzie ta prawdziwość gdzie on miniony? Gdzie raz ciepła serc zbiegają chłód ziemi jutro zabierze to młodość jako ten anioł dni na świecie wnętrzem grzeje a starość jako to światło nie zostawia nic dla siebie.
  22. Mam niemalże takie same podejście do religii ;) Napisałem to co wyżej, bo sympatycznie mi się skojarzyło. Pozdrawiam ;)
  23. Dziękuję za odwiedziny, @Czarek Płatak Pozdrowienia ;)
  24. Ach, a mnie ta końcówka strasznie intryguje. Nie jest to bezmyślne postawienie paru słów, ale chciałem pozostawić to faktyczne niedorobienie wiersza. Zresztą, już w trzeciej zwrotce wszystko zaczęło się wykolejać ;))
  25. Bardzo dziękuję za ten wiersz, Waldemarze. Aż szkoda dodawać więcej... Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...