-
Postów
1 591 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
12
Treść opublikowana przez Luule
-
Nie ukrywam, że jestem zaskoczona, miło mi:)
-
ciężko mi myśleć o świecie przez który przemawia polityka i prześcigam się w myślach co gorsze? fanatyczna twarz religii czy wyrachowany teatr masek i cieni? idee piękne i dumne jak posągi wysysają, podduszają, trują gazem zarówno wrogów jak i nosicieli nie zaznasz tu prawdy a pewność możesz mieć tylko do siebie a i to nie zawsze bo może już cię zaprogramowali lub wirus właśnie zmienia twoje dane póki jestem gdzieś obok staram się chociaż zrozumieć i wiesz co? każdy ma trochę racji i to nawet sporo szkoda bo szpony idei nie lubią braku krwi a karty gazet i historii milczą o tym co przeszło szczęśliwie i bez szwanku 2016
-
Jest tu sporo racji, niestety. I też jak beta_b odczułam tą formę jako piosenkę. Pozdrawiam
-
To mam nadzieję, że to jednak drabinka...A to taki wiersz-pułapka;) Fiszka zapowiadająca być może jakiś gorący, romantyczny, albo rubaszny obraz, zależy kto czego oczekuje, a w środku - cóż, kocyk zaciągnięty:) Po drugie - czułości owszem, ale intymności, nawet wydumanej, jakoś bym nie chciała wyjawiać. No to takie dwa impulsy tego wiersza... Więc to raczej mój pierwszy i ostatni 'erotyk', choć w ewentualnej kontynuacji mogłabym jeszcze zgasić światło, hmm :D No to jednak: 'Tajemnice alkowy 2. Zgaszone światło' Witaj, wejdże gościu drogi Co chcesz podpatrzeć to i tamto Tylko wchodząc uważaj na progi Bo właśnie stopą zgasiłam światło Ponoć brak jednego wyostrza drugie I teraz twoje wyczulone uszy Może dosłyszą co w sobie obudzę I jeszcze lepiej wyobrażą te... ruchy :P tak, teraz to już ostatni. Choć zaczęła mi świtać w głowie cała saga: 'TA3.Przespana noc', 'TA4.Przebudzenie dziecka', 'TA5.Złośliwa sprężyna'. Ale chyba sobie odpuszcze, zostawię na czarną godzinę:) Ps. Z tą firanką nie ma sprawy, bo i tak po nd wybieram się po nowe, serio:) Pozdrawiam:)
-
Oj tam się rozdrabniać, łańcuszek szczęścia od razu:P Ja to jakaś konserwatywna chyba jestem na te czasy, póki co:P choć poerotomanić w mowie, oj zdarza się często, i masę eropodtekstów nasuwa mi głowa - ale bez wdrażania w osobiste szczegóły:) Pzdr
-
„Nierówne myśli”
Luule odpowiedział(a) na Kinga Plewińska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Witaj:) Do tej pory nie komentowałam początkującym. Wiersz coś ma w sobie, jak dla mnie, ale ale...:) Przyczepię się, jak zapewne inni, do zbyt wielu końcówek 'się' w końcach wersów (w cytowanych powyżej), spokojnie można znaleźć zastępstwo lub czasem przełożyć 'się' przed czasownik, plus to 'jej' z ostatniego wersu. Np. Uciekam boję się - uciekam w strachu. Nie wymieniam dalej, bo to mają być Twoje słowa i praca, choć zaraz być może dostaniesz litanię opcji:P Warto pokombinować, bo wiersz zyska, a to go osłabia - rymy się z się dostają zero punktów, że tak powiem, u czytających. Dalej - pierwszy wers - spokojnie można wyciąć 'płynie' i zostawić: Aortą płonie ma gorąca krew. Bardziej malowniczo i metaforycznie. Co do ogółu gryzie mnie trochę rytmika wiersza narzucona tymi rymami, coś tu czka, jest nierówno. Ja bym pokusiła się zrobić z niego albo biały wiersz, albo wyrównać. Jak popracujesz nad wersami z się, to sąsiednie wersy być może będą się prosiły o małe zmiany, by nadążyć za melodią, którą można tu utworzyć. Choćby delikatnie jak w pierwszej zwrotce, która zresztą najbardziej mi się podoba. Jestem amatorką, nie wyrocznią, ale takie są moje subiektywne odczucia. Glinę masz, teraz trzeba jeszczę ją trochę pomodelować. Tak na koniec: witaj na forum:) Nie bój się krytyki i nie poddawaj, gdy się pojawi (przeczytaj regulamin, on trafnie to ujmuje). Potraktuj to jako warsztat, zresztą słowami na wstępie deklarujesz niejako taką chęć i świadomość. Pamiętaj, że to Twoje twory, Ty wiesz co chcesz nimi powiedzieć, nie na wszystkie podpowiedzi musisz się zgadzać, bo często są subiektywne. Pozdrawiam:) -
Witam, ładna i udana riposta. Ta druga zwrotka najbardziej przypadła mi do gustu, bo najmniej 'oklepana' w myśleniu o wspomnieniach, delikatnie zwraca uwagę na ich złudność , podkoloryzowanie i być może niebezpieczeństwo zrobienia czegoś jak w młodości, gdy ciało już nie te, lub choćby wzbudzenie (niemożliwego? nierozsądnego?) pragnienia - jeśli moja jej interpretacja jest słuszna. Nie mówię tym, że reszta wiersza jest oklepana, nie nie :) Pozdrawiam
-
No trudno, gorzej jak za 100lat na podstawie tego wiersza ktoś napisze w ówczesnej wikipedii, że autorka była z pewnością bisex :) (Nie żeby to było moim marzeniem, ale od razu pomyślałam jak w szkole były czasem narzucane interpretacje wierszy, zaś inne pomysły były już często 'błędne'). Dzięki:) Pozdrawiam:)
-
Myślę sobie, że quasi-erotykiem Są niemal wszystkie osobiste wiersze Bo odkrywamy swoją duszę jak du.ę Więc tej prawdziwej wam już oszczędzę :) Pozdrawiam i miło mi znów gościć:)
-
Nie, nie przegiąłeś, przynajmniej ja nie odczułam żadnej urazy:) Raczej się zaśmiałam z tego, że przypadkiem to może być tak przewrotnie odebrane. Ale wolałam nie być tajemnicza i sprostować, że nie chodzą mi po głowie takie przeplatanki :D Też toleruję, gdy ktoś woli/musi inaczej, chociaż nasze ciała są stworzone w pewnym schemacie... Ale niech każdy sobie rzepkę skrobie, na swój sposób :)
-
Haha no wiesz! Nawet nie pomyślałabym o takiej interpretacji tego 'zabiegu'. No i co można przemycić między wierszami, akurat tutaj nieświadomie! Żeby nie było, wyłącznie wersja mono, ta standardowa, uzupełniająca się;) A zmienność form w tym gorącym erotyku celowa, bo nie chciałam użyć zwrotu 'wy', ani tylko żeńskiego lub męskiego, ani 'ty, czytelniku', więc wpadłam na taką przeplatankę:) pzdr
-
Do szkatułki czy do dzbanka
Luule odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Deonix ma w moim odczuciu wielką słuszność, dobrze ujęte. Sentyment do wspomnień to słodycz minionych chwil, ich zapach i smak. Ale to też i zdradliwy smakołyk, gdy spożywany w nadmiarze zastępuje inne, treściwsze pokarmy. Pozdrawiam -
Marzenia spełniają się...
Luule odpowiedział(a) na bajaga1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pierwsza zwrotka mi się podoba:) -
:) no a ja nie próżnowałam przez ostatnie pół godziny i w gotowych jest mój pierwszy, b.gorrrący erotyk hihi Sorki, że komentarze nie były nt wiersza. Nie od razu go zrozumiałam, w ogóle jak przeczytałam pierwszy raz, potem drugi, to miałam wrażenie, że czytam zupełnie inny, zmieniony, o czymś innym. Heh magia umysłu! Pozdrawiam
-
Zajrzałeś tutaj jak pod kołderkę Którą słowami zsunąć bym miała Zerknęłaś być może nieśmiało lub chętnie By wśród moich - poczuć swoje pragnienia Może liczyłeś na namiętne usta Też chciałaś odczuć ciepło dłoni Wybaczcie, być może nie trafię w gusta Zostawiając pod kocem tajniki swych nocy :D
-
Sieci miasta, nici garstka – poplątane Rozmyte światła, oczy zmęczone, niewyspane Kroki niepewne i jakby kulą dociążane Myśli rozbite, przeryte, niewyjustowane Labiryntów głowy korytarze ślepych zaułków Zagubieni, pogubieni nie rozplątujemy sznurków Czyżbyśmy byli księżyca marionetami Czy to sami jesteśmy zanadto poplątani By żyć! Potykamy się o siebie jak fajtłapa Duże dzieci co nie zasną bez włączonego światła Niby silni, niby twardzi i poukładani A tacy słabi, tacy mali w starciu z problemami W sobie gdzieś schowani, zwici jak kłębek nici Uśmiech? Sztuczny, znikomy, pospolity… Sama czasem nie wiem czy to życie czy atrapa Pozawieszani nitkami do firmamentu świata? Są dni, że sznurki odpadają a kukiełki ożywają Chodzę wtedy zwinnie jak po pajęczynie pająk Nie wszystko jeszcze stracone , odnajduję pogubione Myśli i dni – cisza… spokój w głowie Rozplątując supeł z wczoraj, wiem, to było słabe Jednak tak łatwo się poddaję, gdy znów mnie to łapie Jak na lasso, czasem nawet nie próbując się uwolnić Nie poddawaj się, daj spokój drzewu i sznurowi
-
To napisz 'Erotyk jak marzenie' . oj, to by był wiersz z dużym futerkiem:):D
-
W miesiącu rozkwitających hiacyntów
Luule odpowiedział(a) na befana_di_campi utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Co do skrzydeł, to mimo, że nie siedzę w tej teorii, wydaje mi się, że to zarezerwowane dla czyściuteńkich duszyczek, albo w metaforyce uwiedzionych mężczyzn - kobiet, co potem i tak z anielicy w diablicę, z rybki w flądrę z upływem czasu się zmieniają. Do tego wielu 'świętych' w naszej kościelnej stylistyce, na miano 'dobrych' i być może nie zasługuje w pełni. No ale, to taki subiektyw, może ma teoria wypaczona, w poezji przyjmuję wiele metafor, w życiu mniej:) pzdr -
miała na imię mama
Luule odpowiedział(a) na the seckret utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
:( 'dziś jestem, choć nadal przegrywam z przeszłością- to brzemię, jakby sto wagonów ciągnął pociąg'... Wariacji jest wiele, można mieć dobre, lekkie dzieciństwo, ale w dorosłości zauważać malutkie błędy, które nas wypaczyły, w kształtowaniu. Albo mieć nieciekawie i powielać albo negować znane schematy. Mam nadzieję, że jesteś w drugiej opcji, życia w kontraście, choć nic nie zwróci tamtych lat, to Ty masz dłuto w rękach i swój jedyny czas. Drugi raz mówisz o sobie, Marcie, (tak mniemam), w 3 osobie, nie jestem pewna jak to odczytywać. Czy jako dobry czy zły symptom. wybacz za takie rozmyślania, ale to coś wskazuje, ale nie chcę drążyć. Twoje wiersze mają coś w sobie, jak dla mnie. Pozdrawiam -
W punkt:) pozdro
-
Jesteś Reżyserze scenariusza Nieznanego nawet tobie Aktorze jednej roli W scenerii wybranej przez los Bez dubli i dubblerów W ciągłej transmisji na żywo Ujęcia, objęcia, kostiumy Przerwy na reklamę snu Wyścig z czasem Start! Akcja! Cięcie! Cięcie... Powiekami jak klapsem Bez powtórek Ściemnienie i napisy końcowe Na ekranie Z marmuru A jeśli to tylko serial Dla widza patrzącego Z 'ptasiej perspektywy'? Dla kogo gramy i po co? Nie wiesz Czy to ważne? Aktor przejęty rolą Gra, nie pytając o gażę Gra, jakby to było na prawdę W tej anonimowej produkcji Na skalę wszechgalaktyk Dziękując za jedną z miliona Głównych ról
-
był kiedyś tutaj bury kot
Luule odpowiedział(a) na azk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Był kiedyś taki jasnoszary kocur, w pręgi, jak z reklamy, piękny, ulicznik, charakterny, bywalec Mok-u i pobocznego baru, ulubieniec, maskotka. To nie metafora, tylko tak było. Mokot mu było na imię. Długo nie dawał się głaskać niezaprzyjaźnionym, kiedyś po mojej próbie: wstał z ławki, poszedł na jej drugi koniec, usiadł odwrócony plecami i tylko zerknął spode łba. (potem na starość udało się go potrzymać na nogach nawet, ale to tak w dopowiedzi) I to mi się przypomniało właśnie. Nie odwracaj się Kocie od nas :) No chyba, że bardzo tego chcesz Powodzenia. One life, nawet dla kotów:) -
Też kiedyś byłam bardzo czepliwa w temacie nałogu, wyczerpywało nas to na maxa, rozchodzenia i schodzenia chyba ze 20razy! Więc dobrze znam te rozterki. Najgorsze jest to, że wg sentencji: ''Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka''. 100procent racji:/ No i w tym ambaras, gdy dwoje nie chce naraz. Ciężko powiedzieć, czy się czepiasz - kierujesz się zdrowiem i rozsądkiem, Kot wygodą i swobodą, i rozumiem oboje, bo nikt nie lubi, gdy się go ogranicza, osacza czy olewa rzeczy dla niego ważne, tym bardziej, że logika i racja jest po Twojej stronie. Co jeszcze bardziej nakręca spór. U nas wyszło samo, w końcu, ja odpuściłam, znaczy mój mózg, u niego ciutkę zelżało i jakoś balansujemy. Także wiem, że nadzieja, że ktoś się zmieni, jest złudna i tylko sprawia ból i rozgoryczenie. A jakikolwiek kompromis jest w sumie i tak ugięciem się. Szkoda siebie tracić z takiego powodu, ale wiem, ile trzeba przepracować, gdy trwa walka rozumu z nałogiem... (Może kuchnio-palarnia, przy otwartym okienku?) No bo... kto nam tu będzie pisał takie ładne wiersze o spełnionej miłości, hę? :) A już wiersz o kocie w pustym mieszkaniu napisano, także nie ma co:) Powodzenia!!!
-
Witam. Od końca- chyba nie neguję tu poezji innej niż romantyczna (A jednak niepotrzebnie wykasowałam 'mi' z wersu o wierzbie), ten wiersz nie ma chyba formy ars poetica, po 2 sama rzadko, wręcz prawie wcale, nie piszę zwiewnych wierszyków. Jest to indywidualne podejście, choć chyba potrzeba pisania wierszy jest podobna u każdego, bo to miejsce, któremu powierzamy swoje kipiące nieraz uczucia, emocje, refleksje. Co do prozy- dobry komentarz, trzeba być dobrym matematykiem:) Pozdrawiam
-
Dziękuję, miło mi bardzo. Ok, coś pokombinuje jeszcze z tymi niesfornymi mustangami:)