Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Arsis

Użytkownicy
  • Postów

    4 532
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Arsis

  1. Arsis

    nasza muzyka - org.fm

  2. Arsis

    nasza muzyka - org.fm

  3. Arsis

    nasza muzyka - org.fm

  4. Arsis

    nasza muzyka - org.fm

  5. Arsis

    Operowo

  6. Arsis

    nasza muzyka - org.fm

  7. Arsis

    nasza muzyka - org.fm

  8. Arsis

    nasza muzyka - org.fm

  9. Arsis

    nasza muzyka - org.fm

  10. Arsis

    nasza muzyka - org.fm

  11. @Somalija zostałem pochwycony przez grawitację czarnej dziury, to jest podróż - w jedną stronę... własnie minąłem horyzont zdarzeń. z twojego punktu widzenia - stanę się wiecznością...
  12. @Somalija legło, zdechło, sczezło jak truchło szczura w ciemnym kącie...
  13. @Somalija cześć, aga... wstałaś dopiero czy już wróciłaś? a tak apropos, to nie ma już co kochać, chrzanić to, było minęło....
  14. Arsis

    nasza muzyka - org.fm

  15. Arsis

    nasza muzyka - org.fm

  16. Chcesz mi coś powiedzieć… Tak, wiem… ― pomimo twoich milczących ust, twarzy wyżłobionej z kamienia… Chcesz mi coś powiedzieć, pomimo straszliwego potoku upływającego czasu, który zatapia nasze wspomnienia, pomimo otchłani, która oddziela coraz bardziej nasze zniekształcone, zdeformowane już byty… Lecz, o dziwo, bierzesz mnie za rękę, obejmujesz lodowatym uściskiem, aż wstrząsa mną śmiertelny dreszcz… Ostre, jaskrawe światło tnie źrenice. Zaciskam mocno powieki, próbując przeczekać największe natężenie potwornego bólu… Stopniowo zanika… Bardzo… Bardzo powoli… Budzę się na pokrytym pożółkłą wegetacją bezkresnym stepie, przytłoczony ogromnym kloszem kobaltowego nieba. Tu i tam biały obłok, kondensacyjna smuga ― pierzasty wąż. Lśniący ptak przeszywa z cichym pomrukiem silników warstwy atmosfer. Wzbija się niczym kosmiczny pocisk w powolnym prologu pędu… W którymś gorącym dniu lipca suchy wiatr osiada na mojej twarzy. Oddechy pustki i opuszczenia, absolutnego rozkładu. Przeszłość miesza się z teraźniejszością. Odległe echa z głębokich pokładów wskrzeszonych nagłą pamięcią epok zakrzepły w rdzawych smugach opuszczonych bunkrów, w brunatnych bąblach od straszliwego żaru eksplodującego przed dziesięcioleciami słońca, plamach zacieków, nowotworowych malformacjach, niepodlegających apoptozie złośliwych, wiecznych komórkach… Zdewastowane bryły, skorupy dawnego życia. Zwoje poplątanych kabli oplatające betonowe guzy, narośla… Drżące płachty zakurzonych pajęczyn... Pod zranionymi stopami chrzęst potłuczonego szkła, ślady krwi. Ktoś mnie wciąż woła, poprzez szum wezbranej gorączki. Kto? Dlaczego wciąż przeszywam ramionami próżnię? Muskam dłońmi popękane ściany, naznaczone szponami przez samego Lucyfera. Na zewnątrz i wokół falują źdźbła karłowatych traw, wątłe korzenie. Wyrastają zewsząd, mimo dojmującej śmierci. Szmer promieniotwórczości przebija membrany moich pulsujących uszu. Rani. Uszkadza strukturę DNA. Jestem tutaj i tam albo gdzie indziej. Przede mną stoi samotny dom, mżący szarymi pikselami pustki. Otwarte na oścież drzwi ukazują siną gardziel obdrapanej schodowej klatki. Z okiennych oczodołów powiewają jakieś szmaty, jakieś łopoczące na wietrze, wyblakłe plakaty dawnych bohaterów. Kto tu jest? Czy ktoś tu jest? Milczenie. Nic. Przestrzeń skręca się w ciszy po spirali w spazmie agonii. Błyska miliardami rozpędzonych, palących cząstek… (Włodzimierz Zastawniak, 2022-05-01)
  17. @Somalija dobry wieczór, aga... wytarta kość... w czym? wega i altair to też nazwy gwiazd... pierwsza jest z gwiazdozbioru lutni, druga orła... podobno z okolic wegi nadano sygnał, zakodowaną wiadomość od obcych, tak sobie przynajmniej wymyślł astrofizyk i autor powieści "kontakt", carl sagan...
  18. @Somalija laska? a myślałem, że skrzat...
  19. @Somalija nie ty, a kto? to kto mi śmignął przed nosem?
  20. @Somalija w las, powiadasz? to ty takim skrzatem leśnym jesteś w bardzo śmiesznym szpiczastym kapeluszu i mieszkasz w małym, okrągłym domku pod kapeluszem muchomora... ale mi się namnożyło tych kapeluszy...
  21. @Somalija bo ty wysportowana dziewczyna jesteś... ja daję z buta, ty śmigasz na kolarce jak kubica na torze formuly jeden... z jednej strony ciągnik, tudzież zawalec drogowy, z drugiej pocisk rakietowy o napędzie fotonowym rozwijający prędkość pod-świetlną a może i świetlną...
  22. Krople deszczu na mojej twarzy… Ściekające po policzkach strużki… Otumania mnie sobą ciepła wiosenna noc, jakby nieśmiałością pierwszych porywów miłości. Skąd, od kogo ta mnogość słodkich pocałunków i westchnień? Nic. … niesie się wciąż czyjś nieustanny szept… Czyj? Niczyj. … spowolnione oddechy, dziwna zawiesina zamglonego czasu… Cienie wokół i wszędzie. Kołyszące się gałęzie, ciche skrzypienia konarów… Twoje imię… Jakie jest ― twoje imię? Szum w mojej głowie. Szmer deszczu na liściach dębów, kasztanów… … parkowych ławkach… Mnożą się senne widziadła… Przechodzą… … przenikają i nikną… Krople na mojej twarzy… … rozpryskują się, rozmazują maskę klauna… (Włodzimierz Zastawniak, 2022-04-29)
  23. Arsis

    Ambientalnie

  24. Arsis

    Ambientalnie

  25. Arsis

    Ambientalnie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...