Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Czarek Płatak

Użytkownicy
  • Postów

    5 773
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    55

Treść opublikowana przez Czarek Płatak

  1. Wspaniały komentarz. Jestem ultra wdzięczny za przeprowadzoną wiwisekcję (w dobrym i utrzymanym w językowej konwencji omawianego tekstu ;) kontekście) wiersza. Cieszy mnie, że jak zauważyłaś końcowe pytanie pozwala na to przebicie się przez cielesność. Rzeczywiście ból zęba jest tu z innej bajki. Mylślałem jeszcze o wielu innych aspektach jak: kłamstwo, obłuda, zazdrość dla przykładu. Postanowiłem jednak skupić się na fizyczności. Punktem wyjścia było zdanie z Księgi Wyjścia i wielokrotnie zasłyszane zdanie, które pojawiało się przy okazji wyskakiwania w rozmowie tematu nie ładnych, obślizgłych wydostających się z człowieka wydzielin. Ból zęba, a właściwie psucie się zębów jak i psucie się narządów wewnętrznych również pojawiały się na ogół przy tej okazji. W tekście znalazł się ból zęba jako manifestacja tego psucia, którą zna każdy kto już nie jest dzieckiem, bo przecież (odpukać) nie każdy, i oby jak najdłużej tak zostało doświadczył już tego psucia, szwankowania jeśli chodzi o nasze cielesne wnętrze. Macham łapą za ocean Niezmiernie cieszy mnie, że te kilka nie ładnych rzeczowników z pytaniem na końcu sprowokowało tych kilka naprawdę ciekawych i wnikliwych komentarzy :) Tak - człowiek to brzmi dumnie - rzeczywiście może robić krzywdę poprzez niepotrzebne i często zupełnie na wyrost wbijanie w tę koronę (stworzenia), która później zdaje się zasłaniać oczy i wręcz zaślepiać. Dziękuję i pozdrawiam
  2. Tym bardziej dziękuję, że się przemogłaś ;)
  3. Nazwisko, nazwisko. Dokładnie Najman
  4. Nikogo nie chcę obrażać i mam nadzieje nie obrażam. Ale płótna na mi nie żal, bo lubię rozważania natury teologicznej chociaż jestem osobą niewierzącą. A obraz rzeczywiście paskudny, bo i z człowieka wyłażą paskudztwa. Wielkrotnie zresztą słyszałem, w tym od osób uważajacych się za wierzące, że człowiek jednak nie do końca się Bogu udał.
  5. Dziękuję i pozdrawiam Krew pierwotnie też była. Wyciąłem, bo za długie się robiło, a forma miała być mała. Dobrze odczytujesz, ale punktem wyjścia jest Księga Rodzaju, Chrystus pojawia się później ;)
  6. A pewien Konstanty zwykł mawiać, że pisać trzeba o wszystkim ;)
  7. na obraz ślina śluz ropa upławy ból zęba na podobieństwo Twoje?
  8. I piękny, i poruszający. Dech mi zaparło
  9. Ja to się chyba nigdy do końca dobrze nie obudzę. Pozdrawiam
  10. Kapitalna ostatnia strofa. Myślałem, że ot, kolejny wiersz o aktualnym miesiącu, a tu siurpryza. Pozdrawiam
  11. Moja sympatia skłania się ku tym drugim. Pozdrawiam
  12. Odczytuję, że widnokrąg. On ma dla mnie sens. Pozdrawiam
  13. @Dag, @Leszczym, @Somalija, @VaruVaeri, @Natuskaa, @Kot Dziękuję
  14. @Natuskaa, @huzarc Dzięki za serce :)
  15. Dziękuję. Cieszę się z Twojej opinii. Dziękuję :) Łączę pozdrowienia Nie, nie zakręciłaś. Podoba mi się ten punkt widzenia. Rzeczywiście, miasto miałoby pewnie coś do powiedzenia na temat zmian zaszłych w podmiocie :) Faktycznie, ale tu nie chodzi o pozostanie w konkretynym domu, tylko o to, że domu już nie ma. Odpozdrawiam
  16. Dziękuję za czytanie i zostawiony komentarz. Pozdrawiam serdecznie
  17. Dobre A swoją drogą to ja od zawsze lubiłem cmentarze. Jako nastolatek nieraz zaszywałem się na jakieś ławeczce, żeby w ciszy i spokoju poczytać książkę. Najlepsze miejsce dla mnie do tego celu. Poza domem rzecz jasna.
  18. Dziękuję Grzegorz. Serdeczności
  19. Ja z kolei staram się ten mój świat jakoś kreować. Zmienia się tak jak ja i całe otoczenie. Na pewno jakoś tak zmniejsza. To chyba tendencja wprost proporcjonalna z upływem czasu. Pozdrawiam
  20. Dziękuję, dziękuję. Rzeczywiście staram się nie brać rzeczy z kosmosu. Chociaż kiedyś zdarzało mi się to nader często. Człowiek uczy się i zmienia całe życie.
  21. Dziękuję Dokładnie, czasem nie trzeba, ale powiem Ci, że to uczucie bycia hmm bez ziemi to stan, z którym sobie czasami nie radzę, choć wolę myśleć o sobie jak o obywatelu świata po prostu, nie jednego państwa, ale jednak. Coś gniecie
  22. Dzięki Marek. Wyobcowują i jakoś mocniej zapadają w pamięć. Z. Pozdrowieniem
  23. Cieszę się, że Ci się spodobał. Odwzajemniam Pozdrowienia
  24. Obcy w obcym To nie jest już moje miasto drewniak do którego z porodówki przyniósł mnie pijany czystym szczęściem i jeszcze czystszą wódką ojciec najpierw kulił się w sobie jakby chował ramiona w wysoko postawionym kołnierzu znikał aż kiedyś przechodząc tamtędy już go nie zastałem To nie jest już moje miasto chociaż większość ulic i chodników pozostała wciąż tak samo krzywa nie zgadza się ilość kałuż i drzew jedne i drugie gdzieś zniknęły nawet a może szczególnie te z nie mojego już lasu To nie jest moje miasto koń starej Najmanki nie pasie się na trawniku między blokami i nie słychać jej przekleństw kiedy mija się zarosłe zielskiem miejsce na przeciw którego jak karmnik dla ptaków wisiała kapliczka z plastikową Maryjką To nie moje miasto liczba grobów do odwiedzenia zaczyna przerastać liczbę domów do których można zajrzeć z wizytą dziewczyny uśmiechają się jakoś inaczej warczą autobusy ty już tutaj nie mieszkasz i każdy pies na mnie z mordą
  25. Kompletnie nie moje muzyczne bajko6, ale uśmiechnąłem się z samego rana i dziękuję :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...