Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Czarek Płatak

Użytkownicy
  • Postów

    5 757
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    55

Treść opublikowana przez Czarek Płatak

  1. Kiedyś napisałem rymowankę w podobnym nastroju. Tyle, że o lisie, których tutaj pełno. Pozdrawiam
  2. Czas, dobry doktor. Większość ran potrafi zaleczyć. Zgrabne wersy. Pozdrawiam
  3. Czasami po prostu wraca, bo wiem ile, jak bardzo zapsuło. Jak bardzo inaczej mogłoby wyglądać... Dobrze, że Poezja jest tak wyrozumiała. Chce słuchać i pozwala wracać będąc jednocześnie jak plasterek na ranę :) Dzięki za poświęcone chwile. Dziękuję i odwzajemniam życzenie
  4. Właśnie. Ja je tam miałem upchnięte długo. Wstydziłem się ich, aż zrozumiałem, że to nie ja powinienem się wstydzić. Dziękuję za dotarcie i tutaj. Za uwagę i słowa. Pozdrawiam serdecznie @huzarc, @Leszczym, @Pan Ropuch, @Natuskaa dziękuję
  5. Dziękuję za empatię ? Tak, przebaczyć można, zapomnieć się nie da. Pozdrawiam Dzięki Marek. To tak jak ja - chciałbym wiedzieć jak to jest dorastać w domu bez tych wszystkich... Wyobraźnię mam sporą. Trudno nie jest, choć to potęguje odczucia. Pozdrawiam Dzięki, że byłaś :) Dziękuję za czytanie, wizytę. Pozdrawiam Dziękuję ? Cóż, to prawda. Dużo rozumiem, jak to, że dla niektórych rzeczy inne niż dom, rodzina, własne dzieci, są ważniejsze. Z płaszczyzny widzenia dziecka jest to jednak nie do zaakceptowania. Pozdrawiam Dzięki, że byłeś. Pozdrawiam
  6. wiem że smutno ale dla was lepiej Tyle lat a ty ciągle tam leżysz i masz tyle lat co ja teraz zawsze i wciąż nie nim nie jesteś i wciąż jesteś ty na drewnianej poduszce z wyrazem miękkiej błogości na twarzy kąciki ust lekko uniesione uniesione pod pachy i za nogi uniesione a ręka kiedy w łuku wahadła jakbyś machał jeszcze w kieszeń list w kopercie z krzyżykiem mówią — znaleźć krzyżyk niefart mieć będziesz chciałeś ode mnie jak nigdy niczego wcześniej tak ode mnie nie chciałeś oczy też ci się jak nigdy przedtem ładny był nie dałem wtedy to masz teraz na AMEN i lubię myśleć że pośród tych niewielu rzeczy ważnych i potrzebnych jakie dla mnie zrobiłeś w pragnieniu wejścia w posiadanie tamtego kawałka srebra nie było sroczej zachłanności a chęć przyjęcia pecha nagłego zgonu na siebie.
  7. Cóż, prawda. W czasach pandemii maska może być pomocna ;)
  8. Hehheh, tylko koledzy słabi co to zamiast swoim cudzym życiem żyją ;) Dziękuję. Szczególnie za tę twarz ludzką. Wydaje mi się, że bez tego nie może być poezji. Dlatego tak ważne są dla mnie Twoje słowa. Ściskam Cieszę się i pozdrawiam Hahahha, co nie? Lubię słońce, ale jakoś nie specjalnie przepadam za wystawianiem się na nie. Z pozdrowieniami @Autsajderka @Natuskaa, @huzarc, @Marek.zak1, @DrzewoMigdałowe Dzięki i pozdrawiam
  9. Jesteśmy ok kiedy patrzysz, kiedy odwracasz wzrok spluwamy, czyli rozmowa nieliryczna — słyszałeś? podobno już nie pije — no, nawet browara — i trawę żre tylko — że co? — no, że mięsa nie je — a kurczaki? albo ryby? — nie wiem, ale na drzewach nie rosną to chyba też nie — on zawsze był trochę teges — a może chory? — że na głowę? — to też, ale że normalnie chory — nie pije, nie je, nie pali — czego? — gówna psiego! papierosów. Myślisz, że on by kiedyś przestał jarać?! — no nie, jarać to chyba nie, ale jak robił na wózkach to rzadko jarał, bo testy — i wiersze podobno pisze — mówiłem, że teges, kto normalny bierze się za wiersze? — ta, jeszcze biegać zaczął, słyszałeś? — co to się potrafi zrobić z człowieka — ty, popatrz, czy to nie on idzie? — zgadza się, to ten przegryw. Co robisz? miałeś jeszcze pół szlugi? — nie pierdol, chowaj flaszkę!
  10. Masz rację w całej rozciągłości choć nie koresponduje z tym co napisałem w przypadku uczłowieczania Boga. Pragnę jednak tutaj przypomnieć, że Bóg sam się uczłowieczył pod postacią swojego syna. No, a my maluczcy możemy jedynie zadawać pytania, albo przyjmować wszystko bezrefleksyjnie (co ma moim zdaniem miejsce nader często w przypadku osób wierzących). Kolejny super komentarz. Muszę chyba częściej takie pisać, hah Dzięki i pozdrawiam Tak czasami trzeba po tych schodach wręcz bokiem :) Dzięki i pozdrawiam Też właśnie ;) Myślałem o wymienionych płynach, ale chciałem żeby tekst był tak szczupły jak można. Nasienie wykluczyłem jako zawężające porównanie między Stworcom, a jego dziełem do mężczyzny jedynie. Dziękuję za czytanie, słowa. Pozdrawiam Ja nikogo jeszcze nie zabiłem ;)
  11. Wspaniały komentarz. Jestem ultra wdzięczny za przeprowadzoną wiwisekcję (w dobrym i utrzymanym w językowej konwencji omawianego tekstu ;) kontekście) wiersza. Cieszy mnie, że jak zauważyłaś końcowe pytanie pozwala na to przebicie się przez cielesność. Rzeczywiście ból zęba jest tu z innej bajki. Mylślałem jeszcze o wielu innych aspektach jak: kłamstwo, obłuda, zazdrość dla przykładu. Postanowiłem jednak skupić się na fizyczności. Punktem wyjścia było zdanie z Księgi Wyjścia i wielokrotnie zasłyszane zdanie, które pojawiało się przy okazji wyskakiwania w rozmowie tematu nie ładnych, obślizgłych wydostających się z człowieka wydzielin. Ból zęba, a właściwie psucie się zębów jak i psucie się narządów wewnętrznych również pojawiały się na ogół przy tej okazji. W tekście znalazł się ból zęba jako manifestacja tego psucia, którą zna każdy kto już nie jest dzieckiem, bo przecież (odpukać) nie każdy, i oby jak najdłużej tak zostało doświadczył już tego psucia, szwankowania jeśli chodzi o nasze cielesne wnętrze. Macham łapą za ocean Niezmiernie cieszy mnie, że te kilka nie ładnych rzeczowników z pytaniem na końcu sprowokowało tych kilka naprawdę ciekawych i wnikliwych komentarzy :) Tak - człowiek to brzmi dumnie - rzeczywiście może robić krzywdę poprzez niepotrzebne i często zupełnie na wyrost wbijanie w tę koronę (stworzenia), która później zdaje się zasłaniać oczy i wręcz zaślepiać. Dziękuję i pozdrawiam
  12. Tym bardziej dziękuję, że się przemogłaś ;)
  13. Nazwisko, nazwisko. Dokładnie Najman
  14. Nikogo nie chcę obrażać i mam nadzieje nie obrażam. Ale płótna na mi nie żal, bo lubię rozważania natury teologicznej chociaż jestem osobą niewierzącą. A obraz rzeczywiście paskudny, bo i z człowieka wyłażą paskudztwa. Wielkrotnie zresztą słyszałem, w tym od osób uważajacych się za wierzące, że człowiek jednak nie do końca się Bogu udał.
  15. Dziękuję i pozdrawiam Krew pierwotnie też była. Wyciąłem, bo za długie się robiło, a forma miała być mała. Dobrze odczytujesz, ale punktem wyjścia jest Księga Rodzaju, Chrystus pojawia się później ;)
  16. A pewien Konstanty zwykł mawiać, że pisać trzeba o wszystkim ;)
  17. na obraz ślina śluz ropa upławy ból zęba na podobieństwo Twoje?
  18. I piękny, i poruszający. Dech mi zaparło
  19. Ja to się chyba nigdy do końca dobrze nie obudzę. Pozdrawiam
  20. Kapitalna ostatnia strofa. Myślałem, że ot, kolejny wiersz o aktualnym miesiącu, a tu siurpryza. Pozdrawiam
  21. Moja sympatia skłania się ku tym drugim. Pozdrawiam
  22. Odczytuję, że widnokrąg. On ma dla mnie sens. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...