Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Czarek Płatak

Użytkownicy
  • Postów

    5 794
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    55

Treść opublikowana przez Czarek Płatak

  1. Hahha, fakt, Ty to co innego. Muszę nadrobić zaległości, bo chyba nie czytałem kilku ostatnich pozycji. Stay tune :)
  2. Dzięki Tomek Z pozdrowieniem
  3. Dziękuję. Cieszę się, że to dostrzegasz, bo rzeczywiście staram się nad tym pracować :) Pozdrawiam serdecznie Cholernie mi miło :)) Dziękuję. Też zawsze będę wolał rymowaną poezję od białej. Tak jak lubię różnorodność. Stąd sięganie po inne formy. Inaczej zanudziłbym sam siebie :))
  4. Nie da się zadowolić wszystkich. Ja też czytam kolegę, a ślad zostawię jak mnie kiedyś czymś zaskoczysz ;) Masz dobre wrażenie. Ten tekst to wypadkowa właściwe kilku historii, ale inspiracją było pięciokrotne postrzelenie przez policję schizofrenika wa jednej z podpoznańskich miejscowości, który w tym wypadku cudem przeżył. Są tu jednak ukryte jeszcze dwie inne, z życia wzięte historie. UK pozdrawia Cali :) No właśnie. To ich nieszczęście w jego szczęściu? Odpozdrawiam Fsjnie6, że umiałaś to dostrzec. Śmierć przecież to nie zawsze coś złego. Serdeczności
  5. A cieszę się, że uśmiechnął się. Znaczy, że jest więcej niźli jednopłaszczyznowy :) O, to, to - bardzo adekwatna opowieść :) I do śmiechu i do płaczu. Pozdrawiam Taki efekt domina trochę. Przykro, że tak rozpoczęta historia nie skończyła się jednak dobrze. Ślę pozdrawienia Dziękuję Dag Wiesz, że lubię mieszać skrajne nastroje. Jak w życiu :) Pozdrawiam
  6. Hahaha, szanuję Bez pawianiego wzroku ;)
  7. O szczęściu w nieszczęściu szczęście w nieszczęściu to niedoszły samobójca który nie trafił ostrzem w tętnicę umazany własną krwią w środku dnia w centrum miasta omyłkowo wzięty przez policję za nie dla siebie jedynie niebezpiecznego szaleńca i zastrzelony na miejscu ku własnej uldze że w sumie to się powiodło
  8. Doskonale pamiętam takie pogrzeby. Mój dziadek miał jeszcze taki, bo zdaje się w 2004 roku ta praktyka została w Polsce zakazana. Możliwe, że dla wielu zabrzmi to makabrycznie, ale uważam, że przygotowanie zmarłego do ostatniej drogi przez najbliższych było dużo bardziej naturalne.
  9. Oczywiście, interpretacja to najczęściej wydźwięk naszego widzimisię. Chyba, że ktoś zajmuje się zawodowo krytyką literacką, a i wówczas trudno czasami odłożyć na bok osobiste uprzedzenia, czy bolączki. Dziękuję za wizytę. Łączę pozdrowienia
  10. To jak tekst do praktyki wymowy wyrazów z 'ż' tudzież 'rz'. Treściowo również interesujący. Pozdrawiam
  11. To wprawdzie inna para butów, ale Twój wiersz przypomniał mi Czemu nie ma tancerki Wojaczka. Pozdrawiam słoneczne LA :)
  12. I się cały rozpłynąłem. Lato to moja pora. Chociaż lubię każdą to jednak nic nie przebije tych długich dni. Kiedyś to ciepło było dla mnie najważniejsze, ale priorytety się zmieniły. Ciągły niedostatek czasu przeciwstawił ciepłu długość dnia właśnie :) Pozdrawiam
  13. Świetny cykl. Dziś w UK pełnia lata i 30°C, ale lektura tych leśnych wersów przyniosła mi rześkość leśnego cienia. Pozdrawiam
  14. Poruszasz ciekawą z kulturowego punktu widzenia sprawę - nieżywe ciało jest dla ludzi cywilizacji zachodniej czymś hmm niewygodnym, czego należy się szybko pozbyć. Stąd prężny rozwój przemysłu pogrzebowego i przesunięcie przykrego obowiązku przygotowania zmarłego do ostatniej drogi z osób z jego najbliższego kręgu na osoby zajmujące się tym odpłatnie. Np.nie ma już trzech nocy czuwania przy zmarłym, są lodówki zakładów. Pozdrawiam
  15. Niech pl ma w pamięci słowa jednego z największych polskich poetów, o tym, że płynie się zawsze pod prąd, bo z prądem płyną śmieci ;)
  16. Bardzo dobry wiersz. Porusza sprawy ważkie, o których ie można zapomnieć. My, Polacy też nie jesteśmy bez winy. Może pamięć pozwoli uniknąć takich błędów w przyszłości. Pozdrawiam
  17. O, obe zdarzyło mi się dwukrotnie. Transcendentalne doświadczenie. I dosyć niepokojące. Po pierwszym doświadczeniu nie mogłem zasnąć przez kilka nocy z rzędu.
  18. Dziękuję za czytanie i krew. Pozdrawiam
  19. @Jakub Adamczyk, @Michał_78, @huzarc, @Natuskaa Serdeczne podziekowania za odwiedziny i zostawione serca :)
  20. Osobiście też raczej takiej tautologii unikam, ale słusznie zauważyłaś jej tutaj funkcję. Dziękuję za odwiedziny i odpozdrawiam :) No jak to co? Dla wielu będą to owe terraria właśnie ;) Dzięki i pozdrawiam
  21. Pozostaje mi jedynie być wdzięcznym za odwiedziny i poświęcony na czytanie i chwilę zadumy czas. Pozdrawiam wzajemnie
  22. Kiedyś będzie trzeba,ale jeszcze nie pora ;) Za wizytę i słowa dziękuję Nata :))
  23. Tak, życie to nie kolory jedynie. Właściwie to wydaje mi się jakby było sztuką wydobywania kolorów z półcieni. Jakby było sztuką wydobywania półcieni z kolorów ;)
  24. Poeta owszem, ale poetom się bywa, nie jest. No i, nie każde żyjątko poetom bywa. Większość żyjątek niestety egzystuje na zasadzie schematu praca - dom - kupka - spać - praca - dom.... Noga, dziękuję, lepiej, ale pewnie jeszcze trochę muszę poczekać nim wrócę do biegania :/
  25. Rzeczywiście, to żyjątko w odróżnieniu od tych w zoo ma wpływ na wybór elementów wyposażenia terrarium.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...