Czarek Płatak

Wg mnie to, że wszystko się poszło ten teges w tej otoczce z krzywych chodników, chwiejnego chodu, gwiazd upadłych do góry nogami jest jak najbardziej na miejscu. Przecież to, że się wzięło i sp*.. suło przyczyniło się do tego, że chodniki krzywsze, chód chwiejny, paznokcie obgryzione. Stres, nerwy, rozczarowanie, wtedy raczej nie używa się kwiecistej mowy. Prędzej tej więcej dosadnej. Jak dla mnie jest git :)) Może też dlatego, że pazury obgryzam czasami. I ten księżyc też mnie kupił :)) Witaj! Fajnie się rozkręcasz. Czekam na kolejne utwory. Salut!

Rozumiem :) Można też pisać bez muzyki w głowie. Jeśli napisane wersy będą trzymać rytm wtedy bez większego problemu dadzą się przypasować do każdego niemal jej rodzaju. Odpozdrawiam :)

Dziękuję. Niezmiernie mi miło czytać, że ktoś potrafi się w tych moich wierszydłach dopatrzyć poezji ;)

Rozkręcaj się na zdrowie :)) To właściwe miejsce dla rozkręconych-zakręconych, byle nie spiętych :p

Dzięki! Przyjrzę się z ciekawością :)

Świetne!!!!

Nie znam się nomenklaturze górniczej, ale wymienione tu nazewnictwo brzmi nad wyraz ciekawie, a nawet lirycznie ;) Pozdrawiam

Podziękowania dla cichych czytelniczek @ania mila milewska i @Ilona Rutkowska :) Kłaniam się w pas i macham łapą życząc udanej soboty!

Zawsze powtarzam, że trzeba umieć z każdej, nawet najgorszej sytuacji 'wyciągnąć' dla siebie coś dobrego ;)

Chyba warto by delikatnie jeszcze przy nim (wierszu) pogmerać żeby ww. płynność stała się udziałem całości, bo zaczyn jest ciekawy :)

A widzisz :) Czasem mi się uda, bo na ogół to ta błyskawica błąka się gdzieś pośród obłoków :D

Bo ja na słodkie łasy chłopak jestem ;) Odpozd. ;)

Dzięki Tamta obietnica to wspomnienie, które staram się utrzymywać w świeżości ;)

@Niewygodna, @Kobra, @Patryk Robacha Dziękuję za serce do mojej pisaniny :)

Smutek potrafi wycisnąć ciekawe liryczne soki. Ja tam lubię. Zresztą jak wszystko :)

Miewam ostatnio wrażenie jakby moich wschodów i zachodów nie przedziała żadna pora dnia...

Bo zmyślać jest nie ładnie. A fe! :)

Aaa, bo ja łasuch jestem i lubię na słodko :))

Dziękuję. Bardzo mi miło :) Pozdrawiam również

Dziękuję M :) Nim się jedno stanie wolałem się przez chwilę posycić. Cieszę się, że się podoba :))

Powiadasz? Ale ja w kuchni kompletna noga jestem :D

Dziękuję :))

A jednak, gdyby ich na tym świecie zupełnie zsbrakło mógłbym już chyba zostać pustelnikiem...

Jedno Patrzę na ciebie powoli, patrzę na ciebie nieśpiesznie, jak usta palcem obwodzisz, jak oczy mrużysz niegrzecznie. Słyszę cię drżąco, gorąco, słyszę cię złoto-świetliście, jak krwi szum niesie rytm biodrom, jak w ciszę szepczesz coś z sykiem. Czuję cię głośno, jaskrawie, czuję cię lekko-zwycięską, jak spadasz ciepło i nagle, jak ze mną stajesz się Jedno.

Za Alą... :)