Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Czarek Płatak

Użytkownicy
  • Postów

    5 655
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    55

Treść opublikowana przez Czarek Płatak

  1. @Gaźnik, @Don_Kebabbo Jeżeli chodzi o obawy, ze 'spamujecie' pod wierszem to nie mam absolutnie nic na przeciw, a wręcz przeciwnie - cieszy mnie fakt, że stał się on przyczynkiem do rozważań właściwie można już chyba rzec wszelakich. Takie rzeczy chyba zawsze cieszą autorów ;) Od siebie dodam, że również pisywałem słowa do muzyki, zdarza mi się i teraz, choć rzadziej. Wiersze mnie zabrały ;) Nie wiem jak Gaźnik w kwestii pisania tekstów sobie organizował pracę, ale ja ze względu na fakt, że pisywałem teksty do muzyki hip-hopowej pisałem je i do podkładu i zupełnie od niego niezależnie. W końcu podkłady takie mają na ogół stałą prędkość więc pisane rytmicznie teksty zawsze się jakoś przypasowało. Kwestią istotną było tylko to, czy muzyka ma wydźwięk wesoły, smutny, energiczny, etc. by nie napisać tesktu o np. wylegiwaniu się w cieniu palmy do energetycznego, czy smutnego podkładu. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za waszą pod tym wierszem aktywność ;)
  2. Ano widzisz Janek, Julian widać gorzej od nas liczył sesesesese Zacieszem już, bo w sumie trochę śmieszy mnie to 'roztrząsanie' średniówki. Pamiętam wiersze, w których wyłapałeś nierówności, tam chyba rzeczywiście coś trochę chrzęśćiło, tutaj tego tak nie widzę, ale nawet. Niech będzie na Twoje/wasze Panowie. Zaczytując się w poezji polskich klasyków nie raz i nie dwa natknąłem się na powiedzmy 'zaburzenia' rytmu. Skoro zatem u największych się zdarzało, to pal sześć! Ja też chcę :D Ostatni raz nawiążę do tego, że 'średniówka furda' na przykładzie własnym, który wklejam poniżej. Pragnę jednocześnie nadmienić, że każdy komentarz, byle nie obraźliwy, czy mający na celu z jakichś tam nie merytorycznych, czy stylistycznych powodów wbić szpilę jest dla mnie mile widziany. A wiersz, w którym dokonuję brutalnego gwałtu na ponętnej średniówce idzie tak: Lot sztukmistrza Cezarego czyli bajka magiczna w dwunastu strofach bez morału Popatrzcie ludzie nad dachy, popatrzcie ponad kominy, w nieb przestwór sztukmistrz Cezary wyleciał na dzikiej świni! Na szyi powiewa fontaź, beret jak laur na skroni, u siodła harfa eolska, i pióro z obsadką w dłoni. Choć świnia niemal jak Pegaz, to jednak niektórzy gapie, (z tych wojny gotowych) p-gaz, kto miał, na twarz wciągał maskę. Co to za dziwy?! — ktoś krzyczy — czyżby tu film był kręcony?! A sztukmistrz w błękicie wisi, piórem maluje androny. Stalówkę w obłoku macza, by zaraz z chmurnej materii, jak z kałamarza nakapać koci jazzband sui generis. Warkoczem inkaustu krople spadają w miasta ulice, gdzie warkocz ulicy dotknie, tam — pstryk! — osoby magiczne. Wyłazi z piany fontanny Wenus zdębiała pociesznie, w skok za nią dwa hippokampy, gołe nimfy niosą wierzchem. Z ławki gwizd, to spodełbyczki, nagości nimf wielce radzi w ryk — czaruś, wyczaruj whisky! ty w pysk [zwrot niecenzuralny]! A sztukmistrz podkręcił wąsa, osły spod ziemi wyrosły, i jęły się deklamować, Sen letniej Szekspira nocy. Słońce w ksieżycową szablę, gdy kichnął, niechcący zmienił, wyburczał abrakadabrę, i znów dzień stał się na ziemi. Na dnie w stawie miejskim Świteź, dzwonów bicie, ot skinieniem, lecz już ktoś wezwał policję, wrze w sieci, trzeszczy internet. „Panie majster, zaraz złaź pan!”, mówią cyjniacy ponuro, a sztukmistrz wzdął się jak bańka i wybuchł motyli chmurą. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wymianę zdań na poziomie przystającym do portalu o literaturze, bo jak już zdążyłem się przekonać nie każdy ten poziom trzymać potrafi ;)
  3. A co jeśli zauważymy, że pan buk jako istota wszechwieczna i wszechwiedząca już w chwili kiedy wpadł na pomysł stworzenia świata i człowieka wiedział jak ten będzie sobie na nim poczynał?
  4. Nie ma za co. Dobry 'przytyk' do wszystkich, którzy chcieliby poezję mierzyć i ważyć z aptekarską dokładnością :)
  5. @Don_Kebabbo, @jan_komułzykant Pozwolę sobie w moim komentarzu odpowiedzieć wam panowie obu ponieważ obaj prezentujecie ten sam front barykady, czyli, że średniówka, a że jej w moim Jeśli jesteś? nie ma. To, że temat 'abtyboga' był poruszany w komentarzach, w trakcie dyskusji, często prozą chyba, aż tak go nie przenicowuje i popularnym nie czyni, prawda? Co do tego Kebbabo, że portal to zacny, ludzie dobrzy i wiele można się tu nauczyć to racja, ja jednak wiedzę o konstrukcji i środkach stylistycznych stosowanych w poezji zawdzięczam moim wspaniałym polonistkom oraz własnemu zainteresowaniu się poezją w latach już dość odległych. Czym średniówka jest i jak ją stosować wiem bardzo dobrze, bo niejednokrotnie bawię się nią we własnym pisaniu. Przykładem może być mój wcześniej tu wstawiany wiersz z zastosowaniem średniówki, równo jak w przysłowiowy pysk dał, proszę liczyć: Vox Animarum Gdyby tak z czaszek wszystkich ofiar zamordowanych gdzieś po lasach, gdzieś w kazamatach, gdzieś w obozach, móc kule zebrać w wielki sagan. W dzwon je przetopić i zawiesić na niebosiężnej wieży strasznej, nieustającej ludzkiej męki, pnącej ku niebu mury krwawe. I bić weń długo, bić miarowo, zajadle za te wszystkie trupy, może się wówczas uda to zło odpędzić, Boga ze snu zbudzić. Takich wierszy mam więcej, ale ten jest ostatnim pisanym, nie chce mi się teraz grzebać, ale oczywiście jeżeli wola mogę zaprezentować kolejne. Później jednak, bo czas mnie goni. Zgadzam się z @Gaźnik, że poezja nie musi być rzemiosłem pod linijkę, wagę, czy inną suwmiarkę (choć oczywiście często nim jest) . Sam uwielbiam się bawić czymś co nazywam sobie matematyką wiersza, średniówką, sylabizowaniem, ale wiem doskonale, że nie jest to żaden wymóg w poezji. Jest wiele wierszy z 'fruwającą;, nierówną średniówką, które pomimo to rytm trzymają. Jako przykład zaprezentuję znowu jeden z moich ostatnich, proszę liczyć: Emigrant Nazw chorób uczę się, kiedy mnie dopadną, za Polską tęsknię wiosną i w Wigilię, najgorsze jest to, że zawsze tak bardzo czuję się i tu i tam jak dziecko niczyje. Czasu mi wciąż mało, lasu mniej mi jeszcze, wrzosowiska, łąki są piękne, jednakże to las mnie wychował i w serce korzenie zapuścił głęboko, więc za lasem płaczę. Moją brzozę — tancerkę, co za oknem rosła i mi w jego kadrze szarzyzny łamała, pewnego dnia zabił, wyrwał z ziemi sąsiad, gdy go teraz mijam, już mu się nie kłaniam. Krajan oczywiście nie brakuje tutaj, dziksze to od dzików, co tam na rzeź idą, ciągle tylko mówią, że któryś coś urwał, że nie zginie Polska, póki oni żyją. Księżyc z nieba mruga, śmiechem syn i córka znów mi „no żeż urwał! ” przegonili limbo. Co do tego, że niby da się wyrecytować równo, rytmicznie wiersz nierówno napisany, to nie nie da się za Ludowe Chiny tego dokonać. Prozy również. @jan_komułzykant odsyłasz mnie względem średniówki do Tuwima. To jeden z moich ulubionych poetów i 'sąsiad' z rodzinnych stron. Choć to niekwestionowany Książę poezji polskiej to i u niego zdarza się średniówce 'fruwać'. Przykład? Choćby przeżywający w skutek ostatnich wypadków wiersz pt. Pogrzeb Prezydenta Narutowicza, lub znaleziony pierwszy z brzegu na tym portalu wiersz pt. Sztandar, proszę liczyć: Prawda, prawda, czarnoleski Janie: "Serce roście patrząc na te czasy!" Tętnem krwi czerwono-chorągwianej Zaszumiały nasze miasta jak lasy. Jakaż miała się odezwać muza Prócz tej jednej - bojowej, piosennej? Jakiż kwiat mógł wybuchnąć na gruzach, Jeśli nie ten pnącz czerwonopienny? I dlatego ze stolicą rosną I po piętrach jej wspinam się kwieciem. A ojczyzny mojej wielką wiosnę Jako sztandar wznoszę nad stuleciem. Taki sztandar, że ziemię okryje, Taki sztandar, że w wieki ponosi, I gdziekolwiek jego drzewce wbiję, Tam początek będzie ziemskiej osi. Czy taki jeszcze: Trawa Trawo, trawo do kolan! Podnieś mi się do czoła, Żeby myślom nie było Ani mnie, ani pola. Żebym ja się uzielił, Przekwiecił do rdzenia kości I już się nie oddzielił Słowami od twej świeżości. Abym tobie i sobie Jednym imieniem mówił: Albo obojgu - trawa, Albo obojgu - tuwim Podobnie jest u Gałczyńskiego, a nawet u Broniewskiego, którego rytm wiersza porównywany był do marszowego (np. wiersz Poeta i trzeźwi). Uparliście się Panowie i niech wam będzie, że w moim ostatnim wierszu średniówka jest nierówna, ale nie zaburza to ni rytmu ni flow wiersza. Udanego dnia! Howgh P. S. - @Gaźnik Później odniosę się jeszcze do Twoich komentarzy. Salut!
  6. Że temat znany możliwe, choć szwendając się od jakiegoś czasu po kilku forach z poezją osobiście chyba nigdy nie spotkałem się z utworem bezpośrednio negującym istnienie Boga, tudzież wypunktowującym absurdy związane z wiarą chrześcijańską. Serio.W przeciwieństwie do tych wychwalających go pod niebiosa. O, tych jest na pęczki. Skoro osoby wierzące mogą pisać o tym, jak to one tego Boga nie ubóstwiają, to dlaczego ja, osoba areligijna, przekonana, że świat bez kultów bóstw, tych, czy innych byłby lepszym miejscem nie miałaby zamanifestować swoich przekonań i wątpliwości w wierszu? Mój głos i tak będzie (niestety) kroplą w oceanie wierszy religijnych. Niestety, bo marzy mi się świat wolny od w moim przekonaniu zła jakim jest religia. Otuchy dodaje mi fakt, że osób myślących podobnie zdaje się przybywać i oby ta tendencja się utrzymała. Ciekawa sprawa z tym fajerfoxem. Sam używam słownika języka polskiego PWN to nie zwróciłem na podobne niuanse uwagi. Co do średniówki to nie dajmy się zwariować, tyle wierszy znanych i uznanych, wierszy pisanych mową wiązaną nie trzyma się tej konwencji. Furda średniówka! (choć czasami się z nią bawię). A jeśli chodzi o rzekome nierówności, to nie wiem jak ten wiersz chłopaki czytacie, że wam tam coś nierówno. Dlatego na dobranoc sam go wam przeczytam: https://www.dropbox.com/s/ca7cqazhukcpavw/Jeśli jesteś.wav?dl=0 Spokojnej nocy ;)
  7. Co nie zmienia faktu, że widać, słychać i czuć tu pisanie z sercem i sercem, więc ode mnie też serce leci.
  8. Też bardzo Lema lubię :) Jaka absurdalna wypowiedź Cię zaintrygowała?
  9. @ania mila milewska Podziękował i pozdrawia!
  10. Ślicznie, nieco archaicznie. Dla mnie jednak ciut za słodko. Pozdrawiam!
  11. Były w ubiegłym wieku takie ustroje z podobnym podejściem. U naszych wschodnich i zachodnich sąsiadów ;)
  12. Myślę, że w skali globalnej nasz świat to cholernie nieszczęśliwe miejsce...
  13. Czytam i czytam, z przerwami na znakach przystankowych i jakoś się mi nie łamie :) W każdym razie dziękuję za uwagę. Ukłony
  14. Bardzo dziękuję Waldku. Za to, że czytałeś, za zostawiony komentarz i za to, że takich jak Cezary rozumiesz :) Pozdrawiam
  15. Hej Justi! Przedziękuję za wizytę, czytanie, komentarz i zrozumienie :) Pozdrowieństwa!
  16. W pierwszej strefie jak zauważyłaś 'umieranie' jest w domyśle. Taki zabieg, który gdzieś w jakimś czytanym wierszu wyłapałem. Przecinki wynikają z zasad interpunkcji, a 'powstrzymywać' wydaje mi się pasować równie dobrze, ale zostawię jak jest ;) Co do Boga złego to moje rozumowanie oparte jest na założenieniu o jego wszechwiedzy. Jeżeli u zarania wiedział co ludzie będą wyczyniać i pomimo to tak świat poukładał/stworzył człowieka to trudno mi się zgodzić z nazwaniem go dobrym. Serdecznie dziękuję za wszystkie uwagi i serce do mojej pisaniny. Pozdrawiam!
  17. Dziękuję Marysiu za pochylenie się nad tym wierszem. Za komentarz i za serce :)
  18. Pragnę podkreślić, że wiersz ten jest wyrazem moich osobistych uczuć i przemyśleń i nie ma na celu obrażać niczyich uczuć religijnych.
  19. Jeśli jesteś? Jeśli jesteś to, dlaczego dzieci z głodu, milionami, wszak sam uczysz spragnionego napoić, głodnych nakarmić? Jeśli jesteś Drogą, Światłem, Miłością, czemu Wszechmocny wciąż wybaczyć nie potrafisz ludziom za grzech pierworodny? Jeśli jesteś tym prawdziwym i jedynym w Świętej Trójcy, to dlaczego stoi w Biblii: „mieć nie będziesz bogów cudzych”? Jeśli jesteś, czemu wojen nie zdarza ci się powstrzymać, tylko patrzysz ze spokojem, choć uczyłeś — nie zabijaj? Jeśli jesteś Pan w niebiesiech, wiedziałeś co się tu stanie, jeśli jesteś, to złem jesteś, albo nie ma ciebie wcale.
  20. Nigdy! I zawsze doceniam czerpanie tematów z otoczenia pełnymi garściami :)
  21. Dziękuję. To porównanie to dla mnie prawdziwy zaszczyt :)
  22. Podpisuję się pod treścią obiema rękami!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...