Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 10.06.2025 w Odpowiedzi

  1. Jej sława w zachodzie słońca wypełnia płonne obrazy i w głębi czuję potrzebę kapryśnej inercji zdarzeń. Tu istnień wiele przepływa w marmurze poodbijanych i trakty bite prowadzą do murów ponaznaczanych. W tym szale dzikich poczynań pomników rzeźb i ołtarzy znamienny duch się wyłania w sekretnej świątyni marzeń. Tu trendy się spotykały rozgrzanych polskich nadziei gdzie wiersze rozpoczynały powstańcze kroki ku Ziemi. I widzę te medaliony w oparach kawy wiszące przepijam gorycz w nostalgii na sali ulotnych wspomnień.
    12 punktów
  2. Zjadła Laura dinozaura i krzyknęła: Wiwat! Śpi na laurach teraz Laura we śnie wiśnie zrywa. Już wymarły dinozaury, nic się nie powtórzy. Nie ma nawet śpiącej Laury, chociaż się bajdurzy. Życie buja wciąż wśród bajek i prawd nieprawdziwych. Zjadły Laurę dinozaury - coraz większe dziwy! Powiesz pewnie, że bez sensu jest ten głupi wierszyk, lecz ja przyjmę to bez stresu - przecież to nie pierwszy.
    10 punktów
  3. piętro wyżej grają techno mi herbata stygnie z dymem i zostawia ci wiadomość na tej brudnej zimnej szybie piętro niżej ktoś się kocha głośno mocno i szczęśliwie zanim wyjdę na paluszkach podsłuchuję ich przez chwilę w światle miasta aksamitnym na ulicach rozchełstanych gdy tak biegnę i się śmieję tak zadziornie świat się jawi a jak wrócisz za tę szybę brudną zimną popisaną dolej wrzątku niech dopisze zaraz będę mam tak samo weź ze sobą kilka marzeń wypuszczone jak latawce wplączą się naiwnie w niebo i zostaną w nim na zawsze
    6 punktów
  4. Rzeka to wyzwanie, ale kiedy trzeba, warto tam poszukać miłosnego nieba, lecz radzę uważać, rzeka to żywioły, wszędzie prądy, wiry i głębokie doły. Te trudne warunki bywają powodem, że się mogą zdarzyć problemy ze wzwodem.
    5 punktów
  5. Dlaczego ciągle zasypiamy tu, Choć serca smutne są i znużone? Dlaczego ciągle zasypiamy tu, Choć dni ponure są i zamglone? Bo słońce w południe mgłę przepalić może, A nasze dusze smutku się wyrzec; A różowe zorze w przedwieczornej porze Jaśniejszy poranek mogą przyrzec. I Emily: What use is it to slumber here, Though the heart be sad and weary? What use is it to slumber here, Though the day rise dark and dreary? For that mist may break when the sun is high, And this soul forget its sorrow; And the rosy ray of the closing day May promise a brighter morrow.
    5 punktów
  6. @Marek.zak1 tak Marku celowo nie daję wszystkich zdjęć z wnętrza kawiarni, powinno się ją zobaczyć samemu. Przynajmniej raz w życiu każdy Polak udaje się z pielgrzymką do Watykanu; ilu z nich trafia do kawiarni? Myślę że choćby na nasze umiłowanie poezji (ludzie którzy piszą i publikują na portalach) powinniśmy tam wstąpić tym bardziej że jest to o krok od Hiszpańskich Schodów a na nich byli wszyscy Polacy przybywający do Rzymu.
    4 punkty
  7. (po lekturze wiersza Kofty) Jak ony te wiersze piszo, niechlujnie i niepoprawnie. Czy same czytajo, co piszo? Ech, te bazgroły – niestrawne. Czytać, to się tego nie da. Zapewne o jakiś bzdurach. By zmyć, spirytusu trzeba, świństwa na ścianach akurat. Jak ony te wiersze piszo, Czy ony wciąż muszą bluźnić? Rysujo, krzyczo, nie słyszo, Byle się tylko wyróżnić. Zwrócić na siebie uwagę. Zaznaczyć, że byłem tutaj, a babę malujo nagą, zwłaszcza jej cycki i uda. Jak ony te wiersze piszo, skąd znajo te bezeceństwa Pornografię oglądajo, a potem takie szaleństwa. Że chłop na chłopa naskoczy i coś tam mu w tyłek wkłada. Baba babę połaskocze. A fu, to się do Unii nada. Krycha!! "Roboty jest fura!! Szorować, co piszą pany. Od dziś musi być kultura, Zmywajmy kible i ściany!"
    3 punkty
  8. @Jacek_Suchowicz to prawda Słowacki, Mickiewicz, Miłosz fajnie wypić kawę choćby w oparach ich obecności
    3 punkty
  9. Wysokie funkcjonowanie Schowałem się, pracuję, tylko mnie nie widać; Znów jestem w swoim świecie. Ależ tu przytulnie, Tak ciepło i ciekawie. Chcesz posiedzieć u mnie? A może sama często także gdzieś odpływasz? Na zewnątrz, tyle rzeczy na człowieka czyha, A tutaj, na wysepce, pięknej acz bezludnej, Jest cicho. Może ze mną… Może zechcesz również, Jak kiedyś na piaskowych wydmach się kołysać? Lecz burza, gdy nadejdzie, zniszczy sanktuarium, I w hałas bezlitosny wszystko znów obróci. Gdy bronić będę musiał najświętszego skarbu, A z marzeń delikatnych pozostaną gruzy, Śród wichur i błyskawic, meltów i shutdownów, Spróbuję neurotypu troszkę się douczyć. ---
    2 punkty
  10. Dziś Grażyna wraz z Januszem Do marketu prędko rusza. Po okazje i promocje, Niespodzianki i emocje, Po sałatę, cztery pory, Trzy rogale, pomidory, Bułek osiem, dwie cebule, Po skarpetki i koszulę. Już wbiegają do marketu A tu – zniżka na kotlety I sześć śledzi w cenie czterech, Innych pokus cały szereg, Oto Janusz biegnie szybko Na stoisko małe rybne, A Grażyna, choć wciąż kicha, Przed klientek tłum się wpycha. Już w ruch żwawe pięści poszły, Komuś z ręki wypadł koszyk, Komuś spadły okulary, Komuś portfel ciemnoszary. Zenek, Zosia i Ambroży, Do psot, harców stale skorzy, Worek ciastek rozerwali, Na podłodze rozsypali. Teraz skaczą po okruchach, Po wafelkach i racuchach, Rurki z kremem depczą żwawo, Skaczą w lewo, skaczą w prawo. Zenek biegnie na stoisko Z batonami (bo to blisko) Do kieszeni wkłada cztery Batoniki (te z karmelem). A Ambroży ruchem szybkim Dwie żelkowe ściąga rybki, Sześć cukierków bananowych I lizaki dwa różowe. Za to Maja pełna werwy, Zrzuca z półek już konserwy, Groszek, liczi, ananasy, (Jak chuligan z szóstej klasy). Na marchewkach i pietruszkach, Pomidorów małych puszkach, Afrykański taniec tańczy, Z półek zrzuca pomarańcze. Nagle z brzękiem i łoskotem Spada sześć słoików z miodem, Na podłodze żółta struga, Jak wąż boa rośnie długa. Już przy kasie jest Grażyna Oraz Janusz z groźną miną, Między dwiema staruszkami Rozpychają się łokciami. Dwieście złotych płacić trzeba, Janusz woła Wielkie nieba! Antypolska agentura Wciąż z rodaków zdziera skórę! Gdy księgowy piegowaty Podsumuje wszelkie straty, Skutki chamstwa i głupoty, Wyjdzie z tysiąc trzysta złotych. Jutro rano kierowniczka (Wiedźmy groźnej imienniczka) Zrobi wielkie ogłoszenie Na wystawie jak na scenie: Choćby wiało, choćby grzmiało I błyskało i padało, Choćby wielka była burza, Tych klientów – nie obsłużę…
    2 punkty
  11. Moja ukochana A poprosiła mnie kiedyś żebym uciekł przed swoimi portkami. Przez chwilę sugestię odebrałem całkiem zachęcająco, a mianowicie, że prosiła abym je zdjął. Otóż niestety, nie, źle odebrałem i bardzo się myliłem, co również urosło później w niejedno nieporozumienie. Ta prośba miała wymiar daleko, bardzo daleko, szalenie daleko bardziej skomplikowany. Nieoczywisty i niejednoznaczny. Zresztą wyrafinowane kobiecości często tak mają. Zresztą wszystkie kobiety tak miewają. Dodam tylko, że temat jest nieco trudny do wykonania, ale to już inna historia. I w gruncie rzeczy nie na moją opowieść. Warszawa – Stegny, 09.06.2025r.
    2 punkty
  12. Dinozaury były z cukru Laura z marcepana. nie strasz dzieci, bo się boją będą płakać proszę pana Myślę, że jest dla dzieci :)
    2 punkty
  13. poezja to nie tylko pisanie wierszy to życiowa droga która częstuje smutkiem radością i żalem
    2 punkty
  14. @Amber dziękuję :) coś w tym jest, dzięki piękne :) @Jacek_Suchowicz pięknie :) dziękuję bardzo Jacku :) @Łukasz Jasiński dziękuję :) @[email protected] dziękuję za komentarz :) @Wędrowiec.1984 ja je bardzo doceniam i będę do tego dążyć, by ich nie zabrakło w moich wierszach. Dziękuję za komentarz :) zastanawiałam się nad tym i rzeczywiście tak lepiej brzmi. Cieszę się bardzo i dziękuję :)
    2 punkty
  15. @Dagna pewnie i masz rację bo wszyscy mi tak piszą ale ja lubię ten patos nawet jeśli podoba się tylko jednej osobie. I tak niewiele osób mnie czyta więc przejdzie mój patos niezauważony.
    2 punkty
  16. Rozśmieszyłeś mnie Marku i już lepiej mi się wchodzi w rzekę o pardon w dzień
    2 punkty
  17. @Marek.zak1 Zdaję sobie z tego sprawę, dlatego napisałem, że może być zimna, a nie że jest domyślnie zimna.
    2 punkty
  18. @Marek.zak1 Dobre, ale pominąłeś podstawowy problem: Woda może być zimna.
    2 punkty
  19. Są takie miejsca, gdzie duchy przeszłości ciągle o sobie przypominają. Nie znałem tej kawiarni, a szkoda, bo pewnie byłbym odwiedził. Pozdrawiam
    2 punkty
  20. już widzę siedzisz przy kawie wchłaniasz niebiański aromat cesarski duch już się zjawił obrazek wspomnień wykonał :)))
    2 punkty
  21. czy Hania czy Tania czy Iza wszystkie są jak egzotyczna Ibiza najlepsze kasztany rosną na placu Pigall Zuzanna lubi je tylko jesienią czy Hans Kloss dotrze do centrum galaktyki? srebrzyste kobierce się mienią terraformujmy tysiące planet ! cel dla przodowników pracy wytyczony as król dama walet grajmy w klasy i twórzmy nowe palindromy!
    1 punkt
  22. Miłości w jeziorze, szczerze. nie polecam, chociaż ciepła woda pożądanie wznieca, bo jednak dyskomfort, kiedy coś podpływa, nie wiesz, czy to nurek, czy drapieżna ryba. To nowy cykl, poświęcony latu i zbliżającym się wakacjom.
    1 punkt
  23. dzisiaj bez rekwizytów i aktorów jedynie nieokreślony kolor i stalowe ptaki
    1 punkt
  24. @Leszczym Na mój ogląd chodzi o ucieczkę przed męskością.
    1 punkt
  25. to nie pierwszy nie ostatni wymyślony wierszyk co ci czasu chwile skradnie i uśmiech wśród dzieci nie wnikajmy z czego Laura ani dinozaury fakt strawieni już do rana i wracać nie chciały dla dorosłych morał krótki gdy mają ochotę walnąć sobie lufkę wódki i zagryźć łososiem :))) ps koniecznie wędzonym
    1 punkt
  26. I jaki z tego morał?:) Dokupić szelki na portki żeby się dobrze trzymały:)
    1 punkt
  27. @Roma Przeczytałem z przyjemnością, pozdrawiam.
    1 punkt
  28. @Robert Witold Gorzkowski Emocję okiełznać słowem, bywa trudne. Tu, udało się. Pozdrawiam.
    1 punkt
  29. @Naram-sin głównie spotykali się w takich miejscach bo byli biedni, salony były niedostępne. Lubię Ecole de Paris i jest takie fajne zdjęcie gdzie wszyscy ówcześni malarze i rzeźbiarze co przyjechali z Polski do Paryża pozują do zdjęcia w popularnej dla nich kafejce. Powoduje to że w takim miejscu myślimy o ich emigracji bolączkach pragnieniach i głodzie…
    1 punkt
  30. @Robert Witold Gorzkowski W Watykanie byłem, a w tej restauracji nie byłem... Łukasz Jasiński
    1 punkt
  31. @Robert Witold GorzkowskiOdczytuję wiersz jako liryczną medytację nad historią, sztuką i pamięcią.
    1 punkt
  32. @Rafael Marius Nie wiem jak to jest, ale wszystkiego mieć faktycznie nie można. Trudno. Real taki. Tak, mam jeszcze do napisania 2 piosenki :)
    1 punkt
  33. W naszym klimacie tak naprawdę zimna jest niemal zawsze, więc domyślność jest bliska rzeczywistości:).
    1 punkt
  34. …napisałabym mnie herbata stygnie z dymem. A cały tekst to wracanie do życia po długich ciemnościach dotychczasowych publikacji. Miło to obserwować, pozdrawiam.
    1 punkt
  35. @Robert Witold Gorzkowski czytelne jest w wierszu uniesienie wynikające z obcowania z przeszłością w tym historycznym miejscu; tak, również należę do tych turystów, którzy byli na Hiszpańskich Schodach, ale wizyta w kafejce ich ominęła. Ciekawa byłabym jednak białego wiersza opisującego ten temat, lub też pięknie rymowanego, ale pozbawionego inwersji, gdyż te dodają tekstowi patosu, a jako muzyka uczono mnie, że to nie wykonawca ( w tym wypadku - Poeta, Autor) ma popadać w uniesienie, lecz ma je wywołać swoją twórczością, ot, takie spostrzeżenie. Kilka fraz jednak ujęło, a temat - piękny. ( Wkradł się też błąd: trend), pozdrawiam.
    1 punkt
  36. @Robert Witold Gorzkowski a kto wie może razem z nimi (choć są obecnie dla Ciebie niewidoczni) Ojciec Pio miał dar widzenia. A może to wszystko nieważne. Przybyłeś zobaczyłeś napisałeś - super!!! (veni vidi vici):)))
    1 punkt
  37. @Roma No i będzie tak jak niżej może czasem... i poliże?
    1 punkt
  38. krążę wciąż wokół jednej myśli dychotomii (albo dwoistości?) z jednej strony artysta (poeta!) z drugiej nic nad worek na kości prowadzę tę walkę (za mocno? za duże to słowo? potyczkę?) i nie wiem czy słuchać własnego sumienia czy to już będzie patetyczne? tak głowę wychylę za okno i nie wiem samemu co mówić co czuję - po burzy duch ziemi się budzi czy zapach niedomytych ulic więc głowę chowając pokornie już nie wiem jak witać dzień nowy czy śmiać się i pisać - o słońce! czy może - reaktor jądrowy? myślę - czy Monet by nie mógł malować refleksów na moich kałużach? czy wielki artysta potrafi być mały a mała sztuka potrafi być duża? czym chcę być w przyszłości? spikerem? dziwakiem, gadułą, rzeźbiarzem? czy ludziom zawsze muszę patrzać w serce, czy lepiej im patrzeć na twarze?
    1 punkt
  39. Składam łabędzia z chusteczki Składam go w mych dłoniach Składam łabędzia z chusteczki Składam go gdy konam Strumień krwi po ręce płynie Płyną łzy po twarzy Krew na ręce w końcu spłynie Schną łzy na mej twarzy Ból już odszedł łzy ustały Nie ma światła w oczach A w mych dłoniach łabędź cały razem ze mną skonał Tylko jedna rzecz została po tym wielkim bólu Smutek żal nienawiść w sercach Cień niezrozumienia a w mej głowie w tamtej chwili sposób ukojenia
    1 punkt
  40. @Dagna ;) Cząsteczki się rozpadają a energia pozostaje. Można oczywiście czepiać się tych cząsteczek, ale to daremne :) Pozdrawiam z energią @Andrzej P. Zajączkowski Dziękuję:)
    1 punkt
  41. a więc szybko szmatka w łapki ciepła woda denaturat szyba połyskuje blaskiem czysta cała z dołu z góry zza tej szyby świat ciekawszy więcej widać miłych rzeczy na to samo ciepło patrzysz każda chwila ciebie cieszy już marzenia same niosą zdobywają błękit nieba gwiazdy spory jakieś toczą mleczna droga nieprzejezdna a ty uspokajasz wszystkich wznawiasz gestem ruch na mlecznej wielkim wozem już mkniesz szybko by plejadom skraść piosenki ....
    1 punkt
  42. Są różne mniejszości tak, że z tą mądrością, to nie musi być pewnik. Ze swojej strony nie uważam, żeby anonimowa zbiorowość stanowiła tylko i wyłącznie wypełniacz, bo jak nieraz miałam okazję się przekonać, z tej zbiorowości potrafi się wyłonić jakaś jednostka i całkiem sensownie "zabłysnąć", tak żebym po takim spotkaniu miała nad czym rozmyślać.
    1 punkt
  43. @Alicja_Wysocka Pozdrawiam Alicję z Krainy Rymów i dziękuję za pomoc przy ostatniej pompce słów.
    1 punkt
  44. @Ewelina :) ... Dzięki, również serdecznie pozdrawiam 😊 @Jacek_Suchowicz :);) Na początku mroczno i ciężko ale później leciutko i świetliście! :) Pozdrówka bez kremacji ;) @Rafael Marius w sumie tak też może być (szybkie unicestwienie materii) choć powolne jej gnicie (sorry za słowo ;)) zawsze odbywa się przy pomocy stojącej (ciężkiej) wody. Ale spoko, materia to nie wszystko :) Skupmy się na końcu wiersza :) Dzięki za serce @sisy89 dziękuję
    1 punkt
  45. A teraz takich przegrywów całkiem niemało zatem może piosenka do nich trafić Choć powiem Ci, że część z tych którzy tak siebie nazywają to z mojego punktu widzenia ludzie sukcesu, szczególnie mam tu finanse na myśli. Ale im chodzi o relacje damsko-męskie, a tutaj to faktycznie fiasko. No cóż nie można mieć wszystkiego. To jeszcze dwie piosenki zostały, zdaje się że miało być 15?
    1 punkt
  46. I krowy mają cele, lecą jamy worki.
    1 punkt
  47. @andreas a może to były złote monety no i daliśmy tylko plamę w dłoni zamknięte są marzenia i niespełnione kołysanie :))
    1 punkt
  48. Michał dobrze że dużo piszesz, wprawiasz się, bardziej chodzi o styl, który mi się podoba:) Powodzenia.
    1 punkt
  49. Osadzam się w życiu, osiadam, jak drzewo za późno sadzone. Koronę mu przyciąć wypada. Nie wszystko jest jednak stracone. Podlewać je trzeba troskliwie, na mszyce uważać i grzyby, wzrastało by zdrowo, szczęśliwie i życiem nie żyło na niby. Osadzam się w życiu, osiadam i lepiej już znoszę wichury. I pragnień nie muszę się lękać, bez lęku też patrzę na chmury. Dojrzałość to zalet jest pakiet. I sensu nie szukam. Przychodzi. Nie walczę już z całym światem a nawet się z nim chcę pogodzić. Osadzam się w życiu, osiadam, drobnym nasycam promieniem i piję, kiedy deszcz pada, i kwitnę, gdy mróz zelżeje. Osadzam się w życiu, osiadam. La lalalalala la lala... Nie muszę nikogo udawać, bo jestem. La lalalala la.
    1 punkt
  50. Ma piękności, co zawiodło, odkąd mówią, żeś już wolną, ma piękności, gdzie lojalność, odkąd mamy tylko próżność? Ma piękności, gdzie ci nasi, wzbudzający łzy u Basi? Ma piękności, gdzie ty jesteś – czy wśród milczenia ruin bram, czy w dłoni starca, co już drży, czy tylko w pieśni, którą znam?
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...