Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 28.05.2025 w Odpowiedzi
-
Z nasionka kodu człowiek wyrasta w nim całe szczęście bytu ukryte pierwotny obraz radosnych ścieżek wizja kreśląca słodziutkie życie Z wiekiem obrasta w nie swoje myśli pragnienia innych i aspiracje cel otoczenia zasłania własny a wychowanie zaciera szlaki Gdzieś jednak pnie się do sedna dróżka na szczyty marzeń wabi płomyczek złote nasionko wiecznie odrasta zielonym pędem szukaniem byciem6 punktów
-
dwadzieścia jeden gram (jak skrawek serca) w skórze. zbyt mało, za lekko. chcę gęstnieć, więc dotykaj i patrz. złożę się wokół tej chwili, jak origami. obejmę kształtem twoje oczy, palce. tylko mi tu nie mżyj, nie teraz. dzisiaj jestem papierowa, krople mnie rozmiękczą, rozedrą.6 punktów
-
przedtem wystarczyły mi tekst wyobraźnia dłonie a potem było tylko gorzej obraz to mało - konieczny był dźwięk wspomnienia uporczywe wchłaniałam wszystkimi zmysłami ból (czułość) obrzydzenie (rozkosz) wstyd (akceptację) nie chciałam nie potrafiłam nacisnąć STOP4 punkty
-
spojrzałem w lustro zapytałem siebie o to i o tamto uśmiechnęło się powiedziało tak trzymaj bądź zawsze sobą a kolejne dni życia będą cieszyć nie przejmuj się gdy pada i wieje toć to nie koniec świata patrz jak pięknie zaprasza horyzont w nim widać nadzieje która nie ma złych zamiarów jest na tak4 punkty
-
4 punkty
-
-Mistrzu, jak ją przekonać, żeby się udało? -Jak nie jest przekonana, wszystko będzie mało. Bywa też inaczej, ale rzadko3 punkty
-
W Ustroniu Morskim, w porannym brzasku, leżała sobie laska na piasku. Przygodny turysta z okazji skorzystał. Dzień cały chadzał z laską po piasku.3 punkty
-
Z goździkiem jest tak, że długo pozostaje w zastanowieniu. W tym stanie wyciąga się łodygą: smukłą, bezlistną, mało wymagającą. Czasami ma wrażenie, że takim badylem pozostanie już do jakiegoś tam końca, lawirując całym swoim, poniekąd sztywnym ciałem przez życie, jakie mu dano, niezauważany przez pszczoły, trzmiele czy choćby motyle. Robi to, ponieważ jest bardzo spragniony słońca i wiatru. Czyżby był niedokarmiony? – zapytasz. O tak, ziemia opiekuje się nim, a jednak on dokładnie wie o tym, że aby wydać plon, potrzebuje czegoś więcej. To coś jest nieuchwytną jakością, która lubi się dozować w nieoczekiwanych momentach z siłą, jaka całkowicie zaspokaja oczekiwania. Dopóki jej nie znajdzie, nie wypuszcza pąków, ale wytrwale ciągnie te pragnienia w górę. Czasami robi to w deszczu, ozdabiając się kroplami. Żeby wyglądać zjawiskowo łapie je i kolekcjonuje w swoich wspomnieniach, jak nitki muliny, którymi haftuje się piękny obrus do swojego domu. Taki, który zachwyci gości leżąc na stole, jeszcze na długo zanim gospodarz postawi na nim kawę i ciastka i inne cudowności w jakich się wyspecjalizuje. Bywają też dni suche. Wtedy zagląda korzeniami do ziemi i pyta – dlaczego? Jak długo jeszcze będę tak chcieć, a nie dostawać? Głowę opuszcza cierpiąc katusze i nie jest już taki wygięty i nie ma już tyle nadziei, lecz czuje się zapomniany - bardziej, niż wtedy, kiedy padał deszcz. Ale nadchodzi dzień zbilansowania, wyrównane szale już tylko nim kołyszą. Wsłuchany w ciszę własnego spokoju czuje, że sensem istnienia jest przyjmowanie. Nauczył się robić użytek z tego, czego może dosięgnąć. Liście wydłuża dla zagarnięcia większego terenu roboczego, wypuszcza małe odgałęzienia, żeby się nie złamać, kiedy wicher okrutny i grad i inne szaleństwa targają światem, a korzeniami penetruje boczne rejony, korzystając z dorobku dziada, pradziada i innych krewnych. Nareszcie czuje, że żyje, że jest niezależny od strachu o własne istnienie, bo w swoim bycie zrobił już wszystko, co trzeba zrobić. I mówię wam, nawet by nie zauważył, że jego kielich właśnie się otwiera, gdyby nie ten gwałtowny ruch wokół jego osoby. Owady wszelkiej maści poruszające się swoim robaczkowym ruchem, często wirowym - całymi dniami go odwiedzają, bo oto wybuchają w nim kolory. Nie wiadomo dlaczego teraz, nie wiadomo.... bo to goździk, a nie każdy może być goździkiem...2 punkty
-
szary kamień z raną wyrzutek układu planet niesie z sobą zimne poznanie ciemnie głębie tajnie i tabu lecz transformuje żal smutek apatię w nowe piękne i żywe jeśli tylko go przyjąć2 punkty
-
się odwracać no chyba, żeby zrozumieć że nie warto się odwracać po raz trzeci się nie odwracaj bo do trzech razy sztuka - nieudana no chyba że chcesz zostać wiecznie odwracającym czarnego kota ogonem a on wówczas pokaże ci pazury!2 punkty
-
„Starość Wandala” Świat się nie kończy. On po prostu zmienia barwy, jak włócznia w słońcu. Imperium padło. I co? Ziemia dalej rodzi słodkie winogrona. Nie boję się nic. Tylko tego, że zapomną kim byliśmy. Zostawiłem miecz w świątyni bogów, których nigdy nie znałem. Czasem śnię las. Czy to dzieciństwo, czy bóg — nie wiem. Ale wracam. Mój syn, jeśli żyje, może dziś wojuje gdzieś dla innego władcy. I dobrze. Tak świat toczy się — od wojownika do ojca. Patrzę na morze. Nie ma już w nim statków. Tylko świt.2 punkty
-
2 punkty
-
w trzech objęciach metalowych pewna beczka roi sobie trzy bednarki mnie ściskają więc powodzi mi się dobrze dużo miejsca do wygody mają śledzie czy kapusta może jestem zbyt okrągła ale za to niemaluchna zatem póki luźny środek jestem lekka to się chwali bo pustotę proszę pana bardzo łatwo jest obalić i głupota też się zmieści chociaż próżna wciąż się chwalę tak jak małomądrzy ludzie do hałasu mają talent2 punkty
-
pomóż mi majem się pozachwycać nawet dziecinnie jak wtedy zimą gdy w mróz tuliłaś kwiaty na szybach a ja wiedziałem że ci się przyśnią że zaczniesz tęsknić za pierwiosnkami każdym krokusem jeszcze uśpionym i za tą chwilą kiedy zatańczysz ze mną na łące w rannych mgłach wiosny myślami jednak wciąż w lutym jesteś bo mnie namawiasz żeby odśnieżyć wśród traw i kwiecia do pląsów przestrzeń zdmuchując pierwszy biały puch z mleczy2 punkty
-
Witam Was w mojej rzeczywistości Przez otwarte okno dostrzegam moją rzeczywistość Krajobraz natury, urok oraz promienie słońca na czystym niebie Ludzie kochają się nawzajem i są dla siebie życzliwi Uwielbiam moją rzeczywistość, ponieważ nie ma w niej zła W moim otoczeniu są zwierzęta, które uwielbiam Miłość , to moje drugie imię Świat miłości oraz uprzedzenia, dobro dla każdego Odsuwam zło z mojego życia Niech w naszych sercach panuje dobro, miłość oraz życzliwość Niech radość w naszych sercach będzie jak największa Lovej. 2025-05-28 Inspiracje . Ile jest dobra , a ile jest zła w ludziach2 punkty
-
@Wiesław J.K.Skoro Adam i Ewa byli stworzonymi, pierwszymi ludźmi, to raczej Lilith jest wymysłem.2 punkty
-
@violetta "Lilith to postać, o której można dowiedzieć się w Alfabecie Ben-Sira, datowanym na 7-10 wiek n.e. Istnieją również wcześniejsze i późniejsze dokumenty, które mówią o istnieniu pierwszej kobiety Adama1. W Biblii można znaleźć pewne odniesienia do Lilith, choć nie jest to postać zbyt często wspominana w kanonie biblijnym2. W kabale Lilit jest demonem piątku i przedstawiana jest jako naga kobieta, której ciało przechodzi u dołu w wężowe sploty podobne mackom olbrzymiej kałamarnicy. W tradycji żydowskiej Lilit jest demonicą krzywdzącą noworodki i płody, a wiec siłą inspirującą do dzieciobójstwa." Wikipedia2 punkty
-
znikam z wanilii zapachem i goździkami w dłoniach, cała letnimi kwiatami pachnę aromat cudzych prawd w powietrzu się unosi zbyt późno by w miejscu stać zbyt trudno nieswoje lęki nosić1 punkt
-
1 punkt
-
@Sylwester_Lasota Całkiem, całkiem ten Twój wiersz Sylwestrze. Mój jest i miał być o pustej beczce, tytuł mógł być lepszy, wykonanie też. Zawsze można lepiej. Twój jest rzeczywiście o głupocie, w dodatku z rękopisem, dziękuję :) Mam w domu dzieła Adama Mickiewicza, bardzo stara książka, też są w niej rękopisy (zdjęcia) Mistrza. Dałam ją do oprawy, bo myślałam, że się rozleci, a szkoda by było. @Wędrowiec.1984 Wiem o czym mówisz. Wkurza mnie, że ludzie tyle i tak głośno gadają. W autobusie, pociągu, przez telefon, no koszmar jakiś. Potrzebuję ciszy jak powietrza, śpię w stoperach, od lat. Dzięki za odwiedziny, dawno Cię nie było :) @Dagna Też się cieszę, że chociaż środek, pozdrawiam :)1 punkt
-
@Naram-sin fakt, zabawa :) Twoja interpretacja obok mojej intencji (ale nie naprzeciw :)). Rzeczywiście, można rozumieć jako nieodwracanie się do tych spraw/osób które wymieniłeś. Mnie chodziło ogólnie o nieodwracanie się do przeszłości. Zaznaczam - nadmierne czepianie się tego co było, zarówno złego jak i dobrego - tzw.mielenie już zmielonego. Nie chcę przez to powiedzieć, że patrzenie wstecz jest w ogóle bez sensu bo jeśli służy wglądowi, zrozumieniu, wzrastaniu dobrych relacji itp. to jest to zasadne. Ale czasem przeszłość jest dla nas tylko balastem, ciężarem... Dzięki za wpis @Waldemar_Talar_Talar :) dziękuję, również serdecznie pozdrawiam @Rafael Marius ! :) Dzięki @Dagna Myślisz, że człowiek z głęboką wiarą nie skupi się na teraźniejszości? Nie wiedziałam o tym znaczeniu 'kot' w języku niemieckim ... :) Przypuszczam, że chodzi o kota czarnego ;) To oczywiście przesąd, kocham wszystkie koty! bez względu na powierzchowność:) Pozdrówka i dzięki za podzielenie się opinią @Deonix_ :) dziękuję1 punkt
-
@krys929 Wartość nie potrzebuje porównań. Wartość jest w Twoim wierszu, a to znaczy że i w Tobie. Będzie mi miło jak mnie oznaczysz, gdy znowu ładnie zaświecisz. Dobranoc!1 punkt
-
@krys929 Dobra robota, "dźwignąłeś tę sztangę". Na portalu takich prób nie każdy daje radę. Zasługujesz na tytuł chorążego myśli Herberta. Udanego czwartku, pozdrawiam! PS. Ciekawy tytuł1 punkt
-
Mam na balkonie, obserwuję go codziennie, upatrzyłam go sobie, chociaż obok mam różowe i fioletowe. Ten jakoś szczególnie skradł moje serce. To ciekawe, że takie goźdzki są wieloletnie. Fioletowe mam już trzeci rok. Zimują i wracają do mnie na wiosnę. Pozostałe dwa kolory są tegoroczne. Dzięki za odwiedziny. Pozdrawiam :)1 punkt
-
1 punkt
-
Bardzo niechętnie. Schopenhauer napisał, że wobec argumentów prędzej się obrażą i będą traktować jak wroga. W przekonywaniu dziewczyny do siebie, można próbować, ale ze świadomością, że szanse są małe, bo ten brak przekonania z czegoś jednak wynika. Pozdrawiam.1 punkt
-
@iwonaroma tekst dla mnie jest dość powierzchowny, bazuje na obiegowych przesądach,determinantach. Człowiek z głęboką wiarą nie potraktuje poważnie takich rewelacji :), tutaj każdy dzień jest nowy i kształtowany w relacji do Boga. ( A dla ciekawostki dodam, że „ Kot” to po niemiecku… odchody).1 punkt
-
@Deonix_ Wszystkie nasze emocje są do przyjęcia. Po to się pojawiają. Najgorzej jest zamiatać pod dywan.1 punkt
-
@Alicja_Wysocka myślę, że widzisz o wiele więcej niż Ci się wydaje, masz bardzo dużą wrażliwość, tego akurat jestem pewna :) nawet w tych moich tekstach, które często są zamknięte i trudno w odbiorze. A to, że próbujesz, odwracasz, przymykasz raz jedno, raz drugie oko, to dobre podejście, które bardzo dobrze o Tobie świadczy. A okna... okna niech czekają :)1 punkt
-
1 punkt
-
@Roma No cóż. Często siedzę nad Twoim wierszem i zastanawiam się jakich kolorów użyłaś do namalowania tego obrazu. No i nie widzę żadnego, jakbym miała zawiązane oczy. Ile razy chciałam przewiesić Twój obraz do góry nogami, może wtedy zobaczę więcej. Trochę się boję, że może coś widzę, coś rozumiem, ale może tylko tak mi się zdaje :) Deszcz nie padał, mam jeszcze dwa okna, co to za paskudne zajęcie! Czekałam do maja, bo w mrozach myć nie będę, nie ma co się wygłupiać, a potem przeziębić i co jeszcze? Dwa zostały, niech czekają aż mi się zachce, nie są przecież pępkiem parapetu :)1 punkt
-
1 punkt
-
@Natuskaa wygląda to tak jakbyś ten wiersz przeczytała dotykiem, własnymi skojarzeniami z materią... dla mnie jest to bardzo ciekawe, a przy tym wyjątkowe. Dziękuję pięknie za taki komentarz. Wszystkiego dobrego :) @Waldemar_Talar_Talar bardzo mnie to cieszy, dziękuję i pozdrawiam również z uśmiechem :) @Alicja_Wysocka mam nadzieję, że deszcz Cię nie zaskoczył. Dzięki za czytanie między praniami i między wersami :) Alu, to co napisałaś (jakoś tak czule) jest dla mnie bardzo ważne. Jeszcze raz dziękuję, za cierpliwość, zrozumienie, otwartość... dzięki osobom takim jak Ty odnajduję się tutaj, a przyznam, że się bałam :) Aaaa nawet komentarze piszesz poetyckie, cudowne :)1 punkt
-
1 punkt
-
Ech... czepiacze :)))))) Poprawiłem :) Dziękuję Pozdrawiam. :) Król Popiel, tyran i niecnota, bezsilnie się po wieży miota. Osaczon przez zgłodniałe myszy, srodze pogryzion charczy, dyszy: ,,Kota! Królestwo dam za kota!” Wiesław Szymborska :) Tutaj nasza noblistka nie zadbała nawet o skrócenie trzeciego i czwartego wersu, nie mówiąc już nawet o umieszczenie nazwy geograficznej w którymś z dwóch pierwszych. No cóż, można powiedzieć: to nie limeryk, ale można też powiedzieć: A może można i tak? Bo w końcu, dlaczegoby nie? Pozdrawiam jeszcze raz :)1 punkt
-
Zgodnie z wierzeniami sumeryjskimi, ale to nie był mój zamysł. Wiersz bazuje na psychologii i genetyce, choć może też mieć konotacje religijne i dobrze im więcej skojarzeń wywołuje tym lepiej dla niego. Dziękuję za serduszko i komentarz.1 punkt
-
@Sylwester_Lasota Sylwestrze, w limeryku musi być nazwa geograficzna, może Brzesku. Brzesko ma plażę i kąpieliska.1 punkt
-
moje serce to jest muzyk który zwiał z orkiestry kocha lubi szanuje nie chce nie dba żartuje w myśli w mowie w sercu na ślubnym kobiercu??? galaktyka Droga Mleczna srebrzy się jak wróżki woal rozpocznijmy tę historie bajeczną i... ...wznieśmy swiętokradzki toast!1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Sny i marzenia Nic do stracenia Życie utkane Z myślą fantazji I lampka czerwonego wina Cóż więcej potrzeba Do szczęścia?1 punkt
-
1 punkt
-
@Wiesław J.K. "Termin apokryf odnosi się głównie do ksiąg Starego Testamentu, mowa o tych 7 księgach: 1 Księga Machabejska (1 Mch); 2 Księga Machabejska (2 Mch); Księga Mądrości (Mdr); Mądrość Syracha (Eklezjastyk) (Syr); Księga Tobiasza (Tb); Księga Judyty (Jdt); Księga Barucha (Bar)." "Mianem apokryfów określa się wszystkie dzieła traktujące o życiu postaci biblijnych i Jezusa Chrystusa, ale znajdujące się poza kanonem ksiąg natchnionych. Są wśród nich gnostyckie ewangelie, pokaźnych rozmiarów historie biblijne, ale też krótkie listy i dialogi o charakterze dydaktycznym." "Ewangelie gnostyckie to apokryficzne teksty chrześcijańskie, powstałe w pierwszych wiekach naszej ery. Ich nazwa pochodzi od słowa „gnosis”, co w języku greckim oznacza „wiedzę”. ***********************************1 punkt
-
@lena2_ wątek z osnową musi się krzyżować, inaczej się nie splecie, a na krajce tkaniny kolorowe oznaczenie ile czego, można odczytać. Kolory na krajce symbolizują różne typy włókien: biały - bawełna, niebieski - wełna, czerwony - poliester, zielony - akryl, żółty - celuloza, szary - poliamid. Zmyślnie przełożyłaś to na związek, też da się zaobserwować, odczytać. W kilku słowach zmieściłaś tyle treści :)1 punkt
-
<La perfection est atteinte non pas lorsqu’il n’y a plus rien à ajouter, mais lorsqu’il n’y a plus rien à retirer.> (Doskonłość osiąga się nie wtedy, gdy nie można już nic dodać, ale gdy nie można nic ująć.) -Antoine de Saint-Exupéry. Terre des hommes, 1939. Chylę swe czoło, ale i przepraszam Mam nadzieję, że nikogo tu nie odstraszam; Ja tylko słów powiem kilka, Obiecuje będzie to chwilka. Każdy pamięta pewnie tą piękną bajeczkę; Gdzie nieopodal krzaczka, Mieszkała sobie kaczka; Którą pisarz wielki,przeniósł na swą karteczkę. Więc mi już tylko pozostaje, opowiedzieć o krzaczku; Tak, to właśnie będzie pieśń o tym nieboraczku. Który pewnej nocy wyrósł mi pod domem; I wnet przydomowy parking stał mi się ogrodem. To dar od Bogu czy natury zdziałała? Może powinienem jemu lub jej jakieś imię nadać, Ale chyba właśnie zaczyna deszczyk padać Nie muszę więc podlewać, bo chmurka kilka kropel dała. Przyglądam się blisko jej żółtawym listkom; Skręcone ku górze, błyszczącym się w słońcu, A na jedynym z nich, biedronka spaceruje na końcu, Oddając się kruchości tym małym iskrom. Kap,kap, kąpią-po nich kropelki; Okrążając, nawilżając dosłownie każdy milimetr, Jej kory co przybrała korol butelki. Ach jak uwielbiam jej każdy centymetr. Myśląc sobie nieraz, książkę czytając, Czy aby w nocy nie przyjdzie do niego jaki zając; Temu przed, każdym kolejnym księżycem, Nakrywamy kocykiem, stając się tym jego rycem. Jak się parę dni później, się okazało; Moje całe dbanie i staranie na nic się zdało. Pan do Pana na uszko szepnął: "Spraw by ten krzak jak najszybciej zniknął." A słowo czynem się stało: "No i dokonało -tego właśnie miejsca, szczerze mi brakowało!" Chwila wystarczy -by się w kimś zakochać, I nagle świat doczesny odrzucają I całą uwagę tylko na nim skupiając... ...a i chwila wystarczy -by się w kimś odkochać...1 punkt
-
Mamo Ty już w krainie szczęśliwości na łąkach zielonych może niedaleko ... a ja ja teraz częściej i bliżej Ciebie niż wtedy gdy … czekałaś wiedziałaś że syn marnotrawny … dziś Twoje święto miłego dnia Mamo ♥️ 26.5.2025 andrew1 punkt
-
@Amber Przypuszczam, że tak jest. @Rafael Marius Widoków wręcz brak.1 punkt
-
Nie teraz. Bo właśnie deszcz pada na dworze tak rzewnie. Poczekam. Nie będę się nigdzie spieszyć niepotrzebnie. Usiądę tutaj. I w samotność się wtulę. Może też porozmawiam ze sobą czule. Usiądę i poczekam. Na czas lepszy, który się z jutrem przywita. Na kwiat w doniczce szarej, który rozkwita. Na marzenia, co właśnie pieszczą firankę. Poczekam. W dłoniach trzymam filiżankę.1 punkt
-
leżę w niebieskim bikini na tęskniącej skale włosami otulam siebie jak piękną syrenę w głąb morza wpatrzona lekko uśmiechem noga za nogę pośladki w górę do słońca przywitam ciepła twojego serca bicie1 punkt
-
wytrącasz mnie jak zegarek mały brzęczyk w kwiecie oto jestem z dziecięcą ciekawością w odchylonych dzwonkach campanuli odpływam liliowym z tobą zanim wrócę do życia1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne