Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 30.11.2024 w Odpowiedzi
-
pęka klepsydra i dzień znika w mroku zeszklone mrozem cudowne remedium gdzieś nad koronami starych drzew piórem anioła wędruję po krągłościach srebrzystosiwych tu śmiałą pieszczotą córka księżyca niczym lustro pośród skał ciepłem błogosławi istnienie8 punktów
-
w optycznych złudzeniach przesłyszeniach w złym dotyku smacznej truciźnie jeśli mi jeszcze nie zaświtało w głowie kieruję się nosem intuicja bliżej gdy umysł na antypodach się szlaja7 punktów
-
gdy ma padać zrywam kwiaty delikatne bransoletki spod rękawa jak różowiący się cyklamen zmieniam w słodkowodną perłę6 punktów
-
Kocha nie kocha lubi szanuje wróżba witkami los dwojga splata spadają listki snując fabułę płacząca wierzba zna przyszłe lata Co komu jeszcze w gwiazdach pisane nim czas wysypie treść z piaskownicy na świat szeroki i pełen wrażeń między słowami naszej ulicy Mała ławeczka pod jarzębinką korale drobną rączką zakryte odgadnij liczbę jeden do czterech odbierz całuski i baw się życiem Na naszym podwórku wróżono z witek wierzby płaczącej, odrywając kolejne listki wraz z naprzemiennie wyliczanymi słowami z pierwszego wersu. Ostatni był wyrocznią. Na ławeczce pod jarzębinką zwyczajowo gromadziły się nieco starsze dzieci. Stare drzewo, pamiętające wiele pokoleń, rosło pod sporym kątem, tak że opadające gałęzie tworzyły coś w rodzaju domku chroniącego przed mniejszym deszczem lub letnim upałem. Zabawa nazywała się kotki(wierzbowe), lecz u nas ich rolę pełniły czerwone koraliki wiszące nad rozmarzonymi głowami. Dziewczynka ukrywała w dłoni sekretną ich liczbę, od jednego do czterech, a zadaniem chłopca było jej odgadnięcie. Gdy mu się to udało miał prawo odebrać całuska.5 punktów
-
Słodka wojowniczko, skończmy już boje najwyższy czas o koniec wojny prosić: zbyt jestem już wyczerpany by twoje nieprzerwane szturmy dalej znosić. Słabną me siły, rany me obfite, że jeszcze żyję to cud nad cudami, widząc me serce na wylot przebite tysiącem strzał, które miotasz oczami. Wciąż trafiasz celnie, nie szczędzisz mnie wcale chwały z sag srogich szukając dla siebie. Och okrutna, w jakiej będziesz chwale, mordując tego, co żyć chciałby dla ciebie? Więc pokój uczyń i ulżyj cierpieniu, a uleczysz me rany w okamgnieniu. I Edmund (choć żył w czasach Szekspira, wolał archaiczną pisownię. Wolno mu było, nikt nie sprawdzał): Sweet warriour when shall I haue peace with you? High time it is, this warre now ended were: which I no lenger can endure to sue, ne your incessant battry more to beare: So weake my powres, so sore my wounds appeare, that wonder is how I should liue a iot, seeing my hart through launched euery where with thousand arrowes, which your eies haue shot: Yet shoot ye sharpely still, and spare me not, but glory thinke to make these cruel stoures, ye cruell one, what glory can be got, in slaying him that would liue gladly yours? Make peace therefore, and graunt me timely grace. that al my wounds will heale in little space.5 punktów
-
a wiesz że jeszcze mam sińce jak bratki drżące potulne wciąż klęczę w myślach przed tamtym na klombach wspomnień rozumiesz więc proszę nie kuś nie czaruj wiosennym ciepłem pod słońce a nuż mnie blichtrem kuglarskim poślepisz pamięć zaprzątniesz tak gubię się pośród słowa znajduję to czego nie ma więc zmilczę nie wiem na ile pocierpłam skończony temat5 punktów
-
Wolny mogę bez wygód ubrany w lumpeksie bez perspektyw z balastem różnorakich wspomnień ale muszę oddychać świeżym powietrzem i czystym sumieniem w zanadrzu mieć dobry kij4 punkty
-
We łzach obmyję swoje dłonie szalonych myśli bieg powstrzymam co gnają jak spienione konie spojrzę innymi już oczyma sercem przeciągnę po sumieniach i spalę słowa już wymarłe obdarte puste bez znaczenia nadam rozmowom nową barwę rozbroję smutek z bezsilności ułożę sny w spokojnej ciszy rozkażę w górę biec miłości i może wtedy ją... usłyszysz4 punkty
-
kołysanie gór i deszcz jak diament my wciąż tacy sami bez głosu... ze słowami cienkimi jak szkielet włókien kołysanie gór za nami wszystko za nami za lasem zarośniętym latami i deszcz jak diament4 punkty
-
Pogromcy bujnej wyobraźni to nie orły. To raczej osły, choć osiołki to miłe zwierzątka przecież są. Ich piąchy idą w piach, a nie wzlatują w nieboskłon wśród świetlistego majestatu gwiazd. Warszawa – Stegny, 30.11.2024r.3 punkty
-
czasu nie mierzą słońcu gwiazdom wierzą pokusy nie znają czyste serca mają dobro jest ich złotem nie budują domu z płotem wzrok mają dumny nie wiedzą co to trumny w politykę się nie bawią smutkami się nie martwią a ty czytelniku kochany myśl co to za lud nieznany który jak widać powyżej jest bardzo ciekawy3 punkty
-
Prawda jest dobra lecz trzeba wiedzieć, którą i komu można powiedzieć. Truth is good, but not the whole truth is good to say.3 punkty
-
Jestem rzeką, rzeką słów z oddechu wyspą utkaną w dniu pomimo powodzi seryjnych susz chwila mnie pogodzi dla głębszych słów Meandry mnie lubią zmieniają mi twarz pogoda różna hartuje każdy Serca gram Przez nowie, świty, zenity od nowa definiuję swój czas świadomy kruchości, marności na twarzy maseczka - to piach Lubię ten wiatr podczas lotu silnik największy to cel jak wzbija, to wiara, nadzieja a Miłość... wybiela czerń Chwytam sekundy - motyle zielenie się, do Serca wzlotu słowo jest moim naczyniem uczucia są, jak krople miodu Uśmiecham się do kilku imion do głębin spojrzenia, oczu jak promień do księżyca nocą wysłany zapomnianą szosą Świadomy własnej mglistości losu co pływa w poezji rozglądam się za bratnią duszą jak za przebłyskiem w amnezji3 punkty
-
Brzask lekko uchylił powieki. Zachłysnął się rześką rosą. Paletą pasteli ziewnął i zstąpił stopą bosą… Na zielonej łąki odcienie, na przeciągające się cienie, na skrzydła motyli niemrawe, na wrzawę budzącą się w trawie. Na sosny blaskiem skąpane, na szepty jasnością wyrwane, na kwiaty co z barwą igrają, na wszystko co sen swój przerwało. Ten brzask rozlał się promieniami po najciemniejszych zaułkach. Paletą pasteli smagnął. Zakukała kukułka. Rozedrgały się w liściach głosy. Strumień przeczesał falą włosy. Obudziło się życie w świerszczach. W skrzydłach już muzyka trwa pierwsza. Złota plama spłynęła z nieba. Ciepło w kamieniach się wygrzewa. A mgła jak wstydliwa kochanka, umyka przy krokach poranka. Już brzask z pełnym dniem się przywitał. Wymienił się ciepłym spojrzeniem. By jutro znów o tej porze obudzić wszystko tchnieniem.2 punkty
-
jestem pod twoim oddechem puls przyśpiesza nieraz gaśnie ptaki spłoszone nad głową i w głowie ty ponad wszystko, pode mną czasem2 punkty
-
(Amy Winehouse) więc albo światło albo mrok reszta to mgnienia zauroczenia odurzenia od niechcenia2 punkty
-
2 punkty
-
spaceruję w świecie nieobowiązkowym ani jednej myśli ani żywej duszy nie odbieram telefonów w zaakceptowanej ciszy głos morza tylko mewy przesiadują na moich słowach rozdziobując porywisty wiatr w tle krajobraz zrywa się do lotu2 punkty
-
czy można przytulić wiatr porozmawiać z nim o tym o tamtym czy można się uśmiechnąć do niego by poczuł że nie jest sam jak drzewo na środku pola którego unika echo ba nawet mgła czy pozwoli poczuć zapach trawy gdy ranek pytam nie tylko jego pytam i was bo wiem że go lubicie tak jak ja2 punkty
-
2 punkty
-
@Rafael Marius Zgadza się, ponieważ świat wyobraźni jest większy od rzeczywistego, nie ma granic. Dziękuję i pozdrawiam :)2 punkty
-
rust-tykalne maszyny otaczały horyzont zdarzeń wszystko było na swoim miejscu i tik tak bił zegar z demobilu armii przyszłości jeszcze nie zdążył zawiązać się żaden rząd a już było wiadomo że będzie kradł mniej i brzydził się kiełbasą wyborczą której vox populi nie był wstanie dalej gryźć i przełykać ludzie nad wyraz dla siebie mili nie byli juz tylko ludźmi wspomagani nową energią zamienili proszę pana i proszę pani na szanownego użytkownika sądy które niedawno zrobiły z ławników jednostki centralne - sądziły że teraz uda im się zapobiec kolesiostwu wszystko było proste i jednoznaczne zerami i jedynkami chełpili się filozofowie z krain wiecznych mechanizmów2 punkty
-
A może by tak zaryzykować i wpuścić słońce do swego domu. Otworzyć okno i się nie chować, przecież nie robię nic złego nikomu. A może by tak nie wierzyć w bajki i w tę koszmarną z Czerwonym Kapturkiem, która nastawia na siebie ludzi, myląc facetów z ogromnym f... Po co straszenie ma służyć sprawie? żeby nastawiać ich naprzód sobie? Żeby konflikty piętszyć - nie głuszyć, żeby ktoś rządził, a inny miał odeǰść? Tak nudne bajki są o współpracy, gdzie wije miłość i zaufanie. A potem nagle brakuje wzorców, bo jest ciekawsze knucie i granie. Takie są sexi złe charaktery a takie nudne poczciwe dusze, tak jakby nadmiar ich nużył w koło, cofał w rozwoju, w co wątpić muszę.2 punkty
-
Jest życie i my tam jesteśmy Otwarte okna na życie są Świat samych życzeń... Barwy życzeń i barwy życia są różne Jesteś moim życiem , kolorem mojego serca Gra orkiestra , nie ma prądu , jest akustycznie Będę z tobą przez resztę mojego życia Kocham życie i kocham Ciebie Pytam się o życzenia , bądź moją miłością Żadnych życzeń , tylko życie Lovej . 2024-11-30 Inspiracja . Życzenia i życie . Jakie jest w życiu2 punkty
-
@Jacek_Suchowicz mógłbym je łamać lecz wszystko w kanał bo tradycyjność to nie jest banał :) Dziękuję i pozdrawiam:) P.S. a oryginalnym raczej nie będę, wszystko już było, czy coś pominięte? @Rafael Marius prawda, bo z pozycji horyzontalnej trudniej staje się do pionu:)) Dziękuję i pozdrawiam:) @andreas Fakt, choć wolałbym niespodziewaną spodziajkę :)) Dziękuję i pozdrawiam:)2 punkty
-
Tropić i port. Matą morze jaw martwe; w tramwaje z Romą tam. O, moda Iwony? No, wiadomo.2 punkty
-
*** (walka z minotaurami cenzura zwykle bywa udaje dziś że żywa Architekci Jedni, przystąpili ochoczo. Drudzy, z niejakim trudem. Jeszcze inni się nie odnaleźli może jeszcze — tego przecież nie wiem. A każdy miał konto i własne wspomnienia miłości na własność. Znał myśli, a choćby co drugie plemiennych zwaśnionych i w baśniach. I gdzie ci polegli w kosmosie o różnych w sobie inklinacjach — ja pełznę czy biegnę ku Tobie? Żelazna jak dama tkwi racja.1 punkt
-
Zwinięte w kłębek szare myśli i szara twarz w lusterku straszy szarych osiągnięć nikt nie liczy w szarej kryjówce chcę się zaszyć banalne słowa tlą szarością szare ubranie aż po szyję rozdarte serce szare płacze i z bezsilności szarej wyje tak pragnę wzlecieć ponad szarość i żyć nadzieją od tej pory że szarość przegra z moją wolą bo moim celem są... kolory1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Stoję z bronią przy jego skroni. Palce delikatnie muskają spust, szukając zemsty za poprzednie miesiące, tygodnie. Szukając upustu dla wylanych łez i rozdrapanych blizn. Wtedy on uśmiecha się lekko i zerka na mnie tymi cholernymi, brązowymi ślepiami. Już wiem, że zaraz utonę. Nim się zorientuję, pistolet jest przy moim gardle. - Przepraszam, młoda.- wyszeptał z uśmiechem. Spojrzałam na niego z obrzydzeniem. Chciałam krzyczeć i łkać. Pragnąłem, żeby cały świat się zapadł zostawiając mnie z moim cierpieniem. Ale najbardziej chciałam, żeby mnie przytulił i już nigdy nie puszczał. Odsunął spluwę od mojego gardła i przyciągnął mnie do siebie. Czułam jak kolce na nowo wbijają się w serce, tworząc nieuleczalne stygmaty. Jednak to mi nie przeszkadzało. W końcu on był obok mnie.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
ja też pamiętam te wróżby z liści z wierzby koniczyny oraz akacji chciało się odkryć nieznaną przyszłość wiedzieć co będzie w czasie wakacji wszelkie zabawki były marzeniem a szczytem turnus z zakładu pracy w barakowozie tkwi mi wspomnieniem prysznic na dworze drewniany sraczyk :)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
piękne czułości wiek balzakowski cudne remedium nad koronami starych drzew i wśród krągłości srebrzysto siwych ktoś błogosławi istnienie twe1 punkt
-
Zabrakło mi wiele za dużo było słów... Serce - dzwon w ciele spragnione spojrzeń snów... Zabrakło mi wiele kochać to znaczy być nawet gdy nie ma już stropu, nawet gdy... nie masz nic Zabrakło mi siebie dla Ciebie zabrakło mądrości tchu na dnie duszy jedno marzenie: szczerze pokochać znów1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Ewelina ... KOBIETA jest jak diament obiekt pożądania westchnień miłości zazdrości ... Pozdrawiam serdecznie 5* Miłego dnia1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Gdy zrozumie sens pracy, zasmakuje miłość, zostawi idee w kurtce z ocieplaczem. W naderwanych kieszeniach tajemnice zginą i na życie spojrzy inaczej. Elegancję oraz szyk okaże na zewnątrz, wykreuje styl bycia, auto zmieni. W ręku utrzyma spokój zawinięty w pewność; wtedy włożą jesionkę z wełny. Która niczym służąca, oddana bez reszty, miękkim ciepłem otuli w zimny ranek. Zasmakuje goryczy, upadków co przeszły, a tajemnic nie zdradzi za nic. Najmodniejszym fasonem obwieści sukcesy, pomiędzy nitki wplecie zwykłą szarość. Nie wykrzyczy, że dość już, że niesmak i przesyt lub że więcej by się przydało. Niezliczone mądrości ukryje w rękawach, bezgraniczną pokorą serca zjedna. Gdy nieważny już splendor, nieistotna sława, zamienią na - jesionkę z drewna. 20101 punkt
-
jeśli będziesz ryku-śmieszkiem z rozbrudzonym lekko pyskiem bo jak kłębiąc spadniesz pełnią z boksem mitów - w lodowisku jeśli przetrwę komuś prześlesz w nurt doraźny, przez megafon lub gdy miękko kogoś klepniesz (z rozpędzeniem!) w łeb łopatą nie masz kochać przedostatnia! rozglądając się czyż we mgłach kłód przewrotność (nieukładnie) mógłby przypowiadać przestać1 punkt
-
....TA prawda latami skrywana ,jak wiele innych prawd, niech ludzki wymiar ma.....DŻWIGAJMY TYLE ILE UNIESIEMY.1 punkt
-
1 punkt
-
Wiatr coś gada za oknem dziwne plączą się myśli w deszczu słowa są mokre splot wydarzeń kapryśny wieczór czarny we fraku cieniem straszy po kątach serce wisi w temblaku wokół wspomnień się błąka świeci goła żarówka dłonie w pięść zaciśnięte z samotności powtórka dziś zasypiam niechętnie1 punkt
-
O..............czym myślę cicho szyby.......drżą dziś w oknie deszcz.....stuka palcami dzwoni.....gdzieś samotnie jesienny i.................rozdaje smutki pluszcze...bezustannie jednaki......i szorstki miarowy....zachłannie niezmienny1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne