Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 05.10.2024 w Odpowiedzi

  1. Trwa burda do rdzenia sumienia-bebechów prowadzi na skróty przez spektrum przebarwień załażąc za skórę zaznając kontekstu wiesz wszystko o ludziach, lecz boisz się dotknąć to tylko zwiedzanie zwiastunów rozpadu – pokryte patyną częściowo zmurszałe sterane, uciekaj gdzie jeszcze beztrosko gdzie wschody, zachody i względna normalność
    5 punktów
  2. Z ust różany Popłynie Po policzku jedna łza Przewieszona jak diament W okolicach serca
    5 punktów
  3. No i w Krainie Słowian tych wygadanych ponadprzeciętnie rozdyskutowanych i rozemocjonowanych nad wyraz i nad podziw i nad najbardziej znów zrobiła się burda Konkretnie mówiąc, a właściwie dziennikarzując (podobno zresztą z zamiłowania) oni zrobili my – wiadomo jesteśmy niewinni jak najczystszy duchem i duszą poeta a nawet taka poetka co z sercem na dłoni przekazuje wersy najszczersze Zaraz zaraz słowo burda mówi mi coś aha było w PRLu takie czasopismo zdaje się chyba niemieckie zresztą no ale przecież pochodzenie krajowe jest przecież małoistotne - co za detal? I na jego podstawie wycinamy ze wzorów modne ubiory, sukienkę, spodenki, sweter, garnitur, garsonkę choć ostatnio znowu są w modzie pasiaki – a zatem wycinamy im pasiaki (dobrze chociaż że nie sobie) (choć to dyskusyjna jest teza) (trochę krótkowzroczna) Pasiaki są modne ostatnimi czasy masz pasiaka jesteś Gość jesteś Kolo nie masz – och co za nuda co za nieciekawy i przeciętny gość!! A może po prostu się nie opowiedział? Warszawa – Stegny, 05.10.2024r. Inspiracja – Poetka kwintesencja (poezja.org).
    5 punktów
  4. Jestem słońcem Jestem cieniem Jestem twoim sumieniem
    4 punkty
  5. jaką będę tej jesieni otulana kaszmirem pewna siebie w winie łagodna tygrysimi oczami wierna gładkiej miłości ze ślicznym słońcem
    3 punkty
  6. kosztując lekko strawne słowa delektujemy się przypływem czasu
    3 punkty
  7. 31.Etola? prawiła żona mężowi z Woli o wyliniałej mocno etoli damskich ciuszków nie znał wcale w zamian kupił jej korale a ten rowerek dał młodej Joli 32.Nie lubi przesady lubią kobiety dżokeja z Woli choć zakochuje się w nich powoli a gdy któraś wpadnie w ruję to się migiem odkochuje cwałem galopem lub jak kto woli 33.Magazynier części samochodowych magazynierem jest karzeł z Wólki regały jednak nie miniaturki do aut części więc układa niziuteńko trudna rada choć ma samochód z najwyższej półki 34.Cudowne lekarstwo farmaceutce nudzi się w Wólce już się podróże marzą bidulce gdy dziecina bardzo miła świat jej cały zastąpiła to ma go w domu w jednej pigułce 35.Dydaktyka gdy zaśpiewali na Mokotowie pouczającą piosnkę Skaldowie „ni mom chęci do roboty” to w ratuszu czuć aż poty tak się do pracy wzięli rajcowie 36.Cel uświęca środki (czystości?) prosił ksiądz Jadźkę na Białołęce weź płyn i proszki zrób błysk w łazience gdy pochylisz się ku wannie ja pomogę choć w sutannie i nawet wszystkie środki uświęcę
    3 punkty
  8. tylko w nocy kochankami ciemności księżyc i gwiazdy
    3 punkty
  9. Pozostańmy w kuchni Tu miło tu pachnie Tu tworzą się światy Podniebiennych galaktyk Pozostańmy w kuchni tutaj życie dudni Oceany aromatów i mgławice smaków Za nic nam pokoje Tam są niepokoje Tam walczą i warczą O miejsce przy stole Więc zostańmy w kuchni Gdy jesień za oknem Gdy wiatr zimny wieje Kuchnia cię przygarnie Wznieci znów nadzieję
    3 punkty
  10. czy można się życiem nasycić i dni nie obarczać żalem mieć pewność że tyle wystarczy więc skarżyć się mniej albo wcale jak spokój odnaleźć i zgodę na wszystko w zasięgu ręki gdy w dali choć kształtu żadnego coś jednak przyzywa i nęci
    3 punkty
  11. Pałac. Fresk już przetarty i farba znika, by wrócić z promieniem słońca. Prosta technika. Ludzka technika Wielkiego Mistrza każe zatrzymać czas. Są miejsca, o których nie sposób zapomnieć. Niebieskie migdały, co wracają w snach. Anioły bez skrzydeł, Niebieskie Anioły uwodzicielsko zatrzymują czas. Jeszcze muzykę słyszę w murach. Nie…nie…- to stangret konie ucisza. Stajni już nie ma. Rżenie ustaje. Wstrzymuję oddech. Wsłuchuję się w ciszę. Chcę poczuć więcej i więcej. Fresk nasycony, choć farba znika. Czekam na słońce - promyk nadziei. Prosta technika Wielkiego Mistrza zatrzymuje czas. Choć pałac świętością dziś już nie grzeszy, stare butelki i butów w nadmiarze… wciąż tajemnice posiada.
    2 punkty
  12. szkic muzyki wędrował pomiędzy nutami niósł w ciszy symfonię która nie chciała wybrzmieć klucz wiolinowy otwierał drzwi do sal koncertowych z przesadną ilością dyrygentów
    2 punkty
  13. Świat kochania mnie nauczył dziś jestem z tego dumny nauczył mnie marzeń są pogodą moich dni Świat przede mną otworzył szeroko wszystkie drzwi do prawd i łez Świat pokazał mi że warto jest żyć nie bać się pogrzebów w ich horyzoncie widzę sens swoich dróg i uśmiechów
    2 punkty
  14. W zawieszeniu trwam Kosmiczny śpiew gwiazd Z oddali słyszę Piaskiem czas Przez klepsydrę palców Znów przepłynął Serce tęsknotą zmęczone Na krótkiej smyczy Nadzieję trzyma
    2 punkty
  15. jesienny wietrzyk kołysze młodym dębem — kłania się przodkom
    2 punkty
  16. drzwi jak to drzwi raz je rozumiesz a raz nie zależy kto puka okno jak to okno raz pokazuje prawdę a czasem nie pokój jak to pokój ostoją spokoju pełną barw sypialnia jak to sypialnia bywa czuła i miła kradnie sny kuchnia jak to kuchnia w niej marzenia lubisz je jeść łazienka jak to łazienka potrafi umyć to co zepsuła noc tak tak moi drodzy taki jest nasz dom szanujmy go
    2 punkty
  17. to widać gołym okiem że gdy wybiorę lewą bądź prawą będę musiała skakać na jednej nodze a lot? z jednym skrzydłem? absurd mogę natomiast przysiąść (medytacja) lub iść normalnie (miłość) a niebo? skłoni się w swoim czasie
    2 punkty
  18. Już się zaczaił gdzieś w leśnej kniei, w cichym szeleście i w kroplach dżdżu. Lekkim porywem kołdrę rozścielił z pożółkłych liści spełnionych snów. Wstydem sczerwienił liście dereni, rozpalił kule dojrzałych pigw. Może coś jeszcze wokół by zmienił, lecz ciszą zamarł, w zaroślach znikł. Ożył znienacka szarością chmury, czochrając świstem korony drzew. Chłodem zaszumiał na ten świat bury, jakby koniecznie musiał coś rzec. Potem do tańca wraz z deszczem ruszył, że aż z rozpędu na cmentarz wpadł i wśród chryzantem z pokorą ucichł, bo się zamyślił jesienny wiatr.
    2 punkty
  19. Po szachownicy chodzi muszka. Pola są czarne i białe.
    2 punkty
  20. zwłoki na drodze nicią życia splątane zanika nowe
    2 punkty
  21. Usłyszała jednym uchem Nie utrzyma w sobie Na prawdę jest głucha Tylko to ma w głowie To nic że nie posłuchasz Potok słów poleci Na wnioski jest posucha Odczują to jeszcze dzieci
    2 punkty
  22. Róża i ja Przekwitła róża w szklanym wazonie, Wyschnięte liście i pajęczyna. Purpurą kiedyś wdzięcząc zalotnie, Aromatycznie zmysły karmiła. Soczystym pąkiem kwiatu nabrzmiała, Kusiła tańcząc tango bezwstydnie, Do jej zerwania tak zapraszała, A zrywającą rękę raniła. Dziś pochyliła główkę zmęczoną, Zwiędniętym płatkiem blat stołu zdobiąc, Nową kreację wypracowała, Jeszcze się piękni za końca progiem. Siedzę wpatrzony w różę, się pytam, Ileż to kwiatów świat wielki zdobi, Ile z nich martwe stworzyło morze – Czy także śmierć umrzeć potrafi? Marek Thomanek 12.09.2023
    1 punkt
  23. Ja jestem Tu stoję Tu jestem I krzyczę! Nie widzisz mnie... Zabierz mnie stąd! I przechowaj... Z niczym zostanę Zgubiona W górę! W górę! Chcę w górę... Ja jestem Tu stoję Tu jestem.
    1 punkt
  24. W wiek bogaty - Opak - fakty "przeinacza;" sens każdej rozmowy "w tri miga" wypacza... Ooo, degrengolada, słuchać nie wypada. Mimo to - on - wszelkie sukcesy "odhacza."
    1 punkt
  25. Pewien hodowca, co żył w Mombasie wypasał kozy na szwagra tarasie. Rzekł, gdy go ujrzał w psotnej pozie przy pozbawionej wdzięku kozie: "Obycia więcej chyba ci zda się"
    1 punkt
  26. Przedsiębiorcza panna w Grodzisku w baseniku przy wodotrysku, za syrenkę przebrana, od wieczora do rana, niewoliła panów dla zysku. profesjonalna syrenka – popularny (nie u nas) i popłatny zawód
    1 punkt
  27. Kunegunda Krzywołoś, z Sadyby, robi wały przed domem, bo gdyby nagle wylała Wisła będzie zawsze mieć przystań, żeby piachem rzucać w nurtu tryby.
    1 punkt
  28. Przypadek niedoszłej hrabiny z Lozanny tak ujął koroner w raporcie porannym: "Cóż, zeszła nim doszła, choć chyba brak poszlak, że zaszła, gdy hrabia wyciągał ją z wanny".
    1 punkt
  29. odwrotnie włożona koszulka krzywo zapięta kurtka nie podnieca jej stan twojego konta możesz kupić potrzeby powszedniego chleba lecz nigdy nie przekupisz jej serca
    1 punkt
  30. Nowa, mocna, ba jeszcze mocniejsza, komunikacja. Widzę to, choć jak zwykle nie wiem jak tak uczynić. Nawet bardzo tradycyjnymi metodami nie do końca potrafię ten świat nienowy i jakoś kompletnie mało prawdziwy opowiedzieć. A jak już opracujemy ten ważny dodatkowy element no to droga pani skrzykujemy się i świat jest odtąd całkiem nasz. No i wtedy tak jak trzeba, bo odpowiednio, albowiem we właściwym porozumieniu, idziemy na miasto. Notabene wyrażać prawdę albo kłamać, bo obie opcje są nam dostępne. Warszawa – Stegny, 03.10.2024r.
    1 punkt
  31. @Rafael Marius dziękuję za piękne życzenia, tobie również tego życzę:)
    1 punkt
  32. To był i jest zagraniczny magazyn z krawieckimi wykrojami. Moja mama sporo tego miała i krawcowe jej szyły. Teraz też się całkiem dobrze sprzedaje. Wiele pań hobbistycznie coś sobie samemu z tego szyje. Niestety wszystko tylko dla kobiet.
    1 punkt
  33. Dymy bujne i rude, w ostrej barwie cegły, Albo lutowym smutkiem zszarzałe i sine, Podbarwione różowo – bo rumieńcem winy I pąsowym rozbłyskiem wstydliwie podbiegłe Spowijają zburzonych kościołów szkielety Czaszki zwalonych domków – w alejce lipowej, Otulają w muzeum – rzeźb strzaskane głowy Pod gruzami księgarni spalone sonety. A gdy kłęby te bólem nabrzmiałe i ciężkie Z łzami deszczu się złączą w pokutnej jedności Krople goryczy zroszą cierpienia i klęski I w ruinach szpitala - garść dziecięcych kości. Ziemia hukiem stukrotnym – jak mieczem – zraniona Przyjmie w siebie żałoby popielate grona…
    1 punkt
  34. na młodym mchu twoje zgięte w kolanach nogi przykrył cień słonecznika to tu wplatam ulotne słowa i purpurowym języczkiem ognia podróżuję w głąb tajemnicy doskonałej symetrii którą dotykam uszminkowaną złotym klonem liryką
    1 punkt
  35. przez lupę ze złotą oprawką badam tajemnice niezwykłych atramentów kazachskiej przyrody póki zorze nie wygasły szepczę modlitwę choć ziemia w milczeniu ssie ciepło ludzkich ciał a oczy mówią więcej niż potrzeba to piękno stepowych krajobrazów sprowadza na mnie sen i poprzez zabarwiony lazurem strzępek papieru będę wracał na ziemię ile razy będę chciał
    1 punkt
  36. Uśmiechnął się lekko. Określiłabym jego uśmiech jako celowo oszczędny. Chociaż przywołany zabrzmieniem mojego głosu i tegoż głosu dźwiękiem. Uznałam, że mierzy się z małym wewnętrznym konfliktem. Że opanowuje siebie, aby nie uśmiechnąć się szerzej. Naturalnie. Na co, czego byłam prawie pewna, miał ochotę. Czego, jak uznałam, chciał. Zamiast tego, znów odwróciwszy wzrok ku przestrzeni, lekko uścisnął palce mojej dłoni. - Gabi. Zdobyłam się na trochę więcej odwagi, zobaczywszy odeń uśmiech i usłyszawszy swoje imię. Co prawda wypowiedziane bynajmniej miękko, ale za to w tej formie. Skąd wiedział, że to moja ulubiona? Uniosłam się i wstałam. Po czym usiadłam obok niego, specjalnie tuż obok. Odczekawszy chwilę, w moim mniemaniu właściwie długą, oparłam powoli głowę na jego ramieniu. W milczeniu ocierając ostatnie łzy. I czekając. Po czasie, który tym razem wydał mi się zbyt długi, poczułam, że odwraca głowę w moją stronę. I że spogląda na mnie. W jego słowach usłyszałam kolejny uśmiech; jak poprzedni, również stonowany. - Czy to aby nie za prosto? Chyba nie chcesz, aby poszło ci to tak łatwo... Hotel Ranweli, Waikkal, 25. Września 2024
    1 punkt
  37. Krzywo spogląda. Nie śmieje się „prawdziwie”. Dopowiedzieli…
    1 punkt
  38. @Leszczym Moda ma swoje wzloty, upadki i powroty. Zawsze wywołuje reakcje :)
    1 punkt
  39. E=mc2 Einstein energii nabrał w Mombasie gdy promień słońca oświetlił Kasię do kwadratu zakochany wnet z nią poszedł w ostre tany z prędkością światła ugrzązł w jej masie Pozdrowionka.
    1 punkt
  40. Znałem podobną panienkę. A paliwo drogie ciężko pracuje Zośka w Poznaniu więc grosz ma w wielkim poszanowaniu lecz w szoferkach jest rozrzutna bowiem tirem raz do Kutna jechała niemal na ciągłym ssaniu Pozdrowionka.
    1 punkt
  41. @kwintesencja A ja dziękuję za inspirację :) I pozdrawiam również :)
    1 punkt
  42. @Leszczym kojarzę! Sprawdziłam i dalej wydają :) no cóż… dziękuję za komentarz i pozdrawiam
    1 punkt
  43. Siedzę na tarasie. Podziwiam miłosny ogród. Oślepia mnie wschodzące słońce.
    1 punkt
  44. @Natuskaa - @Rafael Marius - dziękuje -
    1 punkt
  45. @kwintesencja Burda to zdaje się w PRLu był dodatkowo taki magazyn z krawieckimi planami :) Szyją, oj dużo szycia ostatnio... I pasiaki są znów modne :)
    1 punkt
  46. @Rafael Marius ja tylko się uczę i pracuję i wakacje. W przyszłym tygodniu mam prywatne lekcje i angielskiego i francuskiego, i tak do wakacji. jakie to jest miłe zdobywać wiedzę:) mój mózg się nawet przestawia:) @Rafael Marius lecę dużym samolotem w sumie Boeing 787-8, gdzie jest kawka, drinki, klasa business:) i lecę w dzień, praktycznie cały dzień:) a powrót będę miała senny:) mam specjalne pończoszki na długie loty:)
    1 punkt
  47. Poezja to życie Poezja to świat Poezja to tlen Poezja to wciąż za mało jest!
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...