Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 18.08.2024 w Odpowiedzi
-
pożółkłe dłonie wciąż planują każdy ruch i dotyk muśnięte przez przypadek sennie chowają swój wstyd między palcami bliskość to zwykle trudny temat dla ludzi oswojonych z samotnością6 punktów
-
z mojego stanu deficytów ludzkiego zwątpienia po twoje męskie wycofanie duszna zmysłowa więź żywego snu z czasów które nigdy silne wrażenie schedy szlachetnego zwyczaju posyłania dziewic do namiotu wojowników wszystko to przestraja mnie w coś nieziemskiego nie mogę walczyć istnieliśmy zanim cię spotkałam zmylone nici splotem świat w granicach ciała5 punktów
-
W obcym miasteczku trochę mam czasu mało pieniędzy słaby słów zasób cóż można robić z takim bagażem niewiele więc patrzę i łażę Kupiłam frytki no bo są tanie z solą ketchupem niezłe śniadanie siadłam na skwerku jem i się gapię wiecie na jakiej myśli się łapię Jestem tu obca jestem tu sama nikogo nie znam nie jestem znana nikt mnie nie wita na mnie nie czeka dom 🏡 mój daleko stąd jest niestety coś jak kosmita z innej planety Ktoś obok przysiadł no i cóż z tego nie zagadam przecież do niego wyjął telefon i on coś gada nagle do ucha mojego wpada coś znajomego to polska mowa jakże znajome kochane słowa I jakiż morał z tej opowiastki nie chcę bynajmniej tkliwie was wzruszać patriotyczne nuty poruszać ucz się języków to moja rada dla siebie ucz się nie że wypada bo gdy znasz język 😛 to już żeś pan i ani obcy 👽 i ani sam (Może ja też zacznę się pilnie uczyć, wszak mówią, że na naukę nigdy nie jest za późno)5 punktów
-
Wszedł do baru gruby Hoss, Co nikomu nie odpuścił. Walił równo wszystkich w nos, Kubły krwi upuścił. Do barmana wrzasnął, co Cały stał struchlały - Ktoś mi ukradł krowy, kto - Co na łące stały ? Mam nabite Colty dwa, Ożeż twoja mać ! Ten drań moje stado ma, Musi głowę dać. Kątem oka łypnął gdzie, Drętwiał Długi Joe - Trafiał w dupę muchę tse, Tak na metrów sto. Mu postawił szklanki dwie, W które whisky wlał, Że gdy duszkiem chlapnie je, Wiedział - wpadnie w szał. By przekonać dał mu się - Wściekle cedząc Hoss - Można wyrwać kasę, Rzekł - Dużo dolców...Kloss. Tej powiastki dobiegł kres. Kamień z serca ! Uch ! Choć to wierszyk pointy bez, Trzymaj się za brzuch. YouTube - wersja dla leniuchów (udźwiękowiona) https://youtu.be/h0n89XausWY5 punktów
-
Będę ci Solą w ranie Wiatrem w oczach Nożem w plecach Poziomą belką krzyża Pionową belką krzyża Stryczkiem zbyt długim Kotem czarnym Niebem zachmurzonym Deszczem kwaśnym Deszczem niespokojnym Dniem deszczowym Piątkiem trzynastego Piwem ciepłym Wódką ciepłą Kawą zimną Suką zimną Draniem zimnym Gościem nieproszonym Chlebem czerstwym Kacem sobotnim Wierszem białym Słowem przykrym Poetą przeklętym Złym omenem Barszczem rozlanym Oczkiem w rajstopie Dnem butelki Obiecuję Będę prawdziwy4 punkty
-
ze śmiercią. A kiedy ją napotkam przypadkiem powiem - widzisz głupia? Żyję! A ty jesteś tylko śmiercią. I kiedy przez nią przejdę (jak przez jezdnię na pasach) zagram jej na nosie. Nie. Nawet tego nie zrobię. Nawet się nie obejrzę.4 punkty
-
każdy z nas ma swoją gwiazdę która świeci tylko dla niego każdy z nas ma swoją drogę która zawsze gdzieś prowadzi każdy z nas ma swój horyzont który raz cieszy raz smuci każdy z nas wie co to łzy co to uśmiech żal i smutek każdy z nas umie marzyć wie co to nadzieja każdy z nas wie że kiedyś umrze że zgaśnie jego światełko każdy z nas to czysta prawda która zawsze racje ma4 punkty
-
Zegar: Tik - tak i tik - tak!!! Bohater: A czemu tak? Zegar donośnie: Tik - tak i tik - tak! Bohater: A co znowu? Zegar: I tik - tak i tik - tak… Bohater: Coś nie tak? Zegar żałośnie: Tik, tak i tik... I brzęk i brzdęk i brzęk... Runął czas, nie ma nas...3 punkty
-
a poza tym jest przymusem perwersją nudą obowiązkiem koniecznością zarobkiem nawykiem władzą poniżeniem kompulsją... ale poza tym wszystkim seks jest piękny dla tych co kochają3 punkty
-
Pergaminem zilustrowany świat, Uwidacznia prosektorium z tchnieniem bez życia! Otwórz mi oczy! Wstrzyknij mi życie! Podnieś i poprowadź, Unieś nad barierę dźwięku! Wykrzycz mi w słowach: "Pokaż potęgę!", Usnę zanim zaśniesz, Zrobisz to, cokolwiek zapragniesz. Zalej mi uszy słodkim kłamstwem bez dna, Odnajdziesz moment, w którym zginiesz, jak ja. I kolejną elegię zaśpiewasz w grobie mi, rozsypiesz kwiaty.. Pocałujesz krzyż. Słońce przemilczy słowa tego treść, A księżyc... Namaluje dzień... Pergaminem zilustrowany świat...3 punkty
-
"Zaczarowana dorożka, zaczarowany dorożkarz, zaczarowany koń" To na bluzce broszka, jak pożółkła fotka i lawendy woń. "Teatrzyk zielona gęś ma zaszczyt przedstawić..." Słowa dźwięczą w uszach i mają nas bawić, padają jak iskierki na kolorowych brukach, odbijają się - czy to koń podkową stuka? Nie to nie koń, tylko samochód przemyka, a iskry gasną i nie wskrzeszają płomyka nadziei. Giną w mroku - w ciemnej ulicy, poważne twarze - wiersz nie zachwyci... "Zaczarowana dorożka, zaczarowany dorożkarz, zaczarowany koń" To na bluzce broszka, jak wódka gorzka porcelanowy słoń. "Teatrzyk zielona gęś ma zaszczyt przedstawić..." Słowa uciekają w dal, miast poetę sławić. Humor paradoksu i miłych skojarzeń, wesoły sens wiersza, - kto go dziś "zajarzy"? Kto spostrzega świat piękny i przymruża oko? Wznosi wzrok swój ponad byt i patrzy wysoko w niebo, gdzie pegaz ciągnie dorożkę zaczarowaną, to jest niemożliwe, to już zapomniano... "Zaczarowana dorożka, zaczarowany dorożkarz, zaczarowany koń" To na bluzce broszka, jak aksamitna wstążka, piękna nieba toń. 20043 punkty
-
Przeżyłam. Przeżyłam kilka końców świata. Moich światów. Umarły marzenia, przyjaźnie i miłości. Lipa stuletnia jeszcze kwitnie w maju, jak nadzieja która umiera ostatnia. Jednak gałęzie ciążą zbyt mocno. Może to już ostatni raz.3 punkty
-
,, Wszyscy, zobaczcie, jak nasz Pan jest dobry ,, Ps.34 miarą dobroci może być wolność hojnie dawana przez…wszystkich jest iluzją wierzymy w nią zbyt często zawodzi prawdziwą mamy od Boga dał ją od początku świata gdybyśmy umieli z niej korzystać… świat byłby wspanialszy Bóg w swojej dobroci wie że tak będzie 8.2024 andrew Niedziela, dzień Pański3 punkty
-
dziś wolność zmieszana jest z błotem mylona ze słowem swawola gdy czynisz to na co masz ochotę i krzywdzisz swych bliskich wokoło Pozdrawiam3 punkty
-
Moje sny Są inne od twoich A nasza podróż (W głąb siebie) Kończy się tam (Gdzie zawsze) Przy blasku księżyca Gorącej sierpniowej nocy3 punkty
-
Przyjazna nutka wśród słów wędruje zgodna melodia przyciąga dusze pod jednym dachem gracja i heros symetria spojrzeń odbicie wzruszeń Współbrzmienie więzią dwojga usłane balans uczucie z myśleniem brata na łąkach marzeń pasą się dłonie splecione niebem i pełnią lata Lecz bywa ładem spór zakołysze krzywy uśmieszek proporcje spłoszy zaginie droga złotego środka szalkę na wadze przechyli życie2 punkty
-
Titolo* Nad moim życiem wschodzi księżyc: słoneczną poświatą rozświetla znamiona resztki kościotrupów - świętych ludożerców wolnego czasu zapragnęli, a ja wciąż gołymi stopami: chodzę na palcach po łuszczycy intelektualnej - twojej... *więcej informacji Państwo znajdą w następujących esejach: "Komentarz - komentarz odautorski" i "Mój drogi świecie" - Autor: Łukasz Jasiński (sierpień 2024)2 punkty
-
2 punkty
-
O wielka, największa poezjo jesteś moim Esperalem na toksyczność obecnych czasów. Nie jesteś, nigdy nie byłaś i nie będziesz, o czym nawet nigdy nie próbowałaś mnie przekonać, za co dziękuję ci nawiasem mówiąc, lekiem na wszelkie zło. Zresztą to zwyczajnie dobrze się składa, bo docierają jeszcze do człowieka jakieś inne, często ciekawsze i bardziej intrygujące, bodźce. Mam tylko nadzieję, że sobie ciebie z siebie nigdy nie wydłubię podchwytliwym widelcem, który mi się napatoczy pod rękę w przypływie podstępu któregoś z trudnych do okiełznania momentów. Acz wiadomo, bo i ja bywam tutaj świadomy o co kaman, że z nadzieją tam, tutaj i gdzieś jeszcze bywa bardzo różnie i niekiedy doprawdy opacznie. Warszawa – Stegny, 18.08.2024r.2 punkty
-
Dlaczego kawka dzisiaj kracze w najcichszy miesiąc przesycony ziarnami słońca na twej twarzy pisklęciem z gniazda przed odlotem? Dlaczego w czułej par bliskości wdarła się w kuluar dnia pachnący, z krzewuszki zdarła skrzydła jeszcze i wysiedziała cień niechcący. To tylko kawka, ale kracze w arystokratycznym kołnierzu. Kryza się za to przynależy jej sygnet srebrny w ornat pierzy.2 punkty
-
w letnim pływając twoimi rękami wpatrzona na gwiazdę przykładam słodkim okienkiem owoc głogu do ust zanim tak szybko minie rześkim powietrzem przez okno2 punkty
-
Serce się ściska. Niektóre kwiaty, za szybko więdną. Nieuważny krok. Tak, pospieszna chwila. Znajoma i młoda. Tragicznie zginęła. Tak bardzo Cię szkoda. Zostawiłaś tutaj, odchodząc ze świata. Kochanych rodziców. Męża, dzieci, brata. Odeszłaś a smutek, w dom Twój, nogi wepchał. Na pewno w nim długo, długo, będzie mieszkał. Kiedyś, ktoś w nim powie -Było Jej Pisane. Odeszła, gdzieś od nas. Na zawsze, w nieznane. I może, na ziemię, pod postacią wróci, wierzby- tej płaczącej, Co jak ja, się smuci. Ja, o niej, nie zapomnę. I ty, zapamiętasz. Przynajmniej raz w roku, wstąpię tu, na cmentarz. Luty20242 punkty
-
Poranek przeżegnany już rosą Leniwie oczy otwiera Gasi lampy na ulicach Odsuwa rolety Dzień się jeszcze przebudza Świtem rozpala papierosa To jest moja krew mówi Pijąc mocną kawę I ludzie idą do sklepów Przed pracą Szukają łaski W dwóch setkach Lub stoją w korkach Z rękami złożonymi na kierownicach Pokornie pochylają głowy W letargu Ci ostatni co budzą się późno Jeszcze ścielą swój sen Składają go w ofierze dniu Przecierając łzawiące oczy2 punkty
-
2 punkty
-
wiem że zdarzają się lepsze lub gorsze lecz ja nie wstydzę się swoich wierszy to one pomagają mi zrozumieć życie które raz kuleje raz cieszy moje wiersze to czysta prawda o smutku i żalu o udręce o marzeniach i snach o nadziei która zawsze ma racje bo jest na tak nie wstydzę się swoich wierszy o moim i waszym życiu o czymś o czym zawsze warto pisać2 punkty
-
I tak już nie śpię od wczoraj, A dzisiaj już nie istnieje, Strasznie się tego bałem, Moje przeczucie, Ty wiedziałaś, Tym razem nadzieji nie było, Jeszcze rok temu nie mogłem się doczekać, Czy trafiłem z prezentem? Myślałem. Na dzisiaj już go niestety nie potrzebuję, Samotność, znaczenie słowa przecież znamy, Dzisiaj przeżywam, i w bólu tak naprawdę, Czuję, a wolałbym tylko znać definicję, Inaczej teraz, skarbie, wszystko wygląda, Nawet ten ołtarz przy którym Cię poślubiłem, Ironio, przed chwilą Cię przy nim pożegnałem, Czy mogę choć na chwilę poczuć Twoją dłoń w mojej? Śniąc może się uda, nie proszę przecież o tak wiele, Nie pocałuje Cię, a to przecież rocznica, Chociaż raz tak jak wtedy co wyszliśmy z kościoła, pamiętasz? Nie mogliśmy się w tedy tego pocałunku doczekać, Siostra prawie nie zdążyła sypnąć kwiatami, Dała radę, to był długi pocałunek, Dwunasty raz byśmy to dzisiaj świętowali, a mogę chociaż w rękę? I jak mam od dzisiaj nazywać ten dzień? Nierocznica, może tak to będzie, Kocham Cię i wtedy też to wiedziałaś, Tyle lat minęło, ale patrząc Ci w oczy już tego nie powiem, Jak w to uwierzyć, ani nie spojrzę, ani nawet nie mogę ust do Ciebie otworzyć, To był piękny dzień, chyba najlepszy, A dzisiaj to już tylko obrazy w pamięci, O tym będę pamiętał, obiecuję Tak Ci kobieto z całego serca dziękuję, Ta karczma przez której próg Cię wniosłem, Te zwiędnięte kwiaty za nami, gerbery, Ale byłaś zła, Jakby to było dziś, możemy jeszcze raz? Usiądź na tym krześle, a ja podejdę z różą, Rękawiczki, razem ten utwór wybraliśmy, Zapytaj tam na górze, a może się uda chociaż ten taniec? Nie żałuję nawet jednej chwili, Było cudownie, te wszystkie nasze wspólne lata, Ale dlaczego tak jakbym tylko mrugnął, tak szybko, Przecież to była tylko chwila, to za krótko dla mnie, Ja nadal pragnę Cię i brakuje mi już tych rocznic, A to dopiero pierwsza której nie ma, Kurwa mać, przepraszam, już nie przeklinam, Może chociaż awantura? Tęsknię za tym wszystkim, za Tobą, za Twoimi humorami i uśmiechem też, Dwanaście lat za mało, nawet przy wieczności zawsze bym to powiedział: jeszcze, Zostały mi już tylko łzy i ból, ale powtórkę bym poprosił. Nawet z tym samym zakończeniem, Basiu, wszystkiego najlepszego w naszą pierwszą nierocznicę.2 punkty
-
Samotność Pośród miliardów Ludzkich gwiazd Zderzających się Galaktyk Ludzkich serc Ludzkich umysłów Czarnych dziur Zapadlisk W odległości Magnetyczne pole Trzyma nas Na orbicie czasu Wokół siebie Oscylujemy2 punkty
-
Tupią zegary niespiesznie – przecież sierpniowa niedziela Za siatką upierzone słońce na złoto. Albo też biało i srebrnie Niby w gong ta nutka jedyna bije podzielona na ćwiartki - bo choć klucz wiolinowy gdzieś zginął okaryna gra bezustannie2 punkty
-
@corival dzięki - humor szarych komórek już nie istnieje Pozdrawiam @agfka to jest mój jeden z pierwszych tekstów kiedy zaczynałem pisać jestem inżynierem i pisanie wierszy zawsze było dla mnie stratą czasu dzięki pozdrawiam2 punkty
-
A chciał Pan w nie wpaść? To raczej rezultaty naszych działań, które ciężko przewidzieć lub zaspokojenie potrzeb i wyjścia na nie. Ciekawość jak motywacja :) albo (jak słusznie zauważono) ją reanimujemy albo albo;) Nadzieja na co? Dla każdego użytkownika jest przestrzeń dlatego też niech każdy działa. (...) A może i Panu. :) Dziękuję!2 punkty
-
... jeśli kosmos to robi.. czekaj cierpliwie peelu i będzie pozytywnie... :) ... aż mi się skojarzyło.. Dyzio marzyciel... no i poprę słowa Natusski. Miłego na noc życzę... niech się marzy.. do świtu.2 punkty
-
Nie wymieniłaś, że jest przyjemnością, rozkoszą, którą bym wymienił na pierwszym miejscu. Pozdrawiam.2 punkty
-
Ochoczy kominiarz zrodzony w Żninie, po nocnej hulance i rannym klinie chyba w złą godzinę wleźć chciał na drabinę, bo drab, mąż drabiny, prędki był w czynie.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Łukasz Jasiński Młodzież nie czyta i nie pisze, wkradł się wtórny analfabetyzm; patrzą tylko w telefony...1 punkt
-
@Łukasz Jasiński dziękuję za obszerny komentarz, chętnie zajrzę do wiersza. Pozdrawiam serdecznie :) @Rafael Marius niestety, ale pewnie masz rację... Dziękuję za komentarz.1 punkt
-
@Łukasz Jasiński jeżeli to przetrzymałeś to myślę że Ciebie to nawet pałą nie dobiją-uśmiechy😁1 punkt
-
1 punkt
-
Czy masz ty, kogoś takiego? Komu mógłbyś zaufać? Kogoś takiego od serca. Co zawsze cię wysłucha? Wysłucha twoich smutków. Gdy żal twym sercem targanie. Który poradzi, pomoże. Gdy trzeba, cię przygarnie? Który zabawę zostawi. Swe sprawy, rzuci dla twoich. Przy którym jesteś bezpieczny. Niczego się nie boisz. Pytam, bo jest ich niewielu. Z najbliższych się ich wybiera. To ktoś, który się troszczy. I zawsze Ciebie wspiera.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
piękne samotność ludzi starszych żyjących przecież w tłumie czy ktoś ją zauważy czy może zrozumie :))1 punkt
-
@violetta ;) to tak mocno około, bo w sumie to każdy indywidualnie:) @Marek.zak1 wyliczanka (pewnie niekompletna) dotyczyła przeciwności pięknego seksu. A piękny seks zawiera oczywiście także przyjemność i rozkosz. Jednak perwersyjny ksiądz uprawiający seks z nastolatkiem także odczuwa przyjemność i może nawet rozkosz, tylko jakie są tego konsekwencje (owoce). Dlatego pominęłam, by nie czynić zamieszania :) Również pozdrawiam @sisy89 :) bardzo dziękuję. Także pozdrawiam serdecznie:) @Stary_Kredens :) Dziękuję. Również pozdrowienia @corival @agfka @viola arvensis Dzięki:)1 punkt
-
Witaj - zgadzam się - miłość to dobro - fajnie że czytasz - Pzdr.uśmiechem. Witam - miło że czytasz - dziękuje - a owa wena jeszcze śpi - Pzdr. @Rafael Marius - dziękuje -1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne