Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 19.07.2024 w Odpowiedzi

  1. nim słowa staną się wierszem niech najpierw pokażą twarz każde o pustym spojrzeniu czyta się tylko raz
    5 punktów
  2. Cień człowieka nigdy nie opuści; podąża za nim przez całe życie, i razem z nim znika.
    3 punkty
  3. Nic wam nie powiem moi panowie I drogie panie też , naturalnie. Nic wam nie powiem, jedno co zrobię, To już nikomu więcej nic nie powiem. Nie powiem wam wszystkim jaki ze mnie człowiek, Że życie tak kocham jak... jak kogo nie powiem. Nie powiem , że wiosna już idzie po świecie, A z nią też marzenia i chęci na życie. Nie powiem jak z wiosną tęsknię za przyrodą, Za zapachem ziemi, za łąką, za wodą. Nie powiem jak słońce na wiosnę mnie mami Swym ciepłem i blaskiem.... Nie bądźcie ciekawi. Nie powiem wam o czym tak myślę namiętnie, Gdy wiosna rozkwita i pachnie ponętnie. Gdy ptaki nad głową już lecą i krzyczą, Że wiosnę prowadzą, nie jest tajemnicą. Nie powiem wam tego, wszyscy o tym wiedzą Nawet szarak mały siedzący pod miedzą. Gdy Kwiecista Pani przyjdzie już na dobre, Gdy krew się rozgrzeje w żyłach na potęgę, I ujścia na zewnątrz szukają uczucia, Gdy krzykiem euforii śpiewa moja dusza, Wiem to doskonale, co ja wtedy zrobię, Wiem, ale niestety tego wam nie powiem. Na spacer zaproszę mą połowę drugą , Pójdziemy na łąkę kwiecistą za strugą, Słońce nas oślepi i zawróci w głowie. Na dywanie z kwiatów usiądziemy sobie.... Myślicie.....że wiecie co ja wtedy zrobię. Może to jest prawda, a może .... wiosenne pstro w głowie, Lecz tego ja przecież , nigdy wam nie powiem.
    3 punkty
  4. przetłumacz mi siebie na cztery sposoby by miłość ma własna nie poszła w egoizm nie napychała sobie głowy bielizną ani nie szukała w bożkach wszelkiej maści prowadź gdy nakładam ludzkie ciężkie buty którym brak jest wygód i elastyczności piórka mi posyłaj jak chleba okruchy bym tak szła po śladach jak na obiad bo cóż słońce cóż niebo zimne ponure świat co rusz kończy się przez wielkie tąpnięcie nie pozwól by mnie zastał pośród zagubień lecz w spokoju co wypełnia ludzkie serce
    2 punkty
  5. nie mogąc zasnąć w środku nocy wyjdź przed dom i zacznij krzyczeć gdzie jesteś ty niewdzięczny śnie za którą gwiazdą się ukryłeś po chwili usłyszysz ty głupi palancie czemu po nocy mordę drzesz wtedy głupio się poczujesz wrócisz do domu i szybko zaśniesz
    2 punkty
  6. promyczek okienko słoneczko chmureczki ptaszeczki kuchenka śniadanko mleczko i jajeczko koteczek-miau miseczka sukieneczka sandałki spacerek miasteczko uliczki chodniczki ludziczki drzeweczka działeczki kwiateczki powrocik pokoik kawusia smartfonik ploteczki ciasteczka wyjścióweczka zakupeczki pieniążki siateczki domeczek obiadek gotowanko jedzonko koteczek-miau miseczka fotelik relaksik herbatka radyjko książeczka wierszyczki e-mailik wieczorek wizorek i filmik kolacyjka smacznusia koteczek-miau miseczka wannusia łóżeczko podusia sennusia w oczętach w serdeńku spokoik lato lato lateczko deczko mi przygrzało...
    2 punkty
  7. Dałem ci całą miłość świata Prezenty dla Ciebie i Twoich gości Dam też prezent nowożeńcom Istnieją różne prezenty, a niektóre są duplikatami W dniu Twoich urodzin, imienin i innych uroczystych dni Prezent to jest zawsze kłopot Czy zegar być , czy robot? Zamiast kwiatów - które zwiędną Cieszyć oczy krótko będą Podarować szczęście kupując kupon w kolekturze i go nam dać Lovej . 2024-07-19 Inspiracje . Kupno prezentu
    2 punkty
  8. W świętojańską noc nad Świną chłopak spotkał się z dziewczyną coś zdarzyć się musi, gdyż ona go kusi nie tylko czerwoną maliną. Każdy kto zechce z łatwością zmieni ten limeryk na niecenzuralny, a nawet plugawy – miłej zabawy.
    1 punkt
  9. W kwiecie młodości Marian z Leszczyny, W ogóle nie zerka na żadne dziewczyny. Rzekł ojciec "weź witaminy", On na to "mam inne terminy". I nie wychodzi spod grubej pierzyny.
    1 punkt
  10. W Szczebrzeszynie trzy młode chrząszcze pohulały w nocy na łące, że popiły niemało, gdy wspomną co się działo, ze wstydu uciekają w gąszcze.
    1 punkt
  11. napawaj mnie zachwytem dostrojoną do fal kwiatów czerwonych maków na sukience usłyszmy się miedzy gałązkami mój truskawkowy księżycu
    1 punkt
  12. ...lipowy balsam niezawodny na przeciążone skrzydła natchnienia gdy ono maluje z zapałem koralowy dach zielonego domku a fioletowy lipiec uwalnia deszcz parnorzęsisty o zapachu opalizującego widma...
    1 punkt
  13. 2008 A gdy mi smutek ciszą dokuczy, gwiazdami spłynie siwulec księżyc, zbudzę na strychu książkowe duchy, pośród pajęczej przędzy. Będę wertował, czytał, odkurzał. Ożywię ludzi zdarzenia rzeczy, aż zbulwersuję anioła stróża, ręce załamie etyk. Obudzę prawdy śpiące w milczeniu, schowane skrzętnie pomiędzy słowa, co na dnie duszy, w kąciku cieni, brzęczą jak czarny owad. Niech się rozpełzną larwy obślizgłe granatem bluźnierstw z Pandory puszki! System wartości obrócą w niwecz i każą żyć bez ustępstw. Lecz nagle bledną granaty, czernie, w ciepłych kolorach porannej zorzy. Ktoś zresetował ducha odmienił, od nowa będę tworzył.
    1 punkt
  14. @corival "opalizujące widmo" 🧐 Licentia poetica ☺️
    1 punkt
  15. z tych niższych lecz podniesionych z tych gorących choć zimnych tak wyraźnie owianych mgiełką zamkniętych w obrębie doznań z nich wszystkich kreślę przystanki wystaję na nich z innymi ludźmi inni czasami dziwnie patrzą a inni inni chyba tylko stoją obok w ekranie trzymając palce i oczy z powracających gwałtownie burz ułożyłam sobie prywatną prognozę mam parasol i wysoką podeszwę a nawet cieszyć się już umiem z czasu tak właśnie traconego jakby to był czas dla mnie najlepszy mimo że towarzystwo mieszane tworzące przypadkowe sytuacje nie zawsze nosi się kolorowo mam dużo miejsca i mało zarazem mieszczę się przejeżdżam wysiadam potem idę kolejną ciekawą drogą gdy słoneczko przyświeca z góry wątpliwości trzymając na smyczy niech wiedzą kto tutaj rządzi niech ja wiem że je adoptowałam i wśród doznań wychować muszę na najlepszych pomocników po czas optymalny
    1 punkt
  16. ,, Zbawić duszę grzesznika, to jak uratować usychające drzewo,, Ojciec Pio czujemy się królami świata i nimi jesteśmy gubimy jedak często sens życia idę drogą nieskładnych myśli rozpiera duma i... pycha klocki z których buduję świat byle wiatr porywa jak liście dostrzegam zło zdarza się pochylić nad zagubionym pomóc wstać wskazać drogę wydobyć bliźniego z nad przepaści usunąć raniące kamienie … to krok w stronę nieba 7.2024 andrew Piątek, dzień wspomnienia męki i śmierci Jezusa
    1 punkt
  17. Nad Bałtykiem zbyt ciepło nie jest. Mnie to około tygodnia zabierała aklimatyzacja, ale jak się jeździło na 1-2 miesięcy do tyło ok. Nie ma to jak w domu. Na Kanarach bardziej Ci się podobało, pamiętam.
    1 punkt
  18. I tak też można... Łukasz Jasiński
    1 punkt
  19. Czy na pewno dwa razy inni? Łukasz Jasiński
    1 punkt
  20. @violetta Nauczę panią śpiewać: rytm spokojny i wysoki głos... (całość) Rzuć na mnie urok: (przerwa) dostojny (dłuższa przerwa) zachwyt - (trochę szybciej, jednak: spokojnie) do tych falistych kwiatów - (przerwa i oddech) (całość i bez przerwy) czerwonych maków na nieprzezroczystej sukience i wtedy usłyszmy echo (przerwa) (przerwa i oddech) między nagimi gałązkami, (krótka przerwa) księżycu mój, truskawkowy... (ściszony głos i tru---ska---wko---wyyy) Łukasz Jasiński
    1 punkt
  21. @Łukasz Jasiński każdy pisze swoim rytmem:)
    1 punkt
  22. @corival Dzięki, chyba jednak potrwa. Text nie spełnia już moich norm jakościowych, czyli przepiszę go od nowa i dodam co potrzeba, wracam do tego, dokończę co zacząłem i jestem cholernie z tego zadowolony, a to dzięki Tobie. Dziękuję zatem, z miesiąc może mi to zabrać, chyba nie więcej. Pozdrawiam również :)
    1 punkt
  23. @iwonaroma Ślicznie Ci to wyszło! Po jednym słowie, a tak idealnie zlewa się w cały dzień! Pozdrawiam!
    1 punkt
  24. panierowane w pryzmacie przeszywające myśli jedna po drugiej byle nie dać się ponieść kolejnej krucjacie przeciwko złu dobra energia kołysze ostatnia koi nerwy poszargane odcina od podeszwy degenerata i potwora cokolwiek uczyniłeś przeciwko maluczkim dozgonnieś mój wróg
    1 punkt
  25. Nie znoszę dostawać prezentów, bo, jak piszesz, zawsze są kłopotem. Z tym losem dobry pomysł, poinformuję wszystkich, ze tylko takie przyjmuję:).
    1 punkt
  26. @iwonaroma Właśnie ze "miał" a nie "mia-u", nie będę pisał z błędami, Ty pisz jak chcesz... @iwonaroma co oznacza, że od dzisiaj nie piszę "automat", tylko "ałtomal" i ałtobus" :D Dzięki :)
    1 punkt
  27. @Marek.zak1 właśnie:) Dzięki @Kot Koteczki są najważniejsze :) I największymi indywidualistami, stąd w języku polskim nie ma au, ale kotek ma to w głębokim poważaniu i artykułuje miau! :) Dzięki i również pozdrawiam:) @corival o, to dzięki, bo już myślałam, że całkiem mi odbiło od tego skwaru... ;) Dzięki i również pozdrowionka:) @sisy89 @violetta Dziękuję:)
    1 punkt
  28. @corival Skoro tak to zajmę się tym, będzie frajda poprawić ten text, wrzucę i zobaczysz co to miało być. Za parę dni myślę. :)
    1 punkt
  29. @corival Przykro mi, ale nie mam już tego nawet, było sto stron, dwie osoby mają, jedną mógłbym poprosić o przysłanie, ale po paru pierwszych stronach poziom trochę opadł bo pisałem na bieżąco żeby codziennie wrzucać po 5 stron; chciałem rozwinąć potem bo za duże skróty były, ale ta formuła wszechwiedzącego narratora przestała mi odpowiadać, poza tym liczyłem na wydanie nie znając realiów. Może faktycznie wrzucę z adnotacją ze to szkic tylko czegoś co nie powstanie, a zmieni postać. Dzięki za zainteresowanie :)
    1 punkt
  30. @iwonaroma ...ależ to jest clou naszej egzystencji... moim skromnym, subiektywnym zdaniem;) pozdrawiam:) IR
    1 punkt
  31. @iwonaroma Tak, tak... przygrzało, ale zgrabniutko w główeczce zagrało. Pozdrowionka :)
    1 punkt
  32. mam inne przemyślenia (dygresja na boku) obrazy bez ram co dzień o czymś mówią a my zafiksowani blichtrem i mamoną nie słyszymy gwiazd jak grają nam w północ niezmierzonej Miłości która ku nam płonie pozdrawiam
    1 punkt
  33. Sen z galerii obrazów. Obraz z galerii odbity w weneckiej szybie majaczącej maski. Długie życie objaśniają senniki tym co o malowidłach śnią barw spokojnego słońca. Tu oczu zdumionych trzepot. Bo w nagą źrenicę wpada molekuł prochu łzy krwawo rozszczepionej. Wtedy n-tego wymiaru wyobraźnia ściany rozsuwa - dręczona na perłowo dusza która po kątach suszy ręczników całuny wystrzępione przez demony depresji jak drut kolczasty. Skaleczonej melancholii. Rozklejonego smutku
    1 punkt
  34. @iwonaroma Koteczek-Miał (taką pisownię promuję bo w polskim nie ma au) pojawia się trzy razy, wiersz jest tak naprawdę o nim, rewelka. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  35. Reakcja na gorąc:).
    1 punkt
  36. @Starzec Bo co przykazać, i żałuję Bo co, okręgiem, oszukuję Ciekawy short Pozwala pomyśleć Pozdrawiam miło, M.
    1 punkt
  37. @Ajar41 Bo co krawat, oniemiały Mówi, "reszta"?, Dyrdymały Fajnie Podoba mi się :) Pozdrawiam miło, M.
    1 punkt
  38. @Starzec Ale grzechów głównych, to niekoniecznie. Czy ktoś spowiada się choćby z lenistwa?
    1 punkt
  39. A gdyby tak brzozą wrosnąć w ziemię, gdzieś na rozstaju drogi. oddać rumieniec za biel chropowatą, za smukłe korzenie - nogi. Poddać się wiatrom co wytargają, szarpną zieloną koronę. zatańczyć z nimi w szalonym rytmie chyląc się w każdą stronę. Swym cieniem długim utulić błogo wszystkich zmęczonych drogą. Wyszeptać im w ucho pieśń prawdziwą, że oni też tak mogą. Że mogą białą brzozą wrosnąć, korzeniem sięgnąć ziemi. Zastygnąć na chwilę pod błękitem, a resztę w ciszę zmienić.
    1 punkt
  40. Tak było, a teraz te Społem jakoś funkcjonują, chociaż duch komuny tam wyczuwam. Honorują kartę dużej rodziny i to mnie tam ujmuje:). Pozdrawiam
    1 punkt
  41. inwestuję w miłość ale nie stawiam na jedną kartę tęsknię do miłości z wierszy w malinowym chruśniaku na wyspach szczęśliwych uczę się jak kochać na co dzień wybieram Ciechocinek od święta Las Vegas.
    1 punkt
  42. @andrew Sprawnie wykreowany świat. Uwierzyłam czytając. Przeniosłam się tam. A to dużo. Pozdrawiam. Ewa
    1 punkt
  43. W sto pierwszą rocznicę urodzin Wisławy Szymborskie Pewien mieszkaniec Lubomierza w sekrecie przed żoną się zwierzał że limeryki i moskaliki odmawiać woli miast pacierza.
    1 punkt
  44. Wyrosłam z samotności. Wykurowałam się z marzeń, z jakimi nie warto się sprzeczać. Moje ciało unosi się ponad granice istnienia, poza margines epitafium. Jestem rozczarowana takim zakończeniem autobiografii; nie brak tu odpowiedzi retorycznych, pytań wydanych na pastwę znaku zapytania. Wymierzam szkarłatną, ciernistą kropkę, aby strzegła dalszego ciągu. To tylko balansowanie na trapezie, rozwieszonym gdzieś na granicy ściany i okna. I choć oswaja nas ten moment, gdy niebo kładzie się do snu, a poranek wpełza na twarze - objawimy się smutkom, objawimy tęsknocie, która jak zwykle żebrze, stale kocha się w publicznym niebie. Wydostaję się ze zbędnych pocałunków, zza kotary, która czule strzeże mojej niewinności.
    1 punkt
  45. W gorące popołudnie Po miękkim piasku kroczy Boskie napina mięśnie Promieniem złoci oczy I wprawia w poruszenie Damskie serca na plaży Kiedy tak sunie brzegiem To każda o nim marzy Jakby z Olimpu zstąpił Bóg Eros namiętności Rzuca lekkie spojrzenia Obdziera z moralności Nagle ku mnie się zwraca Już policzki mi płoną -„Kukurydza czy pop- corn, może kawę mrożoną”
    1 punkt
  46. Dzień po zamachu, poeci do piachu ? A pośród burzy : słowaccy, broniewscy, Którzy ? ps. A w odwetu zapale, Zamknąć portale ?
    1 punkt
  47. wszystko i nic czarne i białe otchłanie w nas i w wszechświecie otchłanie i czeluści bytu człowieczego falami obryzgują myślenie wszystko i nic oświecenie
    1 punkt
  48. Minęło kilka obfitszych lat, Lecz teraz idzie Zielony Dziad. Skrzeczy głośno już z daleka: "Od dziś krowa nie da mleka. Koniec dobrobytu macie, Teraz wszyscy się zesracie. Sznycel, kurka i schabowy, O tym w ogóle nie ma mowy. Tylko soja i robale, Żreć to możesz sobie stale. Ja dobytek wasz zmarnuję, Ziemię waszą ugoruję. Własny dom chcesz? Bogacz taki? Dawaj kasę na wiatraki. Własne auta? To marzenia. Teraz już się wszystko zmienia. Choć na własne macie smaki, Będą drogie pożyczaki. Każda Gośka, każda Hanka Będzie chodzić bez ubranka. I ty, sorki, głupi bracie, Raz na rok dostaniesz gacie. A na koniec tak bez mała, To mi dacie własne ciała. I pójdziecie tak po prostu, Calusieńcy do kompostu." Władcy tego posłuchali, Odpowiedzieć już się bali. Ja choć wolnym jest od jadu, Lecz mu powiem; "spieprzaj dziadu."
    1 punkt
  49. zostają na dłużej czasami na całe życie miewają różne oblicza przechadzają się niczym cienie przypominają jacy jesteśmy innym razem rozświetlają pochmurny dzień kiedy wspomnień pozytywnych myśli dotyka serce bolą kiedy pali się żar dotkliwych zwad ale ponad to wszytko niedościgła ich moc czyni więcej niż spodziewany wkład © Artbook
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...