Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 03.05.2024 w Odpowiedzi

  1. coś z moich ścieżek wiodących przez zarośla do własnej pamięci ku wieczności za siódmą furtką za kartofliskiem w małym lasku gdzie wspomnienia jak kiedyś żołnierze wyklęci chowają się między drzewami i gdzie późną jesienią rozpalone ognisko niczym wieża babel muskało niebo ogrzewając aniołom stopy a słoma w butach swojska nić ariadny pomagała bez przeszkód zawsze odnaleźć drogę powrotną do domu... ...i jeszcze smak pieczonych ziemniaków posypanych solą ziem odzyskanych a przy nich końskie zaloty rytualne malowanie dziewczęcych twarzy aby uzyskać magiczną ochronę przed upływem czasu dziś indiańscy słowianie rozproszeni w obumarłym języku nadaremno wzywają leśne licho ech wzniecić płomień nieporadnym wersem to byłoby bezcenne
    5 punktów
  2. Wiosenna jazda rowerem Wiatr we włosach (I uczucie wolności) Bo tak niewiele potrzeba Do szczęścia (Tak niewiele potrzeba) Tylko swój własny Kawałek nieba I wehikuł na dwóch kółkach
    5 punktów
  3. Muśnięciem okrążyć. Brzeżkiem przesunąć (się) by nie strząsać złotawego pyłu – Nabłyszczoną zieleń przywołać. Olśnić kroplą na czubeczkach misternych listeczków Wiatr odkręcić ostrożnie a jedwab płatków delikatnie głaskać – Odetchnąć gorzkawą słodyczą westchnąć zapachem herbacianej róży 31.08.2011
    4 punkty
  4. Czwarta nad ranem klucz nie pasuje nic nie rozumiem czy to mój dom zamek błyszczący jakby był nowy w rogu walizka z napisem „won” skąd miałem wiedzieć że wrócę później taką mam pracę taki mój los nie zadzwoniłem – ręce zajęte w sprawie służbowej - bywa i co po co od razu robić aferę przecież każdemu to zdarza się wiem ze czekałaś z super kolacją ale dlaczego to chyba nie kiedyś też miała podobną jazdę kiedy to było? w ten dzień co ślub dokładnie dziesięć długich lat temu też się spóźniłem zdarza się - cóż
    4 punkty
  5. usiąść posiedzieć wyrównać oddech otworzyć książkę na przypadkowej stronie odnaleźć siebie dzień i tak minie mniejsza z nim tylko ten autobus jest dziś punktualny
    4 punkty
  6. dotykaj jasnoróżowych czubków azalii niczym moich piersi pod kostiumem motyla ramiączkami i spódnicy baletnicy delikatnie przeświecasz przez baldachim łączący z polnymi kwiatami drzewami idziesz bo kocham ci pokazywać
    4 punkty
  7. Rozmawiamy ze sobą. I z sensem. Choć dziwne te monologi: "Nie masz gdzie powiesić płaszcza? Rozumiem ... Wygląda na drogi." "Nie zdejmuj, pogadaj sam z sobą Być może to nas wybawi" Czasem jesteśmy zbyt lewi, czasami - bardzo nieprawi. Bywa, że bywam w świątyniach, skuszona nieobecnością ludzi Ot, dziwki z moralną marskością - choć niby ta praca nie trudzi ... Większość z nas szybko wychodzi W miętową chłodność ulicy I tu nikt nie poucza - choć szarpią się przy mównicy Rozlany płyn do prania na szatę niewinności Rozwieszam na wszystkich kołkach Osobno - płaszcze dla gości: nie mają ich gdzie powiesić - odarci z wszelkiej miłości... Porozrzucane myśli, wymięte monologami Zbawienie przegrało wyścig - z brudnymi skarpetkami Wieczność - zabawia się sama Na pustych trotuarach Szarość się bije z kolorem Korona im z głowy nie spada, lecz gdzie jest szafot ... z honorem?
    4 punkty
  8. deddykuję Befanie Odkręcić wiatr, zmechacić zieleń, przytulić grzmot ostatniej burzy. Pozbierać deszcz - to jest niewiele. Lecz ważne jest, by ludziom służyć. Swojego „ ja” poświęcić trochę, uśmiechu ciut zostawić czasem, lub pomóc w czymś - jakie to proste. Zobaczyć Go - w stroskanej twarzy!
    4 punkty
  9. w bocznej nawie gdzieś zawisło zamyślone smutne amen już na końcu za modlitwą a tak cicho wyszeptane jakby naraz się przelękło danych niebu wszystkich przysiąg za tę prośbę tylko jedną za nadzieję że usłyszą choć anioły przycupnięte pośród ikon i witraży czy słów trzeba jeszcze więcej może Jemu to wystarczy
    4 punkty
  10. Pono sroki potrafią rozpoznać się w lustrze, Że to co w nim oglądają to ich odbicie. Lecz odbicie bywa nie tylko za szkłem w srebrze, Też człowieka w człowieku, a w życiu życie... Czy na pewno potrafiłbym poznać, ot pojutrze, Swoje całe lub w części w kim innym odbicie? Ilustracja: Mosè Bianchi (1840–1904) „Donna davanti allo specchio” (”Kobieta stojąca przed lustrem”), około 1900.
    3 punkty
  11. umarło coś... a jednak oddycham jeszcze cios słaby za cios uczucia letnie zawiłe milczenie
    3 punkty
  12. Pomysł mi się taki zrodził, by napisać jakiś wiersz. Nie o wszystkim, a o niczym - o czym tylko dusza chce. Posklejałam więc dwa słowa, jak kromeczki chleba dwie. W środku masło i szyneczka - wyjdzie z tego coś czy nie? Kiedy miałam zdań już naście, przypomniałam sobie, że ludzie wolą bułki z masłem, chleb to rzadko kto dziś je. I zaczęłam od początku, bułka, masło, w środku ser, pomidorek, liść sałaty, soli, pieprzu dodam też. Tu przecinek, tam kropeczka, zapisałam strony dwie. Teraz czekam niecierpliwie, czy tę bułkę ktoś dziś zje.
    2 punkty
  13. biorą życie pełną piersią docenią nawet wysoki debet kilka drzew mijanych pospiesznie i od dawna znane miejsca dach nad głową sen pod gołym niebem przyjaźń i zgubione klucze wirtuozi dzielą się szczęściem
    2 punkty
  14. I. Starzy mężczyźni Inspiracja oraz Motto: Rafał Adaszewski z cyklu "Trzy wiersze o kobietach i mężczyznach" "Starzy mężczyźni wyglądają dobrze. Noszą niewielkie zakupy, nie wiercą się na ławkach w parkach gdy z kimś rozmawiają, to odsuną się te pół metra od rozmówcy. Nie mówię zaraz, że są cichymi mędrcami o przenikliwym, łagodnym spojrzeniu. Raczej nie, ale wyglądają dobrze na żywych." Starzy mężczyźni z tonsurą łysiny lub glacą popstrzoną jak indycze jaje nie klną za to ryczą lub skrzypią omotani głuchotą - Starzy mężczyźni choć nie klną ale się śmieją szczęką stukającą na odległość chuchając placebo czosnkowym czasem z laseczką i jeszcze panie po rękach całują - Mówi się że lepszych od nich kładą do trumny II. Odchodzę lub Laurka Na dzień urodzin mojej Pani Lilki z Kossaków Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej :) Jesień z późnych ta najpóźniejsza Sianem lawenda przesuszona i jak krupy rozsypany wrzos - - - - - - - - - - - - - - - Odbicie nie okłamie - ze starej urody rozbieram się do naga 24 - 25.11.2015
    2 punkty
  15. na co? na gody nawet ropuchy włażą do wody
    2 punkty
  16. Blisko, by sen wspólny dzielić Co splecionymi dłońmi się stał Konstelacje słodkie rozweselić Aż radością się staną dwóch ciał I smak czerpać, co usta sparzy Kroplą błyszczącą dotyk oznaczyć Poddać się temu co się wydarzy Na krawędzi tańcowania baczyć Aż zapach głośny wokół zafaluje Bielutki dach zmieniony palcami Skurcz, co dziwną figurę zbuduje I do końca razem. Nigdy już sami
    2 punkty
  17. Zdążyć przed zimą. Ostatnie lato było zbyt intensywne. Nawet herbata straciła swój poranny smak. Zastąpiła ją kawa. I te znaki krzyża na czołach bliskich zawstydzały coraz bardziej. Kto dziś pamięta? - myślała czasem, patrząc, czy zjawi się sąsiadki kot. Przygotowała to nic (coś) dla niego. To ich rytuał był. Kto dziś pamięta o porach roku? Rytmicznie wyznaczał je czas. Majowy mróz 24 pościnał liście. Reakcji brak, relacji brak. Ktoś zakpił – myślała, a wzrok już poza horyzontem był i to lękliwe spojrzenie. Kto zakpił? - a przecież to mój jest czas. Łódka (łódeczka) dziurawa, ale dryfuje… Płynie do Oceanu - po łaski , po blask. Płyniesz do tamtej strony światła. Z tej ziemskiej strony cienia, gdzie karty rozdaje ślepy los, a trudno jest płynąć pod prąd. I lichą masz wciąż nadzieję, że tu jest szczęście twe, a ziemia cię błogosławi i cichą masz nadzieję: życie nie skończy się. Licha jest ta nadzieja, oddalasz wizję zaświatów, nie chcesz zadręczać się, choć wiesz, że pyłem jesteś. Wierzysz w swą ludzką moc i szukasz odpowiedzi. Kiedyś trafisz tam. A kiedy trafisz tam, a Wielcy cię odprowadzą - wygrałeś swój życia los. DANTE przewodnik zostawił: porzuć wszelkie nadzieje. Piekło ma kręgów 9. Spójrz w wodę i rzuć kamieniem. Kręgi zatacza swe.
    2 punkty
  18. Pomyślałem właśnie, że nawet w ciemności, może być wszystko jasne. Bywa, że w świetle, bardziej jeszcze. Lecz niekoniecznie.
    2 punkty
  19. swój dom sprzątając myśli zmiótł na szufelkę i wyrzucił do kosza potem usiadł spokojnie i o niczym nie myśląc delektował się życiem ciesząc się z ciszy która w głowie zapanowała lecz nie na długo bo znowu zaczęły swoje szepcząc idź tu zrób to i pamiętaj nie jesteś już młody więc więcej myśl nie bój się tego
    2 punkty
  20. kraj nad Wisłą cudowny kraj rodzą się tutaj nie chińczycy europejczycy a Polacy i nie jest to ich wybór życie za nich wybrało mogą być z tego dumni dali Europie to co ją zbliżyło do cywilizacji Konstytucję umocniła korzenie nowoczesnego świata i i zburzyli mury między państwami to nasze wspaniale dary bądźmy POLAKAMI patriotyzm to nie negacja innego to szacunek do swojego 3 Maja 2024 andrew
    2 punkty
  21. pożegnania trudne są chwilą wzruszeń na granicy w ciszy dnia stoisz tam za szlabanem krzyku łez nikt nie słyszy tak już jest tak już jest tak już jest
    2 punkty
  22. @Radosław wirtuozi bywają smutni wbrew pozorom...
    2 punkty
  23. nie zawsze to sytuacja wspólnie przydatna gdy klucz wyklucza dziurkę z otwarcia
    1 punkt
  24. niejedno drzewo niejeden kamień widział jak ktoś opłakuje czas czas którego nie można zawrócić o jakim wiatr smutno nuci niejedno drzewo kamień świadkiem że czasem człek czuje się słaby
    1 punkt
  25. Maj przywitał ziemię bardzo ciepło; Ależ kwitną kasztanowce, tulipany... Jednorodnie sad kwiatami obsypany.
    1 punkt
  26. oj chyba nie do końca opisałeś - uchylam rąbek tajemnicy gdy wykrzyczała wszystkie swe złości siadła zmęczona ilością kar zaczęła myśleć ot tak po prostu i jej się bardzo zrobiło żal drzwi otworzyła warknęła przyjdź i obwąchała ciuchy i lico gdy nie wyczuła kompletnie nic zapachu perfum woni dziewicy to pozwoliła się wytłumaczyć skłonna uwierzyć czarowi słów a on pomyślał oj durne babsko ubranko starczy zmienić i już :)
    1 punkt
  27. @violetta Mężczyzna to model prosty. Czasami zapomina. Nawet jak kocha. Pozdr.
    1 punkt
  28. Gdy się kocha, to się pamięta:)
    1 punkt
  29. Daleko na widnokręgu Stoi, jak mgłą malowane, Miasto ze swymi wieżami, Mrokiem zmierzchu omotane. Powiew wilgotnego wiatru Marszczy szarawą rzeki toń; W smutnym rytmie zanurza W wodzie wiosło szypra dłoń. Słońce unosi się znowu Nad ziemią, w górę, wspaniałe, Pokazując mi to miejsce, Gdzie straciłem, co kochałem. I Heinrich: Am fernen Horizonte Erscheint, wie ein Nebelbild, Die Stadt mit ihren Türmen, In Abenddämmrung gehüllt. Ein feuchter Windzug kräuselt Die graue Wasserbahn; Mit traurigem Takte rudert Der Schiffer in meinem Kahn. Die Sonne hebt sich noch einmal Leuchtend vom Boden empor, Und zeigt mir jene Stelle, Wo ich das Liebste verlor.
    1 punkt
  30. @violetta Jestem analogowy - preferuję słodkie. Wiersz O.K. Pozdr.
    1 punkt
  31. do chwili ostatniej nie wiedział jeszcze czy był metaforą czy całym wierszem
    1 punkt
  32. @Marek.zak1 Ścieżka ze snów to moja ulubiona. Pozdr, @violetta Spacery generalnie są urocze albo bardzo urocze. Ten był bardzo uroczy. pozdr. @poezja.tanczy To był spacer we dwoje. Pozdr. @beta_b Dzięki. Takie krakowskie wspomnienia. Z Koszalinem jeszcze nie mam, ale z pobliskim Kołobrzegiem to tematów na wiele tekstów. Pozdr. @MIROSŁAW C. Dzięki. Tak było. Pozdr. @Jacek_Suchowicz Lepiej bym nie napisał
    1 punkt
  33. @Waldemar_Talar_Talar Bardzo się cieszę, pozdrawiam! @Ajar41 Miało być właśnie lekkostrawne;-) Dziękuję i pozdrawiam serdecznie! @Jacek_Suchowicz Bardzo dziękuję za konsumpcję;-) Pozdrawiam serdecznie! @violetta Cieszę się, że zasmakowało;-) Pozdrawiam! @Tectosmith Wszak kanapki to niektórzy uwielbiają;-))) Dzięki, że zajrzałeś:-) Pozdrawiam Cię milutko! @Leszczym Dziękuję za czytanie i pozdrawiam!:-))) @Ilona Rutkowska Miło mi, że smakował ten skromny posiłek;-) Pozdrawiam serdecznie i dziękuję:-))) @poezja.tanczy Dziękuję wiernemu czytelnikowi! Pozdrawiam Cię serdecznie:-)
    1 punkt
  34. azaliż - dotknij czubki azalii a zaliż piersi jak jak owe czubki nikt już nie robi prania w balii zwiewne pragnienie jest na ustach :)
    1 punkt
  35. 1 punkt
  36. @Ewelina Ewelinko ja także chylę głowę, co mamy wspólne... mowę!
    1 punkt
  37. @Tectosmith ach nikomu się nie dostało:) Taki miałam nastój i tak napisałam. Pozdrawiam majowo:)
    1 punkt
  38. @Łukasz Jasiński Dziękuję, Widzę, że ją doceniasz. Ona otworzyła drogę, że możesz pisać co chcesz. Pozdrawiam, Skończonego dnia. Miły jesteś. @andrew słonecznego
    1 punkt
  39. @Leszczym Mi gwarantują, bo: kupuję u dobrych ludzi (jedzenie i papierosy), a teraz piję piwa i jem usmażone kiełbaski, doskonale rozumiem moją Ojczyznę - Polskę (bardzo dużo przeszła) i nie za bardzo rozumiem ludzi, którzy narzekają i mają roszczeniowe postawy i tutaj znowu dochodzimy do punktu wyjścia - edukacji, którą rządzi czarna mafia - kościół. Coś panu powiem: agresja jest charakterystyczna dla ludzi, którzy mają coś na sumieniu, niech pan obejrzy ten filmik. Łukasz Jasiński Łukasz Jasiński @Leszczym Tomik wierszy już wydałem w Liceum Zawodowym i nie interesuje mnie, niczego już nie będę zmieniał: bardzo dużo pracy intelektualnej tutaj włożyłem, a pan nagle chciałby, abym zniknął z tego portalu i "wspólnie" wydał tomik wierszy? Pan chyba żartuje! To jest właśnie pańska destrukcja - obniżanie poziomu, miłego dnia. Łukasz Jasiński
    1 punkt
  40. Nie zmyją jej ze mnie, Choćby kwasem lali. Jej barwa nie blednie I naprzeciw stali. Nie da się wymyć Czerwień, bo we krwi płynie, A biel nie blednie, Skoro jest bez winy. Nie zrozumieją, jak to się stało, Że wskroś mnie wnika, Nawet gdy starają Trzymać ją we wnykach. Dzisiaj siwą głowę Ku niej pochylam, Spojrzeniem i słowem Dumny, że jak była, Tak i będzie wzorem, Jak w najgorszych chwilach Umieć żyć z honorem.
    1 punkt
  41. @Ewelina Na powolne, umieranie Na skwapliwe, to dodanie Smutno, ale życie jest życie Wiersz dobry Pozdrawiam miło, M.
    1 punkt
  42. @poezja.tanczy ja akurat odchodzę od tych pojęć, ale wiersz doceniam.
    1 punkt
  43. @Łukasz Jasiński jedyne co mogę zrobić to zaproponować wspólny tomik wierszy i w ogóle dla mnie niemożliwe poszukanie mu wydawcy, który co chyba jest w ogóle maksem możliwości nie weźmie kilkunastu tysięcy złotych za jego wydanie. Nic więcej ani nie mogę ani nie potrafię "zrobić". Mogę jeszcze gdzieś w Wawie w szemranym barze, bo innych nie lubię, postawić dwa piwa na osłodę...
    1 punkt
  44. @Łukasz Jasiński Tutaj wszyscy obrywają. Jesteś sobie sobiepanem i na Twoją fortecę, moją również i Jacka Dehnela i jeszcze wielu innych najróżniejszych trwa nieustanny atak i oblężenie z niemalże wszystkich stron i bez przerwy. Każdy chce każdego co najmniej umniejszyć lub naciąć. Przykre to dosyć, ale taka bywa prawda. I nawet może pan nigdzie się nie pchać, może pan odwiecznie schodzić z drogi no a wtedy jeszcze lepiej pana "potraktują"... A nawet w roli Szymona Słupnika na pełnym odcięciu od cywilizacji i tak za coś żýć trzeba :// A spokojna głowa że żadne renty w tym kraju nie gwarantują nawet przeżycia...
    1 punkt
  45. bułka masło ser w środku i plasterek cienki szynki sos czosnkowy tak po trochu i cebulki odrobinki teraz wszystko razem podgrzać by przytopić ciutek serek wiersz przepyszny uczta godna choć podtekstów jest niewiele :)
    1 punkt
  46. @Ilona Rutkowska ↔Dzięki:)↔Zapewne "coś." Dosłownie lub metaforycznie:)↔Pozdrawiam:)
    1 punkt
  47. @Ilona Rutkowska też dobrze, dziękuję za uwagę i przesyłam pokłony ;)
    1 punkt
  48. @iwonaroma W pełni się zgadzam... warte przemyślenia, tak myślę;) jak i to, co poniżej...
    1 punkt
  49. @poezja.tanczy Dziękuję miły Marcinie 🙂
    1 punkt
  50. @poezja.tanczy ↔Dzięki:)↔Też za ciekawe dwa wersy:) Bywa, że w cieniu co zeszyt rzuca, można tajemnicę, całej książkę odszukać:) Pozdrawiam:)
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...