Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 22.03.2024 w Odpowiedzi

  1. Młoda Grażynka spod miasta Skarżyska, Nigdy nikomu nie chciała dać pyska. Aż Jasiowi raz rzekła; "Choć pójdę do piekła, Pan ten niech usta do moich przyciska."
    7 punktów
  2. starsza od wszystkich bogów rzeka czysto magicznego światła cud szkatułka życia ukryta w łożysku bioder zakołysze światem zmieni ciało w przezroczyste piętno genomowe łamie dusze wypala po serce meteorytu
    6 punktów
  3. W ciemnej budowli bez ścian i okien omiatam przestrzeń błądzącym wzrokiem. Duszno i pusto, choć pełno strachu tchórza nie mogę znieść już zapachu. Wyjść stąd nie zdołam, bom uwiązana sama przez siebie na mrok skazana. Taplam się w czerni, oddycham winą zła i nieszczęścia jestem przyczyną. I tak mijają lata kolejne bagażu winy z pleców nie zdejmę. Bo nie potrafię bólem zgnieciona wolności skrzydeł wczepić w ramiona. Wolną swą wolę w ciemność kieruję i nieustannie winna się czuję. Zła i głupoty dałam zbyt wiele, żale najcięższe w sumieniu mielę. Razu pewnego do mej budowli wkradł się promyczek światła cudowny. Z nim przyszła łaska, której pragnęłam i do niej ręce swe wyciągnęłam. Łaska za rękę poprowadziła dała mi poznać, żem Bogu miła. Tak w sakramencie spowiedzi świętej, wszystkie me winy zostały zdjęte. Bo najzwyczajniej Bóg nam wybacza chociaż pojęcie ludzkie przekracza to Miłosierdzie nieskończoności. Oddajcie Panu swe ułomności! *Dziękuję za inspirację Marcinowi W.
    5 punktów
  4. Charlotte Widziałam grób przy drodze i dwa szare znicze, Cichutkie, wypalone, jakby zapomniane… Już jestem. Czekasz na mnie? Pozwól, że zostanę, Byś ogrzać mógł się trochę, podejść jak najbliżej. Już jestem. Ponad nami drzewa tylko słyszę, Wciąż szumią i śpiewają, tak jak zawsze chciałeś; Pamiętasz? W Odysei zmysły zaczytane Wielokroć wspominały, jak kochałeś życie. Dlaczego to zrobiłeś? Na cóż był ci Osjan? Przeklęta radość smutku, burza i rycerze… Ach, gdybyś mi powiedział, gdybym tylko mogła... Przepraszam, nie potrafię, ciągle w to nie wierzę. Już cieplej? Wybacz proszę, wiem że cię zawiodłam, Lecz tęsknię wciąż za tobą. Jesteś tu, Werterze? ---
    5 punktów
  5. czekam na ciebie w ogrodzie pełnym snów gdzie kwitną fiołki fioletem pachnie raj a ty mi przynieś stokrotną czułość słów bo ja dla ciebie na dłoni serce mam czekam na ciebie w tym śnie się kończy świat ty nawet nie wiesz rok ósmy sterczę tu więc chyba błądzisz lub nie chcesz mnie już znać chociaż ja byłam tą perłą z twego snu.
    4 punkty
  6. ja niedoskonała trzymam w dłoni pióro - klawisz... coś bazgrolę - klikam ja niedoskonała siebie najmocniej się trzymam
    3 punkty
  7. autor ma siwą brodę myśli dość pogodne dla tego kto chłonął — dłonie — dłonie co piszą lecz ciężkie acz nadto by ciszą się parać ciszą wić gniazdo bo dłonie dla sprzętów dłonie z mozołem więc kręgi swe czynią w rzeźbę pokoleń dziadów, Jankieli mizernych strapień w przedmiot sędziwy — poezji czarę autor ma siwą brodę myśli raczej pogodne „Podaj mi rękę. Tylko tyle mamy Ciepła co w sobie jak kubek podamy" Ernest Bryll, *** (Podaj mi rękę…)
    3 punkty
  8. Ewo, za rybę Rzym, o ton? No to my zręby razowe.
    3 punkty
  9. trudno pokochać a może łatwo? bo nie tkwi w nich podskórna nienawiść
    3 punkty
  10. Kosmicznie Chciałbym uciec gdzieś daleko, Dotknąć blasku młodych komet, Nieskończoną stać się rzeką, Pędzić w czasie w każdą stronę. Chciałbym zabrać cię ze sobą, Patrzeć w to, co nieodkryte… Chodź! Odkryjmy się na nowo, Zapomniany wzbudźmy wicher. I zatańczmy, tak jak kiedyś, Pośród mgławic, słońc i planet. Wiem, że ciągle ci zależy, Uczuć przecież nie okłamiesz. Wiem, że marzysz o wszechświecie, Stwórzmy kosmos, tylko dla nas. Nie rozumiem… Dawniej przecież, Wciąż ode mnie tego chciałaś. Pragniesz odejść znów bez słowa? Pustą przestrzeń mi zostawić? Nie rób tego, chodź i zobacz, Tam dla ciebie lśnią Plejady. Świecą światłem wciąż tym samym, Roztaczając piękną łunę, Taką, która przed wiekami, Czasu była wehikułem. W niej zaklęto nasze światy, Chcesz ją zdławić, barwy zmieniać? Nic nie zyskasz przecież na tym, Czemu przy mnie cię już nie ma? Ależ jestem, mój kochany, Zamknij oczy i już zaśnij. Zaraz znowu się spotkamy, We śnie, skarbie, w wyobraźni. ---
    3 punkty
  11. Nie zobaczę ciebie tutaj wśród spraw wczorajszego dnia. Błysła w tłumie twoja suknia i zniknęła niczym mgła… Tu cię nie przytulę Miła, nie zapytam, jak się masz, kiedy przerażona skryłaś za betonem swoją twarz. Gdy ktoś zdeptał nieumyślnie twój kwiecisty zwiewny szal, ty z marzanną razem w Wiśle chciałaś płynąć w siną dal. Mało miejsca, tu, dla ciebie - - natłok wrażeń, zgiełk ii wrzask. Co masz zrobić, Cudna? Nie wiem. Bądź gdzie cisza, słońce, wiatr …
    2 punkty
  12. nasz koniec, którego jeszcze nie ma, a który nadchodzi... nasz koniec z najtwardszego pancerza nasz koniec - mrok z jasnością pogodzi
    2 punkty
  13. żeby Bóg mógł stworzyć świat i człowieka ktoś musiał wpaść na to by stworzyć Boga ale to chyba niemożliwe przecież on pierwszy do tablicy został wezwany tylko przez kogo pytam a może to nie Boga robota bo wszystko stworzył czas który bardzo dawno temu przed nim wybuchł
    2 punkty
  14. @viola arvensis 1 List do Koryntian, Hymn do Miłości: 13. Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący. Nie może zabraknąć tego hymnu w dyskusji. Dobry wiersz. Pozdrawiam
    2 punkty
  15. Paryż... gdzie mój Paryż? Ty za parawanem... a ja bezimienna za kurtyną ukrywam się... już dalej oczy mnie nie skuszą - tylko do oceanu wytchnienia ani dalej ani głębiej nie dotrę Paryż... gdzie mój Paryż? nie powiodą cię do mnie myśli - przez lęk niewypowiedziane choć parzą i kąsają jak szczeniak... wolność! wolność... tak wiele ma oblicz a każdą ciemną stronę do kąta wpycha Paryż... gdzie mój Paryż?
    2 punkty
  16. rześka fala wiosennego powietrza pierwsze wzruszenie srebrzy czubki traw dziewiczą pościelą gdzie kobiecość nierozerwalnie łączy się z naturą i odmierza porcje życia ulotne smugi rozgrzane złotą źrenicą słońca roztaczają dostojną woń tajemnicy
    2 punkty
  17. może kiedyś tak się zdarzyć jeden obraz, dwa witraże coś na płótnie szkice węglem rysy piórkiem mazy pędzlem że malarzem jesteś nagle lecz co nagle
    2 punkty
  18. Lećcie, białe motyle, w stronę morza, Kruche, blade skrzydła z wiatrem zmierzcie, Małe białe skrzydła, ledwie je dojrzeć można, Lećcie! Jednych lot lekki jak śmiech radości, Drugich lot miękki jak długie westchnięcie; Wszystkie do przystani, co każdego ugości, Lećcie! I Algernon: Fly, white butterflies, out to sea, Frail, pale wings for the wind to try, Small white wings that we scarce can see, Fly! Some fly light as a laugh of glee, Some fly soft as a long, low sigh; All to the haven where each would be, Fly!
    2 punkty
  19. popołudnie po pierwszym poranku Słońce uśmiecha się do całujących je chmur rośliny, zwierzęta i wiatr cieszą się przestrzenią cisza i spokój świat obudził się bez ludzi Voorhout, 1. Stycznia 2024
    1 punkt
  20. przyśniła się pusta blisko, na dotyk oczu i ciszę ust w bieli mgły na lustrze pod strużkami, gładka i goła z której próbuję wyczytać emocje już twardsze, nie spotkasz w źrenicy bezcelu, błysku będę się gapić, żałując nad czasem żeby zatrzymać choć kilka ze straconych wejrzeń...
    1 punkt
  21. tęsknię piórami rzęs opuszkami palców zalotnym spojrzeniem ze złota... a czasem najzwyklej milczę - gęsto obficie namacalnie otulona mrokiem i między nami żal się rozrasta jak grad z impetem spada pod linijkę splątania układam... już się nie podźwignę ugrzęzłam na twoich kolanach wokół wieczna ciemność jak lilii zapach kochania
    1 punkt
  22. Wyglądasz jak wiosna zimą i również w tym - jak we wszystkim - jest coś ciut niepokojącego. Warszawa – Stegny, 19.03.2024r.
    1 punkt
  23. mała w wielkim mieście skwer pomiędzy domami zamieszkują topole przechodniom opowiadają zaokienne historie 15.07.2020
    1 punkt
  24. Czas płynął. Czas bowiem ma to do siebie, że płynie. Co w praktyce oznacza, iż przemieszcza się naprzód całym swoim awidzialnym istnieniem. I że czyni to od chwili, w której zaistniał. Oznacza to także, iż czyni to wszędzie - bo czy we Wszechświecie znajduje się fizyczna przestrzeń bez czasu? Spoglądając jednak z długiej strony, czy można wykluczyć istnienie takowej? Skoro Bóg - Absolut, Osobowy Wszechświat - jest w stanie uczynić wszystko? Stworzyć wszystko? Zatem taki świat - taki wymiar albo taka przestrzeń - może istnieć. A może dopiero zaistnieje? Za minutę, godzinę? Za tydzień, miesiąc albo rok? Może. Być może tak samo jak to, że Absolut mógł stworzyć czas według innej koncepcji. Chociażby takiej, iż w każdym stuleciu zatrzymywałby się on na rok. W jednym wieku na ten, w kolejnym na inny. Na bezpośrednio następny lub na bezpośrednio uprzedni. Lub jeszcze inaczej: ilość koncepcji możnaby powiększać w askończoność. Koncepcji regularnych i aregularnych. Koncepcji opartych o pewien system i tych, które - by tak rzec - działają losowo. Na przyslowiowe "trafił-chybił" wybierając rok, w którym czas nie płynie. Tym samym chwilę, w której zatrzymuje się on i moment, w którym znów rusza naprzód. Czas bez czasu. Czas płynął. Nasi bohaterowie cieszyli się nim i kreowanymi w jego sferze wydarzeniami. Zwykłymi codziennymi czynnościami. Posiłkami. Polowaniami. Spacerami. Wycieczkami do otaczającej zamek Amazonii. Wzajemnymi uczuciami i przyjaźniami. Kochaniem się ze sobą, tym samym kontaktem ciał i zbliżeniem dusz. I - oczywiście - postępowaniem w Mocy. Duchowym treningiem i nabywanymi w jego trakcie - a więc wskutek tegoż - umiejętnościami. Podróżami po światach i po wymiarach z Jezusem jako przewodnikiem. Radowały ich także odpoczynek, zarówno dzienny, jak i nocny. Wspomnienia ślubów i oczekiwanie na dzieci. Które, jak wiemy, mają to do siebie, że są poczynane lub - ujmując to zagadnienie trochę inaczej - "się poczynają". Rosną. Rodzą się i znów rosną. Albo, spojrzawszy na kwestię z punktu widzenia przemijania, czyli upływu czasu właśnie - starzeją się od momentu poczęcia. Czas płynął. Poczęte dzieci rodziły się stosownie do czasu zaistnienia. Ludzko i wampirzo. Przysparzając rodzicom zajęć oraz, oczywiście, radości i trosk. Jak to dzieci. Przysparzając również, jednak co oczywiste w późniejszym czasie - dumy z sukcesów i z osiągnięć. * * * - Czas płynie - powiedział Jezus do Belli i do Mila, zjawiając się jak to On - raz spodziewanie, a raz bez zapowiedzi. Tym razem zjawił się azapowiedziany. - Nie byłam pewna, jak ci to, ukochany, powiedzieć... - zaczęła Bella z widocznym wahaniem. - Tak jednak sobie ustaliliśmy... Każda podróż ma swój początek, dobiegając zarazem kiedyś - w ustalonym wcześniej momencie - swojego końca. "Tutaj nasze drogi się rozchodzą." * Ale spotkamy się jeszcze - uśmiechnęła się. Smutno na poły, na poły radośnie. - Będę czekała, myślała i tęskniła. Co powiedziawszy, ucałowała go czule. Po czym szybko odwróciła się, aby nie zobaczył łez w jej - anielskich już teraz - oczach. I znikła, zanim zdążył zareagować. - Jak to tak, Mistrzu? - zapytał Mil, walczący z emocjami. - Czy to na pewno tak miało być? Przecież... - Cóż mam ci powiedzieć? - pytająco zaczął odpowiadać Jezus. - Tak, mój padawanie, sobie ustaliliście. Tak zdecydowaliście. Wszystko dzieje się według waszych decyzji. "Wszystko jest tak, jak ma być" ** - jak napisał jeden z twoich ulubionych autorów w jednej z twoich ulubionych powieści. - Tak ma być? - Mil zadał następne pytanie, wciąż pokonując emocje i duchowe rozterki. - Tak właśnie - odrzekł Jezus po stosownej chwili odczekania, czy Jego uczeń zechce coś dodać. - Wszystko zgodnie z waszymi - czyli także twoimi - decyzjami. A to, czego teraz nie rozumiesz, zrozumiesz wkrótce. Bo ona już czeka na ciebie. - Czeka na mnie, Mistrzu? Kto? Gdzie? - Mil zadał kolejne pytania. - Zaraz sam zobaczysz. Chodźmy, a właściwie skaczmy - roześmiał się, widząc spodziewaną przecież minę padawana i biorąc go za dłoń. * * * - Tutaj - wskazał Jezus drzwi, przed które przemieścili się w przestrzeni z wymiaru do wymiaru. Skokiem duchowym i fizycznym jednocześnie. - Wejdź. Otwórz je - pokazał ponownie drzwi - i wejdź. Ona już czeka, powtórzył. - Kto czeka? - teraz Mil.powtórzył pytanie. - I co to za miejsce? - chciał zadać kolejne, ale zmienił zamiar, widząc w umyśle obraz świadczący dobitnie, że już tędy kiedyś przechodził. Że już tu stał, zastanawiając się nad wejściem. - Wchodź - Jezus zachęcił go kolejnym uśmiechem. - I baw się dobrze. Mil nacisnął klamkę szerokich, solidnie wykonanych z jasnego drewna drzwi. Wszedł i postąpił kilka kroków, zdejmując kapelusz. Z wysokiego krzesełka, jednego ze stojących w rzędzie wzdłuż długiej, barowej lady, zsunęła się zgrabna, młodziutka blondynka. I uśmiechnęła się - naturalnie i ujmująco, jak od razu skonstatował - wargami pomalowanymi żywoczerwoną szminką. Wyciągnęła ku niemu dłoń - małą, prawie dziewczęcą. - Cześć - powiedziała melodyjnym, równie naturalnym jak jej uśmiech głosem. - Jestem Gabrysia. KONIEC * To zdanie wypowiedział Obi Wan Kenobi do Luke'a Skywalkera - patrz "Gwiezdne Wojny", Epizod IV, zatytułowany "Nowa Nadzieja". ** To zaś jest cytatem z "Mistrza i Małgorzaty" Michaiła Bułhakowa. Voorhout, 15. Marca 2024.
    1 punkt
  25. Przebywają razem na jednej powierzchni. Mijają się co chwilę, leczy bez kontaktu. Dreszcz ich tylko przeszywa, Gdy pomyślą o sobie. Wspominając ostatni wieczór W księżycu blasku. Nie spojrzą sobie w oczy. Bo zbyt dużo wszystkim powiedzą. Każdy będzie wiedział, Że te dwie istoty są Nicią połączone. Ciągnięte do siebie niewidoczną siłą. Nagle Zwykłe dodawanie staje się problemem. A czytanie słów z papieru niemożliwym wyczynem. Czekają na złotą godzinę. By móc zajrzeć sobie w oczy, By znowu się do siebie uśmiechnąć. I dopiero gdy w końcu wyjdą z pracy, Będą mogli się nacieszyć chwilą.
    1 punkt
  26. @Wędrowiec.1984 ja ze swoją niedoskonałością staram się pojednać:) Tymczasem różnie bywa 😊
    1 punkt
  27. @Wędrowiec.1984 masz mnie! Tak, ja często jak ćma krążę wokół tego tematu. W sumie nie wiem czemu. Może jest mi to najbliższe, po prostu.
    1 punkt
  28. @Ewelina Jeszcze smartfona trzymam, i zatrzymuję się np. w drodze do pracy, bo akurat wpadła mi do głowy niezła myśl na wiersz. I tak czasami po kilka razy... Niedoskonałość jest bardzo w porządku. Jest romantyczna. Bardzo lubię takich bohaterów utworów.
    1 punkt
  29. @jan_komułzykant ;) fakt:) Dzięki ☺️
    1 punkt
  30. @Rolek Zaś Grażynka z miasta Kielce obrażona była wielce, Jaś nie skory na amory, on zakochany w butelce.
    1 punkt
  31. @viola arvensis No cóż, bardzo szlachetnie w Twoim wierszu. Oby tego więcej na świecie, bo to deficytowa cecha. Zwłaszcza, kiedy ktoś sam potrafi przyznać się do błędu/dów. Dobry wiersz. @Wędrowiec.1984 ... i pewnie pójdę do piekła, ale może przynajmniej tutaj, u Ciebie znajdę wybaczenie za 'ponadto' ;) Pozdrowienia, dla obojga.
    1 punkt
  32. podany dobrze na czasie temat dla mnóstwa ludzi już Boga nie ma mają co jeść i gdzie przekimać i z kimś poryćkać by zapominać a On przeszkadza zwłaszca te dziesięć i jeszcze winę pragnie w nas wzniecić mamy żałować gdy z żoną czwartą potrzeby ciala - najwyższa wartość ... tylko czasami coś w nocy rusza nagle dociera żeś nisko upadł krzywdziłeś innych mamona w cenie dobrze że jeszcze mówi sumienie ... przepraszam temat na oddzielny wiersz Pozdrawiam
    1 punkt
  33. @jan_komułzykant Gdyby Grażynka wiedziała Że ci się gdzieś zapodziała To by od stópek do głowy Wścieknięta była bez mała @Konrad Koper @Marek.zak1 @Klip Podziękowania ślę.
    1 punkt
  34. @Natuskaa "(...) A ja, cóż ja? (...)" A ja, przeczytawszy "(... niekształt)" z przyjemnością, z przyjemnością pozostawiam uznaniowe serduszko wraz z niniejszym komentarzem 🙂 . Serdeczne pozdrowienia.
    1 punkt
  35. Muszę jednak jeszcze szybciutko coś Ci napisać w tajemnicy ;) : Ja też nie kocham wszystkich ludzi, to bardzo trudne... Nawet św. Faustyna powiedziała do Pana Jezusa gdy On zalecił kochać Jej wszystkich, mniej więcej tak: " Panie! Ty wiesz, że ja ich nie kocham !" - było jej z tym ciężko i źle, i na pewno cierpiała z tego powodu, bo nie potrafiła serca niejako zmusić aby kochało tych, którzy być może zadawali jej ból, cierpienie, być może znieważali ją lub Boga. A Pan jej powiedział coś takiego : " Wiem ale módl się za nich". Modlitwa jest piękną formą miłości. Miłość to nie tylko uniesienia serca ale dbanie wewnątrz siebie - o siebie, ludzi, świat. Modlitwa, dobre myśli, słowa, radość, energia pozytywna, ciepło, uśmiech, serdeczność, pokój - to wszystko może być formą miłości. Czasem opanowanie siebie, swojego gniewu, irytacji, złości wobec kogoś (być może błądzącego lub po prostu wskroś innego od nas) też może być formą miłości. Każde dobro jest na wagę złota :)
    1 punkt
  36. Miałem to napisać już wcześniej, ale napiszę teraz: właśnie dlatego kompletnie nie rozumiem satanistów. Skoro Bóg jest miłością, a Szatan jest przeciwieństwem Boga, to czym w takim razie jest? Czystym złem i nienawiścią. Mało tego, jest istotą niesamowicie zazdrosną o pozycję człowieka w oczach Boga, a przynajmniej tak twierdzą teologowie. Owa zazdrość powoduje nieustającą chęć zniszczenia człowieka, wszelkimi środkami. Wobec powyższego, czy jeśli wyznajemy nienawiść, np. składając ofiarę Szatanowi lub demonom, możemy kochać? To kompletny brak logiki, pokazujący jednakowoż z czego zrodzony został człowiek i czego w dalszym ciągu potrzebuje - rzecz jasna, chodzi o miłość. Odpisując na ten wątek, odniosę się wyłącznie do tego, co osobiście uważam. Jestem człowiekiem bardzo mocno nieufnym, podchodzącym do ludzi z rezerwą i dystansem, nie uzewnętrzniającym się. Wielokroć nawet nie mam ochoty zaglądać innym osobom do serc. Nie kocham wszystkich ludzi. Wielu szanuję, jeszcze innych w jakimś sensie poważam, ale bardzo wielu się boję i bronię się przed nimi, np. unikając kontaktu, co już samo przez się jest zaprzeczeniem miłości. Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego - owszem, ale to nie wyklucza, a nawet potwierdza fakt, że o egzystencję siebie samego należy dbać. Jak twierdził wielokroć prof. Wolniewicz, chrześcijaństwo niesie ze sobą pewne szczególne wartości, które są również fundamentem europejskiej cywilizacji. Zgadzam się z nim, jak również z kolejnym jego stwierdzeniem, iż odejście od tych wartości ciągnie naszą cywilizację w dół. Zapraszam serdecznie. Dziękuję i również życzę tego samego. :)
    1 punkt
  37. za ciekawym chodzę uśmiechem pytam o to i tamto lecz ono przewrotne raz zwalnia a raz przyśpiesza łażę za nim w starych butach w nowych nie wypada - uwierają za ciekawym gonie szukam w nim lepszego lecz ono bawi się ze mną w chowańca - ja ciągle szukam a przecież siły już nie te - zdrowie kuleje ucieka czas więc chyba odpuszczę przy kominku usiądę spojrzę za siebie z zaciekawieniem
    1 punkt
  38. @Ewelina Rozumiem, mamy więc podobne odczucia, niemniej jednak nie wiem jak tam jest dzisiaj. Byłem w Paryżu 14 lat temu, ale klimaty, o których właśnie oboje wspomnieliśmy, zawsze będą mi się z tymże miastem kojarzyły.
    1 punkt
  39. @iwonaroma Bez nienawiści, to ogrodzone W ferworze zawiści, znaczy- oclone To tak żartem A u Ciebie fajnie.. miękko Pozdrawiam miło, M.
    1 punkt
  40. Warszawa Zachodnia zbudzony Flixbus odrywa światła od rzeczywistości podróż to pragnienie plecak i mapa z oknem niebo otwiera wiosnę pierwszym kluczem żurawi
    1 punkt
  41. @poezja.tanczy wiosna zawsze pozytywnie nastraja:) dziękuję i pozdrawiam:) @Waldemar_Talar_Talar niedługo maj będzie w kwietniu:) dziękuję i pozdrawiam:)
    1 punkt
  42. Ma mikro Potwór Ładu, udał rów. Toporki mam. Ino... sami masoni.
    1 punkt
  43. szkoda czekania szkoda ośmiu lat jest tylu innych co raj mogą dać stracone dni i noce samotność wciąż trwa ty tylko jedno ziemskie życie masz :)
    1 punkt
  44. zmarszczyłaś czoło i coś uszło uleciało w żadnym razie to słowo które ciałem się stało był to raczej obłoczek, myśl krótka jałowa taka która się nie da przełożyć na słowa może to o zmarłym psie lub niedawnym kochanku może o tobie i mnie i o wspólnym poranku
    1 punkt
  45. @poezja.tanczy dziękuję Ci serdecznie i cieszę się że apetyt dopisuje, to najważniejsze 🙂 @Wędrowiec.1984 no właśnie, właśnie.. I to był bardzo mądry ktoś 🙂
    1 punkt
  46. @poezja.tanczy @Sylwester_Lasota Dziękuję bardzo :-) @andreas Fajna odpowiedź. Dziękuję.
    1 punkt
  47. @poezja.tanczy Bez kapusty, szczególnie bigusu, moje życie nie miałoby takiej jakości. Pozdrawiam
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...