Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 14.12.2023 w Odpowiedzi

  1. podczas wyszywania kilkanaście rzędów wcześniej opuściłam jeden krzyżyk cały obraz się zaburzył takie jest nasze życie trzeba pruć i wracać żeby naddać ten jeden drobny element można również rzucić w cholerę to całe wyszywanie tylko jaki wówczas zostawię po sobie widok?
    11 punktów
  2. Czy warto pisać wiersze ten temat mnie nurtuje pisanie nie jest grzechem każdy pisze jak umie ale co będzie jak umrę co wtedy ze mną się stanie gdzie dusza wyląduję kiedy pożegna się z ciałem niebo raczej odpada tam wszystko napisane psalmy chwalące Pana wieczorem, nocą, ranem piekło nieaktualne bo przecież jego nie ma człowiek wprowadził zmiany dzisiaj piekłem jest ziemia zostaje jeszcze opcja w którą ostatnio wierzę bardzo długa wędrówka po gęstym lesie wcieleń czasami obrażałem i kara mnie nie minie za wiersze komentarze po śmierci będę świnią pisze też bezsensownie wcielę się w polityka i będę w polskim sejmie z mównicy mówił brednie za wiersze o miłości których sam nie rozumiem wcielę się w Don Kichota wszystko odpokutuję jeszcze trochę przede mną może jeszcze coś zmienię ale jedno jest pewne po śmierci będzie weselej
    9 punktów
  3. Zróbmy coś bardzo daleko zbyt mocno aby dla nas i powietrza i wiersza zabrakło uczyńmy real z sercem – rozmroźmy tę zimę żeby najśmielszego erotyka było dużo za mało poczujmy ten świat prze odważnie ażeby czytelnik dostrzegł że nas już nie ma a potem ucieknijmy czterema nóżkami za pas przed każdą – nawet malowniczą – literą. Warszawa – Stegny, 17.12.2023r.
    9 punktów
  4. Muszę się zamknąć. Nigdzie już nie wychodzić. Zamknąć i wtopić w jutrzejszą codzienność. Gdzieś tam, gdzieś... jest klucz, Całkiem zwykły i prosty, Klucz, żeby otwierać życia odwieczność. Muszę się zamknąć. Nie, nie będę spoglądać. Potnę nadgarstki, usta zaceruję... Trzeba jednak wstać... Ale spętany nie wiem, Nie wiem czy zdołam, czy się nie przewrócę.
    7 punktów
  5. niczym roślina bez korzeni usiłowałam żyć powietrzem w tempie i kierunku pozbawionym plonu nie nadając sensu dniom oczekiwałam go od życia bez zrozumienia że świat widzę nie jakim jest lecz jaką byłam ja sama świadomość tego dociera często z opóźnieniem jak u Bukowskiego trzeba wiele razy umrzeć by narodzić się na nowo i przyjąć siebie
    6 punktów
  6. Poczekalnia spadły krople słów na serce oddały ciepło i ... wdarły się do głowy przepatrują między neuronami niepewność czy... to dobre miejsce na zatrzymanie ulotnych wibracji grudzień, 2023
    6 punktów
  7. Z cyklu wyciągnięte "z szuflady" cz.XIX komnata tajemnic klucz do niej wyrzucony jaki sens znajdować go gdy tamta rzeczywistość nieistotna zasłona milczenia w dół czystka wojen brak błędna ścieżka zaciera się fatamorgana odetchnięcie z ulgą
    5 punktów
  8. miałyby głębię gdyby nie te zaciągnięte zasłony czasem się któraś rozchyli i świat się wciska przez szczeliny albo łza po szybie spływa przejrzysta
    5 punktów
  9. Kobieta. Mądra, Piękna, Dobra - trzy słowa, a jaka moc. Wolność ukryta w znakach zapach Kobiety ma. Mądrość - cokolwiek znaczy słowo - Kobietą jest. Łagodne oczy Kobiety, mądry, spokojny gest. Piękno ukryte w zmarszczce, w oku wyblakłym od łez rysuje kształty kobiece - głębszy narodzin sens. Dobroć - wolności znakiem - przecież Kobietą jest. Trzy proste słowa…, a jaka głęboka treść.
    5 punktów
  10. nie bój się żyć życie to piękno może być jak gwiazda która cieszy wzrok to tylko chwila która nie trwa wieki więc się uśmiechaj nie bój się żyć życie to wiatr oraz kwiaty drzewa nadzieja to nie gniew życie to prawda nie bój się jej tylko o niej śnij nie bój się żyć bo bo czas ucieka a jutro niewiadomą jak noc bez gwiazd
    5 punktów
  11. Spektrum obrażone? Gdzie jesteś, mój wszechświecie, czemu się ukryłeś? Nie lubię, gdy tak znikasz, tak bez słowa, nagle, Jak gdybyś miał nie wrócić. Słyszysz? Ach, no właśnie, A przecież tak bliziutko jeszcze wczoraj byłeś. Nie wierzę, że odszedłeś. Teraz, gdy na chwilę Ponownie zamknę oczy, zjawisz się, jak zawsze, I już cię nie wypuszczę, Proszę… Wciąż się martwię, I tęsknię, bo tak mocno zżyć się już zdążyłem. Naprawdę, będąc szczerym, chciałbym się rozpłakać, A jednak nie potrafię. Wiem, że powinienem, Bo zwykle przy tragediach tego się wymaga, Lecz trudno, łez na siłę sobie nie dokleję. Odczuwam - z emocjami w czuciu wciąż się zgadzam, Choć często dla rozmówcy zdają się być nieme. ---
    5 punktów
  12. Odwrót posła Im wyżej małpisz wchodzi na drzewo, Tym jaśniej zadek świeci się jego. W talmudzkie biesy gaśnicą mierzy, Bo mówi – w prawdę świętą uwierzył, A żeby walczyć o swoją stronę, To politycznie się znokautował. Drugi miał ojcem bywać narodu, Chciał dyktatury z tego powodu. Niestety przegrał, ten wielki malec – Inwektywami siał zagorzale. Wiele by toczyć takich przykładów, Trąbami głośnych w ten rozum mały, Między przedszkolem oraz gardzielą Obciach na świata wszech strony sieją. Szkoda zachodu, wywodów wzniosłych, Powiem więc tylko: Skończone posły. Marek Thomanek 14.12.2023
    4 punkty
  13. Drobinę ziemi w dłonie biorę nabożnie, świętej krwią i trudem przodków naszych, ziemi co daje dniom naszym tu minąć, a sercom zdyszanym łaskę odpocząć. Tu myślą śmiałą czy mozolnie się trudząc, a gdy kto zbłądzi, dłoń mu pomocną podając, życzliwe słowa dzieląc czy radę w próby godzinie, budujemy nasz dom żyjąc w wielkiej rodzinie. Dzieci nam w mądrości i w latach wzrastają, modlitwy naszej codziennej słowa pamiętają: Boże pobłogosław nam w tym domu ojczystym a obdarzyć racz zdrowiem i sumieniem czystym. Ma czas miarę własną, temu nasz zrodził jego, karła - jednostkę miary dla wszystkich i wszystkiego a wzorzec-relikwia w układzie miar Piekła i Szatana, w Sèvres na Żoliborzu kultem jest otaczana. Karłem się stają prawo i nasze sumienia, karłem dziś miłosierdzie i nasze starania, dawnym bohaterom karłów dają tylko role, a karły powstałe z grobu stają na cokole. Ma czas nadzieję, w naszym ją też znajdujemy, głos wyborczy, gdy jeszcze nadal wolni idziemy, rozważny i pełen o los nasz troski, gdy oni już knuli ile karłów długim łańcuchem by nas skuli. napisałem w październiku 2018 Nadzieja wróciła 15 października 2023 dziś 13 grudnia Nadzieja złożyła nam przysięgę
    4 punkty
  14. Po tygodniu deszcz wreszcie przestał padać. Sosna, dotąd zbierająca jego krople, odetchnęła. Wiatr przegnał chmury. Ale na drugi brzeg wezbranej rzeki jeszcze przez kilka dni nie da się przedostać. Warszawa, dn. 23.04.2006 r.
    3 punkty
  15. niemiecka brzytwa unijnego prawa i ruska szalupa pełna dziur za to z trzema koronami na dwóch głowach nie istnieją samodzielne rozstrzygnie prawdy znajdą po nas kamień słoneczny na dnie szkutnicy za horyzontem dziejów niemi jak Światowid w błocie Zbrucza rozkład jest bez wyboru nie płyniemy sami *Słowa J. Kaczyńskiego wypowiedziane z mównicy sejmowej. Pomijające uwikłanie Mariusza Kamińskiego, żydowskie pochodzenie Kaczyńskich, homoseksualne zachowania dwóch kobiet w ich rodzinie oraz intrygę Marii i Marty z Kaczyńskich... Dziękujemy, Panie Kaczyński, czas ciemności i zastraszania już za mami...
    3 punkty
  16. Wolno było Potem nie Teraz znowu Można Czas biegnie Przed siebie Tylko planeta Kręci się dookoła
    3 punkty
  17. @error_erros - wiersz dedykuję Tobie, w podziękowaniu za zrozumienie. Myślę, że się w tym utworze również odnajdziesz. Pozorna przyjemność Niby da się tańczyć, Ale się nie tańczy. Niby da się gadać, Ale nic nie słychać. Byłem kilka razy, Wciąż pytałem - po co? “A, bo swych kolegów Jakoś tak unikasz.” * * * Patrzyłem kiedyś na to z wielkim przerażeniem; Pamiętam - Już czekają, trzeba wyjść, coś zrobić? No przecież to nieładnie, przyszli mnie zaprosić, Z nadzieją, że wyprzedzą wieczne zniechęcenie. Dziękuję, nie przepadam. Macie wciąż nadzieję, Lecz wiecie doskonale jak to się potoczy. I po co tak nalegać? Wiecie dobrze o tym… Próbują - Może walczyć bardziej powinienem? Po latach przyszedł spokój, choć jedynie względny, Bo z życiem tak już bywa, że jest dość kapryśne, I nigdy nie wiadomo kiedy się zachęci, By sprawdzić, czy na pewno znowu się rozmyślę. Jak dotąd, całkiem nieźle działa mój bezpiecznik, Lecz słowo - dyskoteka - lubi być perfidne. * * * Wciąż nie rozumieli, Czemu nie chodziłem. Często przy okazji Znowu nalegali. Nie wiem też dlaczego, Ich to nie męczyło. Kamień spadał z serca, Kiedy odpuszczali. ---
    3 punkty
  18. powiedz mi ile ważyło marzenie gdy zrzucałeś je jak balast do piekła wspinałam się po mostach utkanych ze światła po drogach włóczyłam od gwiazdy do gwiazdy w zaświatach tęsknoty śladów szukałam i na nic to wciąż żyję na ziemi wciąż nie wiem gdzie piąta jej strona powiedz mi ile ważyło wspomnienie kiedy słowa uwięzły w poblakłych ramionach wyszeptuję niedopowiedziane oddechy stygmaty dotyku zacieram nocą na ślepo zamykam duszę czekaniem i na nic to wciąż miłość przecina mrok wciąż nie wiem czy jesteś tylko jej cieniem
    3 punkty
  19. Wyraźnie zwalniam, wraz z drogą mleczną, od eonów zapierdzielającą bez sensu. Ślina wypełnia usta, za cholerę nie da się przełknąć najprostszego nawet kłamstewka. Do tego za oknem znowu nie pada, kanaliki łakną dżdżu, w postaci wszechogarniającego potopu. Pozostaje tylko kurz, pokoleniowo hodowany na obrazach, tak zwana galeria przodków, drastycznie domniemanych. Pora poczytać, jednak słowa w ekspresowym tempie tracą wartość. Dlatego bezrobotny strach na wróble zbiera manatki i odchodzi w siną. Prawdopodobnie przyśpieszam, chyba że to tradycyjnie upierdliwa droga mleczna.
    3 punkty
  20. Jeden dzień taki był. Spędziłem 4 godziny na zewnątrz i przyniosłem ponad 500 zdjęć, ale czuję niedosyt. Nie wiem kiedy powtórzy się aż taka mgła. Za słabo ją uwieczniłem. Cieszę się, że Tobie udało się wyjść na zewnątrz. Dziękuję Ci bardzo i pozdrawiam serdecznie :-) Takie to smutne życie tego Peela niestety. Dziękuję za czytanie i pozdrawiam serdecznie :-) Omijaj takie dni, omijaj takie chwile. To na pewno nic dobrego. Peel ma już bardzo bogate doświadczenie :-) Dziękuję Ci Kwintesencjo i pozdrawiam serdecznie :-) @Łukasz Jasiński @Magda1973 Dziękuję Wam i pozdrawiam serdecznie :-)
    3 punkty
  21. @Corleone 11 Ciekawa i sensowna propozycja.Miałam trochę dylematu jeśli chodzi o to czy dać te słowo z odstępem od dwóch ostatnich wersów czy też może uczynić tak ja ty zaproponowałeś.Koniec końców po przemyśleniu doszłam do wniosku,że ta druga opcja jest lepsza.Dzięki,że zajrzałeś pozdrawiam;) @Rafael Marius Sporo jest racji w tym co napisałeś pozdro ;) @poezja.tanczy Można by rzec,że część naszego życia składa się właśnie z takich "zawodów" pozdrawiam ;) @tetu Dziękuję ci,że pokusiłaś się o własną interpretację utworu.Bardzo to doceniam i pozdrawiam przy okazji;)
    3 punkty
  22. rozświetla niebo nad gęstymi chmurami na ziemi ciemność
    3 punkty
  23. Nie umknęło mi, że ludzie znikają, Jeszcze jako małej dziecinie, Myślałam, że wyjechali daleko, lub osiedli w dzikiej krainie. Dziś wiem już, że wyjechali daleko I osiedli w dzikiej krainie, Ale dlatego, że zmarli, fakt Nieobjaśniony małej dziecinie! I Emily: I noticed people disappeared, When but a little child, Supposed they visited remote, Or settled regions wild. Now know I they both visited And settled regions wild, But did because they died, a fact Withheld the little child!
    2 punkty
  24. Śniłem, że Jezus zepsuł w haubicach przekładnie; I permanentnie w nich iglice zablokował; I Mausery i Colty z uśmiechem zwichrował; I łzami przerdzewił bagnety dokładnie. I ani naszych, ni wrogich bomb już nie było, Ani nawet starych flint, czy nawet siekiery. Lecz Bóg się znudził, oddał Michałowi stery; A gdy się zbudziłem, wszystko jak nowe lśniło. I Wilfred: I dreamed kind Jesus fouled the big-gun gears; And caused a permanent stoppage in all bolts; And buckled with a smile Mausers and Colts; And rusted every bayonet with His tears. And there were no more bombs, of ours or Theirs, Not even an old flint-lock, not even a pikel. But God was vexed, and gave all power to Michael; And when I woke he'd seen to our repairs.
    2 punkty
  25. spotkaliśmy się jestem pewny byłaś stałaś obok pamiętam zapach perfum i aurę nieskończoności pojawia się inna wizja niepotrzebnie niecierpliwość się przygląda była wtedy także życie bywa odważniejsze od nas prowadzi w nieznane zwodzi może pojawią się słowa wyjaśnią 12.2023 andrew
    2 punkty
  26. Pokłammy razem, zbudujmy ten mur Niech sięga aż do chmur Myślom swoim dodajmy odwagi Bez zbędnej powagi Troski głęboko pod dywan schowajmy W miłość zagrajmy Zejdziemy na ziemię, podzieli nas mur Daleko do chmur Stchórzą myśli, nabiorą powagi Brakuje odwagi? Dumę i strach pod dywan schowajmy W życie zagrajmy
    2 punkty
  27. W uroczym miasteczku; mieszka górski duch. Przechadza się przez rynek i obok kościoła… Rodzi się u „Rycerskich skał”. Przywołuje echo… * W borze wiatr gra kolejną historię.
    2 punkty
  28. ... Bohaterka treści powinna wziąć to pod uwagę... :) @Andrzej_Wojnowski... Dziękuję. @Waldemar_Talar_Talar... napiszę tak... od głowy dużo zależy... :) dzięki Ci za tych kilka słów. Pozdrawiam Panów. @Leszczym ... @Tectosmith ... dziękuję.
    2 punkty
  29. @iwonaroma Poćwierkać każdy może :) @Rafael Marius Ja też poznałem takie historie, stąd wróbelki :) @Nata_Kruk Dzięki za miłe słowa I uwagi... zbieram je jak kolekcjoner :) Wielkie dzięki za czytanie
    2 punkty
  30. @Bożena De-Tre Dziękuję. Słuszna uwaga - zmienię tytuł :) @sam_i_swoi Bardzo dziękuję sam... @jan_komułzykant Link swoją drogą też ciekawy - może nie bardzo rozumiem kontekst, ale ok. Mówisz, że coś niedługo - a co konkretnie? @Rafael Marius Na kółkach też można całkiem szybko uciekać, ba może nawet szybciej. Sugeruję jakiś dodatkowy silniczek i zwiewamy :) @Monia A no widzisz, w tym kłopot jest niemały, że tak naprawdę coś tam można zwiać, ale tak jakoś bardziej na trwałe i w jakiś decydujący sposób nie ma jak uciec :// @Wędrowiec.1984 O na przykład też coś takiego. Mnie może chodziło o jakieś działanie na maksa, ale napisanie wiersza na maksa też tym czymś jak najbardziej być może. @duszka Słuszna uwaga, ale do pogody chciałem się odnieść, bo czasem lubię takie odniesienia. Ale i owszem to właściwie mimo globalnego ocieplenia, to ziemię należałoby rozmrozić...
    2 punkty
  31. Z nieba spadam na dno. - Niby niebo. Otwiera się otchłań. Wciąż podobnie lecę…
    2 punkty
  32. Resztki spokoju zakopał w zgliszczach Jazgot, wstrząsając czaszki sklepieniem, Bym dobrze poznał udręki brzmienie, Wyparł z pamięci, co znaczy cisza. Gdzie by nie podziać głowy, tam bębni. Ledwie powiekę nad oko wzniosę, Ściany oddają w ciało rykoszet. Z hałasu jestem. Hałas jest we mnie. Do śmierci dane mi drżeć w tym rytmie. Choć głosu twego już nie pamiętam, Wspomnienie salwę czyni mi z tętna, A serca przecież z piersi nie wytnę. Z podziękowaniem za inspirację dla @GrumpyElf ;>
    2 punkty
  33. Nie mogę wyjść z szoku, że mizofonia okazała się tak częstym zjawiskiem! Serio, byłem przekonany, że pojawi się tu na zasadzie osobliwości, nie spodziewałem się, że będzie tak duży odzew pod hasłem "ja też to mam!" :P Lepszy dowód uznania mnie już tu nie spotka, słowo daję! <3
    2 punkty
  34. wtórne wstrząsy nie pęknięcia martwią - brak wody
    2 punkty
  35. Dla mnie dwuznaczny tekst oparty na dwóch konstrukcjach myślowych; cienka granica i dojście do ściany. Jeśli przekroczysz cienką granicę może być krucho. Jednak w tytule jest ściana, a to już trochę inna inszość. Jeśli przekroczymy cienką granicę wcale nie musimy czuć się z tym źle, natomiast kiedy dochodzimy do ściany, jesteśmy w potrzasku. Czujemy się tak, jakby to był koniec wyścigu w którym ponieśliśmy porażkę, ściana przez którą nie da się przebić. Tutaj ściana jest cienka, dało się ją rozwalić, owszem jest kurz i pobojowisko, bo inaczej być nie może, ale pokonanie muru świadczy o sile, determinacji i odwadze podmiotu. O tym, że się nie poddał, a co za tym idzie wyszedł z tego zwycięsko. Pokonał barierę, która była jego zmorą, końcem, metą, a przecież co nas nie zabije...Peel pokonał własne słabości, przebił się przez coś co wydawało się niemożliwe. Znalazł sposób, by nie dać się zaszachować, wpędzić w kozi róg. To była walka z samym sobą, ale też chęć pokazania "światu", że należy walczyć, że z takiej walki można wyjść zwycięsko. Tak sobie czytam ten wiersz. Dla mnie ma konkretny wydźwięk i mocne przesłanie. Podobało się. Pozdrawiam.
    2 punkty
  36. @poezja.tanczy Emily użyła tylko jednego rymu, żeby zbudować tę refleksję. A odwracając go otrzymała puentę. Proste, a przecież misterne. Pozdrawiam i dziękuję
    2 punkty
  37. @Corleone 11 Dopisz piąty wers…Sarny podniosły z uwagą głowy(może jedna?).Na drugi brzeg wezbranej rzeki wciąż nie sposób się przedostać. @Bożena De-Tre Jest treść.Powinien być tytuł.”Wiara zagrożona.”Tytuł który sprowokuje ..zaskoczy po przeczytaniu ..nie gwiazki.
    2 punkty
  38. Szanujący się człowiek sztuki powinien przynajmniej próbować znaleźć się o krok przed każdą literą (również - nie bójmy się tych słów - przed prawną). Warszawa – Stegny, 12.12.2023r.
    1 punkt
  39. do biegu gotowi start wystrzał dźwięczy w uszach dokąd tak biec znika zarys bieżni trącił ktoś wstęgę przed sobą ma cienką ścianę rozpada się konstrukcja nikt nie patrzy na nią meta pobojowiskiem z grubą warstwą kurzu
    1 punkt
  40. Dziekuję Ci za tyle uwagi i przemysleń :) Częściowo wyjasniłam już moje motywy powyżej, a co do "się" - uznałam, że jedno powtórzenie, to jeszcze nie jest za dużo. Poza tym ja chyba jestem bardziej zaprzyjaźniona z "się" niz Ty. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  41. @Bożena De-Tre Bożeno - 🙂 dziękuję Ci wielce za czytanie i propozycje w komentarzu. Ale to jeden z wierszy sprzed lat; zamieszczam je i zostawiam tak, jak powstały. Jednak oczywiście 🙂 - Twoje pomysły są jak najbardziej słuszne. Pod poprzednim wierszem zamieściłem alternatywną wersję, uwzględniając także Twoje sugestie. Czy zajrzałaś do niej?? Serdeczne pozdrowienia 🙂 . @Nata_Kruk Wielkie Ci dzięki 🙂 za wizytę, czytanie i pozostawienie myśli pod wierszem. Miło mi bardzo przeczytać, że jest to "Ładnie zatrzymana chwilka... (...)". Serdeczne pozdrowienia 🙂 .
    1 punkt
  42. @violetta Znam gorsze a pchają się przed szereg-:)Dobrze wypadasz👍😁
    1 punkt
  43. jesteśmy w sieci zaplątała się prawda w pajęczynie łatwo jest złowić złotą rybkę każda chce brać wyciągnięte dłonie są głodne pragnienia uwięzione w sieci duszą się coraz mocniej czuć jak pochłania każdą gwiazdę zmienia strukturę świata codziennie rybak ceruje sieć w niej plącze się prawda wszyscy dławimy się
    1 punkt
  44. Trzeci raz wyleciałam z orga... też tak Wam psikusy robi net.? @Wędrowiec .... podpinam się do słów tetu. @Wędrowiec .... podpinam się do słów tetu.
    1 punkt
  45. @Monia Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :-)
    1 punkt
  46. Witaj - dokładnie tak - tylko oni wiedzą - dziękuje za przeczytanie - Pozdr. Witam - cieszy mnie że przemyślany - dziękuje - Pozdr. @Natuskaa - dziękuje -
    1 punkt
  47. @Monia 🙂 Usunąłbym tylko odstęp pomiędzy "meta" a dwiema ostatnimi wersami, czyniąc pointę graficznie bardziej spójną. Serdeczne pozdrowienia 🙂 .
    1 punkt
  48. Zastanawiałem i pomyślałem Co by to było gdyby zgubiło. Czy to naprawdę taka wielka strata, Kiedy nic nie robi i nie wzbogaca? Co by to było w języku naszym, Gdyby sprzedać i drapać inaczej? Przecież tak czysto i tak klarownie Wszystko tłumaczy i samo rozumie. To tak banalne i oczywiste, Żeby wywalić z mowy ojczystej. Co nim zapiszesz to nie zgubi I pewnie jednak ktoś je polubi. A się się śmieje i się zabiera Bo je po prostu trafia cholera. Wiersz inspirowany poradami na forum poezja.org
    1 punkt
  49. Chcę odnaleźć w tym wieczorze, tak przepastne, piękne morze, co ma brzegi za blokami, co lśni barwnie kolorami. Łuk czerwieni, pomarańczy, róż z zielenią wspólnie tańczy, nieba błękit, księżyc blady, dzień i noc szukają zwady. Chłód usilnie przypomina, że wieczorna jest godzina, a firmament dotąd barwny, staje się już bardzo czarny. Miasto ciemne wnet się stało, ciszy wielkiej się poddało... Na gwiazd widok serce mięknie, dzień umiera - lecz jak pięknie!
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...