Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 19.07.2023 w Odpowiedzi
-
ich piękno i skromność przemawia czasem bardziej niż jeden wielki znak pozwól mi przejść polną dróżką wśród łąk i zbóż obok dzikich jabłonek i grusz zanim wjadę na autostradę8 punktów
-
pachniesz latem pierwszymi malinami morską bryzą słońce i wiatr we włosach podkreślają twój urok chciałbym cię poczuć i posmakować nie jutro dziś jesteś jak sen 7.2023 andrew5 punktów
-
chodź ze mną w malachit rozśpiewanej nocy wokół woda o talii przepasanej bylicą płonie a ja zanurzam się cała w twoich czułych dłoniach słodycz macierzankowej obietnicy wymieszana z goryczką krwawników jak ruta z bodziszkiem ciasno splecione rozkwitają nasze ciała 25.6.224 punkty
-
W polorze kolorze korze przy zespoleniu z tłem Maanamu dajmy sobie popalić płomieniom ostatnią nocą gdzie gwiazdy złocą Poczyńmy chęci w zdecydowane kroki ku ładnej nami wygodnej pamięci zdarzeń tulących się do bawełny tuż przed niezawinionym rozstaniem. Pod Olsztynem, 19.07.2023r.4 punkty
-
dwa razy w roku czas zmieniają wskazówki na tarczy przesuwając w głowach wciąż robią zamieszanie tworząc niezwykły chaos. nie da się przecież cofnąć czasu do chwil straconych powrócić nie można naprawić błędów przeszłości na nowo się narodzić. stracone godziny odespać chcesz lecz tylko je marnujesz nie da na zapas wyspać się organizm także to odczuje. już pogubiłam trochę się i ciągle zadaję pytanie kolejny przecież przyszedł dzień co zatem jutro nastanie.3 punkty
-
wlazłem w życie buciorami z pieprzyłem to i tamto teraz tego żałuje dziś inaczej widzę tamte chwile które nie były racją które bolały wlazłem w życie buciorami nie widziałem że to zgubny sens dziś się uśmiecham przecież to był tylko życiowy grzech a nie tęcza3 punkty
-
znowu mieszają w moim domu sąsiedzi dobrzy i uczynni sercem gorącym chcący pomóc choć na ich rękach liczne winy czyż to powtarza się historia gdy wielki brat się szarogęsił w imię przyjaźni zabrał sporo był ocet w sklepach i nic więcej dzisiaj metody inne nieco subtelne wyrafinowane zaś oszust stryj na kasę leci udaje że postradał pamięć wpuścić do domu chce po cichu tych niby eko - solidarnie dawnych sąsiadów niewolników dziś rezydentów na socjalnym zadbają aby wzrosła dzietność być może niehumanitarnie ten melanż kultur jest podnietą niech za parkanem pozostanie a mi się marzy żyć spokojnie według praw Boga oraz ładu i najważniejsze jeszcze wspomnę na dystans trzymać mych sąsiadów3 punkty
-
Ten dumny wóz ojca w sadzie historię wciąż nuci swą że była kiedyś leszczyna Gagarin łąka i on I bańka zsiadłego mleka na polu wśród gwaru dnia a pszczoły miód przynosiły w ten letni wakacji czas Co dłużył się niemożliwie a nikt nie dostrzegł w nim lat. I (aż) nagle coś przyspieszyło Z kopyta ruszył koń i ludzi jakby ubyło i skurczył się świat. Zabrakło cierpliwości wakacji i czasu i tylko czasem ktoś zapyta: no o co tyle hałasu?3 punkty
-
Siatka i sprzęt spakowany Robaki z lodówki ściany Zanęta pachnąca w wiaderku Pamiętam o pulowerku Namiocik lekki jak piórko Saperka - bez saperki trudno Samochód obładowany Budzik obudzi mnie rano Złowiłem dwa piękne kalosze Dwie puszki po zacnym piwie Coś tam pukało mi w spławik Bat poderwałem zwinnie Spojrzałem w oczy swej rybce Walczącej w pięści niemrawo Zdjąłem z haczyka boleśnie Niech płynie dalej Wełtawą Niech spełnia innym życzenia Dla mnie los nadto łaskawy Mnie nic w życiu nie trzeba Poza patrzeniem w Wełtawę Więc puszczam cię dalej łódeczko Mknij do mniej szczęśliwych Którzy nie znają swej rzeki Jej meandrów zdradliwych ..3 punkty
-
niebo rozpuszyło się różem i cały błękit jest w soku kokosowy księżyc wygląda z okienka w obłokach wyciągam ręce do nieba i cała jestem w morelach i wszystko byłoby fajnie gdyby nie jedno zadrapanie na nadgarstku które nieznośnie przypomina że w piwnicy nieba jest jeszcze jeden księżyc żelazny podcinający korzenie i skrzydła2 punkty
-
śpiewne powietrze nuci hymn ku chwale nagich ramion lejący się z nieba żar rozgrzewa tajemnicy krąg i my poddani gorączce w zachęcie zmysłów jak w obietnicy spełnienia rozpuszczamy się ochoczo2 punkty
-
2 punkty
-
to fakt baroku mamy dosyć w każdym widoku przesycenie w nadmiarze wrażeń toną oczy w ramach resetu pejzaż zmienić mały spacerek polną dróżką pośród spęczniałych złotem kłosów niebieski akcent jest jak urok za chabrem idąc wodzisz wzrokiem :)2 punkty
-
bo jeśli nawet jest... to i owszem... jest! choć nie zawsze tak jak chcemy w gruncie rzeczy jednak jest - coś zawsze coś z czego możemy się cieszyć jak dorośli - na poważnie albo tak jak dzieci na wariacko po omacku radość... między kącikami ust się mieści1 punkt
-
kto pierwszy pod Ustrzykami w ruskich Karpatach stawiał wnyki wabił na łożke sumy nad Prypecią komu na kijowskim Polesiu za bełt służył gliniany garnek i patyk wyrzuceni z kolebek kultury suszenie drewna mięsa śliwek i traw świąteczne sprawianie zwierząt zamawiają kamienie u wezgłowia i trwają odwieczne przypadkiem odkryte mydło nie miastowe ani dworskie ług i popiół z ziołami do dziś Kazachowie tak zaprawiają barani tłuszcz wspólny mianownik słowiański rosochaty pień w zaprzęgu na woły sierp może w stronę Wisły bardziej zaokrąglony i ta od Finlandii po Siedmiogród tęsknota do zmarłych wszyscy jesteśmy ze wschodu1 punkt
-
1 punkt
-
Owszem jest. Niestety czasem i tu dochodzi do manipulacji. Spece od sprzedaży próbują i tutaj swoje ugrać. I niektórzy się na to nabierają. Ale co do zasady to jest to dobra moda i pomocna. Obecnie wiele ludzi ma bardzo ograniczony kontakt ze swoimi emocjami i ciałem. I metody służące przywracaniu go, to taki punkt startowy do poznawania siebie.1 punkt
-
Dla Twojej osobowości tak właśnie jest. Ja to rozumiem, bo kiedyś miałem zbliżoną. Ale dla mojej obecnej to już nie. A dla każdego warto przede wszystkim poznać samego siebie. Kim się jest. Wtedy dopiero wiadomo, co jest dla nas dobre. Nie zawsze to co dla innych. Nie mówiąc już o ofertach bohaterów pop kultury z cyklu kup sobie szczęście.1 punkt
-
1 punkt
-
To są tylko wspomnienia marzeń z młodości, gdy miałem inną osobowość. Teraz już nie marzę nie mam takiej potrzeby. Jestem realistą.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Tak na koncercie plenerowym. A jak tańczyła ładnie. One mają takie super ruchy w rytm muzyki i jak tylko jest okazja... to korzystają. Też mi się takie kiedyś marzyły.1 punkt
-
@Ewelina hm..poczucie bezpieczeństwa to chyba domena istniejąca w świecie stworzonym przez mężczyzn, ich nadopiekuńczości staje się karkołomna, oj ....wychodzi, ze mnie ukryty feminizm :)))..pozastanawiam się jeszcze i miłego wieczoru życzę :)))1 punkt
-
@Rafael Marius o to i fakt :) To miałeś dziś miłą pogawędkę :) Warto przebywać w towarzystwie pozytywnie nastawionych ludzi.1 punkt
-
Ja też wiatru nie lubię, a u nas ostatnio ciągle wieje. To prawda. Ludzie o czarnym kolorze skóry są znacznie bardziej pozytywni. Dzisiaj miałem okazję wymienić parę słów z taką osobą i czuje się tą radość. Fakt, że młoda i ładna. To ją trochę usprawiedliwia, że nie ma smutnej miny jak większość naszych rodaków. Słońce ich ładowało przez całe pokolenia. A my podobno też z Afryki.1 punkt
-
@slow bardzo ciekawy :)) a bym nawet powiedziała, że fascynujący, bo można go rozważać z różnych punktów widzenia. Co do stagnacji to dla niektórych to coś w rodzaju stabilizacji i poczucia bezpieczeństwa a dla innych zło konieczne :)1 punkt
-
@Rafael Marius piękna pogoda pozytywnie nastraja, zazwyczaj :) Choć, ja nie lubię upałów, lubię jak jest słońce i nie ma wiatru, ale temperatura nie musi być wygórowana. Naprawdę wystarczy mi 20 stopni :)1 punkt
-
Ja lubię gdy jest ciepło. Nie wiem ile by musiało być stopni by mnie rozpuścić. Inna sprawa gdy gorąco człek jest bardziej na luzie jak mieszkańcy wysp tropikalnych.1 punkt
-
@Ewelina :) może decyzja powinna być wspólna, a może to tylko taka fala epokowa i ewoluuje z czasem na wyższy poziom :) pozdrawiam :))1 punkt
-
Lubię Twoje rymowane wiersze. Jest w nich wiele racji, mądrości , a i humoru nie brakuje. Umiesz ubrać w słowo rymowane niejedną sytuację dając tym samym do myślenia. Nie ma w Twoich wierszach mowy o sztywności. I to jest fajne. Z przyjemnością. Pozdrawiam.1 punkt
-
Z cyklu 350 uniesień duszy Kanapki na drogę Babcia mi robiła Kanapki na drogę Bym nie zgłodniał Wracając do domu Szedłem przed siebie radośnie Szedłem z kanapką w dłoni Babcia chroniła przed głodem Dobry każdego chroni //Marcin z Frysztaka wilusz.org1 punkt
-
@Coretanima pięknie dziękuję. Serdeczności. @Starzec miło mi, dzięki. Pozdrawiam. @poezja.tanczy @Rafael Marius @Sennek Wam również dziękuję za zajrzenie i pozostawienie śladu. Pozdrawiam.1 punkt
-
Witam - miło że czytasz - dziękuje serdecznie - Pozdr.uśmiechem. Witam - gratuluje takiej postawy - Pozdr.1 punkt
-
1 punkt
-
a nuż widelec się uda pomyślał nóż trzeba wiedzieć z widelcem się bratali co rusz jeden po lewej drugi po prawej bez siebie nie mogli stworzyć pełnej zastawy widelec wielce łaskawy był królem stołowej zabawy a z tym nóż pogodzić się nie chciał to tam przyciął aż z rąk wyleciał dość tego rzekła mała łyżeczka i z widelczykiem do deseru przeszła rzecz znamienita łyżka co pierwsza była gdzieś znikła po cichu bez słowa a że zastawa cała ze złota była wkrótce los dużej łyżki też podzieliła więc się zastanów czy w domu lepiej mieć królewską zastawę złotą czy może prostą najprostszą a nuż widelec zrezygnuje z niej złodziej a prawa z lewą skrzyżuje dłonie1 punkt
-
@Sylwester_Lasota Ja nie widzę problemu, razem lewa z prawą jak u dzieci idących w parach i nie tylko, poza tym skrzyżowany widelec z nożem na talerzu oznacza skończony posiłek, znajdę odpowiednie foto, o mam... I tak jak piszesz, dzięki za to, w bajki raczej włożyć trzeba. A wiersz zapisałem na podstawie ogólnej sytuacji politycznej... , ale to odległa przyszłość. Jednak myślę, że kiedyś będzie trzeba siąść do rozmów, ta nienawiści musi się skończyć, inaczej co to wszystko jest warte? Pozdrawiam.1 punkt
-
@tomass77 Wiersz mi się podoba i ten klimat organizacji, wyczekiwania i ciszy... Co innego Wełtawa, jakoś wydaje mi się nader mało rybna ;) Pozdrawiam :)1 punkt
-
@duszka dziękuję za czytanie i za komentarz. Wiersz jest tak naprawdę początkiem do dalszych refleksji. Niekoniecznie przyjemnych, niekoniecznie łatwych, ale jednak potrzebnych... Pozdrawiam serdecznie 🤗1 punkt
-
żyć będzie w zgodzie? To chyba jednak niemożliwe. Prędzej się łyżka z cukiernicą dogada 🤣1 punkt
-
@tomass77 Ok, człowiek - poeta jedno, drugie wiersz. Zrozumiałem, że lakonicznie podsumowałem, ale to przez ironię i nie kontynuowałem dyskusji, tylko napisałem swój. wiersz na ten temat, gdyby to było złośliwie kontynuowałbym bez sensu dyskusję. Chodziło o drugą stronę medalu, zawsze możesz powiedzieć, iż umyślnie spiętrzyłeś problem, który jest problemem niebagatelnym, podobnie w tym wierszu, doszukuję się dlaczego ironizujesz z łowienia, a nie na ten przykład wrzucasz na patelnię smaczastą rybkę. Przecież czytelnik nie siedzi w głowie autora, więc maca, podpuszcza, ocenia krytycznie - by autor chciał coś wyjaśnić. Tworzy się interpretacja po myśli autora, jeśli autorowi nie zależy wówczas pozostaje tylko ta czytelnicza interpretacja - i też dobrze. I tak jak w tym wierszu zdobycie karty wędkarskiej dla rekreacji i wytłumaczenia "przyjemności" może stanowić dźwignię do dyskusji o tym sporcie, albo po prostu zachwycie i chwili relaksu. Doszukuję się zawsze znaczenia większego, szerszego inaczej jest to wiersz dla wiersza. Pozdrawiam :) PS puszczenie dziewczyny z nurtem - też może być dyskusyjne :)))1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Nie wiem, człowiek, który go prowadził był mało skłonny do rozmów i tylko z łaski dał zrobić zdjęcie. Bywa.1 punkt
-
@Ewelina Ta wiara, to może przeczucie, jak powinno być, przeczucie przeznaczenia... Dążenie do niego byłoby wtedy naturalne. Wiersz pobudza delikatnie do zagłebienia się w temat. Pozdrawiam :)1 punkt
-
Zasadniczo to każdemu się marzy. Sęk w tym jak do tego dojść. A Biblia ma wiele interpretacji, często całkowicie sprzecznych.1 punkt
-
@poezja.tanczy Załączone zdjęcie było inspiracją, pozdrawiam Marcinie. @duszka Spalone drzewo i krew na kolbach może być odniesieniem do wojny, choć nie musi :) dziękuję za koment. @corival Miało być gorąco :) dziękuję i pozdrawiam.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Smakuję cię przy porannej kawie Nadgryzam delikatnie jak kruchego rogalika, dającego początek rozkoszom dnia. W moich ustach rozpływasz się ambrozją. W zenicie słońca gaszę pragnienie pocałunkiem, który jak życiodajna woda ratuje me żądze. Aby wplątany w granat nocy zjeść z tobą kolację i kochać się do świtu.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne