Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 01.06.2023 w Odpowiedzi

  1. umarli przechodzą obok od czasów Melquiadesa stoję na styku światów u kresu nocy bez deszczu żółtych kwiatów w ciszy przemknęło magnetyczne zwierzę sceny wiatr przynosi na próg oddech komory grobowej z Doliny Królów zapach czarnej żywicy morze gwiazd lapońskiego nieba życie i śmierć
    4 punkty
  2. Budzi ze snu ten dźwięk łypie na mnie ten dźwięk jego kolor czerwony na ruterze jak ranek we mnie wpatrzył zły wzrok w duszy budzi mej wstręt. Jeśli oczu nie zamknę to ruterem się stanę. Matematyczny rytm doszedł z szafy od wnęk w których chowam komputer - przecież był wyłączony! Czy to bestii jest bit? Czy to twardy dysk pękł i pogrzebał pamięci wszelki ślad hard korowy? Z nosa wysiąkł mi lęk słowa kapią jak jęk. Chrypią na mnie niebiesko telewizji lampiony… Jak uwolnić od diod idiotycznych się mąk co lukaja w głąb łyka obdzierając mnie z kory? Nie ma kłoda by wstać siły krzyknąć że …mać! zerwać z siebie sentencje i odrzucić piżamę. Wtedy znowu ten dźwięk: krąg piekł sięgł by mną grać i ruterem się staję i ruterem zostaję
    3 punkty
  3. Między ziemią a niebem otulone mgłą i echem błądzą marzenia i sny Między ziemią a niebem miłość uśmiecha się do nadziei Między ziemią a niebem smutki i łzy czekają na lepsze dni Między ziemią a niebem człowieczy los szuka prawdy o życiu Między ziemią a niebem szumi dostojnie las nasłuchuje go czas Między ziemią a niebem ktoś na harfie gra o przemijaniu
    3 punkty
  4. I ja się od ciebie – moja droga A – odbiłem, a przychylny ciąg przypadków sprawił, że popadłem w wygodę (wcześniej nie było mi z tobą zbyt wygodnie). I oto lekcja, że z wygody płynie szczęście i właśnie z wygody wypływa miłość. W wygodzie i szczęściu, co oczywiste i bezdyskusyjne, dużo łatwiej o subtelniejsze kolorki miłości. I dopiero wtedy rodzą się na ogół dzieci. I bywają wychowane jak należy. Warszawa – Stegny, 01.06.2023r.
    3 punkty
  5. blask zszarzał oczy zamknął - na smutek łase i łzy lejące się donikąd smuga jasnych myśli rozproszyła zbłąkane echem lasu słońce - za horyzont zaszło majacząc coś o lepszym jutrze
    3 punkty
  6. kalendarze zwariowały stanęły wszystkie zegary czas się zatrzymał umarły marzenia umarły nadzieje i sny dzień ciemnym częstuje człowiek zapomniał co to jest uśmiech kupił smutek i łzy myśli dokuczają są podobne do zaćmienia nie umieją cieszyć kwiaty przestały pachnąć lasy przestały szumieć ptak już nie śpiewa czyż byłby to koniec tego co umie żyć czy to tylko sen
    3 punkty
  7. Tam no i... jak ci tam cisza trawi każdy poranek zaczynam nowy dzień bez ciebie a jednak z tobą bo ciągle jesteś na wyciągnięcie filiżanek z szafki kiedy już zaparzę poranne cappuccino sączę łyk za łykiem myśli o tobie maj, 2023
    2 punkty
  8. Mroczny Mesjaszu, czy to nasionko światła tkwi niczym zadra w twoim serdecznym palcu? Czy to gwiazdy oddają hołd uniżoności, twoim wykrzyczanym modlitwom, których nie rozumieją nawet skrupulatnie wierzący? Piedestał, na jakim przyjęła się przewartościowana pokuta, kruszeje pod dotykiem twojej delikatnej dłoni. Pewnego dnia roztrzaskały się o moje sumienie najpiękniejsze anioły, najwyraźniej pozazdrościły nam nieba, zatęskniły za Bogiem, który wybrał się na wycieczkę krajoznawczą po zachodniej części raju i dotąd nie wrócił. Mroczny Mesjaszu, dziś zapomniały o nas szlachetne bolączki tego kulawego świata, który obudził się w środku nocy. Czuję delikatność twoich westchnień na moim rozpostartym ciele, doświadczam lekkości obietnic, otulających nas muśnięciami warg. Wraz z kolejnymi modlitwami poznajemy naturalne oblicza miłości, by mogła zjednoczyć nasze rozkoszne myśli, potrafiła wskrzesić z popiołu kolejny rozdział naszego natarczywego życiorysu.
    2 punkty
  9. i niech budzi w nas ciepłe myśli - świat i człowiek zimny ten ledwo żywy w wypchanych kieszeniach zamarznięte łzy może roztopić
    2 punkty
  10. Ciało nigdy cię nie oszuka, również serce jak ta wizja puka, puka — póki fizis z niego nie uwolni kukułki. Sferą oddziaływań zamułki ręce będą w kieszeni skryte, dopóki siła wyższa w oddział ciemne ściany maca pieniążki; tak spływ odpowiedzialności pobudzi z wolna wartości — nim klęknie twoja harmonia, oprze się jeszcze pokusie, ciało w Cherubinach zająknie, zanim ostatni znakiem Ziemi ogień wyryty skrzydłami zostawi i ślad ulotni się Gazem w to, co potrzebuje — masz mnie, a patrzeć się boisz, w środku kochania odfrunie... Matryca na nowo czysta ma przed tobą źródło wody — spij mnie, bo w końcu wyparuję ********************************************************* 'Nigdy nie miej wątpliwości, że Bóg jest w jakimś miejscu, a w innym Go nie ma. Gdziekolwiek Go szukasz, On tam jest.' / oryginalny track - 'Away - Julien Villa' / Alternatywa - Autechre - Eutow (Robot Dance Mix) ********************************************************** Całość tekstu proszę traktować jako sztukę
    2 punkty
  11. -Mistrzu, mam dobrą żonę, lecz pożądam inną. -To odwieczne pytanie, rozkosz, czy powinność. Z dedykacją dla Wędrowca z podziękowaniem za inspirację. .
    2 punkty
  12. @Marek.zak1 Tak to z reguły właśnie wygląda, choć i tu zdarzają się pewnie wyjątki.
    2 punkty
  13. Posłuchaj mnie przez chwilę, to tylko parę słów. Jestem nieśmiały i rzadko mówię do Ciebie chcę powiedzieć parę słów. W jednej ręce mam kwiaty w drugiej owoce. Ofiaruję je Tobie. Kwiaty piękne owoce dojrzałe przez nie mówię do Ciebie. Moja dusza mówi w kilku prostych słowach podziwia Ciebie.
    2 punkty
  14. @corival Miło mi, że się spodobał. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie! @Dared Może faktycznie mogłoby to brzmieć inaczej. Pomyślę o tym, dziękuję za sugestię. Pozdrawiam serdecznie! @Jacek_Suchowicz Piękny wiersz jak zawsze;-) Dziękuję i pozdrawiam! @Wędrowiec.1984 Jedni mają czegoś za mało, drudzy za dużo... Tak to już jest. Dziękuję i pozdrawiam! @Waldemar_Talar_Talar Bardzo dziękuję i pozdrawiam! @Tectosmith Twoja podpowiedź też do przemyślenia. Dziękuję Ci bardzo i pozdrawiam! @Rafael Marius Dziękuję za serduszko i komentarz, pozdrawiam serdecznie! @lena2_ Cieszę się, że się spodobało. Pozdrawiam i dziękuję! @Manek Rytm - muszę to przeanalizować. Dziękuję i pozdrawiam! @Natuskaa Zdecydowanie tak. Pozdrawiam i dziękuję bardzo za serduszko:-)
    2 punkty
  15. kołyszę się w przestrzeni nieba jak kołyska raz w prawo raz w lewo krzyki przeszłości łączą się w szereg pętla na szyi się zaciska a ja wciąż kołyszę się jak kołyska raz w prawo raz w lewo wylewa się z ust dźwięk do życia porywa a ja... do snu się układam tęsknota za tym co było wciąż jest mi bliska
    2 punkty
  16. @Rafael Marius To prawda. Zdecydowanie jest właśnie tak jak mówisz. Do tego każdy z nas widzi inaczej i dlatego często się mówi, że ktoś ma "swój świat" - w zasadzie zawsze wtedy, gdy postrzeganie odbiega tego kogoś znacząco odbiega od tego jak postrzega większość. @poezja.tanczy A może nie ma co tego smutku już bardziej pogłębiać? Pozdrawiam serdecznie :)
    2 punkty
  17. a miało wyjść całkiem poważnie rozbudzić zaspany intelekt a wyszło ciut może zabawnie choć treści w twych słowach jest wiele więc dźgnęłaś mnie ciszą powabną "do sedna co wgłowie się lęgło" dobiłaś tą nocą zajadłą sumieniem co wzięło i zdechło czytając się człowiek uśmiecha komiczny jest dobór określeń chcąc słyszeć swą duszę - nie zwlekaj się wycisz i słuchaj jak mówi do ciebie :)
    2 punkty
  18. Znów zwiedzie mnie ciszą, powabna Rozgości się w świetle poranka Obierze, wywlecze na zewnątrz Do sedna, co w głowie się lęgło Zasieje - kiełkuje obawa Gdy noc już nastanie, zajadła W podszepty zabawi się ze mną Sumienie? Gdzieś było, lecz zdechło Rozsądek? Sam trawi swe trzewia Gdzież człowiek się może spodziewać Wytchnienia? Czy w zgubnym pozorze Czy w złudnym obliczu sklepienia? Niech wiedzie go cisza powabna Samotność? W niej naga jest prawda
    1 punkt
  19. - Czy ty mnie na pewno kochasz? - zapytała Zazdrość. - Tak, kocham cię - odpowiedziała Miłość. - Ale czy kochasz tylko mnie? - Kocham ciebie tak samo, jak całe stworzenie, ludzi, zwierzęta, rośliny, świat nieożywiony... - Ale czy mnie kochasz bardziej od innych? - przerwała Miłości Zazdrość. - Kocham cię tak, jak całą resztę. -Ja tak nie chcę - poirytowała się Zazdrość - Myślę, że mnie po prostu wcale nie kochasz! - Kocham cię. - To przestań kochać innych! - Nie mogę. Jestem Miłością. - To chociaż kochaj mnie bardziej od innych. - Wtedy nie byłabym prawdziwą Miłością. - Ona cię nie kocha - wtrąciła się Zawiść. - Powiedziała, że mnie kocha, tak samo, jak całe stworzenie - odpowiedziała jej Zazdrość. - Tak - potwierdziła Miłość - gdybym nie kochała wszystkich ludzi i całego stworzenia, łatwo byłoby mi również ciebie przestać kochać. - A mnie też kochasz? - zapytała Zawiść z ironicznym uśmiechem. - Nie, ciebie nie kocham - odpowiedziała szczerze Miłość - Tak, jak nie kocham Zła, Nienawiści, Zdrady i wielu innych. - Widzisz! Ona kłamie! - wykrzyknęła Zawiść do Zazdrości - Wcale nie kocha wszystkich i wszystkiego! - I co ja mam teraz zrobić? - dopytywała się zrozpaczona Zazdrość. - Zabij ją! - podszepnęła Nienawiść, która przysłuchiwała się z uwagą całej rozmowie. Zazdrości nie trzeba było tego dwa razy powtarzać. Wbiła Miłości w plecy swoje żądło i wstrzyknęła w jej ciało destrukcyjną truciznę. Po chwili Miłość konała w okropnych męczarniach. Gdy odeszła, wspólnie poćwiartowały zwłoki i zakopały szczątki ma wysypisku śmieci. Było z nimi Zło. Rozeszły się potem na cztery strony świata, by zgodnie rozpowiadać, że żadnej Miłości nigdy nie było i nigdy nie będzie. Tymczasem z poćwiartowanego ciała zaczęły wyrastać nowe, małe Miłości. Część pożarły na miejscu gawrony i kawki, ale jedną przygarnął bezdomny, drugą, dozorca wysypiska. Pierwszy zabrał swoją do schroniska, drugi do swojego domu. Obie wkrótce zaczęły rosnąć i dojrzewać.
    1 punkt
  20. Wsi spokojna, wsi wesoła! Który głos twej chwale zdoła? Wsi spokojna, wsi wesoła (póki wojna tknąć ją zdoła, albo jakie inne diabły – mszyce, stonki, Czupakabry)... Na wsi cisza i sielanka, chociaż już z samego ranka chłop swą pracę rozpoczyna – tęgie karki (w tym Boryna) w pocie, w słońcu, w psiej pogodzie orzą, sieją, klną w niezgodzie kłócąc się o miedzę strasznie (taki płot już wszczyna waśnie). Po czym wraca do chałupy, a tam kielich, garnek zupy – za to jak to miło spojrzeć tam, za okno – piękno dojrzeć w orce, w smaku ciężkiej pracy; "już skończone, już jest cacy". Tak wygląda ta sielanka, że przez pracę co do garnka włożyć można, by się wzmocnić – siłę, krzepę unaocznić i po bożym dniu, w spokoju, z cnotliwego zasnąć znoju. 1 VI 2023
    1 punkt
  21. Zobaczymy, może się ktoś odezwie.
    1 punkt
  22. Co innego osobowość artystyczna, a co innego osobowość naturalna.
    1 punkt
  23. Nowotwór znów wziąłem leki na lęki o siedem dawek za dużo bo miewam słabość do liczb samotnych wędrówek w burzy straciłem siły na tańce nocne hulanki w przestworzach chyba już pora się żegnać wyczułem w emocjach guzy doktor wykrzyczał diagnozę terapia do dzisiaj nieznana wypadły mi myśli niewinne a oczy mi zaszły czerwienią ogłuchłem na głosy demonów straciłem apetyt na wolność nadzieja otwarta na oścież z dumą wystawia swe dzieło usiądź na chwilkę i popatrz jak rośnie we mnie ten owoc nieuleczalność ma w pestkach zasadzę je kiedyś w ogrodzie chorobę widać po oczach wybucha mi tam koło serca przenika przez ciało i myśli bo zakochałem się w Tobie
    1 punkt
  24. Z cyklu: "Stonoga co wołali na nią Miłość" (22 z prawej) Miłość myślała, że będzie przebiegła I że rozkocha w sobie cały świat Dlatego pokazywała się z każdej strony I powtarzała, że nie ma wad Chodziła na koncerty Do filharmonii i opery Było ją widać na balach I spotkaniach wyższej sfery Paliła drogie papierosy I zapijała je whisky A później się dziwiła Skąd jej wzrost niski Później jednak zrozumiała Że do ludzi nie trafiała Że tylko ją lubili Tylko się z nimi spotykała Zmieniła więc taktykę I teraz chce, żeby za nią tęskniono Teraz się nie narzuca Jest taka jak ją stworzono Skromna i miła Nie kręci się w kółko Teraz spotkasz ją w przestworzach Jak się ściga z jaskółką. //Marcin z Frysztaka
    1 punkt
  25. @kwintesencja :)))))))))))))) Udało się :))
    1 punkt
  26. @Tectosmith dziękuję :) pętla jest, bo powietrza brak...dusi życie zamknięte w przeszłości. Pozdrawiam serdecznie :)
    1 punkt
  27. Bóle są sprzężone.
    1 punkt
  28. ...przez co ujawniają, że jesteśmy jednością i całością... W kilku słowach przebłysk prawdy :)
    1 punkt
  29. @Jacek_Suchowicz Dziękuję za wersy, a choćby nawet efekt był odwrotny od zamierzonego... ważne , aby czytelnik coś poczuł :) pozdrawiam serdecznie! @iwonaroma@Giorgio Alani@lena2_ Dziękuję za czytanie i za serduszka, życzę dobrego dnia :)
    1 punkt
  30. Tak, bo już Boccaccio w Dekameronie pozamiatał, jak napisał, że pocałunek kochanka słodszy od pocałunku męża. Pozdrawiam
    1 punkt
  31. @kwintesencja - pięknie dziękuje -
    1 punkt
  32. 1 punkt
  33. :) Tak. Można tak i tak interpretować. Słuchanie szelestu kosy oraz warkotu kosiarki to zupełnie inne wrażenia dla uszu :) A umieranie obecnie, często gęsto przy maszynach, nie jest chyba łatwe... Dzięki! @Klip :) dziękuję
    1 punkt
  34. @Tectosmith dziękuję bardzo :) Cieszę się 😊 Pozdrawiam wiosennie :)
    1 punkt
  35. Powolutku Czy słyszysz to, kochanie? Słyszysz jak oddycham? Jak tęsknię za falami ciepła i rozkoszy? Za chwilę, już za moment… Myślę tylko o tym… Ach, proszę, nie przestawaj, proszę, już się zbliżam. A jednak… Jakże słodka pieszczot jest granica, I jakże niewyraźna - pragnę ją przekroczyć. Pomożesz mi w tym, skarbie? Spraw, by każdy dotyk, Na skórze niecierpliwej zaczął wnet rozkwitać. Porywczy temperament, ciągle przytłumiony, Złakniony o potrzebach przypominać światu; Oddałaś mi kontrolę, więc już nie proś o nic, Lecz zmysły rozognione przed pożarem ratuj. Gdy kwitnąć ci pozwolę, gdy już się odsłonisz, Wypiję słodki nektar z wnętrza twego kwiatu. ---
    1 punkt
  36. @kwintesencja bardzo ładnie to ujęłaś. Dokładnie w ten sposób to rozumiem. Pozdrawiam serdecznie :)
    1 punkt
  37. @Ewelina Jeśli do tego pić To na smutno Tak jakoś +
    1 punkt
  38. @Marek.zak1 Krótko i na temat, no ale dylemat wciąż pozostaje. :-)
    1 punkt
  39. Czyli osiągnęłam zamierzony efekt :) przyplątał mi się ten wers i aż sam mnie zaskoczył swoją dosadnością! A dziękuję Ci bardzo i pozdrawiam serdecznie :) Dziękuję, widzę, że ten wers zapada w pamięć :) dziękuję, to dla mnie ogromny komplement, pozdrawiam Cię serdecznie :)
    1 punkt
  40. Tak... To ,co zaznaczyłem pogrubioną czcionką, jest dla mie bardzo ważne, ponieważ śmierć nie jest mi obca... I z całych sił staram się korzystać z życia, możliwie jak najlepiej. Każdy system bywa inwazyjny w stosunku do działań ze strony człowieka, który pragnie być wolny; w tym sęk! Aby nie dać się pożreć. Bo pożarty człowiek będzie manekinem w jednym teatrze zdarzeń, w jakim jego wpływ będzieć mieć stosunkowo mały udział...Dlatego warto walczyć o własną wyspę i ją bronić, by nie zwariować. Póki kompromis istnieje ( inaczej to wygląda w pięcioletniej samotności, w jakiej jesteś sam sobą Panem) , to dualistyczna perspektywa będzie zawsze garścią nitek, jakie z przędzy przerabiamy na materiał... Ten materiał, to my. Pozdrawiam! Dziękuję
    1 punkt
  41. Oswojona samotność... hmm, czyli taka, która przychodzi i odchodzi kiedy chcesz, która leży u Twoich stóp kiedy tego akurat chcesz, a puszczona luzem biega na widoku zupełnie obcych ludzi i wcale Ci to nie przeszkadza... tak mi się skojarzyło. W sumie taka "sterowana" samotność jest chyba najlepszą wersją samotności. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  42. @Ewelina Można stworzyć sobie mikroświat wielkości kropli i zamknąć się w nim w imię świętego spokoju, jednak prędzej, czy później ta kropla pęknie. A następnej może już nie być. Wiadomo susza.
    1 punkt
  43. ... od takich ludzi nie da się odejść, Duszko..., po prostu.... :) Pozdrawiam i ja. Poezjo, która tańczy... te, których używam, na pewno nie... :) Dziękuję. i... cisza.... niestety, ona pozostaje i... drąży w głowie koryta. Wielu już dało sobie odpowiedź, tak myślę. Dziękuję... Rafaelu... za zatrzymanie się u mnie... :) Zostawiam zbiorowe pozdrowienie.
    1 punkt
  44. Samotność trzeba trochę polubić:):) ładny wiersz:)
    1 punkt
  45. Witam - podoba mi się ta samotność choć nie powinna - Pozdr. serdecznie.
    1 punkt
  46. @Elwira @Nata_Kruk @Rafael Marius Widzę, że chyba nikt nie wychwycił głównego wątku, więc dla jasności parę słów. W wierszu nawiązałam trochę do naszej dyskusji z @Wędrowiec.1984, a dotyczącej enklaw rozmaitych reliktów zwierzęcych, czy roślinnych. Rzecz dotyczy faktycznie istniejącej rasy koni, zamieszkujące w pełnej jezior i mokradeł delcie Rodanu. Jest to region nazywany Camargue, stąd też nazwa koni. Istnieje poparte dowodami przypuszczenie, że żyją one w tym regionie od co najmniej 15000 lat. Ich wizerunki widnieją na ścianach jaskiń na przykład Lascaux. Konie doskonale przystosowały się do niełatwych warunków egzystencji, ostrych mrozów, a latem upałów, ale przede wszystkim do podmokłego terenu, poprzez szerokie kopyta, którym nie szkodzi wszechobecna wilgoć. Maść mają siwą, są odważne i wytrzymałe, choć niewielkiego wzrostu. To może tyle. Mam nadzieję, że teraz będzie "jaśniej" w nadmorskiej mgle. @Elwira Cieszy mnie, że wiersz Cię zainteresował. Pozdrawiam :) @Rafael Marius Nie tylko było, ale i jest nadal. Miło mi, że czytałeś. Pozdrawiam :) @Nata_Kruk Oczywiście, że pozwolę. Dziękuję, że zajrzałaś. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  47. spaliłem całą paczkę choć lekarz zabronił stanowczo opróżniłem butelkę a jedna to zawsze za mało wspomniałem wzroku przecięcie jak serce uciekło z klatki gdy patrzyliśmy w głąb siebie nie znając imion i nazwisk nie znając numerów i kont czekałem na ławce stęskniony nie powiedziałem Ci gdzie i o której naiwnie wierzyłem jak dzieciak że miłość sama Ci powie bo miłość jest większa niż słowa większa niż pociąg i bilet większa niż praca i plany miłość nas sama znajduje nie prosi o randki i tańce miłość sama w nas tańczy jak wiatr w parkowych alejach nadal tu czekam na Ciebie choć liście opadły już z drzew kwiaty zwiędły w mych dłoniach włos posiwiał na zawsze wciąż wierzę jak dzieciak że miłość sama Ci powie bo miłość jest większa niż słowa większa niż pociąg i bilet większa niż praca i plany miłość nas sama znajduje
    1 punkt
  48. Jesteś sennym marzeniem W letni czas Który nie spełnia się Moja piękna Przecież ja tak bardzo kocham Cię!
    1 punkt
  49. po wojnie nic już nie będzie takie samo. gołębie zaczną srać tylko raz w tygodniu. psy przestaną biegać za sukami. sarny i dziki nauczą się korzystać z przejść dla pieszych. koty skończą z mordowaniem ptaków. ludzie powieszą flagi. po wojnie wszystko będzie takie samo.
    1 punkt
  50. nakarmię kolorowym słowem tęczy prośbami uprzykrzonymi Bogu niech pojednają się dłonie wzejdą nabrzmiałe pąki kiełkujących w ziemi pocałunków zimowy sen się dłuży szronem zwarzone powieki ślepe na miłość usta ściągnięte smutkiem milczą zawzięcie nie uleczy nas wiosna ani lato w cieniu dusznych traw stoję pośrodku chłodnej ziemi w odrętwieniu patrzę jak słońce wymyka się z rąk by czynić dzień po drugiej stronie lustra
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...