Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 19.05.2023 w Odpowiedzi

  1. Za czerstwym chlebem kolejka szara zakręca młodość w dojrzałe smutki z gniazda wypadłe za wcześnie ptaki czekają z celem wczepionym w troskę W dole rodzice tęskniący cicho w szponach depresji leżą bez ruchu przez wojny wichry strąceni z dachu na losie piskląt niemocą piszą Życie na kartki za życiem stoi parami szybciej zdobędą szczęście wspólna historia dodane skrzydła odfrunąć z kluczem do dużej roli Em trzy spółdzielcze wersalka żądze miłość wiadomo jest dla dorosłych mówisz za mali, spójrz w głębię oczu szmat czasu wyrył dziesiątą wiosnę Nie dla każdego czas w tym samym tempie płynie. Wszystkie przedstawione wydarzenia są autentyczne.
    6 punktów
  2. Chciał ornitolog spod miasta Taszkient poznać co w życiu naprawdę ważkie. Zacny - usłyszał - kolego, nie bądź życiowym lebiegą i to co ważne zaznaczaj ptaszkiem.
    6 punktów
  3. wydrapuję rzęsami miejsce w którym stoisz gładzę oddech zastygam w słup soli wycierasz mi łzy życzliwie powoli
    3 punkty
  4. jak gazela płocha uciekam od twojego spojrzenia a czas się wymyka - wraz ze wskazówkami zegara ślizga po ciele i twarz mi blednie pod twoim wzrokiem chciwym... ach płocha jestem płocha lecz to niczego nie zmienia - pragnę bez słowa żebyś mnie pragnął jak swoją zwierzynę jak uciekającą gazelę
    3 punkty
  5. Boli mnie głowa ta cięższa połowa co waży więcej od marzeń odpowiedzialna za żagiel dmuchany w plastiku miast na wietrze dzielących powietrzem powierzchnie ciśnieniem kraks kontra krak Nie oddycham idąc omijam nurka w alejce na kuli umoczonej we wrak zardzewiały kurs nurtu sekstans i barometr obiega na wspak Szczypie brak tlenu w porywach pojemność to żart wyobrażeń głębią rak – niebo – rak.
    3 punkty
  6. Siedzą w ulu tłuste trutnie. Wszystkie nudzą się okrutnie. Choć nie z soli ani z roli, Taki pech jest trutnia doli. Aby przerwać nudę, swary, Rzekł, więc truteń, niski, stary - Żeby zadać nudzie kłam, Taką radę daję wam: Rozpatrujcie okolice. Niech tu zlecą robotnice. Nasze pszczelne roje, całe, Niech się zlecą duże, małe. Na dostojnym zgromadzeniu, W starym ulu, przy strumieniu, Wszem i wobec ogłosimy, Że dar miodu przynosimy Każdej, która skrzydła ma i bzyczy. Cztery szczypty ! Pomysł byczy ! Każda będzie z nich szczęśliwa : I robotna, i leniwa. W ulach będzie gwarno, rojno, Dla was słodko oraz dojno. Precz niech lecą sekutnice. W zamian ? Młode robotnice ! Zaś tym trutniom, tam za dębem, Tym ,co mają krzywą gębę, Tym ,co żądlą bez powodu, Wara – mówię – wam od miodu ! Na zapleczu, po audiencji Rzekł niektórym w konfidencji - Gdyż wśród fobii oraz wstrętów, Słabość miał do konfidentów : Aby wdrożyć cną reformę, Wprzódy im podnieście normę. Bzyknie ktoś, że pomysł zły ? Nic nie głoście w TeFał Bee. Że nas sławić będzie ul ? Wielbić każdy pszczeli żul ? Nic to ! Taki program mamy. Ze swojego nic nie damy. Łypnął przy tym krzywym okiem. Popił myśl z nektaru sokiem I myśl jęła go niewolić, Jakby więcej miodu złoić. A że zmęczył się sowicie, Przeto opadł na lektyce, Którą nieśli, krzycząc: Cool ! Wiwat geniusz, wiwat król ! Tak na zbytkach czas upływa, Choć robotnic wciąż ubywa. Aż zostanie stary król, A z nim trutni pełen ul. YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona)
    3 punkty
  7. Tam gdzie kurek na kościele pieje po raz trzeci, zagubiły się nadzieje, jak zgubione dzieci. Gdy nad wieżą wiatr zawieje, to kurkiem obraca... Dzieci bawią się w najlepsze, to ich cała praca. W lewo, w prawo i z powrotem, w każdą inną stronę, w tym odwietrznym kołowrotku wszystko dozwolone. Nikt nie zważa, że wokoło rosną nowe kraty, grabarz kopie grób wesoło, a strój ma pstrokaty. Tuż przy dole kamień czeka z napisem gotowym: Tutaj leży Twoja Wolność wybita ci z głowy. Chodzą cienie po cmentarzu zapatrzone w gwiazdy. Chociaż Słońce jedno świeci, tu ma swoje każdy. Cień za cieniem się potyka, i wpada do grobu. Tam w ciemnościach szybko znika i nie ma sposobu by w bezdusznym tym zaduchu przyszło otrzeźwienie, kiedy kurek liczy z góry wszystkie ciemne cienie.
    2 punkty
  8. Szukam cię dobra chwilo. Gonię za tobą zbyt bardzo, a ty mi wciąż uciekasz, choć cię złapałam niedawno. Tylko dlaczego tak krótko mogłam się tobą nacieszyć? Chciałam zatrzymać cię dłużej lecz ty się ciągle gdzieś spieszysz. A może wolisz tylko wypić kawę mrożoną, niż zostać na obiedzie i czuć się zniewoloną? Staram się ciebie zrozumieć, nie będę więcej gonić. Prędzej czy później wrócisz - radość się we mnie odrodzi.
    2 punkty
  9. Makoląwga W marcu lub kwietniu tam gdzie Sorkwity, trzeszczące trele a nawet zgrzyty. Ziarnojad w chwastach szczebiocze, nim wśliźnie się w sezon zmrocze, dwa lęgi będą - chętką podszyty. maj, 2023
    2 punkty
  10. luton - łódź szczerbaty starszawy typ ciućkający holsy mięta strong od tamtąd dotąd a pan jest skąd? - stamtąd i stąd - a pan? ja? nie skąd!? ale dobrze wreszcie ludzką mowę a tamten o jaki ciemniawy pewnie nie ma w domu pralki
    2 punkty
  11. Patrząc na swoje lustrzane odbicie coraz częściej zaczynam powątpiewać w swoją dorosłość o której świadczą posiwiały wąs broda i łysawa skroń Może wciąż jestem tylko dzieckiem którego twarzą bawi się życie kładąc na niej swój niesamowity makijaż i dlatego nie jestem wstanie pojąć Czemu nie wszyscy umieją szczerze płakać śmiać się kochać mówić prawdę czyli robić coś co jest oczywiste i proste coś co było jest i będzie dużo warte
    2 punkty
  12. mam cię w małym lesie rododendronów kiedy wybuchają czerwienią różem fioletem bielą na zieleni cichym głosie ptaków i delikatnym słońcu po ciepłym pocałunku uczucie domu
    2 punkty
  13. Niełatwa sztama między nami I z estymą bratersko za pan brat wybieramy się wychwycić świat w łapczywą garść kiści odnośni by nie zasnąć dodamy przemyśleń odwirowując w międzyczasie cykl wydarzeń miraże miraże Seranon, 18.05.2023r.
    2 punkty
  14. Poczynię zrzutkę z telefonicznego ekranu którejś z rzędu notatki i przenigdzie jej nie wyślę i nikomu nie pokażę, a niech całkiem sam polubi się ów bogaty we wrażenia screenshot z drugim dnem czwartej od dołu szuflady komody albo z głębią trzeciej półki od góry bieliźniarki. Zresztą i tego złośliwie niewidomego i zamkniętego byle smartphona nikomu nie udostępnię, bo po prawdzie po cóż miałbym tak czynić. Zresztą notatka brzmi: Bładzę i tęsknię za czymś czego nie potrafię nawet nazwać i opisać, a już z całą pewnością nie umiem sprecyzować. Seranon, 17.05.2023r.
    2 punkty
  15. W powietrzu echa dawnych gromów Niektórym zdarza się powracać I szczerbić belki zacnych progów Przez wszystkie zmarnowane lata Gdy z wierzchu wszystko raźno błyszczy W eterze wielkie poruszenie Byle nie przelać czar goryczy Gdy pośród stołu ripost skrzenie Raz słychać toast (wojny omen) Raz coś tam tylko szemrze lekko Niejedno widział stary portret A cztery ściany swoje wiedzą
    2 punkty
  16. szukaj mnie w ciszy o poranku gdy serce równym rytmem bije i tam cierpliwie na mnie czekaj bo jeszcze bardziej światem żyję gdzie myśli krążą bliżej siebie zwiększając przestrzeń między nami podaruj mi łagodny spokój który otula jak aksamit
    2 punkty
  17. Oj, znam, znam. Dobre. Gdzie Rubin, Frania i meblościanki?? :))
    2 punkty
  18. Gdzieś w oddali śmiech i gwar. Prześwity słońca w koronach drzew. Rozproszone, świetliste smugi… Powłoka blasku uderza we mnie, spętanego cieniem swojej własnej ręki. A miłość? Wszak była tu zawsze. Była. Nie ma jej. Uleciała piórkiem na skraj czasu. Nie pochwycę. Nie zdążę… Moje westchnienia odbijają się echem od ścian pustego domu. Stoję, bowiem w zapomnieniu, ze wzrokiem zaopatrzonym w przestrzeń. W otwartym oknie rozchwiane gałęzie, szelest liści. Pomarańczowa poświata wypełnia pokój, drżąc na brzegach zakurzonych książek, których bohaterowie, których historie, słowa… W otwartym oknie chmury, obłoki, ptaki… Znad jakich źródeł te milczące stada? Znad jakich pustkowi? Napływają zewsząd zimne i ciche zalęknioną metaforą… Kiedy czekam tu na nie w wytartym, niemodnym garniturze. Kiedy czekam na ciebie, jedyna. (Włodzimierz Zastawniak, 2023-05-16) *** Komorebi (z jęz. japońskiego) – przedzierające się przez gałęzie drzew rozproszone smugi słonecznego światła.
    2 punkty
  19. On dziś ma wolne od chlania, Żona oddycha od lania. Bo idzie dziś do kościoła Gdzie proboszcz z ambony woła. A kiedy pięćset dostanie, Pierdyknie dzieciaka w banię. Żydów poganiać pojedzie I gejów też, po obiedzie. Wziąć do roboty się nie chce, Duma od środka go łechce. Sarmacką krew serce tłoczy Więc plunie Niemcowi w oczy. https://youtu.be/7Eph6UBJz2E
    2 punkty
  20. Haha, świetny Zaznaczać ptaszkiem uwielbiał frant z Czaczyˇ wszystko, co dotknął, liznął lub wypaczył. Aż trafił raz na męża, co tę zgniótł część oręża bez której ptaszek ledwie już co znaczy. ˇwieś w Polsce w gminie Śmigiel, w powiecie kościańskim, w województwie wielkopolskim
    2 punkty
  21. Wygasł już dwojga e p i z o d cały, ale plotkarki w k r ą g plotkowały; z braku sensacji, nie mając r a c j i, plotły bez sensu głodne kawały.
    2 punkty
  22. Fajnie to określiłeś - z ciekawością dziecka :) Fakt, dzieci są ciekawe świata i wiele potrafią zrozumieć jednak ... odwaga w znoszeniu okropieństw tego świata nie u każdego dziecka jest dana od razu, często wymaga stopniowania, czasu i doświadczeń. Dlatego staramy się chronić, może nie zawsze udolnie, może czasami za bardzo?... Ale zgadzam się, że problemów nie należy zamiatać pod dywan. Dzięki :) :) Moja córka uwielbiała baśnie Grimma :) a wiadomo... tam ucięte ręce oraz nogi ;) Ważne kto i w jaki sposób opowiada, jak opowiada kochany tata to wiadomo, że nie po to, by zastraszyć na śmierć:) Dzięki Chodziło mi o skrywanie w noc jako w ciemność, nieświadomość. Dzięki i również pozdrawiam Brrr.... Również pozdrowienia i dziękuję @Asia Rukmini @Sylwester_Lasota Dzięki:))
    2 punkty
  23. A co tu tak zaglądasz? Nikogo nie zapraszałem. Zajęty bardzo jestem Jedzonka szukaniem. Trochę się boję a trochę nie. Czy ty na pewno nie chcesz mnie zjeść? Boś taki duży a ja malutki Więc sobie stoję, ja okrąglutki. Tu jest mi raźniej, nawet weselej. A może masz coś dla mnie, Może jesteś przyjacielem? Wyciągniesz rączki z jakimś robaczkiem? Nie, ty ciągle patrzysz jakby ze smaczkiem. Boję się ciebie i skakać nie będę. W brzuszku mi burczy więc może zaśpiewam? Bo tak tu czekam, dookoła drzewa. Może balladę? Tak cichuteńko. Będzie o rosie i wody kropelkach. I o listkach złotych co pospadały. Że słoneczko na górze A ja nadal taki mały. I o robaczkach, małych, tłuściutkich I o nasionkach dla mojego brzuszka. O tym, że jasno i wszystko widać, O tym, że ciemno i trzeba iść spać. Potem pośpiewam .... Frrrrrrrrrrrrrrrrrrr ! . . Rudzik to bardzo, ale to bardzo sympatyczny ptaszek. Dostrzega zainteresowanie sobą i lubi pozować a do tego śpiewać! Robi to tak cichutko, że aż nie słyszalnie niesłyszalnie. Idę o zakład, że ten ptaszek używa Infradźwięków. . Wiersz przeleżał od 27.02.2023, ale nadal nie potrafię nic tam zmienić. Musi być jak jest i mam nadzieję, że było przyjemnie. :-)
    1 punkt
  24. Rachmistrz Pozliczał pancio pawie w Piszynie, bo żonka skora po butelczynie. Dwór przy księżycu blady. W ogrodach tylko ślady, ciuszki służącej i żar znów płynie.. maj, 2023
    1 punkt
  25. Z pewnością zrobię dziś furorę, w otoczce, która mi dopiekła... Zawieruszyłam... okulary, myślałam chwilę; i co teraz? Przejrzałam kilka możliwości, które dopuszcza urządzenie, aż zaświtało w mojej głowie; hm... dotykowo wielkość zmienię? Moje dwa palce wskazujące, którymi rozsunęłam ekran, spowodowały taką wielkość literek, która jest czytelna. Zrodziła się potrzeba chwili, a więc znalazła się i rada; test rozwiązałam błyskawicznie, a to wskazówka, nie porada.
    1 punkt
  26. szukam cię między nami... jak motyla chwytam za skrzydła uderzające nieporadnie w dłonie zbyt szybko znikasz w pocałunkach się rozpływasz gdy jeszcze pragnę a kiedy przestanę odfruniesz na zawsze
    1 punkt
  27. Turysta Chodziłem kiedyś po górach By bliżej znaleźć się nieba Rozbolały mnie tylko nogi Nie zjadłem boskiego chleba Za bardzo chciałem Za mało ufałem Nie oczekując Wszystko dostałem //Marcin z Frysztaka
    1 punkt
  28. @Rafael Marius Co za miły komentarz :) Dziękuję bardzo !
    1 punkt
  29. @slow Może wiersz jest o śmierci ciała, ale nie duszy? Ale nie jestem pewien. Dobrze napisane i muzyka też świetna. Taka spokojna jak lubię.
    1 punkt
  30. Też to tak postrzegam. Generalnie, poziom odwagi spada w narodzie na całym froncie. Prawie każdy boi się grać w otwarte karty. Tajemnica goni tajemnice, a na koniec dnia wszyscy zostają sami, wśród tłumu. Kiepskie rozdanie.
    1 punkt
  31. Może tak być, faktycznie. Ja jestem cierpliwy, mogę długo na coś czekać, gdy trzeba latami i generalnie do niczego mi się nie spieszy, choć gdy trzeba działać szybko potrafię złapać motyla w locie.
    1 punkt
  32. @Rafael Marius Byłam tak zajęta gonieniem tej chwili, że starciłam poczucie czasu. Widocznie tak miało być.... Dziękuję, pozdrawiam! @Rafael Marius A czekanie nie jest moją mocną stroną. Czasem mam wrażenie, że moją misją "tu" jest nauka cierpliwości.
    1 punkt
  33. @Tectosmith Dziękuję za przychylność.
    1 punkt
  34. @Ewelina Jak to mówią, chciałabym, a boję się.
    1 punkt
  35. @Rafael Marius Brawo Ty, trzeba żyć ;))
    1 punkt
  36. @Rafael Marius młodszą i młodszego brata:)
    1 punkt
  37. Dobre, dobre. Leci serce
    1 punkt
  38. subtelnie, zielono. Lubię
    1 punkt
  39. acz bez odwirowania świat bardziej pochłania to jak z tą chłopką w polu którą popsuli Na pole onu ;)
    1 punkt
  40. Coś dla nas:) https://mzprl.pl
    1 punkt
  41. Czy jest jakakolwiek różnica? W naszej codziennej rozmowie. Ty chcesz usłyszeć "jest dobrze". Ja muszę kłamać wbrew sobie. Może to cokolwiek znaczy? A może nic już od dawna? Lecz, każda taka rozmowa. To nie do końca jest prawda. Wciąż tak żyjąc tracę siły. Ty chcesz naładować swoje. Chociaż ledwo Ciebie wspieram. Dalej masz mnie za ostoję. Tych słów, które tracą kolor. Nie potrafię Ci odmówić. Chociaż Ciebie pchają w górę. Mnie bez przerwy chcą utopić.
    1 punkt
  42. @corival @kwintesencja Takie miejsca powinny być jakimiś pomnikami przyrody, czy coś. 10 ha zupełnie innego świata, drobne pszczoły wychodzą z dziurek w ziemi, przezierniki lecą do światła, dziki rozrywają siatkę....
    1 punkt
  43. tekst ironiczny bardzo dobry kiedy miał pięćset żonę tłuk słabo osiemset weźmie przybędzie werwy ech te głupotki ciągle wyłażą są powtarzane ludziom bez przerwy zda się że Goebbels jakby zmartwychwstał kiedyś głosił jak mi się zdaje z każdego kłamstwa można skorzystać bo powtarzane prawdą się staje :)
    1 punkt
  44. @Rafael Marius to Ci się skojarzyło :) Trafne spostrzeżenie. Bywa tak jak piszesz. Nie da się ukryć.
    1 punkt
  45. numeryk w sensie - limerek, a może odwrotnie? ;))
    1 punkt
  46. @Nata_Kruk Wobec tego troszkę więcej informacji dodam... Loki nie był bogiem, a olbrzymem przystojnym, obrotnym i wymownym, ale też głęboko amoralny, podstępny i ogólnie zły. Zwany bywał "kowalem nieszczęść", "siewcą kłamstw" itp. Mógł dowolnie zmieniać postać. Jest postacią niezwykle skomplikowaną. Identyfikowany jest również z demonem ognia. Miał przywilej zasiadania na ucztach bogów, gdzie często knuł i judził. Długo to znosili bogowie, ale miarka się przebrała, gdy na jednej z uczt Loki naruszył rytualny pokój, zamordował sługę gospodarza (czyli Agira pana mórz) i bezczelnie obraził niemal wszystkich zebranych. Musiał uciekać i się ukrywać, więc za dnia przybierał postać łososia i pływał w wodach Franangr, a w nocy krył się na pewnej górze. Ostatecznie został wyśledzony i schwytany przez Thora. Został przykuty do trzech głazów w gaju z ciepłymi źródłami, a nad nim umieszczono jadowitego węża, z którego paszczy spływał jad prosto na twarz więźnia, powodując ogromne cierpienia. Loki rzucał się w męce, wywołując trzęsienia ziemi. Mam nadzieję, że wiersz stanie się bardziej zrozumiały. Cieszy mnie Twoja wnikliwość w czytaniu. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  47. @poezja.tanczy Sądząc po puencie, peel otrzymał wszystko, choć nie koniecznie to dostrzegł, bo oczekiwał zgoła czego innego. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  48. 1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...