Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 30.04.2023 w Odpowiedzi

  1. Piję kawę, żadnych rozmów i odwiedzin. Piję kawę bez pytań i bez odpowiedzi. Czarny napój, który kubki moje łechce. Piję kawę, robię tylko to co zechcę. Ona strąca resztki snu z mych rzęs. Sprawia, że poranek łapie sens. Do pionu stawia moje myśli. Nowe marzenia w głowie kreśli. Piję kawę, w czerwonym ulubionym kubku. Mieszam cukier, rozpuszczam senność tak do skutku. Czarny napój, który ustami lekko pieszczę. Piję kawę, po każdym łyku pragnę jeszcze. Bo… Ona strąca resztki snu z mych rzęs. Sprawia, że poranek łapie sens. Do pionu stawia moje myśli. Nowe marzenia w głowie kreśli.
    6 punktów
  2. Tekst satyryczny... o czasami... przesadnym użytkowaniu :~) kocham ciebie mój smartfonie bez twych funkcji byłby koniec pragnę chodzić po ulicach wielbić ciebie w ekran pikać matka z wózkiem dusi smartfon ten na drzewie też bo warto nawet w czasie prokreacji mój paluszek ekran znaczy wciąż przed sobą trzymam w ręce jesteś bogiem albo więcej modły wznoszę ja ku tobie wspomóż proszę mój smartfonie jesteś naszym czułym władcą może nawet ciut zanadto jednak miłość przezwycięży żeby nie czuć aż tak więzy pośród drzewek gdzieś na kłodzie zerkam pikam tak jak co dzień pięknem myśli wnet zaprzątam lasem w kształcie prostokąta nawet w kniejach krasnoludek coś tam w telefonie dłubie nie w tej bajce ty zaklęty ale krasnal nowoczesny dziadek babci wciska ekran przerobiona tyś ładniejsza lecz babunia rezolutna czy doczeka biedak jutra kiedy jadę brym brym autkiem to na drogę tak nie zawsze bo na ekran znowu patrzę no chyba że gdzieś zahaczę dziś kosmita był w rozterce aż mu czułek zwisał rzewnie kto tu rządzi szło mu o to ten co trzyma czy prostokąt dzięki tobie świat otwarty oraz ludzie tyś przydatny kochać ciebie warto owszem nie przesadnie też jest dobrze nagrzeszyłem ja porządnie mój smartfonie wspomnij o mnie jeszcze dzisiaj taki ci rzeknę w aplikacji ze mną będziesz w mą godzinę tę ostatnią nie gromnicę dajcie smartfon obcałuję szczęście wszędzie a zaś pikać wiecznie będę
    6 punktów
  3. wschód okazał się milcząco słodki od południa nadciągały chmury wzdłuż północy szedł ocean ludzi zachód rdzawą tajemnicą kusił
    6 punktów
  4. Głową w słup walnął potem go przeprosił po chwili się ocknął i głośno zaklął Kurka wodna tego już za wiele nawet na chodniku wiatr w oczy mi wieje A słup jak to słup stał nie wzruszony na jego czubku siedziały wrony Które głośno krakały chyb się z niego śmiały lecz mu było nie do śmiechu udał że nic się nie stało i odszedł w pośpiechu
    5 punktów
  5. Nerwica natręctw Nie umiem się wyciszyć, będąc poza domem, A przecież dziś wyjeżdżam, by odpocząć wreszcie; Wychodzę już na klatkę, ale czy zamknąłem? To wszystko się nasila zawsze gdy wieczorem Położę się do łóżka. Nie wyszedłem jeszcze, Bo siedzę i rozmyślam, co mam zrobić z domem. Przemogłem się, bo przecież mam już załatwione W przytulnym pensjonacie całkiem niezłe miejsce. Już stoję na przystanku, ale czy zamknąłem? Jedziemy, ruszyliśmy, z ciekawości płonę, Lecz moja wyobraźnia zmartwień szuka wszędzie; Oglądam się za siebie, wciąż się martwiąc domem. Aż w końcu dotarliśmy. Szczęście uwięzione, Wydostać się próbuje, walcząc ciągle z lękiem; Wnet wyszło, dojechało, ale czy zamknąłem? Spodziewam się już tego, co nieuniknione, Bo siebie znam na wylot, wiem już jak to będzie; Wciąż myślę co się dzieje z moim biednym domem, Więc może jednak wrócę, sprawdzić czy zamknąłem? ---
    4 punkty
  6. z tobą jestem taka samotna wychodzę zawsze naprzeciw twym myślom i pocałunkom co świat w sobie nie mieści podchodzę na palcach blisko i drżeniem dotyk rozcinam ciężki jak okruch niedoszłej nocy bez ciebie o tobie bez wieści powyginałam dłonie w gałęzie paznokcie to maleńkie pąki - nierozwinięte choć powietrze już letnie i oddech z piersi jak puch wątły to moja prawda i wyrok śmierci do końca będę myśleć o dawnych bliskościach z różą w ręce z wbitymi kolcami a w sercu niepewnym zwiotczały mętlik
    4 punkty
  7. -Tato, powiedz, czy zające te najmniejsze, tu na łące, mają sposób, żeby któraś do nich chciała się przytulać? -Mały zając łatwiej może gdzieś się ukryć w naszym borze, bo te większe , to w sekrecie, już schowały się w pasztecie.
    4 punkty
  8. tak bardzo kocham że nawet wiersze wplątane jak papiloty we włosy nie zabijają już mego serca twój uśmiech jasny młody i wolny koloruje czerń zdjęcia
    4 punkty
  9. rozpołowił palcem cytrynę wilgoć językiem pogłębił siła mięśni ciężar oczekiwań zniosła... była cicha i spokojna zgasła lampka nocna zmierzch do świtu został
    3 punkty
  10. Ciut wyleniale, niezbyt wspaniale i na wskroś nierychliwie tęsknię za trampkami na trampolinie. Seranon, 30.04.2023r.
    3 punkty
  11. W mieście stoi krzywa wieża, na niej wisi zegar. Obok niej przystanął gołąb, niżej rosną kwiaty. Podchodzę bliżej – widzę i prostuję : rośliny są sztuczne, a ptak jest kukłą. Czaru dodaje zbliżający się cień. Przypomina człowieka.
    3 punkty
  12. słodkim kwiatem wypełniasz mnie kocham placki ziemniaczane te z gulaszem lepsze jogurt też ok i wolne soboty niedziele bo rzadkie w sumie hmm nie wiem co bardziej czasem wystarczy trawa na balkonie
    3 punkty
  13. Czy to już maj? A Ty piękna swoje ciało mi daj! Bo ten miesiąc Uderza kościelnymi dzwonami A my jesteśmy całkiem sami Pośród zielonych Pięknych pól Ty królowa a ja król I nic więcej Nam nie trzeba Tylko trochę Własnego nieba
    3 punkty
  14. W dzień wiosenny i ciepły, usiadła obok na ławce pani leciwa już bardzo w fikuśnej jasnej czapce. Pewnie już tylko krok mały od schodów nieba ją dzielił, a mimo to w oku iskra i włos beztroską się mienił. Wysypała z ust swoich że mąż, że wnuki, że dzieci, że zawsze wszystko w biegu, że człowiek wiecznie się spieszył. Mówiła o dniach ciemnych, które dźwigała w dłoniach. O życiu, które pędziło a w nim na końcu ona. - „ A teraz, proszę pani mi się nigdzie nie spieszy. Dzisiaj mam dłonie lekkie, dzisiaj wszystko mnie cieszy. Jestem sama dla siebie ostoją i przyjacielem, życie przegryzam radością i cały czas się śmieję. Nie rzucam nerwami w tramwaj, który właśnie odjechał. Mam teraz dużo czasu, spokojnie sobie poczekam.” Potem odeszła powoli, kładąc uśmiech na ławce. Starość nie musi być smutna, gdy chodzi w fikuśnej czapce.
    2 punkty
  15. Noc pachnąca rozgwieżdżoną skórą i cukrem pudrem Świst motocykli I prawie że jesteśmy wieczni Gdybyśmy tylko nie umierali razem ... w swoich osobnych ramionach ...
    2 punkty
  16. U Kusz rozkwitu w chwale i potędze krajem król władał i królowa matka. Amaniszakete miano Pani było, kartusz przechował imię dla potomnych. Włoski temperament i wojskowa nuda, skutkować mogły dość niespodziewanie. Pchnęły amatora do ziemnego rycia, zapał zaniósł go do Bedżarawiji. Prawie się zniechęcił upałem i pyłem, klął własny pomysł i chwilę przybycia. Ostatnie podejście sobie obiecywał, ryzyko podjął od innej już strony. Piramidka mała, od góry napoczął dawna królowa nagrodziła trudy. Najbogatszy skarb pośród zieleni Nilu w pazernych rękach poszukiwacza. Tak dla orientacji: wiersz dotyczy pewnego sensacyjnego w swoim czasie odkrycia dokonanego w Dolinie Nilu. Znaleziono wówczas największy skarb, do momentu znalezienia grobu Tutanchamona. W 1840 roku połowę kolekcji zakupiła Glyptoteka w Monachium, a w 1844 roku po wielu perypetiach, druga połowa trafiła do Muzeum Berlińskiego.
    2 punkty
  17. A siadam samotnie w kuchni na taborecie, ćmię papierosa do kawy, spoglądam na wiosenny świat za oknem i nachodzi mnie myśl dużego kalibru, a mianowicie czy to wszystko wokoło jest przez ciebie, czy dzięki tobie? I patrzę w ten sposób nawet na tę kartkę i nawet na tamten długopis... Seranon, 26.04.2023r.
    2 punkty
  18. Jestem wielbłądem fenomenem ewolucji cudem natury choć mało atrakcyjnym idealnie przystosowanym tłusty garb rozdeptane kopyta stwardniały pysk wielkie atuty jestem wielbłądem od wielu pokoleń żyjącym w ogrodzie zoologicznym
    2 punkty
  19. Godzina już późna Spać dziś nie mogę Wybiorę się na spacer Krótką trasę obiorę sobie Noc taka piękna Cicha i spokojna Pójdę do lasu Tam spokojnie czuję się Latarkę wyjąłem Strach wygnałem precz Wydeptaną ścieżką Przespaceruję się Głos czyjś usłyszałem Lub mi się zdawało Lepiej przyspieszę kroku Za siebie się nie oglądając Umysł płata mi figle? Słyszę jakieś kroki Z oddali czyjeś wołania Co to może być? Nie wiem czy zawrócić Strach mnie obleciał Niegdyś zwykły spacer Teraz walka o przetrwanie Na całe szczęście Wszystko nagle ucichło Teraz znaleźć wyjście Z tej piekielnej dziczy Widzę światła już Droga jest niedaleko Biegnę dalej przed siebie Nie zatrzymując się Bezpiecznie się oddaliłem Odetchnąłem z ulgą wielką Już na pewno nigdy Tak późno tam nie wejdę Do mojego domu Wróciłem po godzinie Czas tak bardzo zleciał Nawet nie wiem kiedy Położyłem się do łóżka Zmoknięty i zmarznięty Przestraszony i skołowany Zasnąć już nie mogłem...
    2 punkty
  20. Ale zanim o tym, to zobacz Twój ukochany bez już zaczyna kwitnąć. Co do budowy mózgu to nie wiem dokładnie. To już raczej zajęcie dla neurologów i pasjonatów tego tematu. Ciekawe w tym jest to, iż do niedawna sądzono, iż jest to jakieś zaburzenie i nadal tak może być, ale nie musi. Zupełnie zdrowa osoba może mieć takie odczucia. A co do typologii osobowości to jeszcze im daleko do doskonałości. Żadna z nich nie jest potwierdzona przez naukę.
    2 punkty
  21. @Tectosmith Tak, niestety to temat obcy niejednej osobie. Można by rzec, że to klasyka... choć zdecydowanie tak być nie powinno. Ludzie są skazywani na taką samotność ale i sami niejednokrotnie na nią skazują innych. Wyłażą tu jak grzyby po deszczu problemy na poziomie komunikacji. To one często są przyczyną tejże samotności, choć pewnie nie jedyną. Pozdrawiam nieustannie :) @Rafael Marius a ja chętnie bym czegoś więcej się o tym wątku dowiedziała. To dla mnie bardzo ciekawe, tj. ta teza, że to zależy od typu osobowości.
    2 punkty
  22. @Marek.zak1 Ja jestem weganinem, a zajęcy faktycznie coraz mniej. To się wiąże głównie ze zmianami w gospodarce rolnej, zmianie struktury agrarnej . Coraz mniej miedz i zalesień śródpolnych.
    2 punkty
  23. @Ewelina Zajebiste !!
    2 punkty
  24. Tylko ci bardzo nośni są władni uczynić z tego przenośnię. Budują nośnik. Przegrywam donośnie. Wy wierszem, a ja noszę towary. Seranon, 29.04.2023r.
    2 punkty
  25. :)! To chyba najtrudniejsze powroty... Dzięki Dzięki za docenienie moich miniaturek :) Pewnie introwertykom łatwiej skierować się do wnętrza, jednak i tak musimy tego i owego doznać w świecie zewnętrznym. Ale potem... to już praca z wnętrzem. Też bywa niełatwa, bo we wnętrzu też bywa rozmaicie ;) Co do masek, to rzeczywiście, nie zawsze wynikają z tchórzostwa czy lenistwa czy też innych przywar - a z konieczności po prostu. Ale to każdy musi sam przed sobą rozsądzić.
    2 punkty
  26. nie potrafię napisać wiersza w słowach zawrzeć to co czuję wszystkich sił nie umiem zjednać by się światem cieszyć dłużej za późno na wszystko za późno w bębnach rozdrażnionych łkań nie odpocznę i nie usnę nie dotrę do ścieżki nietrudnej nie potrafię dziś opisać co mi pługiem przeorało duszę może to był Boży palec a może to byłeś ty mój drogi nie potrafię napisać wiersza gdy żal boli zbyt mocno rozwijam się i zwijam po wersach a wszystko to wszystko na próżno
    2 punkty
  27. chwytam świat w żelazny kaganiec że niby ziemia lekką mi będzie gdy już zmęczona calutka zamrę i będę samotna w sztywnym ramieniu trzymam się kurczowo wielkiego dębu co swoją siłę mi w liściach podaje pieści mnie korą w każdy poranek oczyszcza ciało z cichego lęku rozpinam barki na szerokość słońca w jego gorącej energii zastygam miłością i drzewem zasypiam pachnąca do końca samego w mej duszy cichosza
    2 punkty
  28. Nawet w trakcie snu mózg ci powie, w pakcie Demiurg nie jest na jawie; wykreował z duszy sam obraz, w słowach oczy budzi zamknięte posłaniec Boga — miętę odda jako wyraz wdzięczności: podam na tacach obszary 'Boltzmanna' Obok weny manna z nich leci! Po latach tylu siłę czerpie; człowiek żółte liście rzuca, w poczet prawdy leczyć chce nimi iluminacja — nie jest fałszem, oczom objawia: widząc rzeczy, bez bolców kontakt bywa inny jak telewizja naturalna Uszczęśliwi Was każdego dnia! /Wstęp do głównego wiersza o obszarach 'Boltzmanna'/
    1 punkt
  29. Normalną rzeczą jest, że zaimki piszemy małą literą; ale, owe zaimki odnoszą się do Boga? Czyli powinny były być napisane dużą literą. Tekst twojej twórczości pytaniem do niego zmierza -:) Nieważne! Pozdrowienia przesyłam!
    1 punkt
  30. @Wędrowiec.1984 jesteśmy dla siebie egzotyczni w pewnym sensie, przez co fascynujący. Całe życie możemy odkrywać te nieznane nam lądy. Coś w tym jest 🤔
    1 punkt
  31. @Ewelina Akurat z natręctwami jako takimi nie borykam się zbyt często, na szczęście. Dużą inspiracją dla tego wiersza była postać Adama Miauczyńskiego z Dnia Świra. Poza tym takie powtarzające się zachowania idealnie pasują do tego, by zastosować je w vilanelli. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  32. @Tectosmith Szukamy elitarnej Ality ;) No i fajnej ;))
    1 punkt
  33. Chcemy zrozumieć złożony błysk. Poszukujemy przyczyn tajemniczych zjawisk. Energetyczny był początek i Boski wyczyn. Ludzkość zamieszkuje szary kątek i wplata wszędzie własny wątek.
    1 punkt
  34. Obca cywilizacja to dla mnie drugi człowiek.
    1 punkt
  35. 1 punkt
  36. @Tectosmith Dziękuję bardzo 😊 Pozdrawiam słonecznie :)
    1 punkt
  37. @Tectosmith Ja też nie jem dziczyzny, a co do polowań, to jestem na nie. Pozdrawiam i dzięki za wpis.
    1 punkt
  38. @Rafael Marius moje marzenie to Grenadyny. Znam Karaiby trochę, byłam:)
    1 punkt
  39. @Ewelina Samotność w tłumie czy związku. Temat mi dobrze znany. Bardzo ładnie to opisałaś. Faktycznie serce może się w tym wszystkim pogubić. Pozdrawiam słonecznie :-)
    1 punkt
  40. ciekawa krótka forma liryczna, trochę taki limeryk jakby. gdyby jeszcze ostatni wers do dziesięciu sylab zredukować, byłoby perfekt? 😊
    1 punkt
  41. Przewrotne: piszę długie opowiadania, bo na krótkie nie mam czasu. 😊 Trzeba odejść daleko, zgubić drogę w gęstym lesie, aby móc powrócić i zrozumieć: kim jestem naprawdę? Zmyślna miniaturka. 👍
    1 punkt
  42. @Corleone 11 Widzę, piękny, prawie symetryczny kadr... 😊, widać Cię w odbiciu... czasy kiedy fotografia była mają pasją wydają mi się bardzo odległe, ale tego się nie zapomina... Pozdrawiam serdecznie 🙂
    1 punkt
  43. Eureka, należy zastąpić słowo obcego pochodzenia "tragarz" naszym najczystszym "nośnikiem". Brawo autor:).
    1 punkt
  44. Starość jest piękna: spokojna, radosna, szczęśliwa i tyle wolnego czasu — nie mogę się doczekać kiedy będę stary, stary, stary! 👴
    1 punkt
  45. Moja interpretacja: świat symbolizuje mężczyznę, którego kobieta powinna traktować jak psa w kagańcu: krótko trzymać, dobrze dawać jeść i wypuszczać na noc. 🐕😊
    1 punkt
  46. Wysp szczęśliwych to coś dla mnie:)
    1 punkt
  47. A ona wypłakała piękne i zwiewne oczy zamiast wypłakać żale. A tamta chustka otarła łzy zamiast wytrzeć smutek. A ja rozogniłem emocje zamiast pomóc jej się wykaraskać. A na samym końcu, którego notabene wcale nie ma i nigdy nie było choć to dyskusyjna jest teza, powstał obserwujący zdarzenia wiersz zamiast którejś z pozytywnych i przewodnich mantr. Warszawa – Stegny, 14.03.2023r.
    1 punkt
  48. Mieć prawdę Jak na dłoni I zanurzyć się tam W błękitnej toni I trwać w milczeniu Trwać w skupieniu Żyć jak trzeba Tak blisko nieba Z głową w chmurach Jak marzyciel
    1 punkt
  49. @iwonaroma Po odejściu od zmysłów trudno bardzo wrócić ://
    1 punkt
  50. @Nefretete jak zwykle pełen metafor, trzeba pomyśleć. Pozdrawiam serdecznie na chwilę, i na potem.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...