Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 23.03.2023 w Odpowiedzi

  1. dopóki niezbyt dla niej pojęte kręcą ją siły żyje po prostu albo zygzakiem zdobi krawędzie niewybranego dla siebie losu dopóki działa tak jak należy pokornie znosząc wysiłków ciężar w lekkiej czy ciężkiej życia odzieży jest użyteczna i jest potrzebna dopóki łączy i nie przepuszcza nie wciąga w siebie nie zrywa wcale nie łamie nie tnie nie pluje tłuszczem to działa dobrze wręcz doskonale gdy się popsuje wszystko na odwrót nikt się jej pracą już nie zachwyci dobra maszyna bywa niedobrą i w tedy z życia zwyczajnie nici
    7 punktów
  2. Czarownica ze wsi Albigowa, Myślała, zimy dopiero połowa. Lecz dzieci ją spaliły I w rzece utopiły. A tak co roku się dzieje od nowa.
    3 punkty
  3. Całkiem sprawnie władam już czasem. Co tydzień regularnie Wracam do dzieciństwa i Biegnę pagórkiem zielonym. Znów czuję, że nie umiem skręcać- Balansuje jedynie W zgodzie z wiatrem, Robię zgrabne piruety. Kolorowe skrzydła wirują w przestworzach Wiruję i ja. Tańczę. Łapię promienie słońca I czekam aż ktoś zawoła: "Jesteś najlepszym pilotem swojego życia."
    3 punkty
  4. nie będzie cię kilka dni to tak jakbyś umarł... a potem wrócisz i żywy przede mną staniesz nie będzie cię kilka dni w moim świecie - to tak jak nigdzie byś nie był a później dłoń mi uściśniesz a może nie dotkniesz jej wcale nie będzie cię kilka dni i w końcu wrócisz a może nie będzie cię dalej podpisano tęsknota chwili niechcianej
    3 punkty
  5. -Mistrzu, czy autor może krytykom przyganiać, i inaczej rozumieć jego wierszy wzbraniać? -Raczej powinien cieszyć się, że go czytają, i że jego utwory wiele znaczeń mają.
    3 punkty
  6. @Leszczym kawałek prozy, gdyż ciągle przetwarzam w głowie Twoje spostrzeżenia o moich prozatorskich skłonnościach... Cień liże ci stopy, gdy stoję tuż obok i spogladam w twoje lazurowe oczy, pod skąpą grzywką ukryte. Taki piękny jesteś, aż się napatrzeć nie mogę. A dzień już upada, słońce o horyzont dociskając. I czas rozstania niechybnie się zbliża. Oblizuję twoje wargi w myślach i serce mną szarpie, jakby sakiewkę z żetonami, splątaną sznurkiem, otworzyć chciało, by do skarbu się dostać. Taki piękny jesteś... I tylko wzdycham, bo na nic innego mnie nie stać w tej dzikiej słabości do ciebie. Nadmiar wzbierającego gorąca ochładzam nerwowym trzepotem rzęs. Spogladam w dół, pąsowiejąc jak róża, bo moj cień nadal zachłannie liże twoje stopy. Wyginam się lekko do tyłu i nózie odsuwam... Cień ustępuje. Z ulgą wypuszczam zduszone w piersiach powietrze. Krew wraca na właściwe tory, odpuszczając drażnienie powierzchni pod czaszką. Oddalam się siłą woli, niemrawo, ale się oddalam. Jutro się znów spotkamy. Mam nadzieję...
    3 punkty
  7. będę się opierać jak najdłużej... o twoje ciało - choć tak trudnej będę się opierać niczym baranek - acz potulnie żeby było zawilej odrobinę... na próżno szukasz ratunku i tak w moich oczach utoniesz w wieści niechlubnej o swojej męskiej dumie będę się opierać... ambitnie i ty zanurzysz się w swoich słabościach nie potocznie a na wskroś prawdziwie
    3 punkty
  8. myślisz że i ja często myślę a ja owszem myślę lecz tylko czasem zdecydowanie rzadziej niż ty bo wiem że przez ciebie głowę tracę... po co mam tyle myśleć los i tak zaplącze nasze życie jak wiatr włosy nam plącze kołtuny na głowie robiąc boleśnie dziwaczne do brzucha wciąż napędzając motyle... to po cóż tyle myśleć los sam rzeczy robi nie wybujałe a całkiem prawdziwe i doprawdy... nie pyta nas nigdy o zdanie nawet gdy się tego domagamy
    3 punkty
  9. nie dość głębia ta po dwakroć się jawi raz gdy przeżuwa dwa kiedy trawi :) Pozdrawiam
    3 punkty
  10. Krasne jej lica biała woalka przesłania Niczym dzikie jagody spijały promienie W ramiona pchnął dwoje mezalians Nie mogło rozdzielić ich przeznaczenie Zastygła w źrenicy wieczna tajemnica Za którą dla siebie będą całym światem Nie wiem czy to deszcz w ziemię się wbija Czy to niebo razem z wami płacze Inspirowane wierszem "Nad grobem Julii Capuletti w Weronie"
    2 punkty
  11. Pszczoła, co bzyczeniem wita ranne słońce, Przysiadła na lilii w cieniu krowich rzęs. Krowa zjadła lilię, a wraz z nią i pszczołę. Ot! Piękno istnienia i głęboki sens.
    2 punkty
  12. -Mistrzu czy miłość tyle jest warta, co przyjaźń. -Tak sądzą ci, których miłość w życiu omija. Celui qui a eu l'expérience d'un grand amour néglige l'amitié -/ kto przeżył wielką miłość, nie dba o przyjaźń Jean de la Bruyere
    2 punkty
  13. Gdybyś ty miał serce, to byś się zlitował Poratował pannę, wierszem uradował Ty Poeto ty, Ty Poeto ty z rymem, wolny, krótki, a nawet biały Ty Poeto ty, Ty Poeto ty Sonet, wakę, tudzież antyfonały! Popatrz ona czeka, nawet się domaga A tyś jest nieczuły, a nawet łamaga Ty Poeto ty, Ty Poeto ty Villanellę, fraszkę, nawet rapsody Ty Poeto ty, Ty Poeto ty Chwytaj pióro gęsie, pisz jej żeż ody! Staraj się chłopaku zadowolić pannę Bo ci zrobi piekło, taką ja mam radę Ty Poeto ty, Ty Poeto ty Żeby ci te wiersze trąciły, jak bzy Ty Poeto ty, Ty Poeto ty Niech się panna wzruszy, niech polecą łzy! Za piosenkę dziękuję @Sylwester_Lasota __ 21 marca obchodzimy Światowy Dzień Poezji
    2 punkty
  14. Do Józefowa na Józefa wpadł ‘z wyrazami ‘Jurny Stefan. W gościach, przy karaluchach rzekł, że ktoś z miodem w uszach jadł ser, ale po świerszczach przepadł.
    2 punkty
  15. Jesteśmy Kruchymi bytami istnienia Na mapie wspomnień
    2 punkty
  16. Na mapach wspomnień granice bywają ulotne Pozdrawiam
    2 punkty
  17. Serce mam lodowate Uderzył w nie chłód I już nie spotkamy się Nie liczę na żaden cud On nie przyjdzie Wiosennej nocy A Ty nie jesteś już moja Nie wołam pomocy I stoję sam Na szlaku zagubiony Bo życie uciekło Jak sen niespełniony
    2 punkty
  18. kiedy będę z tobą chcę ciebie więcej zakwitającego żonkilami krokusami w ramionach dla tej miłości
    2 punkty
  19. zabieram Ci przestrzeń jak złodziej bez pytania myjesz ręce przepycham się chcę otworzyć szafkę całą w lustrach chwytam szampon w odbiciu widzę twoje spojrzenie spokojne cierpliwe wyrozumiałe ja jestem jak wulkan jestem wybuchem lawą co pali do kości studzisz mnie obejmujesz bez lęku
    2 punkty
  20. miejsce w którym się znalazłem nie ma żadnych perspektyw głównie dla mnie przynajmniej brak dróg zbyt odległych gdy mnie już odwiesisz jak koc sprany na strychu wpadnij może z czasem tam z kawą albo wierszem pomyśl jak to dobrze że wciąż miły w dotyku pozostał nic nie mówi nie drażni czymś wiecznie być może dlatego że nie chciał by cię skrzywdzić i bez słowa gestów wciąż usuwał się grzesznie a jeśli po angielsku wyjść nie umiał to wyśnić przyszło całkiem prosto i w otchłaniach spiec gdzieś się wiem dobrze że świętokradztwem to jest i ty też wiesz więc jeśli podpowiesz że to nie tylko przepiękny był sen - uczciwie za tę miłość dziś spłonę kiedy już mnie przeklniesz tak serdecznie na amen zrób to najskuteczniej jeśli tylko potrafisz zabij we mnie miłość i co wgryzło się w pamięć bym w końcu się poddał wciąż zamierzam cię zawieść popełniłem świętokradztwo tak wiem i ty wiesz to także lecz być może oszukuję sam siebie że to sen i w piekle za tę miłość dziś płonę
    1 punkt
  21. dzisiaj jestem dla siebie ze sobą w sobie nic nie zostawię tobie będę się maczać w mleku i miodzie i choćbyś był na cholernym głodzie nie zmięknie mi serce ani kolana będę się bawić do białego rana Sama
    1 punkt
  22. mogła być miłość na kursie ruletki amerykańskiej falowały żetony wśród nich nasze spojrzenia wykręciłeś zły numer ja zostałam – ciebie zwolnili bez ostrzeżenia
    1 punkt
  23. nierozsądnie wybujałym marzeniom rozsądku nie przywróci zabujanie na amen
    1 punkt
  24. słowem się karze, słowem przysięga, w słowie zawiera się myśl wszelaka, więc, jednym słowem, zwykła to napaść. słowo honoru - słowo nas nęka!
    1 punkt
  25. On tulił ją we śnie i szeptał jej wciąż, że ją tylko kocha, choć to nie jej mąż. Tak wiele przeżyli, bo snów było sto. Mówili im wszyscy: "Nie będzie wam szło". I nie szło na jawie, fakt to jednak był, lecz codzień przychodził, co noc jej się śnił. Tak tulił ją we śnie, całował ją wciąż i mówił, że kocha choć to nie jej mąż. Gra wciąż pozytywka melodię na trzy. Chcąc, nie chcąc jej słucha choć w oczach ma łzy. I przyjdzie on we śnie, przytuli ją znów. I łzy jej obetrze bez zbędnych słów.
    1 punkt
  26. jestem z tobą w ogrodzie w powiewie wiatru śladach na trawie pamiętasz piłam ziołową herbatę ty niezgrabnie plotłeś wianek mówiąc pachniesz sokiem wiśniowym miałeś czubek nosa pobrudzony miodem wokół zakwitał czas w białych kwiatach jabłoni jeszcze tyle miał wydać owców trawa była śliska od rosy ozdobiłeś kamień czerwonymi nitkami za wcześnie zerwane spływały ku ziemi tak wiem spojrzałeś wtedy w niebo kołyszę cię teraz w ciszy między światami tobie pewnie niewygodnie przepraszam kochanie nie mnie przeciąć chwile
    1 punkt
  27. W sieci pajęczej Utkanej z bloga Smutny Nie smuci Zatrważa wokół Trwoga Nadmiar w sieci Nadmiar śmieci Nie łatwo trafić Nie trafić łatwo Obcy pokój Burzy spokój Escape room Poste restante Wybrać uniwersum Zostawić tłum Tysiąc twarzy w tle W komentarzu ble ble ble
    1 punkt
  28. Żółw Kleofas z miną hardą wcinał ciągle chleb z musztardą. Nie chciał jadać innych rzeczy, lubił jak musztarda piecze. Dżemu to on nienawidził a z ketchupu często szydził. Chyba, że to był pikantny, wtedy jeszcze dlań coś warty. Setki słoi tej musztardy miał Kleofas w swej spiżarni. Z wszystkich sklepów ją wykupił. Raczej mądry był niż głupi. Zawsze mogło jej zabraknąć. I co zrobi, gdy załaknie? Czynił więc zapasy spore, na promocji w każdy wtorek. Raz króliczek robił grilla a musztardy w sklepie nie ma. Poszedł więc do Kleofasa. Na zamianę wziął kiełbasę. - Słuchaj, bracie, jest interes! Dam kiełbasy tobie cztery za musztardy dwa słoiki. Robię grilla dla królików. Żółw popatrzył pogardliwie: - Jeść kiełbasę? Ja się dziwię! Dla królików to jest marchew, ja ze śmiechu zaraz parsknę! Królik wybałuszył oczy: - To żeś, bracie mnie zaskoczył! Tyś sałatę jeść powinien, od musztardy rychło zginiesz! Trzasnął drzwiami, krzyknął: - Basta! I wyruszył wnet do miasta. A Kleofas wziął słoiczek i zajadać zaczął w ciszy. Gdy skończyły się zapasy, żółwik ugryzł kęs kiełbasy, którą wcześniej królik zgubił. Jadł, choć przecież jej nie lubił. I nie zważał czy pikantna, znalazł ją, więc miał dziś farta!
    1 punkt
  29. Miałem coś napisać, ale po przeczytaniu do końca się rozmyśliłem... No i piszę... Wyszło... ble ble ble ;) Pozdrawiam
    1 punkt
  30. @jan_komułzykant Najwyraźniej jesteś ulubieńcem Weny, sypiesz wierszykami jak z rękawa :) I dobrze, lubię je czytać :) Pozdrawiam ciepło :)
    1 punkt
  31. @Ewelina 😉 również pozdrawiam cieplutko :)
    1 punkt
  32. zabić może zawał nim zabije cię wróg zarżnie codzienny trud obowiązków nawał zabija jedzenie picie zdrady donosy paszkwile i choćbyś do raju bilet na klęczkach zdobył za sprytnie zabije życie cóż poczniesz w znoju czy poniewierce chroń zatem miłość by serce zabić mogło najmocniej
    1 punkt
  33. @Ewelina Nieoczywiście dobre:)
    1 punkt
  34. Poprawione. Dzięki :) Również :)
    1 punkt
  35. @Ewelina "to po cóż tyle myśleć los sam rzeczy robi" jak to? przecież "chcieć - to móc" ja dziś śpiewam sobie tak: "a ta przepióreczka, latała, skakała, aż..." czasem tak bywa... zwalmy wtedy na los, przynajmniej lżej dla serca i duszy :)
    1 punkt
  36. @jan_komułzykant Efektowne, nawet jeśli zdamy sobie sprawę, że serce bije nam, a nie nas. Pozdrawiam 🙂
    1 punkt
  37. @Dragaz Również mi się bardzo podoba. Rytmiczne i ładne zarazem. Pozdrawiam!
    1 punkt
  38. Od dawna wiemy, że „Bóg” chowa i odkrywa tajemnice. W 2100 roku prowadziłem badania kwantowe, zadziwiła mnie regularność wyników. Gdy badałem układ, uważany wcześniej za chaotyczny, odebrałem szyfr. Zawierał on prawidła naukowe. Wkrótce nawiązałem laboratoryjny dialog… Zataiłem rewelacyjne odkrycie i podałem się za autora nowych praw.( Otrzymałem Nobla) Niestety istota nie wspomina o życiu i milczy o bycie przyszłym.
    1 punkt
  39. ot i tajemnica przykryta (Nobla) różnymi nićmi szyta a na poważnie, to bardzo ciekawy tekst.
    1 punkt
  40. Wszyscy chłopcy i dziewczęta Chłopcy i dziewczęta w moim wieku Spacerują razem ulicami Chłopcy i dziewczęta w moim wieku Wiedzą co być szczęśliwym znaczy Oczy wpatrzone, ręce złączone Zakochani bez potrzeby jutra A ja chodzę sama ulicami, zagubiona dusza Sama jedna, przez nikogo nie kochana Dni są jak noce O każdej porze Bez radości, tyle nudy Bez szeptu twego: „kocham”.
    1 punkt
  41. @Tectosmith - pięknie dziękuje za serduszko - jest miłe -
    1 punkt
  42. @Leszczym Nie wiem, o co Ci chodzi, ale przeczytałem z przyjemnością 😃 Pozdrawiam 🙂
    1 punkt
  43. chciałyby iść podniebnymi drogami podążać wśród gwiazd pławić się w ich świetle być pełne radości optymizmu a często zbyt często stąpają po ściernisku raniąc nie tylko siebie 3.2022 andrew
    1 punkt
  44. @Ewelina Świetny tekst znów. Ujmująca puenta ;)
    1 punkt
  45. Zatopiona w truciźnie, jej oceanie. Zatracona w niepamięci, gdzieś gdzie nie docierają żadne fale. Dryfuje na powierzchni, szuka lądu. Jednak jej ciało nie potrafi sprzeciwić się sile oceanicznego prądu. Zagubiona i osamotniona, ciężka dusza. Nie ma gdzie wrócić, więc szuka domu. Jest na cierpienie cudze czulsza mimo, że empatii nie było uczyć ją komu. Dryfuje i od mrozu siebie nie czuje.
    1 punkt
  46. gdzie są te tomy wierszy kto je czyta a może wystarczy wiedzieć że wolno jest się wyzwolić z inercji ciała i z pokus złego ducha wszak pozezja to natura duszy Janusz Józef Adamczyk
    1 punkt
  47. To była karta kredytowa😄 Pikanie terminalu😆 Pozdrawiam @staszeko serdecznie 🙂
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...