Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 04.03.2023 w Odpowiedzi

  1. Słucham jak nadlatuje - mistrz wiatru sieje burzę Wstrząsa moim ciałem Dotyk we mnie drętwieje z ekscytacji Chłonę na miłość nadzieję i myśli zwilżone słodyczą że mi jeszcze czas przyniesie podniebne a bezpieczne wzloty Krążę nieustannie w jego pobliżu dręczona okrutnym niespaniem Oczy zamykam na krótką chwilę - łagodzę tym ruchem mój ból czekania I znikam w zacisznym przytulnym niebycie Może jeszcze do mnie jak anioł przyleci i porwie do niebios Pokocha skrycie Z taką nadzieją w sercu zostanę w życia zachwycie Skąpana w pragnieniach do brwi pokonam lęk odrzucenia I do całusa nadstawię policzek
    4 punkty
  2. Nie zamykaj się człowieku w sobie to najboleśniejsza z bolesnych wad Nie pozwól innym o sobie myśleć co ten człowiek naprawdę jest wart Każdy kryzys pokonać można nawet ten który mocno dokucza Wystarczy z kimś porozmawiać nie potrzeba żadnego innego klucza A jeżeli to ci przyjacielu nie pomoże wyjdź z domu na wolną przestrzeń Przemów do drzew wiatru i gwiazd od nich dowiesz się wiele więcej One wspólnym echem ci odpowiedzą nie jesteś na mapie życia tylko sam Takich jak ty ludzi kryzysowych nie jeden na świecie jest kram Więc się nie zamykaj unikaj obaw drzwi do spokoju nie przymykaj nie popełniaj tych samych gaf
    4 punkty
  3. piękne za nadobne nie odwróciłem się. wyciągnąłem ich za uszy z krzaków w których z łatką konfidentów skryci przed prawilnym okiem jarali wyszwędane lufki. później jeden pozwolił mi głodować bo mu się hajsy rozchodzą jak wypłaca z konta drugi nie pomoże z paleniem bo tak sobie postanowił. kto ma miękkie serce ten ma twardą dupę — mówili poza tym jeszcze żebym pisał o wszystkim
    3 punkty
  4. Mieszkam w przytulnym domku z kart. Proszę nie pukać.
    3 punkty
  5. Piękna już kiedyś BYŁAM: bystra, młoda i zdrowa, poszło to w genach dalej. Ważna funkcja życiowa. DZIŚ jestem konsekwentna, co KIEDYŚ było planem i więcej dbam o siebie. Wczoraj: niezrozumiałe. Co o DZIŚ powiem JUTRO? i za co się pochwalę? Że przeżyć się udało, utrzymać w dobro wiarę? Co JUTRO wspomnę z DZISIAJ? te najpiękniejsze chwile? docenię spokój ducha i życie co wciąż płynie? xxx Co dobre niosłeś wczoraj? co dziś dobrego płynie, co z dzisiaj wspomnisz jutro? Zatrzymaj się na chwile.
    3 punkty
  6. Jak poplątać się można w pajeczynie uczuć. Jak bezbronnym się stajesz, kiedy serce chce, kiedy rozum zostaje, gdzieś w oddali i tyle... Dokąd to wszystko zaprowadzi mnie? Obojętna na fakty, tak zachłanna na miłość- obraz rzeczywistości aż zamazał się Dokąd zmierzam ?- już nie wiem, serce nie chce mnie słuchać... Nie podobna do siebie... Jedno wiem- Ciebie chcę! "Buziak"
    3 punkty
  7. spojrzenie jak studnia głębokie a puste kiedy jesteś obok to wiem że jesteś bo cię czuję tylko to spojrzenie twoje jak studnia bez dna i bez wody i takie nieludne
    3 punkty
  8. Kazimierzom i Kazimierom Wszelkiej Pomyślności szczególnie dla Kazika Staszewskiego oraz w hołdzie dla Kazimierza Przerwa-Tetmajera ~*~ od siedemnastego wieku w Wilnie na ryneczku urządzany jest tam jarmark prawie po sąsiedzku obwarzanki, ceramika wyroby z wikliny każdy może się pochwalić dziełami swoimi oprócz zwykłych straganików były różne bractwa Krzyż Czerwony i Harcerze a kiedyś i szlachta teraz są tam smakołyki i palmy na święta Święty Kaźmierz wszystkich bardzo uprzejmie zachęca ~*~ __ 4 marca obchodzimy Kaziuki - Kaziuk (Kaziuki, lit. Kaziuko mugė) – odbywający się od czterystu lat jarmark odpustowy w Wilnie w dzień świętego Kazimierza
    3 punkty
  9. Pokręcone drogi niczym nici, w niekończącej się kolejce jak inni wyciągam rękę. Odbity w lustrze obraz, człowiek ledwo stojący na nogach. Powóz pojechał, nikt monety nie rzucił. Wieczór będzie samotny i zimny. Padający deszcz lub śnieg. Ta sama ulica, Ci sami ludzie. Podarte i brudne ubranie, gdzieś popełniłeś błąd.
    3 punkty
  10. Życie powinno być tańcem ociężałym - od piękna, tańcem woltyżera! Nikt nie prosi? ... Zapraszam! "Nie potrafię!" "Nie teraz!" Wszędzie tylko tymczasowość, dorywczość, improwizacja wędliny na kanapkach ... I ciągłe ... "zaczynasz od zera?!" Rozsiądź się wygodnie. Obiecaj, że nie porośniesz mchem, że nie wyparujesz ... Zagotuję nas w imbryku, powróżymy esencjonalnie, z fusów - "i jak, reflektujesz?" Stróż nocny, sen, wyrywa nas spod kontroli ... spod kontroli - nas samych. Widzimy każdą asymetryczność w krzywym lustrze Każdą chropowatość odczuć głaszczemy jak aksamit Rozluźnienie - ciaśniej wiążemy chustką i z reguły - wokół cudzej głowy ... A tam głuche: "na nic!" Cymbałki z konwalii, płaszcz z obłoków, korona z tiramisu ... Częstuj się mną, do woil! Wiem, że zbyt dobrze mnie rozumiesz... I dlatego muszę szukać ... suflera. A "chcesz tego," "potrafisz"? "A wiesz, jak to boli...?"
    3 punkty
  11. Jestem jak wiatr, co przemija bez śladu lecz mimo to odczuwasz mój dotyk bo w duszy twojej mam stałe miejsce gdzie niczym sen, odzywam się czasem Jestem cudownie ulotna jak chwila która w mgnieniu oka przemija wymykając się wszelkiemu poznaniu pozostawiam po sobie tęsknotę i niespełnienie
    3 punkty
  12. mimo odrzutu kula lepiej wchodzi odpryski nie ranią tak oczu w enkawudowskiej osteologii mocno spneumatyzowana kość skroniowa odniosła sukces Drezno płonie pięć dni jedyny schron wypełniły kości w szarobrązowej brei żywcem stopionych w rozminowaniu pod czołgi ruska sztuka wojenna nie przewidziała saperów pole minowe za oddział egzekucyjny biegną czym jest odwaga niepiśmienny nomada zagonił barbarzyństwo na półwysep Apeniński w Rzymie Jezus ponownie zmartwychwstał walka dobra ze złem pilota nie oblatasz w kila godziny potrzebne są buty boski wiatr pół baku nie wróży powrotu czarne skrzynki pamięci nie kryją zwycięstw tylko ludzkie cierpienie
    2 punkty
  13. piszą na rozmaite tematy szukają przestrzeni wolności twórczej a jednak chowają się w zasłonach ze słów zapisanych na kratce tkwią po horyzont w ojczyźnie luster i z mglistym pejzażem wirujących pragnień komplikują każde zdanie stroją w łaszki tak bogato przystrajają żeby było trudniej i ciekawiej treść musi być giętka szarpiąca nudę lecz cała prawda o nich nadal szczelnie jest zamknięta w środku gezjer bulgocze schowali głęboko na odległe później treści pragnień i w sercach niejedną burzę
    2 punkty
  14. boli boli boli ale inaczej słabo wzrosnę
    2 punkty
  15. Wciąż szukam ja ciebie – człowieku! (Rozkładam na części, to scalam) Gdzieś w gestach i w drgnieniu powieką Dostrzegam wewnętrzny bałagan Grymasy na twarzy człowieczej Obszary niezmiennie pochmurne Nie sposób pogodzić ich z wnętrzem (W nim także człowieczo okrutnie) Znalazłam, po nitce i bruździe Dotarłam do kłębka, w nim skryte Oblicze, fasadę dźgam dłutem Odpada i sypie się, sypie…
    2 punkty
  16. Witam - cieszy mnie ze wiersz przypadł - dziękuje - Pozdr.serdecznie. Witam - dzięki za przychylność - Pozdr.uśmiechem. @Lidia Maria Concertina - @iwonaroma - @Tectosmith - dzięki -
    2 punkty
  17. Przepraszam co można? Można komentować super napisane teksty bawiąc się formą i treścią Podziw dla Kwintesencji za takie delikatne można powiedzieć wręcz ażurowe ujęcie tematu - jako facet przywaliłem:)))
    2 punkty
  18. @kwintesencja @kwintesencja zgadzam się z Tobą. Czasem jest tak, że im bardziej człowiek chce coś ukryć tym bardziej to z niego wyłazi... Pozdrawiam ciepło :)
    2 punkty
  19. @Rafael Marius nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło nyć gorzej :) @kwintesencja :)
    2 punkty
  20. @kwintesencja Czyżby autorefleksja? Bardzo dobrze napisany wiersz. @Jacek_Suchowicz Ooo, nie wiedzizlam że tak można ;)
    2 punkty
  21. tyle mnie ile ciebie to równanie idealne niewiadome tajemnicą realności optymalne twoje słowa moje czyny implikują stan ważkości podświadomość głośno krzyczy nie zaburzmy tej równości
    2 punkty
  22. już resztka fasady odpadła wyłonił się człowiek prawdziwy żałosny spętany przez diabła żyjący w swym świecie na niby samotny wśród tłumu przyjaciół bo maska wraz z twarzą się zrosła ktoś płomień mu w sercu wygasił ratunek już tylko w niebiosach :)
    2 punkty
  23. Pewien mieszkaniec Dziwnowa na muchy lubił polować. Pająka udawał, lecz tylko w karnawał, by latem w szafie się chować. __ 7 stycznia obchodzimy Dzień Dziwaka
    1 punkt
  24. poprzez miodowozłocisty brzuch rajskie jabłuszka piersi słodycz pach i otwartą twarz cała jestem w tobie palce wprowadzone w drżenie tłuką hartowane szkło zapomniała mnie namiętność kochamy się zlepieni wyświetlaczem z głowy do głowy błękitniejemy różowo po oślepiającą biel opuściłam już świat który rozumiem zdziwienie Małego Księcia z różanej alejki czarci krąg wychowania pamięć jego nadlatujących pięści miłosna chwila e-przestrzeni zostaje na zawsze
    1 punkt
  25. Przybierają kształty, nabierają wymowy i są częściej niż za często całkiem odrealnione. Warszawa – Stegny, 04.03.2023r.
    1 punkt
  26. jak łatwo zabrnąć w ślepy zaułek udając kogoś innego warto zwyczajnie pozostać sobą każdy ma w sobie coś wyjątkowego pielęgnuj to co tylko ty masz rozwijaj talenty co życie ci daje potem nimi podziel się z tymi którzy na twej drodze stają uwierz w siebie bo taki ktoś na świecie jest tylko jeden każdy inną drogę ma nikt nie może odebrać ci siebie więc ściągnij maskę odsłoń twarz pozwól innym poznać twą twarz niech odkryją co w sobie masz abyś nie zniknął w tłumie.
    1 punkt
  27. Czy Ty mnie jeszcze kochasz? Bagnem czy w krysztale minerałów? Rześko czy w mule? Płynie czy w postument? Stoi czy o kamienie płucze? Wartko czy z żyburą? Koniem czy mułem? Stukocze czy upornie stąpa? Daj mi spać kobieto, Jutro...dziś się jąkam...
    1 punkt
  28. Dwie planety zaiskrzyly swoim blaskiem , Rozpaliły swą energia moja dusze , I choć łzy targały moim sercem , Dzięki gwiazda płakać już nie musze . Żadna z nich nie przysłoniła drugiej , obie lśniły i wzbudzały zachwyt, Jowisz pragnął dawać Wenus swą energię , Wenus brała to co Jowisz w niej obudzil. Te planety są jak dwoje ludzi , silne i odważne dwie osoby , obie mogą lśnić na firmamencie , obie błyszczą i żadnej się nie nudzi!
    1 punkt
  29. Dlaczego zimno nie jest ciepłe czemu ptak śpi na drzewie Dlaczego ślimak niema nóg czemu wysoko mieszka Bóg Dlaczego mama niema ptaszka czemu tata woła na nią ważka Dlaczego koń ma dużą głowę czemu pijany ma dziwną mowę Dlaczego nocą słonce nie świeci czemu potrzebne są małe dzieci Dlaczego niektórzy głośno krzyczą czemu tata straszy mamę myszą I tak można mnożyć pytanie pisać o nich wiersze i opowiadania Z których gdy już dorośniemy wesoło śmiać się będziemy
    1 punkt
  30. Ja nie myślę o przyszłości. Mieszkam w tu i teraz.
    1 punkt
  31. @Rafael Marius a też racja :) ale ja mam tak od zawsze. Myślę, że to kwestia wychowania.
    1 punkt
  32. W policzek to i tak dużo jak na dzisiejsze czasy dystansu społecznego.
    1 punkt
  33. @aff nigdy nie jest za późno żeby nadgonić zaległości [mruga okiem]. Cieszę się, że zwracasz uwagę na język. Dobrze, że czujesz. To dużo. Przypomniało mi się jak nie raz osoby z hmm nieco innych klimatów mówiły do nas - słyszę, że rozmawiacie po polsku, ale nic z tego nie rozumiem. Wtedy to był slang. Teraz to jest mowa potoczna. @Marek.zak1 nie waham się czynić
    1 punkt
  34. Ja również, ale mnie nie chodzi o preferencję, a jedynie o akceptację.
    1 punkt
  35. @Rafael Marius być może, jednak ja wolę nie być okłamywana. Nawet jeśli to miłe kłamstwa bo i takie bywają...
    1 punkt
  36. Niespecjalnie przeszkadza mi, gdy ktoś kłamie. Są gorsze problemy na świecie.
    1 punkt
  37. @Rafael Marius - wolałbym mu zafundować serię plaskaczy* (liści dębu!!!)
    1 punkt
  38. odliczanie wstecz w szkle hortensja główną rolą rozstęp zasłużonej sławy nudy perłowe sprzeczności absolwenta losu ślę
    1 punkt
  39. @Brmajka to i mnie może polubisz jak już nim zostanę ;))
    1 punkt
  40. cudowna kolorowa mieni się barwami czaruje śliczna z daleka z bliska otula ciepłem tyle ma go w sobie nie oszczędza dzieli się nim bez umiaru i taka jesteś TY w swojej jesieni twój urok czar jest niezmienny wciąż jesteś wspaniała piękna jest jesień życia czy tak będzie zawsze pozwala dalej wchodzić w świat marzeń pragnień częściej jesteśmy znowu razem jak w młodości tylko my brakowało tego dom życie rodzinne zbyt często w biegu nagle prezent od natury druga młodość bez pośpiechu nie zawsze wspólna jednak z tą WOLNOŚCIĄ jaką już kiedyś mieliśmy wchodząc w dorosłe życie radujmy się nią póki jest potrafi być i szalona delektujmy się smakując z umiarem po jesieni będzie zima 3.2022 andrew dedykuję wszystkim PANIOM, wiosennym,letnim, jesiennym i zimowym.
    1 punkt
  41. @Rafael Marius To prawda, ja myślę, że warto wnikliwie obserwować, zarówno innych, jak i samego siebie, lepiej być bliżej prawdy, niż dalej, nawet jeśli to niełatwa prawda, pozdrawiam serdecznie i dziękuje za Twój komentarz :)
    1 punkt
  42. - dla Belli ... i, jak łatwo mogłeś się domyślić, mój Czytelniku, odbił z łatwością nadlatujący cios. Podobnie jak kilka następnych. Wściekłość Nibiranina, nie mogącego dosięgnąć przeciwnika mimo umiejętności szermierczych i wysokiego poziomu Mocy, wzrosła jeszcze bardziej. - Większość oglądających naszą walkę osób, jak również innych dusz wokół obecnych - Jezus unieruchomił telekinetycznie adwersarza, przyciskając go do pnia jednego z otaczających polanę drzew - oczekuje pięknego pojedynku. Emocjonującego, zatem i trwającego należycie długo. Jednak energetyczny punkt widzenia jest najbardziej istotny, co zresztą sam doskonale wiesz. Wiesz także, chociaż odsuwasz od siebie tę świadomość, że twoja negatywna energia bardzo poważnie narusza równowagę nie tylko Ziemi, ale i całego układu słonecznego. I to od zbyt dawna. Szkodząc wszystkim żywym istotom, niezależnie od tego, czy odczuwają owo obciążenie twoim Mrokiem, czy też nie. Tak więc - uwolnił przeciwnika - czas kończyć. Tę walkę i - twoje - obecne - życie - po każdym słowie odbijał wręcz niedbałe energetyczne uderzenia czerwonego promienia. Po czym wyprowadził swój własny cios. Tak szybki, że niezauważalny dla nikogo z wokół obecnych. W tym dla Anunnakiego, którego owym ciosem dosięgnął. - Ty...! - wyartykułował emocję Nibiranin czując, że życie zaczyna zeń uchodzić. Cząstka po cząstce łącząc się energetycznie z powietrzem wokół. Przez ranę, w której wciąż tkwiło fioletowo-złote ostrze promiennego miecza. - Ty...! - powtórzył z niesłabnącą wściekłością. Trzymając się jej uporczywie, jakby mogło mu to cokolwiek pomóc w sytuacji, w której znajdował się obecnie. - Przeprosić cię? - Jezus odczytał myśli umierającej istoty, która stworzyła naród Izraela i wmawiała swoją boskość początkowo tylko jego członkom. - Nic z tego. Będąc Wszechświatem, nie używam słowa "przepraszam". Do zobaczenia - w innym wymiarze - dwoma powolnymi ruchami wyciągnął świetlne ostrze z ciała, które opadając na ziemię wydało ostatnie tchnienie. Wyłączył miecz, powiesił go u pasa i używając Mocy podniósł leżące przed nim zwłoki, po czym przerzucił je sobie przez ramię. - Czekajcie na mnie - popatrzył na żony, po czym przeniósł spojrzenie na padawanów i na książęcą parę. I na Bellę, która zjawiła się niespodziewanie, posławszy Milowi od razu czarujący uśmiech i ukloniwszy się Soi. - Ach, to ty - uśmiechnął się do niej Jezus. - To ja - odwzajemniła uśmiech. - Nie mogłam opuścić takiej chwili. Ale powiedz mi: Czemu trwało to tak długo? Cdn. Voorhout, 03.03.2023.
    1 punkt
  43. Lepiej, żeby się nie spełniały; lepiej bujać wysoko w obłokach i oszukiwać się, bo inaczej czar pryska. 😊
    1 punkt
  44. Mieczysław spod Gubałówki wypasał na wzgórzu krówki. Rozglądał się wkoło idąc dumnie - goło, bo szukał drugiej połówki. __ 26 stycznia obchodzimy Dzień Drugiej Połówki
    1 punkt
  45. Słowa ograniczają. Piękno nie chce się dać zamknąć w przyciasnej formie, zawsze się wymyka ;) Ale myślę, że miałaś na myśli hipokryzję twórcy, który zamiast przekazać w swoich utworach prawdę o sobie samym, stara się ją przypudrować strojnymi słówkami. :) ciekawy wietsz, pozdrawiam.
    1 punkt
  46. @Tectosmith dziękuję:) @Rafael Marius zgadzam się,że nie wszystko można porównać 1:1, ale czy o to chodzi w związkach, żeby się dokładnie rozliczać? ja ci daję uśmiech, ty nim się zachwycasz , czy jest po równo, któż to wie :)
    1 punkt
  47. Cieszę się w takim razie, bardzo chciałam uniknąć takich konotacji... damom nie wypada ;) pozdrawiam!
    1 punkt
  48. @Rafael Marius Czytałam kiedyś, będąc dziewczynką taką relację mężczyzny, który przeżył naloty Drezna i bardzo to we mnie zostało. Oczywiście wtedy myślałam inaczej, że to bez sensu, że on się skarży skoro Niemcy mordowali innych. Dziś, jednak widzę, że zwycięstwo też musi mieć twarz mordercy...
    1 punkt
  49. Żyli na przedmieściach swoich granic Na dnie zmysłów Bezpiecznie w kostkę układanych Równo przy każdej krawędzi Żyli milcząco Ze smutkiem bezbrzeżnym W absurdach bezsłownych mglistego zamętu Żyli w ciszy Zgromadzonej ze świata Z każdym dniem jak kwiaty Wzrastali i więdli Żyli bezdźwięcznie Ślizgając delikatne dłonie Po chropowatej powierzchni ziemi Płakali bezgłośnie Żyli tak jak jeszcze nikt nigdy nie żył Żyli a z każdym dniem umierali I rodzili się ponownie W głębi samotności Chociaż blisko siebie Żyli tak jak chcieli Na przedmieściach swoich granic W milczeniu rozległym W ciszy tak donośnej
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...