Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 03.03.2023 w Odpowiedzi
-
Wciąż szukam ja ciebie – człowieku! (Rozkładam na części, to scalam) Gdzieś w gestach i w drgnieniu powieką Dostrzegam wewnętrzny bałagan Grymasy na twarzy człowieczej Obszary niezmiennie pochmurne Nie sposób pogodzić ich z wnętrzem (W nim także człowieczo okrutnie) Znalazłam, po nitce i bruździe Dotarłam do kłębka, w nim skryte Oblicze, fasadę dźgam dłutem Odpada i sypie się, sypie…9 punktów
-
Pszczoła, co bzyczeniem wita ranne słońce, Przysiadła na lilii w cieniu krowich rzęs. Krowa zjadła lilię, a wraz z nią i pszczołę. Ot! Piękno istnienia i głęboki sens.5 punktów
-
piszą na rozmaite tematy szukają przestrzeni wolności twórczej a jednak chowają się w zasłonach ze słów zapisanych na kratce tkwią po horyzont w ojczyźnie luster i z mglistym pejzażem wirujących pragnień komplikują każde zdanie stroją w łaszki tak bogato przystrajają żeby było trudniej i ciekawiej treść musi być giętka szarpiąca nudę lecz cała prawda o nich nadal szczelnie jest zamknięta w środku gezjer bulgocze schowali głęboko na odległe później treści pragnień i w sercach niejedną burzę5 punktów
-
Potężny sygnał ze zbiorowej anteny gna za łzy ciskane w azart przestrzennych ścian bez administracji i przejściem za trud, w wąskie marginesy pył granicą bierze ręka, jakby po Ziemi trzęsieniem pęka; deszcz wypełnia ścieżki kroplami, pierze ból skorupy ran — treść jak wiary szept bliźni się: pokój z nadzieją drepcze pod górkę z anno Domini na ołtarz. Człowiek składa ten spaw w ofierze złożony — kawałek tortu od cząstki dostał za darmo, bez władzy odda ci 'Rodzicielko wszystkich istnień' żywicę z wnętrza, byś mogła zasklepić szczeliny spraw; by miody wielu drzew na rozstępy kolejne były tożsamością naszych sieci i nikt! W przepaść nie wpadł — lecz trwałe, silne nici ************************************************************* / Didymus Juda Tomasz: „Temu, który coś ma w ręku, dodadzą, a temu, który nic nie posiada, i tę drobnostkę, którą ma, zabiorą" / ************************************************************* Alternatywa: Benga - Electro Musik [Dubstep Classic] ( jak telefon od Boga ) Krótka retrospekcja! Treść wiersza (jedna z kilkudziesięciu) podparta jest trzymiesięcznym doświadczeniem na otwartej przestrzeni, na jakiej swój pielesz miałem. Bez ogródek — tam zaczęły się moje głosy. Więc cofniemy się do ostatniego kwartału roku 2019...wypełniwszy lukę w mojej twórczości środkiem października wierszami z 'czarnej teczki' Oto jeden z nich. / byłem wówczas bezdomny /4 punkty
-
Uskrzydlona Eris - grecka bogini, trucicielka ładu, waśni mistrzyni. Zamieszkała wśród ludzi. Ciągle miesza i judzi. Nie budujcie dla niej w sercach świątyni... __ 2 marca obchodziliśmy Dzień Diskordii https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Discordia_(mitologia)4 punkty
-
tyle mnie ile ciebie to równanie idealne niewiadome tajemnicą realności optymalne twoje słowa moje czyny implikują stan ważkości podświadomość głośno krzyczy nie zaburzmy tej równości4 punkty
-
Nazbierałam w sobie tyle cudzych krzyków i emocji, żali, lęków i problemów. Gdzie się moje jeszcze zmieści...? I na wszystko sił brakuje, gdy przebieram piasek z makiem: tyle bodźców naokoło, ktore zbędne, które warte? A to przecież jest początek potem przyjdzie analiza: przeszła, przyszła i ocena - codzienności epikryza. Jak nauczyć się oddzielać od swojego - myśl szeroką? Łatwiej mi rozumieć innych, za to siebie wepchnąć w błoto. Czasem staję naprzeciwko z dylematem: współczuć komu? Dziś zamykam na świat oczy, bo zmęczona chcę do domu.3 punkty
-
Widzę twój obraz. I czytam. Jest w nim współgra wielu najróżniejszych przyczyn. I ciemnych i jasnych i słońca i cieni też. A teraz: Powiedz mi bratku / siostro Która z nich jest przewodnia? Przekonaj... Już ja wiem do czego. Warszawa – Stegny, 02.03.2023r. Inspiracja – film Wieloryb reż. Darren Aronofsky.3 punkty
-
Odchodzi już kolejny dzień w niepamięć. Uwolni nas od wszystkich trosk i zajęć. Zsyłając noc, wypocząć da i zasnąć. By wrócić móc, nazajutrz tu ... I pamięć zapełnić znów wspomnieniami, gładkimi jak aksamit, świeżymi jak wiosenny wiatr. Czasami... śmieją się z tobą sny. Czasami... budzą przerażenie. Dobranoc... Sen przyjdzie niepostrzeżenie. Dobranoc... Przyniesie ci ukojenie. Dobranoc... Moje Marzenie.3 punkty
-
jak łatwo zabrnąć w ślepy zaułek udając kogoś innego warto zwyczajnie pozostać sobą każdy ma w sobie coś wyjątkowego pielęgnuj to co tylko ty masz rozwijaj talenty co życie ci daje potem nimi podziel się z tymi którzy na twej drodze stają uwierz w siebie bo taki ktoś na świecie jest tylko jeden każdy inną drogę ma nikt nie może odebrać ci siebie więc ściągnij maskę odsłoń twarz pozwól innym poznać twą twarz niech odkryją co w sobie masz abyś nie zniknął w tłumie.3 punkty
-
Czasem otwieram się jak książka, pełna obrazków i zdjęć jestem. Rozpakowuję myśli, co chwiejne są jak wiotka brzozy gałązka - wyrosła w jaskrawym słońcu i pełna emocji niby prąd naprzemienny. Czasem oko do świata puszczam a łzy skrzętnie ukrywam. Żyję za czarnym obiektywem błogiej niewiedzy. Uśmiechem w mikrosekundę złapanym - wlepiam się wielkimi oczami w szklany obraz na monitorze rozpostarty. Skrzydła szeroko unoszę. Szybuję wysoko i wysoko ląduję. W ludzkiej świadomości - mi obcej i przez szklaną kotarę dziecinnie naiwnej, rozpływam się jak słodki landrynek.3 punkty
-
Przyznaję się bez bicia, ten wiersz pisałem jak samotne zwierze, które musiało dawać sobie rade samo. Tekst jest autentyczny i swoją drogą treść jego ma prawo być niezrozumiała, a to dlatego, że ciężko złapać jakikolwiek zarys gdzie wiersz był pisany i kiedy. Nie wstawiłem dodatkowej notki pod tekstem wiersza, bo bałem się, że odbiorcy źle odbiorą intencje człowieka, który nie szukał pomocy. Dlatego zrobię to teraz. Krótka retrospekcja! Treść wiersza (jedna z kilkudziesięciu) podparta jest trzymiesięcznym doświadczeniem na otwartej przestrzeni, na jakiej swój pielesz miałem. Bez ogródek — tam zaczęły się moje głosy. Więc cofniemy się do ostatniego kwartału roku 2019...wypełniwszy lukę w mojej twórczości środkiem października wierszami z 'czarnej teczki' Oto jeden z nich. / byłem wówczas bezdomny / @Tectosmith, @Leszczym, @Marcin Szymański Dziękuję za pozostawione komentarze. Pozdrowienia dla was! Na podstawie własnych przeżyć jako człowiek bezdomny, napisałem i o tym wiersz. Dziękuję za zajrzenie i podzielenie się trafną refleksją. Pozdrowienia przesyłam3 punkty
-
3 punkty
-
Zanim pójdę Zatęsknię za spojrzeniem Co tuli lęki Nie będę żałować niczego Bo oddech każdy jest cudem Zanim pójdę Zatęsknię za rosa we wrzosach Płonących jutrzenki blaskiem Zabiorę myśli z białego kołnierza By zgubić niczym bursztyny Zanim pójdę Przytulę Miłość Wariatkę Co skacze przez płot po Irysy Zagubiona w swoim istnieniu Na plaży wytchnienia3 punkty
-
Wracam do tych chwil minionych I z Tobą wyśnionych Na czarnej kliszy Więc pocałujmy się Teraz w zupełnej ciszy...3 punkty
-
Pracują, pracują - we śnie nie przestają Spod kowadeł iskry snują Wierzą - w jakąś postać.. Mozolnie z wyr zsuwają sflaczałe oblicza Kiedy piąta rano, gdy zaskrzypi prycza. Układają zdania, wiążą paragrafy Krążą sumując, odejmują czasem.. Kiwają pokornie rzadkimi włosami Przełożony srogi za okularami.. Rozchodzą się niemi do swych samochodów Pod pachami teczki, niezbite dowody Na to, że życie.. właściwie nie istnieje Poza pokojem, dziękuję i.. nie wiem3 punkty
-
Zawsze chciałam mieć starszego brata. O tym marzy chyba każda nastolatka i nie uwierzycie, moje marzenie się spełniło. Dostałam starszego brata od losu, kiedy moja mama wyszła drugi raz za mąż. Starszy brat z fajnymi kolegami, który by mnie bronił, zabierał na imprezy, uczył grać na gitarze i nie pozwalał palić szlugów. Takiego go sobie wymarzyłam. Filaret, mój nowy, starszy, o cztery lata brat, nie był tym wymarzonym. Nie potrafił grać na gitarze, nie miał fajnych kolegów, bo w ogóle ich nie miał i nie zabierał mnie na imprezy. Za to nie pozwalał jarać szlugów i bronił mnie przed samą sobą. No i był szczery do bólu. Do bólu. — Misia, nie zakładaj tej sukienki. Jest za krótka, a ty masz krzywe nogi. — Tato, picie kawy na czczo powoduje GERD. Wyglądasz, jakbyś był chory. — Ciociu, farbowanie niszczy włosy. Mogą się spalić i nie odrosną. Będziesz łysa jak kolano. W niektórych miejscach już widać ci skórę. — Misia, czekolada niszczy zęby, a twoje wyglądają, jakby miały szkorbut. Miałam tak bardzo go dosyć, że chciałam wyprowadzić się do ojca i jego kochanki. Ale tej suki nienawidziłam bardziej niż nowego brata. — Mamo, dlaczego mnie nie uprzedziłaś, że on taki jest? - pytałam płacząc. — Michalinko, poznasz go lepiej i sama stwierdzisz, że to dobry chłopiec. Jan wychowywał go sam, kiedy okazało się, że... No wiesz. Jego matka poddała się i wyjechała. A Jan to cudowny człowiek. Kocham go i jego syna również. Ułoży się, zobaczysz, wszystko sie ułoży. Ułożyło się. Z pomocą Filareta zdałam maturę, chociaż uparcie twierdził, że nigdy nie zdam i skończyłam specjalistyczne studia. Dla niego. Dla mojego brata. __ 28 marca wypada Międzynarodowy Dzień bez Kłamstwa __2 punkty
-
Chciałbym kiedyś spojrzeć wielorybowi w oko. W oba naraz się nie da, taki jest wielki, a jego oko ma wielkość grejpfruta. Skoro oczy są zwierciadłem duszy, to oko wieloryba daje wyjątkową szansę zobaczenia jej gołym okiem. No bo bądźmy szczerzy, czy jest to możliwe u człowieka, z oczami wielkości orzecha włoskiego?2 punkty
-
Słucham jak nadlatuje - mistrz wiatru sieje burzę Wstrząsa moim ciałem Dotyk we mnie drętwieje z ekscytacji Chłonę na miłość nadzieję i myśli zwilżone słodyczą że mi jeszcze czas przyniesie podniebne a bezpieczne wzloty Krążę nieustannie w jego pobliżu dręczona okrutnym niespaniem Oczy zamykam na krótką chwilę - łagodzę tym ruchem mój ból czekania I znikam w zacisznym przytulnym niebycie Może jeszcze do mnie jak anioł przyleci i porwie do niebios Pokocha skrycie Z taką nadzieją w sercu zostanę w życia zachwycie Skąpana w pragnieniach do brwi pokonam lęk odrzucenia I do całusa nadstawię policzek2 punkty
-
Na moim osiedlu spędzam powolne chwile. I siadam często na którejś z 3 lub 4 ławek mniej więcej pod blokiem. I jakieś tydzień temu siedzę sobie spokojnie popijam sok i palę papierosa. Na pewną odległość, ale nie najbliżej podchodzi do mnie 2 brzdąców tak chyba z czwartej klasy podstawówki. Jeden z nich murzynek podchodzi ciut bliżej i mówi do mnie że ja to jestem "cipka". Drugi brzdąc i widać, że prowodyr zdaje się filmuje mnie telefonem komórkowym. Uśmiechnąłem się i zapytałem - kim??? Murzynek - Cipką. No więc pytam, a ty kim jesteś. Murzynek zaskoczony nie odpowiada, ale chłopak prowodyrek zaraz pyta kto ja? Ja tak ty. No ja to jestem człowiekiem, odpowiedział prężąc się mniej więcej dumnie. I poszli :))))2 punkty
-
Nie zamykaj się człowieku w sobie to najboleśniejsza z bolesnych wad Nie pozwól innym o sobie myśleć co ten człowiek naprawdę jest wart Każdy kryzys pokonać można nawet ten który mocno dokucza Wystarczy z kimś porozmawiać nie potrzeba żadnego innego klucza A jeżeli to ci przyjacielu nie pomoże wyjdź z domu na wolną przestrzeń Przemów do drzew wiatru i gwiazd od nich dowiesz się wiele więcej One wspólnym echem ci odpowiedzą nie jesteś na mapie życia tylko sam Takich jak ty ludzi kryzysowych nie jeden na świecie jest kram Więc się nie zamykaj unikaj obaw drzwi do spokoju nie przymykaj nie popełniaj tych samych gaf2 punkty
-
Zupełnie zwyczajna była, ani brzydka ani ładna. Taka przeciętna - niecałkiem zgrabna, raczej zaokrąglona tu i ówdzie, rzec można, że po kobiecemu i w swojej szczerości bezkresnej, nie zaprzeczała temu. Chadzała w sukniach długich, dopasowanych, do kostek samych. I bez obaw najmniejszych z dekoltem szerokim. Świeciła obojczykami u ramion. Przy szyi szczupła aż do biustu. Od pępka już więcej ciała, powiedzieć wprost: po prostu grubsza była niźli by chciała. Ale cóż, za to zawsze wyczesana starannie i modnie ubrana... Ot taka zadbana. Nie zaprzeczała swojej naturze i nigdy się nie odchudzała.2 punkty
-
Na rozstaju chmur i zwykłych dni, spragniona słońca o szarej godzinie poszukuję wciąż magii w miłości, która jak piórko czasem ledwie muśnie duszę czułym słowem. Tymczasem biegnę pod wiatr, daremnie góry przenoszę , gram z własnym losem va bank , czuwam w pół kroku cudzej samotności, a najważniejsze zdarza się zawsze przypadkiem.2 punkty
-
już resztka fasady odpadła wyłonił się człowiek prawdziwy żałosny spętany przez diabła żyjący w swym świecie na niby samotny wśród tłumu przyjaciół bo maska wraz z twarzą się zrosła ktoś płomień mu w sercu wygasił ratunek już tylko w niebiosach :)2 punkty
-
@Ewelina A Twoim zdaniem w ubezwłasnowolnieniu Britney Spears na 13 lat były solidne podstawy? Poczytaj, bo tak naprawdę niewiele tam było, a spraw kryminalnych wręcz żadna. Muszę lecieć. Śmiało w dyskusji możemy pozostać przy swoim :)) Zresztą - siłą rzeczy - tylko subtelnie i po łebkach nakreśliliśmy zagadnienia. Swoją drogą coraz bardziej dochodzę do przekonania, że jedną rzecz mogliby nam ułatwić - zakazać kamerek w telefonach komórkowych :)) No ale to nie jest do zrobienia :)) Eksploatuj bo wiersze zaczynają Ci wychodzić :)) @Rafael Marius Ładnie powiedziane, może wrócę do tej rozmowy, ale muszę lecieć. Idę do baru napić się czegoś i wyluzować, bo od tych czasów normalnie zwariuję ;)))2 punkty
-
Jasna sprawa wiele ludzi ma z tym kłopot. Jeśli chodzi o mnie to ja bym kłopotem tego nie nazywał. Jestem zmienną osobą. Nauczyłem się z tym żyć z godziny na godzinę. Pewne czynniki są stałe, a inne ruchome. Każdy ma swoje proporcje między nimi. U mnie kilka razy w życiu przemiana była radykalna. Moja osobowość wymyka się z każdej ramki. Nie chce być raz namalowanym obrazem. Raczej galerią z ekspozycją tymczasową.2 punkty
-
Strażnicy marzeń nie śpią oni ciągle czuwają Na białych koniach mkną właścicieli niespełnionych szukają Chcą im pomóc odnaleźć drogowskaz który przegapili Chcą by ich marzenia szybko się ziściły Strażnicy marzeń nie śpią z czasem się ścigają podglądają ludzkie sny po czym je spełniają2 punkty
-
2 punkty
-
jeszcze wczoraj szybowałaś nad łąką ćma stukająca o horyzont nie było w tobie lęku lecz światło zamglone i wiele pytań kwiaty już zwiędły nawet ten jedyny który zabrałaś ze sobą wznosiłaś się wyżej nasączona błękitem tu ciebie nie ma lecz nadal jesteś nadszedł świt mgła spowija myśli poświatą jutrzenki rany i kapiącą krew pośród wielu dróg wyschnięta rzeka na spękanym dnie dostrzegasz ślady uchroniła nie pozwoliła utonąć lecz popłynąć też się nie dało2 punkty
-
Piękna łąka Wszędzie trawa Płynie rzeka Piękna - żwawa W rzece woda krystaliczna Tylko spokój, cicha przystań Kamień Wielki, sobie stoi Lecz coś na nim niepokoi Siedzi dziadek, z mądrym wzrokiem Patrzy smutny, rok za rokiem W jego oczach, widać drżenie Czy to dobre spostrzeżenie? Dziadek kiedyś był szczęśliwy Widać spokój, na brwiach siwych Więc w czym problem? Pomyślałem - nie ma wnuków urodziwych2 punkty
-
na śródleśnej polanie gdzie mgliste zorze srebrzą trawy zielone a z ziół wszelakich emanują tajemnicze aury wysoko w koronach drzew nasze najskrytsze uczucia przybierają ptasie kształty i dzwonią skrzydłami na Anioł Pański2 punkty
-
@Rafael Marius Żyje już przeszło czterdzieści lat i muszę wyznać, że doprawdy mam kłopot z prawdziwym własnym ja:)) I myślę, że nie jestem w tym osamotniony ;))2 punkty
-
Myśli i słowa budują nowy dzień kolory idą z nimi w parze żyję tym życiem Kocham świat, nawet jeśli nie zawsze jest różowo Obejmuję życie i słucham, jak gra Pięknie gra w moim wewnętrznym rytmie Każdy dzień jest inny, ponieważ melodia jest inna Z jego ręki wyrósł piękny kwiat Dla ciebie zostanę tutaj, niech twoje serce mnie kocha Wtedy łączą nas myśli i słowa. Lovej 2023-03-032 punkty
-
@Tectosmith Cieszę się, że się podobało:-) Pozdrawiam;-) @Rafael Marius Dziękuję za miły komentarz:-) Miłego piątku:-) @Kwiatuszek @Sennek@Marianna_@Asia Rukmini@Ewelina Dziękuję Wam za serduszka! Pozdrawiam serdecznie:-)2 punkty
-
Smak oceny został mi w ustach Ortalionowy Od ziemi mokry i zimny Nieprzyjemny Wydany jednak specjalnie dla mnie Muszę zdrapać z języka te grudki Zmierzyć, zważyć Ile prędkości nabrać By przy uderzeniu w ścianę Wszystko spadło Oceniam, że może być ciekawiej Połknąć Lub zasadzić2 punkty
-
Piszę ten wiersz, choć żaden ze mnie wieszcz. Sam zarecytuję I zadecyduję gdzie postawić znak. Nikt nie podyktuję mi co mówić mam, bo napiszę wszystko sam. Czemu? Bo drogę wydreptuję. Młodszym pokazuję jak wyrazić siebie, nie będąc wcale w niebie. Starszym się w twarz zaśmieję, a sam rozjaśnieje. By wyznaczyć drogę. Tak innym pomogę, zanim zaniemogę.2 punkty
-
W bibliotece siedzi mól. Mól książkowy, wiedzy król. Szuka, czyta, sylabuje. Nie zrozumie - znów głoskuje. Pożarł książek sto tysięcy lecz niedobór wiedzy męczy. Jak najwięcej książek zjeść, o tym marzył ten nasz wieszcz. Znów więc czyta i głoskuje. Nie zrozumie - sylabuje. Wszystkie półki, wszelkie działy łupem mola wnet zostały. I nieważne: grubość, kształt, byle jakąś książkę żarł. Wszyscy klaszczą w bibliotece. Mól wystraszył się - odleciał... I w księgarni przesiaduje, szuka, czyta, sylabuje...1 punkt
-
Pewnie, że nie o to. Dlatego nie można powiedzieć, że jest równość, bo o tej możemy mówić tylko wtedy, gdy po obu stronach równania stoją wartości, które mają to samo miano. A związku tak nigdy nie będzie. Również nie ma czegoś takiego jak równość płci. Nie można porównywać nieporównywalnego.1 punkt
-
@Ewelina Na pewno są tacy twórcy jak opisujesz. Szczególnie ci zawodowi pewnie zazwyczaj tacy będą. Ale amator może być taki jaki chce. Na ile mu umiejętności warsztatowe pozwalają, a te rosną z upływem lat.1 punkt
-
To dla takich, co marzą o niebieskich migdałach. Dla mnie aniołem jest dziewczyna z sąsiedztwa. Taka w przedeptanych kapciach i poplamionym dresie powycieranym tut i tam. Na wyciągnięcie ręki. Mało romantyczne? A może na odwrót?1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@kwintesencja Nie, no mi akurat nie przyszło to do głowy. Znam to stwierdzenie, ale jestem kobietą, pewnie dlatego nie wzięłam tego znaczenia pod uwagę haha1 punkt
-
@Ewelina Z definicji słowa skoro wybór to my może wybieramy. Ale czy rzeczywiście jest nasz? Wybieramy często coś, a potem to co nas spotyka ma się do naszego wyboru jak pięść do oka :)) A z tym chodzeniem pod prąd. Często mi się zdarza, że chciałbym iść pod prąd i nawet to wybieram, po czym efekt jest taki że idę nie inaczej jak z prądem. I bardzo często też na odwrót. Upór i motywacja decydują moim zdaniem o czymś innym, bo o randze tego co robimy. Jeśli będziesz uparta i będziesz miała motywację no to twoje chodzenie z prądem coś będzie znaczyło, a także jeśli wybierzesz że pod prąd to i twój opór będzie okazały. No i wybory bez przerwy trafiają na mury, a murów ostatnio obiektywnie jest coraz więcej. I cholernie jest dużo, coraz więcej, murów niemożliwości ;))1 punkt
-
@Ewelina E tam :)) Mówisz o plusach, a sprawa ma i minusy. No bo jak już siebie tak skonkretyzujesz no to rzeczywiście możesz przestać pisać, bo pisanie jest bardzo niekonkretne. Możesz przestać marzyć, bo marzenia nigdy nie są precyzyjne. I na farcie za nic się nie weźmiesz, bo przecież nawet nie zaczniesz, bo wiesz, że masz ograniczenia i taki a nie inny potencjał. Możesz nie zaryzykować. Możesz nie popełnić głupoty, a człowiek czasem cieszy się z głupot i całkiem miło właśnie te głupoty wspomina. Może Ci się nic nie przyśnić i nie pójdziesz nigdy za snem. Możesz ograniczyć się w spontanie :)) Itd. etc. :)) Trochę prowokuję i trochę żartuję, zapewne ze zdroworozsądkowego punktu widzenia masz więcej racji ode mnie, ale i u mnie jest trochę racji :))1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Witaj - ucieszył mnie twój komentarz - marzenie to górna półka zawsze ma racje - dziękuje - Pozdr. Witam - miło że czytasz - dziękuje serdecznie - Pozdr. uśmiechem. Witaj - podoba mi się twoje podobanie - dzięki - Pozdr. @Tectosmith - @Łukasz Jasiński - dziękuje serdecznie -1 punkt
-
zrób też coś i ty dla rockanadrolla Seler. Marchew. Szczaw. Mars. Jowisz. Saturn. baw się Masztalski baw! na Drodze Mlecznej srebrzyste gwiazdy i pyszne koktajle czy ptysie ze śmietaną zbawią ponure maile? Wanad. Aktyn. Mosiądz. Koziołek Matołek w Pacanowie postanowił osiąść... świat jest wielką wioską i pachnie czeremchą czas słodkich randek wiosna nadchodzi!1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne