Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 23.12.2022 w Odpowiedzi

  1. Raz w roku jest tylko Wigilia i raz Boże Narodzenie ciszą wypełnia się ziemia i każdy ma jakieś życzenie Bóg rodzi się w sercu człowieka nie szuka dla Siebie pałacu przychodzi puka i czeka czy znajdzie choć trochę w nim placu To mała bezbronna Dziecina przygotujmy Jej ciepłe posłanie Bóg na ziemię nam Syna posyła by znalazł w sercach mieszkanie Zdrowych, pogodnych Świąt Bożego Narodzenia, przeżycia niepowtarzalnych chwil w gronie rodzinnym i wśród przyjaciół życzy Wszystkim na Forum joanna 53
    6 punktów
  2. Wokół słów wielu, niewypowiedziane, mają najwięcej na celu. Zapatrzona w ciszę. Mowa bez słowa.
    5 punktów
  3. -Mistrzu, wojna dokoła, czy pisać wypada? -Dlaczego nie, lecz kiedy armat kanonada, pisz z umiarem o wiośnie, czy własnych zmartwieniach, bo czytelnik pomyśli, że serca waść nie masz. -Czy więc tylko na wojnie skupiać się należy? -Nie, lecz z nią każdy pisarz powinien się zmierzyć.
    4 punkty
  4. Niechaj radość zatańczy w blasku wigilijnej świecy. Śmiech przystroi Wasz świąteczny stół. Miłość będzie daniem głównym w ten wyjątkowy czas. Zdrowie rozgości się wygodnie na każdym z krzeseł. Nadzieja zapuka do otwartych drzwi Waszych serc. Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia, przygotowań w pogodzie ducha oraz dużo weny twórczej w nadchodzącym czasie! życzy Wam wszystkim - Kwiatuszek Kto przeczyta te życzenia, ten doczeka ich spełnienia. Prześlę bowiem wielką moc na tą najpiękniejszą noc!
    4 punkty
  5. Mówią: "Emocji masz wiele." A ja patrzę na nich i głośno się śmieje. Mówią: "Emocji masz tyle. Zostaw trochę na później..." A ja patrzę uparcie, wiatr w oczy mi wieje. Mówią: "Porzuć to wszystko. W kostkę lodu się zamień. Tak będzie lepiej... A jak ci zimno słońcem się ogrzej." "A czemu?" - pytam... "Bo serce to kamień" - słyszę odpowiedź... "Tak jest bezpiecznie" Na wieki wieków... Tak smutno mi samej. ... Amen.
    4 punkty
  6. moje stopy wpadają w śnieg bawię się tobą jak dziecko pokrywająca wciąż ścieżkę białymi kolcami sfruwam bo pieścisz drżąc
    3 punkty
  7. Boże Narodzenie stąpa po niebie pełnym gwiazd ta jedyna przybędzie jutro zanim pojawi się słowo w nierozbudzonej ciszy nocy przytulimy świat na nowo nie pytaj o przestrzeń w kruchym istnieniu wystarczy wszystkim Zdrowych, pełnych miłości i radości świąt Bożego Narodzenia oraz bliskości wszystkich, których kochacie.
    3 punkty
  8. Stary przemamrotał za sklepem chleb. Znowu zapachniało z piekarni żebraniem. Jaki wstyd, ludzie nie tak stają na głowie, kiedy głód przygniata bezsilne plecy. Ciężko wyskrobać z powietrza nadzieję. Najbardziej pieką oczy, gdy zagłębiają się w biel, starsze pociechy przełkną, a płacz nakarmię wyrobionym uśmiechem. Wiara najlepsza we własnych rękach. Skrzypi drewniana podłoga, na złość zabija drzazgi za zdeptane lata. Siedzi na niej w kącie stary pies wyliniały jak nasza choinka. Błyszczą mu w oczach ocalałe bombki, a w nich wspomnienie matki. Dzieci w zieleni zdumioną miną skubią nadziewane cukierki. Na szyi uśmiechem wieszają życzenia, na gałązkach malowane aniołki. Stary rozkłada watę, nerwowo świeczki mrugają. Święty Mikołaj szykuje fujarkę, zagra na marzeniach.
    3 punkty
  9. kiedy minie będę gotowy na śmierć ale teraz zatańczę właśnie z Tobą kryzysową narzeczoną wsiądziemy na motocykl który kupię i pojedziemy za horyzont gdzieś na miejscu nieważne gdzie rozniecimy wielkie ognisko spalimy w nim to co było a ciała nasze zapłoną dzikością naszych serc przywołamy stada wilków pierwszy raz podejdą do ognia będziemy palić jointy pić piwo do rana śpiewać i wyć o świcie zawrzemy sojusz bratersko siostrzanym tatuażem więzi i wrócimy każde do siebie z podkulonym ogonem lub też na resztkach fazy znajdziemy dilera który nakarmi nas wiarą w nowe życie razem przecież żyć można do śmierci
    3 punkty
  10. Najkrótszy dzień, najdłuższy dzień Wahadło planety zamarło Dalej można tylko wracać
    2 punkty
  11. Czasem spotykam ludzi, zastanawiających się nad istnieniem boga, szczególnie interesuje ich ten miłosierny. Choćby Józef Alc-Hajmer, żyje lat 77, leży lat 12, waży 64 kg cuchnących odleżyn i przetok, przez które sączy się życie, gdy nie śpi, wyje od wieczora do rana. Albo taki Zbyszek Po-Skoczny, Żyje lat 35, leży lat 15, waży 38 kg ciała, drgającego od neuronów, niezatopionych w skoku na główkę, gdy nie śpi, wyje od rana do wieczora. No i w końcu Anna Nie-Określona, żyje lat 22, 22 lata też leży, 30 kg mięśni w zaniku, z nieniknącym bólem o nieznanej medycynie etiologii, nie śpi prawie w ogóle, wyje od rana do rana. Podobno, ktoś słyszał, że w wigilię bożego narodzenia zwierzęta mówią ludzkim głosem. To chyba dobrze, że bóg miłosierny roślinom tej szansy nigdy nie podarował.
    2 punkty
  12. Typ sprośny, co żył pod Otrytem, na dzieci nie łożył, lecz przy tem, porutę czyniąc latami, z nader wieloma paniami podzielił się swym genotypem.
    2 punkty
  13. I tak go tam właśnie zastaniesz Jak zdarte na wskroś podobrazie Widoczne kontury, w nich rysy Gdzie blade sinieją wykwity Rozstawił kojącą scenerię Pokątnie to wszystko co zbędne Jak burzan góruje nad hałdą (Jedyne świadectwo nieładu) Wyrosło na glebie niezdatnej Obficie w godziny utratne Gdzie w pościel o wschodzie się kładą (Świadectwo pożycia rozkładu) Na kilku tych metrach zaledwie Jak mogłeś tak wtopić się w siebie? Niwecząc życiowy rearanż Bez Ciebie się gubię od zaraz
    2 punkty
  14. W błękitach bezdechu na trotuary szorstkie kładę swoje ciało w radości prawie przygodnej. W szeleście liści twarzą odwróconą do słońca, wabiona jestem tobą i oczami otwartymi bez końca. Na zielonej murawie w wilgoci zamglonych pędów wrastam w ciebie jak w splątanie korzeni, w korytarze głębokich kraterów. W błękitach bezdechu jedwabnym sznurem przepasana, pędzę do ciebie ruchem niedźwiedzim, drapieżna gestem a sercem łania.
    2 punkty
  15. Ta, sprzed kilku lat niemal uschła po zimie, została tylko jedna gałąź, a jednak odżyła:). Mała rzecz, a cieszy.
    2 punkty
  16. Spotkajmy się W ten świąteczny czas Radujmy się z narodzin Bożej dzieciny I niech przy pięknych Rodzinnych chwilach Mijają nam godziny I niech w naszych sercach Nie umiera nadzieja na dobro Którego jest tak wiele Kochajmy się wszyscy I weselmy drodzy przyjaciele! Wszystkim życzę wesołych i rodzinnych świąt Bożego Narodzenia!
    2 punkty
  17. Ten pierwszy raz Wedle rymów jako pierwsza W tan dźwięcznego taktu szła W debiut płomiennego wiersza Nadpłynęła tak jak mgła Cały świat mi zasłoniła Ja patrzyłem w oczy jej Ona w oczy mi patrzyła „Zatańcz i się ze mną śmiej” Odurzeni, przestraszeni Zawirował z nami świat W młodocianej tej zieleni Ileż temu to już lat A ja przy niej się uczyłem I uczyła ze mną się Czasem jeszcze o niej marzę Czasem jeszcze o niej śnię Marek Thomanek 22.12.2022
    2 punkty
  18. pan sernik był chory i wyrósł kiepsko przyszedł makowiec uzdrowić piosenką lecz tak mamrotał strzelając makiem że sernik skwaśniał słuchając takiej poczuł się gorzej nie wrócił do zdrowia wręcz przeciwnie jeszcze bardziej zachorował
    2 punkty
  19. najważniejsze - niech zdrowie nigdy nie opusza wśród pandemii wirusów przy nas wiernie trwa oraz spokój w dialogach przy czytaniu ustaw bo każdy na życie własny pogląd ma ale w dobie dzisiejszej pokój najważniejszy by pożoga wojenna nie przyniosła zgliszcz niechaj prawda zwycięży w prozie oraz w wierszu i od kul na świecie już nie zginął nikt niech jedzenia wystarczy na te trudne czasy wśród wszelkich kryzysów nie dosięgnie głód zaś porządek zostanie świata naturalny aby więcej nie musiał ingerować Bóg
    1 punkt
  20. w korzennej nucie rozpłomienia się świeca błyska igliwie
    1 punkt
  21. Oto czym światu jestem od zewnątrz: Wodą spokojną bez cienia fali, Lustrem bez rysy pomimo żagli, Co tuż nade mną w szale tną niebo. A pod tą taflą mknie wodospadem W samo dno strugą do gardła głębin, Gdy wkładam język pomiędzy zęby - Krew, co po trzewiach roznosi ranę.
    1 punkt
  22. 1 punkt
  23. Życie drzwi otwiera kusi dniem i nocą uczy nadziei Życie boga pyta lecz brak odpowiedzi wciąż milczy Życie drzwi zamyka grożąc smutkiem oraz łzą Życie nie rozumie po co głód i wojny choruje Życie boi się siebie unika swego cienia jest kruche Życie czeka na śmierć bo wie że ona ma racje Życie jest jak wiatr raz jest a raz go nie ma
    1 punkt
  24. Jestem trudnym bo ciągle wierze w drugiego człowieka mimo że zawiodłem sie na nim nie jeden raz Jestem dobrym wielu tak mówi mimo że zdarzało mi się gubić rozsądek być bardzo nie miły Jestem w poważnym wieku a mimo to patrzę na zgrabne dziewczyny oblizując sie Jestem wariatem który kłania się drzewom oraz tęczy nie boję się wiatru ani grzechu Jestem zwykłym zwariowanym człowiekiem który w tłumie umie się odnaleźć mimo że wokół wiele cieni
    1 punkt
  25. @Rafael Marius dziekuję. Poczucie zrozumienia przez innych jest istotnym fundamentem funkcjonowania jednostki w społeczeństwie. Czuję się jak w domu. W bezpiecznym miejscu. Pozdrawiam serdecznie.
    1 punkt
  26. Młody Bóg śpi, o harmonii śni. Kłania mu się każdy, mrugają gwiazdy. Do człowieka się skłania, choć próg jest z kamienia… Dzieciątko ma; wiele do powiedzenia. Drewnianą „laskę” trzyma.
    1 punkt
  27. bardzo lirycznie, od smutku do powagi to kroczek, małymi kroczkami i minie roczek, ze starym odejdzie smutek, a młody? - powie już Tobie stuknął kolejny roczek, i tak rok za rokiem łzy popłyną potokiem, wpadną do rzeczki i w morze, a może ktoś znajdzie się i pomoże, dostrzec jak serce-kamień zderza się z innym i w środku odnajdzie się diament, lub inne cudo przez świat nieznane? :)))))) Pozdrawiam.
    1 punkt
  28. @Kwiatuszek Mimo, że u mnie dziś leje Już się na Wigilię śmieję Pozdrowienia i Wesołych Świąt Życzenia! Dla Kwiatuszka..
    1 punkt
  29. 1 punkt
  30. Choinka w Berlinie jest już oberżnięta. Obrazy w muzeach łapskami sklejone. Macie coś takiego, jak grudniowe święta? Mleko wylejemy, mamy wywalone. https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1512896%2Cswiateczna-choinka-w-berlinie-padla-ofiara-aktywistow-klimatycznych
    1 punkt
  31. @Marek.zak1 Ja już raz napisałem.
    1 punkt
  32. @Rafael Marius ja w kręgu znajomych mam miano takiego pocieszyciela - skąd zatem taki wiersz - zwyczajnie często jest tak, że do mnie można zwrócić się zawsze, natomiast kiedy ja potrzebuję pogadać często dostaję "kopa w dupę". Jednak nadal" robię swoje" - nie pragnąc nic w zamian
    1 punkt
  33. @Somalija hmm poczułem się zdekodowany:) plan jest faktycznie mega ale to wciąż tylko plan.i jeszcze taka wątpliwość czy czy to aby nie taka rzecz która lepiej robić bez planów na dzikości;) @Marek.zak1 kredyt dzieci cała wspólna przestrzeń, przyszłość przeszłość trzeba w teraźniejszości zanegować. Jakiej ogromnej odwagi to wymaga.
    1 punkt
  34. Pamiętna to była wprowadzka Już wtedy na stałe zgarbione Ramiona sterane, (w kartonie Urządził się człowiek na lata) Naniosłaś odcieni do wnętrza Powietrze krążyło w komnatach Krew w żyłach, uczyłaś się wpadać W ramiona otwarte na przestrzał Pamiętaj, wychodząc ukradkiem Uprzątnij powszedni ołtarzyk Zużyte baterie i garnek (Obłazi emalią i parzy) Brudnawą ceratę w renety Na wylot wytartą od łokci Odbiornik w dwóch miejscach pęknięty Wciąż rzęzi szeptanki staroci Po latach już całkiem zaśniedział Pstrokaty bibelot - makatka Na włosku ostatnim się waha Przeżytek, najwyższy czas zerwać
    1 punkt
  35. @koralinek Nie jestem do końca pewny, o czym jest ten wiersz. Jednak mimo wszystko mi się podoba. Pozdrawiam
    1 punkt
  36. Troche inaczej to zrozumiałam Pozdrawiam również :)
    1 punkt
  37. @Kwiatuszek Ładne życzenia. Wzajemnie :)
    1 punkt
  38. Witaj - dokładnie tak - dzięki za czytanie - Pozdr.serdecznie. Witam - no to jest mi raźniej że nie jestem sam - Pozdr. Witaj - cieszy mnie twój komentarz - dziękuje - Równie spokojnych świąt życzę. @Natuskaa - @Cvir - @Dragaz - @Tectosmith - pięknie dziękuje -
    1 punkt
  39. @Manek Udany wiersz, jak zawsze:-)
    1 punkt
  40. @Kwiatuszek Dzięki Tobie przeniosłam się do dzieciństwa... Też chadzałam takim sadem; a dziś? - szpalery drzewek jakieś inne, odmiany drzew - nie te, których smak pamiętam, zamiast stukotu wozu i parskania koni - huk maszyn... Dziękuję Ci za tę podróż w czasie Pozdrawiam serdecznie
    1 punkt
  41. Odwzajemniam:-) Tobie również - tyle dobra:-)
    1 punkt
  42. budzi się znowu w miękkiej kołysce z wosku złotego wycieka wciąż zło uśpiona złudą lękiem spowita jak pająk muchę chce wyssać ją światło księżyca ciemną swą stroną słowa cichutkie spowija całunem ledwo słyszalne o pomoc proszą choć wiatr zza oknem szumieć wciąż umie lalko kochana tak to już jest że w ciszy krzykiem potrafi być szept
    1 punkt
  43. autorka spojrzałam w zieloną lustrzaną bombkę w zielonej poświacie twarz włosy dłonie zielonkawe w zieloności choinki lampek szkła w krągłych kształtach krawędzi przedmiotów i tylko w kuchni sernik zapachniał złociście
    1 punkt
  44. @Tectosmith Dziękuję i Tobie również smacznego :) @Olgierd Jaksztas Naprawdę jest wymyślona😳 a już miałam biec do najbliższej katedry, by poszukać wizerunku Świętej😁 @Andrzej_Wojnowski Dziękuję za fajną muzyczkę i podobanie :) Pozdrawiam! @Cor-et-anima Kiedyś myślałam, że czas świąteczny jest dla każdego czasem pełnym radości i cudów. Historia ś.p. Koleżanki z pracy uświadomiła mi, że można mieć ogromną traumę z tym pięknym okresem. Przyznała się, że nienawidzi Świąt Bożego Narodzenia, bo w grudniu - w jakimś przedziale czasowym - na jej rękach umarło trzech członków najbliższej Rodziny. Może twoja szefowa przeżyła podobne emocje... I myślę, że powinnaś kontynuować składanie życzeń nie oczekując nic w zamian, to zawsze jest miły akcent w szarej codzienności. Pozdrawiam i życzę Wesołych świąt 🤗 Otóż to. Dlatego lepiej stać na brzegu i po prostu się przyglądać z daleka. Dziękuję za wierszyk i podobanie! :))) @Leszczym @opal @Giorgio Alani Bardzo dziękuję za przychylność!!! :)))
    1 punkt
  45. choć sama kochać nie umie wie kiedy kochasz lub nienawidzisz bez znaczenia filtruje by zarobić żerując na nadmiarowej uwadze wysysa wyklika cię do cna
    1 punkt
  46. Frazesy – powiada zmęczony człowieczek z pudełka, o zawartości zdecydowanie nieznanej. Nieco to dziwne, ale światło tak zakurzone, że wszystko jest możliwe. Z pominięciem szczęśliwych przypadków. Co woła o pomstę, niestety niebo ogłuchło od dymu odrzutowców i ptaków skarżących się na kiepską jakość. chleba. Niezdrowego dla żołądka. Jednak jeść trzeba, tak twierdzą znawcy materii i innych aspektów widzialnego. Reszta ukryta, nawet przed oczyma wsystkowiedów. Banialuki – mruczy człowieczek ocierając pot z języka. Chusteczką haftowaną w rogi, o niepewnej liczbie czterech.
    1 punkt
  47. Ref: Jest pakiet na życie i pakiet na zdrowie, - i na włamanie, a nikt mi nie powie, że kupił asisstans od zdrad i rzucenia. Ubezpieczalnia pakietów tych nie ma! Wyobraź sobie, że płacisz składkę. Co miesiąc drobną - za powodzenie. Uzbierasz całkiem pokaźną wartość: małżeństwo w cenie! Jeśli się jednak zdarzy wypadek, którego wcześniej nikt nie planuje, że z dymem pójdzie co obiecane: życie w rodzinie... Na pocieszenie: ubezpieczenie! Ref: Jest pakiet na życie i pakiet na zdrowie, - i na włamanie, a nikt mi nie powie, że kupił asisstans od zdrad i rzucenia. Ubezpieczalnia pakietów tych nie ma! I ze świadczenia będzie wypłata na psychologa, może psychiatrę, czerwone buty, czerwony lakier. Gratyfikację. A sprzedażowo: rynek obszerny. Kredyty wiążą, czemu nie pakiet (AC na MIŁOŚĆ i zagrożenia). Złóżmy się razem. Ref: Jest pakiet na życie i pakiet na zdrowie, - i na włamanie, a nikt mi nie powie, że kupił asisstans od zdrad i rzucenia. Ubezpieczalnia pakietów tych nie ma!
    1 punkt
  48. Rosną liryczne kwiaty akacji, na stacji. Zrywam je dla relaksacji - nie bez racji.
    1 punkt
  49. Znudzony tym życiem Ptak wielki Przeleciał właśnie nam.
    1 punkt
  50. świergot lata w pełni mąci zawieszone człowieczeństwo wyślizgnęła się z postronka z zjeżoną sierścią biegnie strącając krople ujadanie przeszywa las na przystanku skulona patrząc na przechodniów liże odbicie słońca pewnie zastanawia się czy ręce karmiące znowu będą katem
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...