Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 02.11.2022 w Odpowiedzi

  1. Może jestem już za stary by mówić o miłości ale słysząc jak niektórzy z miłości biją w twarz To w kieszeni otwiera mi się strach że owo kochanie na pierwszym zakręcie będzie pełne łez A przecież miłość to miłego i ciepłego ma być kram mamy ją podziwiać a nie smutni obok stać Może jestem już za stary ale serce mam otwarte które wstydzi się miłości bać
    7 punktów
  2. Wers rozpocznę bez namysłu Dwóch aktorów, garść patosu Wątły kościec mądrych przysłów Brak morału (ledwie kontur) Trzeba stracić reputację Między baśnie wsadzić rozum Talent drzemie - sam nas znajdzie Tylko daj mu dojść do głosu
    6 punktów
  3. Otacza mnie strach, nie czuję siebie Odpływam w morze pustki i mroku Boję się myśleć o tym, co będzie Gdy słońce ponownie nad nami wzejdzie Czasem siedzę w pokoju samotności Nie ma tam miejsca na żadnych gości To mój osobisty bunkier przed światem Gdzie mogę uciec we własne marzenia Czasem siedzę w pokoju samotności Mojej bramie do lepszego jutra Zawsze pomaga mi wstać na nogi Gdy przyklejam się do podłogi Ten stan zbyt szybko nie przechodzi Myślę, że już wszystko mnie zawodzi Gdy otworzę me oczy ponownie Mam nadzieję, że to już się skończy.
    6 punktów
  4. Ciężar porannego wstawania Leżę wygodnie w pościeli, Nade mną sufit się bieli, Rozmyślam o próżni w kosmosie, I dłubię palcem w swym nosie. Ta mucha brzęczy przy oknie, Przeszkadza w myśleniu okropnie, Przegonić by ją się przydało, Gdyby się wstać tylko chciało. Niechaj ją słońce wysuszy, Naciskam poduszkę na uszy, Pogrążam się znowu w zmęczeniu, Jak dobrze, że leżę w ścian cieniu. Rozciągam me ciało z mozołem, Obciążam materac swym czołem, Poranek przechodzi w południe, Pod kołdrą leżeć jest cudnie. Marek Thomanek 2022
    6 punktów
  5. Wiatrak I tak mnie nauczono - niszcz światło. Ja, powstałem z opału na zimę jak gliniane błoto. I bardzo dobrze o tym wiem - nie mam żadnych szans. Tak trudno jest zacząć. I dosyć łatwo - skończyć w imieniu boga na ustach. Minęło pół wieku - kwiatek pnie się w górę po drabinie. I spójrz na cztery skrzydła - kręęęęęcą niczym cebulki w oczach. Nic nie wiem. Po prostu bądź sobą. Nikt nie będzie tobą - fatamorganą... Łukasz Jasiński (wrzesień 2010)
    4 punkty
  6. strącone z drzewa jedni długo rozkładają się w wodzie i ziemi wnikają pierwiastkami w podłoże by znów wzrastać drudzy schną, łamią się, kruszą i rozsypują na wietrze przemierzając świat wte i wewte a inni przy pomocy żywego płoną! i spłoną w siwy proch i biały dym wprost do góry
    4 punkty
  7. Gdybym miał porównać siebie do zwierzęcia to nie mam pewności czy już od poczęcia mam charakter osła ale gdy ktoś pyta wtedy odpowiadam to cecha nabyta. Osioł jest uparty cecha to dodatnia wobec powyższego moja dusza bratnia bo gdybym ja nie miał wzmiankowanej cechy czyżby moje wiersze trafiały pod strzechy. Dzięki uporowi aby trwać w temacie sprawia, że me wiersze tak chętnie czytacie a ja podam przykład mojego uporu więcej nie napiszę już tego wieczoru.
    4 punkty
  8. cały jestem z muśnięć palców pocałunków twoich od fundamentów po kalenicę wzniesiony od piwnic po strychy na przestrzał tchnieniem żywym przeszyty jadę do góry windą duchem jadę mijam warstwy etaży zgęstniałe jak magma skorupy pod martwą pościelą szkieletów ludy mijam krajobraz strachu w którym zaszły zmiany nie wiem jak ale podmieniłaś funkcje tu i teraz idę po wodzie a ze mną koliście ławice ryb stada kociąt nad taflą pod taflą razem krew szumi radośnie kłaniam się szuwarom już prawie na miejscu — przez jezioro najbliżej i wątpliwość czy przed zamknięciem lombardu zdążę wykupić …
    4 punkty
  9. nie pamiętam bezdeszczowych dni w jeżynowym lesie tam polowanie na myszy dookoła zaostrza pazury pył na tle nieba zawirował wyłaniając zwierza bestia ze zjeżonym włosem na karku i dzikością w oczach moje serce szybuje do lotu przy październikowym wietrze idę po horyzoncie jak drzewa powtarzając tajemne zaklęcie że tutaj już go nie ma a on w imię porannej rosy łaskawie otępiał i przepadł bez śladu
    4 punkty
  10. @Leszczym No właśnie ja ostatnio też...prawdopodobnie gdzieś była informacja o tym @ais, że będzie, ale ja przedzierając się przez nagłówki o kryzysie, wojnie, morderstwach i przez wypowiedzi skretyniałych polityków, musiałem nie doczytać. @NatuskaaPewno zmieniłoby niewiele, pewno nic, ale kiedyś? Gdybym był kapłanem egipskim wieki temu, to wiedzą, że takie zdarzenie będzie miejsce mógłbym wpłynąć na decyzje władców :) . @Nata_KrukDokładnie tak, niby nic, ale choć przez chwilę lubię to zobaczyć - jest coś niesamowitego w tym, że w naszej skali, czasu odliczanego latami doświadczamy zjawisk, w których miarą są lata świetlne. Oczywiście chciałbym zobaczyć zaćmienie całkowite, szanse jak myślę, większość, mam jednak marne. Tu gdzie mieszkam, będzie w 2135 r . Muszę zadowolić się cząstką. Czyli samo życie :) . Pozdrawiam słuchając nowej płyty Voo Voo - świetna płyta, świetne teksty.
    4 punkty
  11. ma sens w przypadku bardzo grubej skóry jedwabną duszę poety taki krawiec rozerwie na strzępy
    3 punkty
  12. Jutro Nie zapukam Nie spłoszę psa sąsiada Tyle jeszcze miałem do powiedzenia Niepotrzebnie Zamknąłem usta na klucz i serce Mogłem przyjść Przedwczoraj Słońce z tak wysoka spoglądało Ciepłe ramiona Przytuliłyby zmęczone myśli Codzienne słowa pożółkłe od sprzeczki Na fotelu dzisiaj była Twoja kolej Posiedzieć Oglądałbym jak przymrużasz oczy Opowiadasz swoją historię Nawet śmiałbym się Inaczej Przedwczoraj to był najlepszy moment
    3 punkty
  13. Oko przebija się przez szarość nadchodzącego dnia Potem drugie dołącza, nie ma już spania Przeprawia się istota ludzka przez kolejny dzień bez sensu, bez drogi Czuje jak na każdym, pojedynczym kroku uginają mu się nogi Jednak gdzieś z tyłu siedzi myśl, nadzieja Mimo tego nie raz nad tym ubolewa, rozkleja Kiedyś na pewno nadejdzie dzień na zmiany Więc trzymaj się, człowieku mój kochany
    3 punkty
  14. Zakocham się w trzylatce czy pannie kolegi. Daj mi uwagi, a dam ci całe swe serce. Cztery latka — poznałem mą sąsiadkę Julię. Myślę o twych jagodach; wciągających oczach; Białych, dębowych lokach… Potem wyjechałaś… Marzyłem nocami o przyszłym życiu z tobą. Serce mi się topiło, będąc z tobą w klasie. Wkradliśmy się na balkon, trzymając swe dłonie. Kochałem cię sześć lat, gdy jeszcze nie umiałem. Były potem trzy Julki, Kinga, Billy, Roxi. Całe me życie jak ten zakochany kundel. Muszę kogoś mieć w sercu, inaczej nie umiem…
    3 punkty
  15. Wierszyk polskawy Siedząc przy biurku, tak dla zabawy Piszę dziś dla was wierszyk polskawy. Mieszam litery sobie jak chcę, Czasem napiszę ęł a raz ę. Pisanie takie ma swe zalety – Wolnostylowe śi, ći i rżety. Jak piekarz ciasto – formuję słowa I znów następna zwrotka gotowa. Jedziemy dalej. Interpunkcyja To dla mnie czasem jest kołomyja Tu studiowani kazali ludzie Abym się męczył i tworzył w trudzie. Ale nie szkodzi, sobie poradzę, Najpierw se rymów w bród nagromadzę, Później naciągnę odmianów członki, Zmienię przyimki oraz ogonki. A jeśli mi to tak zapasuje Wtedy kreskuję ja nawet óje Ó mnje to nawet bók sobie morze W zdłórz albo fszesz pszepłynońć może! Na zakończenje dodam coś jeszcze Na temat rytmu, kturego pieszcze, By sie nie łamał ten ptaszek płowy. Za lektóre dzienkóje. Wiersz teras jusz jest gotowy. Marek Thomanek Październik 2022
    2 punkty
  16. Autor nikomu to nie jest na rękę ale w duchocie i skwarze też chowa się zmarłych W gorący dzień kondukt idzie szybko jak orszak weselny w deszczu krok w krok z niezręcznością ksiądz mówi krótko bo zaraz zaczniemy się pocić czy wypada zdjąć marynarkę? opada trumna nareszcie klimatyzowane wnętrze stypowe pogodne rozmowy i gorąca kawa lody zimne - na zębach szkliwo pęka niepostrzeżenie niczym serce staruszka
    2 punkty
  17. Nie w smak panience z grodu Kraka, zaloty kumpla z pośredniaka. - Mógłby - narzeka dziewczyna - fundnąć choć bilet do kina. Miast tego ciąga mnie po krzakach.
    2 punkty
  18. Kiedyś odejdą wszystkie trudy, spoczną spokojnie, niewzruszone. Pomilczą przy nich chryzantemy, znicze ogrzeją chłodne dłonie. To co bolało, straci ważność, a życie zyska inny wymiar. Milknącym echem powrócimy, w pamięci matki, córki, syna.
    2 punkty
  19. Leczenie Kilka lat temu wybyłem ze szpitala Napytali. Nasłuchali. Narozmawiałem. I chyba jeszcze minie trochę czasu zanim wyleczę się z lekarek i lekarzy którzy... Warszawa – Stegny, 01.11.2022r. Inspiracja: poeta Wielobor (poezja.org).
    2 punkty
  20. gdy już całkowicie wybrzmię i będę zimnym trupem którego umieszczą w dole wtedy buractwo sobie o mnie przypomni że byłem i w chwili śmierci nabrałem dla nich szczególnej wartości ta decyzyjność wyboru te szepty pseudopoetów artystów za dychę i innych kurw nie związanych z tematem jednym chórem wybrzmią aby mnie obligatoryjnie pominąć w zbiorze wartych uwagi lektur i bardzo dobrze
    2 punkty
  21. Sołtys pan tutejszej wioski na bazarze kupił nioski żeby mieć kurczaka sadzał je na ptaka odgarniając na bok włoski.
    2 punkty
  22. „nie będzie niczego” - Krzysztof Kononowicz znikną domy drogi miasta wsie rzeki mosty więzienia biblioteki szpitale i cmentarze zniknie smierć bo zniknie życie znikną jego znamiona np język zniknie dobro i zło znane i nieznane więzi znikną kręgowce skorupiaki owady znikną tkanki wraz z nimi ból i euforia znikną grzyby bakterie wirusy wygaśnie cały bionet ciebie i mnie już dawno nie będzie dzieci naszych dzieci ich najmniejszych śladów też nie będzie nie będzie ziemi i słońca światła ani ciemności gdy wszystko co znamy zastąpi nicość i pustka której nie znamy w końcu nie będzie niczego
    2 punkty
  23. Znowu odliczamy kolejne lata ile wiosen nam jeszcze pozostało do samej mety albo życia jesieni czy zdążymy na koniec świata czy kolejną zimę jeszcze przeżyjemy czy coś jeszcze nasz los odmieni upłynęło tyle czasu i dni wszak niemało ale najbardziej to jest istotne że jeszcze żyjemy wciąż możemy marzyć i śnić i to ważne że jeszcze sobie tutaj trochę pobędziemy w nostalgii smuteczku czasem błogo policzymy nowe chwile radości nasze dawne rozterki i miłości choćby nawet te najmniejsze bo ważne jest czy chce się nam żyć a to jest przecież najważniejsze kiedy mamy jeszcze żyć dla kogo
    2 punkty
  24. Po prawdzie najlepszymi lekarzami jesteśmy sami dla siebie, no chyba że już nie ma wyjścia 🙂
    2 punkty
  25. smutno mi Boże gdy się spać położę i widzę nad łóżka brzegiem pluskwy idące szeregiem i gdy pomyślę że któraś ugryźć mnie może smutno mi Boże pozdr
    2 punkty
  26. Lato świetności ma już za sobą Nimb przygasł, tli się wśród mokrych włosów Wzdychając pisze (a wzdycha srogo) Ciska bluzgami po wylot grotu By przedziurawić niebieskim BIC’iem I poczuć mocniej to ciebie-niebie Na brzegu kartki pet przygasł, tli się Nucąc przemienił to niebie w siebie
    2 punkty
  27. Myśliwy i... ... łanie na twoim łowisku milcząca ambona ona nie prawi kazania o babim lecie które wiesza się na linach spojrzeń zwierzyna zagląda trawom w pajęczyny kolorów nad głowami migotanie jesieni do baki przykładasz policzek ładunek wrażeń w celowaniu wstrzymany oddech podmuchy wiatru kręcą liście dookoła bajka aż nagle... dublet dzielisz życie pomiędzy zabierasz życie pomiędzy czerwienie buków z posoką miesza się runo i... staje się martwym uśmiechem lasu październik, 2022
    1 punkt
  28. Dziś się gwiazdy błyszczą na tafli jeziora Pod brzegową wierzbą siedzi Janka zmora Oczy tak jak węgle wyjęte z ogniska Lepki śluz mu kapie do jeziora z pyska Od lat już dziesięciu podczas pełni blasku Pojawia się ta postać na brzegowym piasku Skulona nad wodą kiwa się i gnije Astmatyczne chrapie potępieńczo wyje Złota była jesień przed dziesięciu laty Dzika Róża Ania w sukience od taty W białych tenisówkach wtedy przydreptała A przed wakacjami siebie obiecała Na brzegu po dzwonku tam się spotykali Długie przyszłe życie razem planowali Trochę inną teraz Dzika Róża była Po wakacjach w mieście chyba się zmieniła Nie pocałowała nawet nie dotknęła Jakoś dziwnie zimno tak się uśmiechnęła Nie usiadła wcale szybko powiedziała Że w tym wielkim mieście to kogoś poznała Uścisk suchość w gardle poczuł Janek wtedy I wyszeptał tylko "chciałbym Aniu żeby Też tak zaciśnięte było twoje gardło Przed momentem w którym każde z nas umarło" Od tej chwili wszystko poza czasem było W rękach z wierzby witki tak jakby się śniło Owinął witkami delikatną szyję I nie zauważył że Ania nie żyje Nikt nie wie jak długo opłakiwał zdradę Delikatnie tulił policzki jej blade I na pożegnanie chłodne ciałko ścisnął Puścił je na wodę na drzewie zawisnął Z wierzby tej skakano na główkę w przeszłości Teraz smutne drzewo nie ma żywych gości Odwiedziny tylko biednego demona Dzikiej Róży szuka nie wie gdzie jest ona.
    1 punkt
  29. @Leszczym fajnie, mam nadzieję, że Ci się uda:) oczywiście warto dbać o zdrowie psychiczne. Gdy coś wywołuje negatywne myśli, to spowalniamy życie i się nad tym zastanawiamy i zaczynamy być dobrzy dla siebie:)
    1 punkt
  30. Niedawno było częściowe zaćmienie słońca. Ja, o zdarzeniu dowiedziałem się już po fakcie, od pewnej, mocno po 40-tce, kobiety. Ją z kolei, poinformował o tym znajomy z pracy, 60-latek, on czyta codzienne gazety. I kupuje je. Ja ich nie kupuję. Ale trochę żałuję, bo mogłem spojrzeć wtedy w niebo.
    1 punkt
  31. @w.k.wilczy Następne zaćmienie Słońca widoczne z terenów Polski nastąpi 29 marca 2025 roku (płytkie zaćmienie częściowe widoczne w całym kraju około południa). Zapisz w kalendarium, żeby nie przegapić ;)
    1 punkt
  32. ... a mnie się zgadza.. ale możem.. przygłucha.. Manek.. sorry. ... skoro tak, niech zostanie.. wybacz szperanie.. kusi mnie czasami.. i nie, że jam mONdrzejsza... może mam mniej wyczyszczone uszy (?) ... to ostatnie, to "zaczepka" dla uśmiechu..: )
    1 punkt
  33. @Nata_Kruk dziękuję ;)' stworzyłam literacki "przepis na sukces", przynajmniej w teorii
    1 punkt
  34. ... w istocie... samograj... :)
    1 punkt
  35. Rysunek, ilustracja świetna.. realistyczna bardzo, pozycja niemal embrionalna... to stan ... także umysłu... bardzo fajny wiersz, niesamowicie smutny. Oby to tylko narracja pod 'bohatera' treści. Pozdrawiam... ślę... :)
    1 punkt
  36. na to nigdy nie jest się za starym
    1 punkt
  37. @Olgierd Jaksztas Jest jednak coś w tym żeby właśnie dla zdrowia zachować dystans ;) @Rafael Marius To są złożone zagadnienia. No bo z drugiej strony ciężko jest wziąć odpowiedzialność gdy masz zaburzenia i Cb przepytują na 150 schorzeń i sposobów, bywa że kontrolujq, a nawet widziałem, bo miałem taką sytuację w szpitalu prowokują. I naprawdę potrafią odradzać, a nie polecać sztukę. Czasem sobie żartuję, że trzeba mieć duże zdrowie żeby chorować. Pojęcia schizofrenii artystycznej nie znam ;)) W ogóle wielu pojęć medycznych nie znam i nie chcę znać, bo możliwe żeby mi to jeszcze bardziej zaszkodziło niż pomogło ://
    1 punkt
  38. Witam - wiersz zatrzymał znaczy że jest fajnie - Pozdr.
    1 punkt
  39. @Marek.zak1 Wobec takiej rzeczy i takiej postawy będę się szykował do nowej wyprawy a to rzecz nie łatwa bowiem już na starcie trzeba mieć sponsora by zakupił żarcie. Idąc dalej tropem, co jeszcze potrzeba rzeczą najważniejszą jest przychylność nieba potem to i tamto, lecz już po kolei decyzja i wymarsz jak się wszystko sklei.
    1 punkt
  40. @Nata_Kruk Dziękuję! 🌸
    1 punkt
  41. Potrzeba wyjścia z marazmu i odnalezienia drogi do radosnych chwil przebija z tego wiersza. Świetne pióro, wyjątkowy smak. 🪶👍
    1 punkt
  42. w Twoim myśleniu ludzki wymiar przymusza życie do refleksji zaakceptować siebie inną przed nami poziom wyższy lepszy a póki co pielgrzymujemy choć zda się końca nie ma jeszcze uczymy się wartości cenić by zabrać z sobą co najlepsze pozdrawiam:)
    1 punkt
  43. Smutne... Bardziej kochamy ludzi po śmierci, niż za życia. 🎃
    1 punkt
  44. Płoną znicze na mogile i jesienny spada liść przeminęły wspólne chwile nie ma ciebie przy mnie dziś Tak nam dobrze było razem wspólny spacer chabrów woń w świecie pełnym różnych zdarzeń najważniejszy był nasz dom Teraz stoję nad twym grobem i zapalam w ciszy znicz słowa bolą to ci powiem leczy ty mi nie powiesz nic
    1 punkt
  45. Samotny wieczór, na parapet skok, Za oknem pusto. Tak smutno bez ciebie. Jeszcze gdzieś w nozdrzach Twój zapach. Pamiątka. Tych dni nie zapomnę do końca... Futerko głaskać, Zamruczeć, tak mruczeć, Za uszkiem, po grzbiecie, Po dreszcz kocich uciech, Miauk wielki! Ekstaza! Już drżenie drapieżcze Gdy łapki w szaleństwie I jeszcze i jeszcze Mruczando już płynie Jak głośno i gładko... To co, że na dachu? Niech ludzie się patrzą. Niech krzyczą. Niech dzwonią Po straż. Pogotowie.... Na zawsze przy Tobie... Twój wierny dachowiec... Tak było nam dobrze. Chcieliśmy kocięta. Na strychu zrobiłem kąt ze szmatek. Ciepły. Dzisiaj już nie dbam o żywotów dziewięć. Żaden nic nie wart bez Ciebie.
    1 punkt
  46. @ais ale jaja! Doszukiwałem w pojęciu karnel; to jest ciekawe , zjawiskowe zagadnienie! Teraz już wiem, co wcześniej napisałem -:) Dziękuję Pozdrowienia! p
    1 punkt
  47. zatańcz ze mną we mgle gdy zgubisz się znowu zaniosę do domu śpij słodki ciepła noc nie przychodź tu wilku wyj tylko daleko na ogrzanym ciele płonąca iskierka
    1 punkt
  48. Dzieci dorosły Zaczęły swoje życie. Jednak najchętniej Zostały by w domu. Pięknie tylko po co to komu? A potem pomyślałam - pal to licho . Bo jeśli nie odejdą Zostając przy moim boku To będzie moja porażka. Zostanie jak sól w oku. Najpierw dla towarzystwa i obopólnej wygody , Potem bo będę stara będę potrzebować pomocy. O nie życie ty moje, nie ze mną takie numery. Młodzi niech z życiem się bodą Beze-mnie do jasnej cholery. 24.01.2018 r.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...