Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 30.09.2022 w Odpowiedzi
-
Balonik na sznurku zaciskany w dziarskiej rączce, nierezolutny a unosi się ku niebu. To cecha niewinności; wiedzą o tym polne maki, kapelusze muchomorów i usta nim zaznają smaku krwi, przygryzając wargę w bólu życia. Wpierw jeszcze karmazynowa szminka odciśnięta na kieliszku bordeaux, potem szkarłatna koronkowa - wisienka na torcie, która rozpali noc. Jednak biedne serce, choćby uderzało w tanga takt, to niekiedy za mało, by ognistym szeptem stawiać wspólny dach. Także rodzinne obiady z pomidorową i buraczkami na drugie. Dyskusje rozgrzane do czerwoności i domownicy doprowadzani do szewskiej pasji. W wersji idealnej - smagana wiatrem biało-czerwona i bocianie dzioby stukające w niebo, zupełnie jak balonik. Ogniste zachody i pąsowe wschody, zapach poziomek i jaspisowej róży. A jeśli granaty, to tylko owocowe. Stanowcze nie dla rozdartych ran i pokrwawionych szat. Choć tych nie brak. Poszlaki wciąż bezwzględnie wiją się czerwoną linią. Kochasz, cierpisz i umierasz. Pozostaje miłość.9 punktów
-
Urodziła się późno, Nie byłem już najmłodszy. Sam poród trwał wieki, Ale odbył się drogami natury I bez znieczulenia. Akuszerki przychodziły i odchodziły, Mówiły, że nie lubią widoku krwi, Ale ja wiem że nie chciały się pobrudzić. … Dziś ma kilka lat I oczy po ojcu. Jest nieśmiała – czasem gdzieś znika, Wtedy boję się, że nie wróci… Dbam o nią najlepiej jak umiem, Choć zawsze mógłbym lepiej. … A ile lat ma twoja Świadomość?7 punktów
-
zmienił mnie czas zmienił mnie ból to co nazywam samotnością jest najlepszym wyborem pośród snów krew znów wrze w porcelanowych żyłach serce uderza do głowy popatrz zobacz mój strach jego piętno na twojej cienkiej skórze zrozum jak wiele łez potrzeba aby wskrzesić pustkowie duszy aby powrócić do samego końca mój strach przypieczętowany krzykiem zawieruszył się pod powiekami odkąd zrozumiałam jak wiele marzeń potrzeba aby uratować życie pojawiłam się w twoim najgorszym koszmarze obrałam ze skóry cytrynę słońca zbyt wiele czasu minęło aby utracić ostatnią czerstwą kroplę krwi aby nadać imię jeszcze jednej nocy gwiazda do bólu bezimienna jątrzy się niby rana zadana twoim językiem6 punktów
-
czasem do głowy myśl wpada nagle by może dzisiaj napić się z diabłem jakiego trunku? już wszystko jedno w tym właśnie tkwi problemu sedno rozkładam pionki, zagrajmy w szachy wyciągam serce, wkładam do flachy napój ukrwisty, z łez mego serca głos biorąc łyka szepcze "morderca" przecież nikogo ja nie uśmiercam chyba że siebie - diabeł potwierdza patrzy się chwilę, pionek do przodu on gra czarnymi z jakiegoś powodu czy uda mi się dziś wygrać z diabłem? czy stanę się jak anioły upadłe? halucynacje i oczy przekrwione król mojej armii w cierniowej koronie pijemy dalej, tracę świadomość białe przejmuje szatański jegomość gra sam ze sobą diabelsko się śmiejąc białe padają na plansze czerniejąc lucyfer suwa po polach piony ciemne kolory - partii championy nie mogę się ruszyć, nie mogę walczyć ostatni taniec król z damą tańczy skończył się trunek, skończyła flaszka skończyła pionków wspólna igraszka skończyła partia, czarnych szach-mat zło przejmie dzisiaj swój championat świat stanie się już dziś bez kolorów przegrało dobro w mej duszy, z wyboru oddałam serce na łez krwiste picie i wraz z ta partią przegrałam życie ...4 punkty
-
Gdy poczujesz ciszę tul się do niej nie pozwól by była sama Cisza nie lubi samotności jest czuła delikatna rozumie nas Cisza to nie pustka - jest namacalna ma w sobie dużo poezji Ciszy trzeba się nauczyć ona jest tego warta nie omijajmy jej4 punkty
-
Ciemność Widziałem ich w cieniu kamer bez cienia cieniabez zalecają dla zdrowia marznąć jeść pić żyć mniej widziałem ich w cieniu kamer bez cienia cieniabez później zgasili światło.4 punkty
-
Białe wydmy srebrem błyszczą, w tańcu butów giną z wdziękiem, senne myśli innych słyszą, tylko moje pominięte. Zbyt ponure, by utrwalić nawet w cierpkim płatku śniegu. Zbyt prawdziwe, aby zatruć słodkie mity ludzi w biegu. Lecz gdy w złocie grań stopnieje, odkrywając to, co gorzkie, mdlące kłamstwa wstąpią w skałę, za to Prawda - we mnie wzrośnie.4 punkty
-
4 punkty
-
Ciemność nastała niespodziewanie, Rozlała się kręgiem jak gęsty atrament. Na wargach stopniało czułe wyznanie, A nagość podała najskrytszy sakrament. Gdzieś umilkł świergot na końcu świata. Już księżyc się wspina po nieba czerni. Chmur krańce rozpala czysta poświata, Gdy siebie pragniemy, bez lęku, pewni, Pod sosną, która się piętrzy konarem. Koroną z gwiazd, które w oczach błyszczą. Przykutą na trwale do ziemi ciężarem I której wiatry łaskawe nie zniszczą. W brąz obleczoną i w zieleń kłującą, Sytą sokami, które z ziemi wciąż pije. Lecz która uwalnia żywicę pachnącą, Zapach to której ze skóry twej bije I w nozdrza uderza, lecz zmysły oddają. Krew tęży się w ciele, tętni, nie zwleka. Śpieszmy się miła, gdy myśli pierzchają, Kiedy wszechświat przed nami ucieka. Oczy-nie oczy całuję i usta nie zgasłe, Włosy-nie włosy, biodra i białą szyję, Piersi od grzechu nabrzmiałe, wyniosłe, I nogi smukłe, i znowu szyję - nie szyję. Już czekasz gotowa i czekasz radośnie. Rękami przyciskasz mnie mocniej i stale. Krąg ud się rozstaje pod ręką zazdrośnie. Nic już nie słyszę, gdy mówisz mi – Dalej! Tam jestem - tajemne słodkie marzenie, Pod sosną strzelistą, pod którą leżałem, I bardzo chcę spełnić twoje pragnienie, Tym, czym przez czas cały tężałem. Spełniam pieszczoty ukryte, wyznane, A każdą z pieszczot skrzętnie zbierałaś I w żądzy odkrywam lądy nieznane, Każdy zakątek - jak prosiłaś, jak chciałaś. Wypukłość każdą, każdy załom kuszący. Poznaję i ciepłą głębię, i miękkie rafy. W myślach odwiedzam Celebes kwitnący, Zaciskam oczy i widzę płonące żyrafy... Nareszcie dreszcz szczęścia przychodzi, Więc krople wyrzucam z nim pogodzony. Czuję, jak fala opada, jak fala odchodzi, Kiedy na piersi opadam twe uśmierzony. Kocham tą chwilę, jaka teraz się zdarza, Kiedy półsen miłosny oplata i wieńczy. Gdy sosna strzelista kołysząc powtarza : Miłość wam śpiewa, miłość w was tańczy, Nutami, które od teraz zawsze skojarzysz, Gdy sosny smak serca rozpalił; A gdy Rozkoszy jednej zapragniesz, zamarzysz, Kształt sosny nas wezwie z oddali. YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona)3 punkty
-
Mam wiersz, ale do poprawki i szczerze, to nie wiem na ile on jest szczery a na ile zwykłym bajdurzeniem ale będę szukać takiej formy żeby był szczery Here it goes Wszystko umarło Czy Ci ludzie są prawdziwi? Materia Sprawiając wrażenie Takiej realnej Twardej i solidnej Kruszy Roztrzaskane fragmenty Mojego Ducha Który Jest przecież silniejszy I bardziej realny Niż cokolwiek co istnieje Wdychając przez nozdrza Zapach wspomnienia Tego Czym Był Spogląda głęboko W oczy Ludzi mijanych na ulicy Wierząc szczerze Że to nie dzieje się Prawda Że to tylko korytarz A na końcu są drzwi I że Ta dziura w sercu To tak naprawdę Jest portal3 punkty
-
Światło jest światem. Zachwycasz spojrzeniem, A potem z westchnieniem Kocham Cię za to. Balet obiadu, hiphop przez salon. Linie falują i wzajem plotą, Uśmiech rozmywa błoto, Ręce tulą szalem. Blizny duszy, dzikość serca. Kraciasty koc na nocnym niebie. Patrzymy w siebie. Chwila nie zmieści więcej. Nadzieja i Wiara są tak piękne… I zawsze jest, jak było, Że największą miłość. Nie pragnę więcej Niż Twoje ręce.3 punkty
-
3 punkty
-
niech dojrzewa wytrwale model długowieczności lecz ze stałym dostępem do opieki i miłości2 punkty
-
Otwieram oczy, widzę jak siada na krawędzi łóżka, ściąga piżamę. W lustrze na drzwiach szafy odbija się to, czego nie widziałbym leżąc za nią. Pochylona, szuka na podłodze biustonosza, który musiała upuścić tam wieczorem. Podniosła, rozprostowała go sobie na kolanach. Zapięła z przodu, przekręciła zręcznie dookoła, aż wskoczył na miejsce. Uniosła się, żeby założyć resztę. — Masz cudowną pupcię — wyszeptałem. — Naprawdę? — odszepnęła, celowo opieszałym ruchem wkładając majtki. — Jeszcze takiej nie widziałem. — Pewnie nie widziałeś wiele. — Owszem. Dopóki nie poznałem ciebie. Jeszcze raz rzucę okiem, żebym mógł o niej myśleć, tęsknić będąc daleko stąd, czekać kiedy znowu ją zobaczę. Życie jest piękne.2 punkty
-
Lubię gdy kroczysz przede mną a ja z precyzją nie depczę ci po piętach kiedy przecierasz nowe ścieżki czuję się pewniej dostrzegam zagłębienia i wyrwy lubię gdy przystajesz obok w alejce poszum wiatru cofa czas na koronkach wspomnień daty to one nocą nadgryzają księżyc najbardziej jednak lubię cię za to że po prostu zwyczajnie jesteś słońce turla się nad głową a ty tuż tuż - na dotyk w każdym kroku i jeszcze nigdy nie podstawiłeś mi nogi lipiec, 20222 punkty
-
szalona kobieta szalony mężczyzna lecz nikt się nie przyzna przez pryzmat szaleństwa jak dobrze im jest zaletą szaleństwa jest pewność zwycięstwa a pewność zwycięstwem jest więc bądźmy szaleni a świat się odmieni otworzy szeroko drzwi szalony mężczyzna z szaloną kobietą powiedzą kochamy się2 punkty
-
Teatrowi naszego życia co dzień inna kotara otwiera chwile W tym teatrze sami sobie bijemy brawo tu nie ma czasu na bis Ten teatr ma jednego aktora - bez suflera wie jak grać Nie boi się pustej widowni nauczył się ciszy nie bać2 punkty
-
2 punkty
-
Jest zaraniem świata I końcem.. Poprzedza ją zero U Fibonacciego Zera, które nie chce być początkiem... Jest spełnieniem marzeń I przekleństwem... Drogą do doskonałości Co kończy się w jednym W jedni gniazdo mości Liczbą naturalną Liczbą aż dodatnią Liczbą jedyną Akt oznacza życie A zero ruinę... ...dalszą część od ćwierci I całości mitu...2 punkty
-
Że każdy wiersz wychodzi lepszym niż każde realne nasze słowa w realu? Toż to – zdaje się – niedomaganie. Nie, to nie to, od słowa do słowa słowa nas przekroczyły. Warszawa – Stegny, 30.09.2022r.2 punkty
-
Słońce na tym punkcie widnokręgu Zawsze przypomina mi O pewnym wspomnieniu Którego ani nie miałam Ani nie pamiętam Mimo wszystko Słońce na tym punkcie widnokręgu Zawsze mi o nim przypomina To nostalgiczna chwila Którą mogę przeżywać codziennie Jeśli tylko słońce widoczne jest zza chmur Jeżeli chociaż promień przez nie przebija to wystarczy By przypomnieć sobie dobitnie Że gdzieś tam, tam daleko W innych przestrzeniach zupełnie innych wymiarów Jest mój Dom I że tam tylko jestem u Siebie I drugi wierszyk2 punkty
-
Na zawsze moje gdzieś w oddali trąbki dźwięk echo niesie na cztery strony świata wciąż cię pamiętam gdy przymykam oczy wiatr w okiennice stuka już gwiazdy się kąpią w granacie nieba a ja znów wspomnień szukam zamienię jutro na odległe wczoraj czas w miejscu dla mnie stanie gołębiom co gwarem na rynku tańczą rzucę kubeczek ziaren ze stoków Kopca zerknę znów na Błonie tam wiatr opowieści snuje domy wysokie - już Wawel w obłokach na dachach kładą się cienie wielkim Polakom hołd na Skałce złożę smokowi nad Wisłą w czarcie oczy zajrzę w lustrze fontanny niebo lśni wrześniowe a z nim - Kazimierza żydowskie ulice na Kanonicznej kołatką zastukam z wieży na Kraków spojrzę a wspomnienia jak zasuszone liście uśpię - w zielniku na półce położę październik, 20062 punkty
-
@Dared Jest coś nie tak z szykiem, zresztą te słowa też nie są szykowne, ale czasem tak bywa, że wiersze - nawet nasze - w jakimś stopniu nas przekraczają. @violetta Nie martw się znad herbaty też świat bywa ładny, ciepły i smaczny ;) Wrócę jeszcze do Twojego tomiku ;)1 punkt
-
@Leszczym Może zmień szyk w pierwszym zdaniu? A słowa są pisane, czytane, mówione, czasem przemyślane i mnóstwo niepotrzebnych, pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
Wiersz dedykuje Ukrainie ------------------------------- Zginęło echo i mgła zgubił się wiatr przepadły sny i marzenia Nie ma miłości jest tylko żal smutek rządzi i ciemna dal Gdzie szukać tego co ozdabia kram pełen wzruszeń uśmiechu i prawd1 punkt
-
1 punkt
-
Dobierasz słowa w wysublimowany sposób, co jest niewątpliwą zaletą większości Twoich wierszy. Zdarzały się i "googielki", szperałam, by coś sprawdzić... tu np. miśnieńską porcelanę, a wiersz... podwójna czarna... gdy aromat kusi, a smaczku dodaje czytany w tejże chwil wiersz, to chyba dobry duet... :) Ładnie też opisujesz ową porcelanę. Pozdrawiam. ... też o tym pomyślałam.1 punkt
-
@Waldemar_Talar_Talar Dla mnie taka cisza jest obecnością czegoś Wyższego... Może nawet przez ciszę do nas przemawia. Podoba mi sie to "tulenie jej" :) Pozdrawiam, Waldemarze!1 punkt
-
@andrew A ja bym to może obróciła: dlatego, że tak daleko jestesmy od Niego, nie może być dla nas drogą prawda i życiem... Według tego musiałoby więc dojść najpierw (z róznych powodów) do oderwania od Niego, odłączenia od jedności z Nim, też, jesli nie była w pełni świadoma... Mam wrażenie, że większośc z nas w życiu błądzi. Pozdrawiam :)1 punkt
-
@Sparrovsky Czuję w tym pokorę... Ona chyba zawsze towarzyszy świadomości, z niej się rodzi.. Albo odwrotnie. Piękna metafora, bardzo do mnie przemawia :) Pozdrawiam!1 punkt
-
Młodość nie zna strachu leci na spotkanie na skrzydłach nadziei a w sercu kołatanie Marzenia w plecaku i pomysłów wiele tam gdzie smutku nie ma a są przyjaciele Wierzy niezachłannie że szczęście przyjść musi ta beztroska radość i świat co wciąż kusi1 punkt
-
@ChesireCat jedno i to samo słońce ☀️ No i niech właśnie zaświeci, żeby wyjść z zagubienia. Życzę.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Miałeś w oczach Takie Błyskające płomienie Zadrżała posada Zadrżały serca Teraz Drży Jedynie głos Kiedy Skrzypiąc Powoli Otwierają się Przed Nami Wrota Do krainy Niekończącego się łkania Przełykam szloch Bo Teraz Nie widzę już Nic W Twoim Pustym spojrzeniu Zadrżało serce Zadrżała posada Zadrżał głos I to ja Przekroczyłam te wrota Nie wiem czy nie gniot, może nie gniot ale patetyczny jest, no cóż, jestem widać nieco egzaltowana1 punkt
-
Czytając odnoszę wrażenie, że jest raczej: rodzisz się, zakochujesz, przychodzi proza życia, godzisz się z nią, stajesz się codziennością, umierasz. Opisałaś schemat, wg którego żyje, mimowolnie bądź nie, mnóstwo rodzin w naszym kraju. Człowiek ma czasami wrażenie własnej wyjątkowości i ponadinteligencji, a finalnie i tak pożre się ze szwagrem przy stole w Boże narodzenie i do tego przy wódce. A dusza? Później i tak, jak ten balonik, dotknie nieba, lecz jeśli dotyk będzie szorstki, balonik pęknie.1 punkt
-
@A-typowa-bTak, zbieg okoliczności, po napisaniu owego, przeczytałem wiersz Grzegorza. Widocznie był to dzień w którym Duch Wspomnień odwiedził poezja.org. :-) Pozdrawiam. @DagParadoksalnie może zabrzmi, ale dzięki bólowi powstało dużo ciekawych wierszy.1 punkt
-
Witam - miło że tak to widzisz - dziękuje za to - Pozdr. Witam - cieszy mnie twój komentarz - dzięki - Pozdr. Witaj - miło że zajrzałeś - dziękuje za to - Pozdr. Witam - poezja była jest i będzie - dzięki za czytanie - Pozdr. serdecznie. @goździk - @Kwiatuszek - @TylkoJestemOna - @Phuruchiko - Wszystkim wam serdecznie dziękuje -1 punkt
-
Niestety, chciałoby się, ale me receptory nie chcą być synestetyczne. Kilka znanych osobowości miało te umiejętności, w sztuce wszelkiego rodzaju ta cecha jest użyteczna. Tekst jest naszpikowany tylko pozorowanymi wrażeniami. Zabawa słowem i imitacja zmysłowa. Skoro utwór w twoim odbiorze jest organoleptyczny plus zmysłowy, więc jakiś tam cel pośredni osiągnąłem, choć przy użyciu bardziej empirycznych środków oddziaływania. To taka <nakładka> na system operacyjny wrażeń. Dziękuję, że tą zmysłowość w treści zinterpretowałaś. Cenne dla mnie!1 punkt
-
Przyszłam, drzwi otworzyłam, w domu Cię nie było. Spojrzałam, i przez chwilę smuuutno się zrobiło. Lecz, gdy tylko przysiadłam na brzeżku fotela, kot wskoczył na kolana i mnie rozweselał. Wyłasił się, a potem mościł się przez chwilę, żeby mieć najwygodniej u mnie, i najmilej. Nosek w rękaw mój wetknął, jedno uszko zwinął, i mruczał kocie mrumru, aż smutek przeminął. - 2010 -1 punkt
-
jeśli ubiorę je w słowa będą jak zwierzęta skazane na polowanie jeśli ich nie wyrażę będą polować na mnie1 punkt
-
@[email protected] Ty nas nie strasz, że przyjdzie taki dzień, gdy zamilkniesz... Sądzę, że ten portal duuuuużo straci :)1 punkt
-
Okoliczności ponownie z mocą rozgorzały płomiennymi nadzwyczajnymi pomysłami wielu z nas postanowiło je gdzieś zapisać pobiegliśmy na trzysta metrów słowami Argumenty za i przeciw wielu teoriom monologi za i przeciw kilku doktrynom książki z fikcją, wydawnictwa na faktach i tysiące tabel dla naszych wszechwładnych Słowa trzeba było wytrwale trwale uwiecznić kupiliśmy więc tony ryz papieru oraz tonery oraz wymierzyliśmy najboleśniejszą karę bowiem zadaliśmy śmierć z przepracowania - naszym sojuszniczkom drukarkom - I tylko telefony oraz tablety tym razem uśmiechały się spokojnie. Tyle że prąd I tylko węgiel znów zrobił się w cenie ale to już jest inna historia na wiersz inny. Warszawa – Stegny, 29.09.2022r.1 punkt
-
Z chrześcijańskiego punktu widzenia do Jezus umęczony wyłania się zza kurtyny dawno nie odkurzanych grzechów.1 punkt
-
-Mistrzu, co najtrudniejsze, by miłość przetrwała? -Miłować i przewodzić, to sztuka niemała. Masz prawo z przewodzenia zawsze zrezygnować, tylko czy wtedy żona będzie cię szanować? Inspiracja Iwonaroma -1 punkt
-
1 punkt
-
W cichej zadumie jesieni, znajduję własne odbicie, jakby po letniej zadyszce, po trochu zwalniało życie. Wtapiam się w rdzawe pejzaże, jak liść swe barwy odmieniam. Gdy mgły podchodzą do okien, szukam już w sobie schronienia.1 punkt
-
super rym do... zupy :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) Lepiej z krasnalem nie zadzierać, bo ma olbrzyma przyjaciela.1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne