Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 22.08.2022 w Odpowiedzi
-
w pokoju stał neon o barwie zachodzącego słońca treść: peace czarował rzeczywistość póki nie przepalił złudzeń9 punktów
-
Zagrali scherzo nutą niebiańską, dźwięki poniosło zorzą w pył gwiezdny. Przed ściany drżeniem, myślą umknęły, słuchają drętwi... czują nieważkość! Pianista dłonią, muska klawisze, subtelne ruchy - cisza w uśpieniu. Klimat artyzmu w obłoki przeniósł, tego się nie da duszy przemilczeć. Nastrój przeżycia, cudownej chwili, tonacja wzmaga timbre euforii. A my w nasłuchu, jakże pokorni, końcówkę... wybacz, we mgle dośnili. Czym jest muzyka? Wiem nie odpowiesz, bo jej się słucha nie kontempluje. Czasami zimno tylko na skórze, ton jakiś nowy, krąży po głowie, Kiedy się kłania w nicość odchodzi, odkrywasz pustkę - serce już krwawi. Znikają w półśnie jakby zdrewniali, rajskiej symfonii nigdy nie dosyć. "Muzyka jest twarzą Boga." - John Fruscante.9 punktów
-
8 punktów
-
flash-back-i- w tym mieście w ogóle nie słychać szczekania czasem nasza bliskość trąci kazirodztwem jak siostra mi byłaś wziąłem cię jak sukę tak rzadki wśród ludzi jest ostatnio człowiek płaczemy o niebie ptaki mają wszystko pilot wyłącz wojnę tłumię w sobie odwrót dłonie pełne wczoraj nie mam gdzie odłożyć przywrót do fabrycznych albo wyjdźmy znowu sny fałdują kołdrą pojedź to na wolno przeżuj to na drobno i napluj mi w usta rozpustna dyfuzja bluzga co zakwitnie że mi rozmarynie owoc możesz urwać wre deszczówka w żyłach i tak mam arytmię coś mi tu wypełzło i powoli zdycha muzyka znów zwalnia gmatwam się w poklatkach co w kieszeń nie wleję skitram w tetrastychach5 punktów
-
City Chevrolet 46 Posłuchaj, już niedługo będziesz doskonały; Kierowca, chociaż jankes, we krwi ma wyścigi, Lecz zanim ze spokojem oddam mu kluczyki, Przemienię cię w demona złaknionego spalin. Spróbujmy trochę niżej silnik twój osadzić, I miskę olejową zwiększmy również przy tym, A mniejsze pod podwoziem staną się prześwity, By koni dodatkowych więcej już nie dławić. Dodajmy na paliwo odpowiedni przewód, By zyskać podczas jazdy cały galon więcej. Dostrójmy dynamikę, każdy drobny szczegół, I skróćmy o pół cala twoje kształty jeszcze. A kiedy już skończymy przyjdzie czas na debiut, Będący drogowskazem do Daytony Pięćset. --- I'm going to give you an engine low to the ground. An extra-big oil pan that'll cut the wind underneath you. That'll give you 30 - 40 more horsepower. I'll give you a fuel line that'll hold an extra gallon of gas. I'll shave half an inch off you and shape you like a bullet. When I get you primed, painted and weighed... ...you're going to be ready to go out on that racetrack. You're going to be perfect. --- PS: Musiałem. ;-D Uwielbiam ten film.5 punktów
-
5 punktów
-
4 punkty
-
W ciszy w ciszy cię odnalazłem nie musiałem właściwie szukać uciekasz w nią zawsze jak się bardzo cieszysz by radość szczęście przeżywać z sobą chowasz się w niej często gdy świat cię przestaje rozumieć by poznać lepiej siebie a ja cierpliwie czekam aż ją znajdziesz we mnie 8.22 andrew4 punkty
-
Znam jednego polityka, który wszędzie nos swój wtyka oto przykład pierwszy z brzegu nim ruszyłem ja do biegu po zaszczyty i medale on już stał na piedestale medal dyndał mu na szyi złoty, bo mu powiesili kumple, co w poselskich ławach są pomocni w każdych sprawach bo ich immunitet chroni czują się bezkarni, oni. Innym razem w pewnej bursie chciałem udział wziąć w konkursie literackim z deklamacją on ze swą legitymacją dotarł pierwszy i ugadał kierownika, który władał w tejże bursie gronem, ciałem pedagogów, więc przegrałem i choć wciąż przegranym byłem tak go kiedyś rozwścieczyłem że mam dość, odchodzę w ciemną nicość świata, zmarł przede mną.4 punkty
-
kropla taka zwyczajna deszczu tak życiodajna spływa powoli majestatycznie wędrując sama po źdźble trawy skaczą po liściach towarzysze tak szybko energicznie strącają kroplę ze źdźbła trawy błyskawicznie4 punkty
-
Szacowne forum, Grupo innymi słowy, udziel mi pożyczki z serca i duszy. Niczego innego specjalnie nie potrzebuję. Tęsknię do wyższych lotów. Niech się miła Grupa wcale nie martwi, bo nie wykorzystam serca i duszy w całości, gdyż nie umiem z nich w pełni skorzystać. Taki człowiek. Oddam je w całości, ba, wzbogacone o liczne odłamki doświadczeń wielorakich. O oczy z obserwacji, dowodów i zawodów. Nawet o egoizm. W podzięce za pożyczkę, Wasz Autor Warszawa – Stegny, 22.08.2022r. Inspiracja – poeta Jacek K. (poezja.org) Przypomniało mi się, że pomysł jest już używany:3 punkty
-
chce być jak ona a lubię być sobą zakładam maskę by ukryć prawdziwą siebie swoje emocje swoją tożsamość stałam w deszczu pod parasolem zgubiłam swą dumę silniejsze było udawanie kogoś kim nie jestem zakładam maskę uśmiechu bo myśli mnie nie przytłaczały a problemy codzienne poszły w niepamięć chce być jak ona a lubię być sobą chce być lubianą dziewczyną mieć koleżanki zakładam maskę innej osoby niż w rzeczywistości przybieram inną postać by stać się kimś innym3 punkty
-
Zapłakało niebo miliardem kropel Szu-szu-szurum-burum Zakrzyknęły kwiaty miliardem głosów Ach-ach-pro futurum. I nadleciał pocisk z dali dalekiej Wziuut-wziut-wziuut-wziut I rozerwał się wśród kwiatów Budziszsz-je(?!*)ut. Warszawa, 19 VIII 20223 punkty
-
Nagły błysk! Światło zamienia się w cud… Kładą się pod każdy dotyk światłocienie, niuanse blasku… Jesteś wszędzie… Słyszę twój wewnętrzny puls. Bicie twojego serca przebija się poprzez szum wszechświata, poprzez kontrasty… Moja egzystencja. Marna. Sponiewierana… Jak łopocząca podczas sztormu płachta … zbezczeszczone truchło nieistnienia… Otacza mnie żywioł eksplodującej gwiazdy, który oślepia i rani… … i zagina czas, wpadając pod własnym ciężarem do jądra ciemności… Pędzę do ciebie, królowo ciszy, królowo doskonałej czerni, choć w aureoli rozpalonych cząstek… Pędzę do ciebie po najdalszy horyzont, w drogi zawiłe… Aby przyjąć wszystko w pokorze… * Wskazówki stojącego zegara z każdą sekundą spowalniają swój bieg… tik-tok, tik-tok… … tok-tok… Chrzęst zegarowego mechanizmu…--- gong… I znowu… … tik- tok… … tik-tok… … … tik… -tok… Zapadam się, lecz, o dziwo, widzę jeszcze. Widzę obrazy przeszłości, choć już zdeformowane i skręcone spazmem agonii… Szarość dnia wpada przez uchylone okna pokoju… … przez falujące firanki… Widzę jeszcze (Ciebie widzieć pragnę najbardziej, jedyna… ) Poruszasz nabrzmiałymi, sinymi wargami, lecz nie słyszę, bowiem rozdziera moje uszy piskliwy szmer śmiertelnej gorączki… Płyniesz wysoko jak nawała deszczowych chmur, moja melancholio… … w strzępach krajobrazu, w całych ich zastępach… (Włodzimierz Zastawniak, 2022-08-21)3 punkty
-
Gdzieś za naszym światem jest świat, który nie liczy lat. W kolejce brat za bratem zachwyca się tym światem. Otulony zielenią, w którym kwiaty się mienią, wszystkimi kolorami tęczy. Tutaj nikt się nie męczy. Stawiając krok za krokiem, wodzą dokoła wzrokiem. Przechodzą przez mosty,doliny, szukając gdzieś swojej winy. W tym co im w życiu nie wyszło, dlaczego tak cierpieć przyszło. Każdy z nich kiedyś był inny, nie każdy był jednak winny, tego co go spotkało. Tylko dlaczego tak mało? Tak mało było życia w życiu? -myślą krocząc w ukryciu. Dlaczego radość tak krótko trwała i po co im była ta chwała? Świat swój widzą w oddali, są teraz tacy mali. Krok za krokiem kroczą, tam gdzie wciąż gwiazdy migoczą. Trzymając się razem za ręce śpiewają pieśń w podzięce. Za to,że znaleźli ten świat, w którym nie liczy się lat.2 punkty
-
nie wkurwiaj się człowieku po co ten cały bunt i tak się uśmiechniesz po kiego Boga drażnisz przecież i tak z nim nie wygrasz bądź po prostu tylko sobą nie rób z siebie małpy swój bagaż na swoich plecach nieś nie opluwaj go nie denerwuj nim innych nie podstawiaj nogi pozwól im śnić2 punkty
-
Bezdroża myśli... Promienie słoneczne zniknęły Ciemność z fleszami grozy Warkocze błyskawic zaplatają chmury Szyby zapłakane Zimny wiatr rozrywa firany Pęka szkło spadającego wazonu Kwiaty umierają Chłodne ściany owiane samotnością Cicha muzyka zamknięta w ciemnym pokoju Zaplątany w sidła ludzkiego fałszu Upadam Łzy krwawe wypełniają duszę Fałszywe uśmiechy blizny zostawiają... Blizna za blizną oszukują ból istnienia Bezdroże... Otchłań się otwiera Chłód wiatru... Odbije dłoń na murze Mrok uciszy serce... LRD2 punkty
-
2 punkty
-
Ja wiecznie poszukujący (dyskusyjne) znalazłem ostatnio nową zajawkę. Karmię gołębie i wróble. Ta myśl chodziła mi zresztą po głowie od jakiegoś czasu, o czym zresztą zdążyłem już gdzieś napisać. Siadam na ławce i staram się równo i sprawiedliwie obdzielać poszczególne, najróżniejsze osobniki. Uśmiecham się do całej chmary ptaków, a te mnie tak pięknie zupełnie nie rozumieją. Bywa przyjemnym być tak ładnie niezrozumianym. Sprawia mi to czasem sporą przyjemność, ba, powiem więcej, bo to mnie nawet podnieca. Wiem, jakiś dziwny jestem. A jeszcze jedno – bo bym zapomniał – bułką dokarmiam, bułką. Bułką już za dwa złote. Warszawa – Stegny, 21.08.2022r.2 punkty
-
Moje myśli o Tobie zamknąłem w zamku O monumentalnych, stu-metrowych murach Moje uczucia względem Ciebie zdepozytowałem w banku I chronią ich biurokraci w betonowych biurach Zrobiłem to może kosztem własnego szczęscia By nie mógł mnie może poskromić diabelski żal Bo gdybym otworzył te sejfy i wrota Boję się, że poszłabyś ode mnie Daleko W dal2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
wspinam się po szczeblach ciszy gdzie błogi spokój jest niepokojący słowa umarły pomiędzy wargami gdyby tak zwilżyć je rosą przypomnieć ulotność głosu którego nie słychać już nawet w myślach staliśmy się milczeniem więc próżno szukać sensu snujemy się od dnia do dnia i wciąż panuje szarość dom już nie jest nasz to tylko ściany z pustką pośrodku2 punkty
-
Optymistyczna wizja Marzyciel Dobromir z wsi Babki chciał zgrzeszyć z sąsiadką bez wpadki. Co trzeba to nabył i poszedł do baby. Po fandze zrezygnował z randki. * Sex machine Kolekcjoner uniesień z Bombaju pragnął w pełni się oddać kochaniu. Rzucił pracę, rodzinę, by w niecałą godzinę paść trupem po morderczym oraniu. ___ 21 sierpnia obchodzimy Światowy Dzień Optymisty i Międzynarodowy Dzień Seksu1 punkt
-
jestem psem, bronię swojego pana szukam brzytwy codziennie 8:30 czas na golenie westchnienie i kolejny mocny uścisk szczęk zabroniłeś mi wychodzić po zmroku powiedziałeś że jest niebezpiecznie 23:30 widziałam jak płaczesz chciałam gryźć pogryzłam swoją rękę 5:30 słyszę kroki na klatce schodowej merdam ogonem w nadziei ze wciąż mnie kochasz przyszedłeś mnie nakarmić miska numer 3, karma numer 45 może to ostatnie nasze popołudnie kupiłbyś mi chociaż kwiaty mogłabym udawać że wciąż jestem twoim psem nie chce być bezpańska sierść się jeży na karku co Ty wyprawiasz z tą kobietą dlaczego moja miłość Ci nie wystarcza złap mnie1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@GrumpyElf Świetny, pomysłowy tekst. Zdecydowanie jeden z Twoich topowych! Jeśli mogę coś zasugerować - pomyślałabym, czy ostatni wers jest w ogóle potrzebny. Dla mnie byłoby mocniej bez niego, a co najmniej tak samo sugestywnie. Tak czy siak - brawo!1 punkt
-
kieszenie pełne marzeń w plecaku nadzieja w głowie fajne myśli obok cierpliwy cień tyle mi wystarczy by w nieznane iść nie martwić się byle czym cieszyć horyzontem bez okien i drzwi poczuć sens wiatru pieścić stopy trawą rosą ręce myć tyle mi wystarczy by wolnym być nie szukać trudnych prawd1 punkt
-
Dla odmiany moje myśli skręciły od razu do planowanego wyłączania prądu w nocy, za którym to kryzysem energetycznym wiadomo co i kto stoi. Nie ma złudzeń - agresję i rozbuchane ego mamy wpisane w genom.1 punkt
-
Ja ostatnio także. Coraz bardziej. Przyzwyczajaj się zatem. A sumak to akurat octowiec. Saluto Zamierzone, zamierzone, bo i było i tego w tej historii, chociaż nie jest na wierzchu. Właśnie ku temu czuciu chcę trochę uciekać od zrozumienia ;] @sisy89 cześć i dzieny1 punkt
-
1 punkt
-
@OloBolo "Być albo nie być"*... zapytał grabarza i całą scenę wokół o byt swój rozmarza! Pozdrawiam, oczywiście słowa Hamleta*.1 punkt
-
@zuzia Jak odróżnić maskę od siebie, czy to w ogóle możliwe. Chwila zastanowienia wystarczy że zakładamy maskę. Miłego dnia.1 punkt
-
@Leszczym A ja dokarmiałem aż dostałem... limit, biorę ze śmietnika, syci są i mili. Pozdrawiam.1 punkt
-
Ten dramatyczna autobiografia muchy niech będzię dla naszego życia ostrzeżeniem... Dla mnie jest :) Wymowny, sięgający głębiej wiersz. Pozdrawiam!1 punkt
-
Pisanie jest jedynym sposobem spełnienia miłości. Wszystko inne to ból i rozczarowanie. Wymowny wiersz. ?1 punkt
-
robotnik miał twarz na wyłączność nie zastanawiał się nad tym ani trochę był i pracował głównie murował po murze zapragnął postawić tunel długi tak by wkradła się i ciemność na szarym końcu powiesił zaś lampkę ... a światło podąża przed nim gdy on kroczy za nim1 punkt
-
A Ona tyle miała w myślach. Same grzechy, choroby i przestępstwa. Słowem olbrzymie pole niemiłości do zaorania. Nie omieszkała mnie o nie wypytać w ten, czy inny sposób zadając dziesiątki pytań. A jak już usłyszała każdą możliwą odpowiedź bez ściemy pożegnała się ze mną. Sam siebie wciąż się pytam po co i na co jej to było. Ku prawdzie? Do szczęścia? Nie wiem. Na ciężkie dobranoc odpowiedziałem jej, że jestem czysty, czysty nawet bardziej niż chciałem i zamierzałem. Bez kitu. Nastąpiło rozstanie na dobre. Potem poszedłem do pubu przepić i przepalić przeszłość z Nią. Czasem pomyślę, że chciałbym kiedyś odzyskać swoje tajemnice i znowu pobyć mężczyzną z krwi i kości. Warszawa – Stegny, 20.08.2022r.1 punkt
-
I. Tak jak wielkie morskie fale, Zatapiają nadbrzeżne piasku ziarenka, Tak pojedynczy zwykli ludzie, Piszą swymi życiorysami historię całego świata, Lecz czy tak jak morska fala, Powtórzyć się może cała epoka, Która choć dawno już przeminęła, Na kartach historii zapisaną pozostała… Czy te epoki historyczne tak zachwycające, Przepadły w dziejach świata już na zawsze, Czy niczym te morskie fale, Czekają w uśpieniu na ponowne swe odrodzenie… II. Starożytni greccy żeglarze, Żeglujący swymi okrętami przez wzburzone morze, Przewożący wspaniałymi galerami starożytnego świata tajemnice, Przez morskie głębiny na tysiąclecia ukryte, Kiedy to morskie fale, Pokłady greckich trier zmywały, Wynalazków greckich uczonych będąc ciekawe, Tajemnice starożytnego świata w głębiny z sobą zabierały, Najwspanialszym przykładem takich losów kolei, Był starożytny grecki Mechanizm z Antykithiry, Przez morskie głębiny skryty przez wieki, U kolebki nowego wieku światu nauki objawiony, I tak odwieczne, tajemnicze morskie fale, Niczym dobre nauczycielki historii troskliwe, Świadectwo mądrości starożytnych ofiarowały nam w darze, Uprzednio w morskich głębinach starannie przechowane… III. To wspaniałe średniowiecze, Obfitujące w ogromne niezdobyte zamki, Tak cudowne niczym wezbrane morze, Tak potężne niczym martwe morskie klify, Przystrojone kwiatem rycerstwa wyruszającego na krucjaty, W rycerskie zbroje piękne niczym morskie muszle, Srogie niczym potężne morskie sztormy, I bogate w liczne rycerskie turnieje, W złote królewskie korony drogocennymi klejnotami wysadzane, Tak piękne niczym morskie rafy koralowe, U poddanych budzące szacunek swym blaskiem, Niczym odbijające się w morzu zachodzące słońce. Niczym następujące po sobie morskie fale, Niczym rozpryskujące się o brzeg tsunami, Zmienne były średniowiecznych królewskich dynastii koleje, Gdy zbrojnymi wyprawami królowie z tronów się strącali… IV. Gdy Krzysztofa Kolumba potężne karawele, Przecinały w swym pędzie morskie fale, By ku Indiom wyznaczyć nową drogę, Faktycznie zaś odkryć nieznane Europejczykom ziemie, Morskie fale pokornie całowały, Potężnych żaglowców drewniane burty, Nad majestatem potężnych okrętów wpadając w podziw, Przenikający wielkie morza do samej głębi, Znały już bowiem morskie fale tajemnicę, O której istnieniu pojęcia nie mieli żeglarze, Iż całego wielkiego świata historię, Odmieni ta wyprawa kończąca średniowiecze, Iż wyznaczy początek nowożytności, Odkrycie przez Krzysztofa Kolumba Ameryki, Iż dotknięcie jego stopami nieznanej ziemi, Zaznaczy początek nowej epoki… V. Gdy nieraz nad brzegiem staniemy, W szum morskich fal w skupieniu się wsłuchamy, Zasłuchani w samych siebie w głębi duszy usłyszymy, Jak morskie fale szepcą o historii… Niczym nauczycielki historii serdecznie roześmiane, Szumiące nad brzegami mórz morskie fale, Nauczają nas historii świata swym szumem, Przemawiając nie słowem, lecz niesłyszalnym szeptem…1 punkt
-
Stoję naprzeciwko, stroję niemego głosu barwy. Tonie w odbiciu prawda, stronię od niego jakby, To nie jest rzecz łatwa, Sumienie dźwiga imię na barkach, Skrada się za nim amoralizm, żyj zanim zamieszkasz w Arkham. Obraz próbuje pukać do drzwi, Przez które chce wejść Wybawca Oraz woła wniebogłosy, Lecz pragnienie uwolnienia rujnuje prawda. Może popatrz mi w oczy, Morze szumi, że jesteś podobny - aha... Boże poparz Łaską choć Duszy kącik By móc rozpoznać sztukę w powszechności. Lustereczko powiedz przecie komu służysz, ileś warte? Lekkość w ciężarze doświadczeń, może go kiedyś doświadczę. Po ilekroć pytać masz jeszcze czy te drzwi są otwarte? Skoro nie z mojej strony, to z drugiej odnajdziesz klamkę.1 punkt
-
Ostre śmigło przecięło powietrze, Huk silnika zabił ciszę, Spaliny szybko z rury wypadły, Lotki delikatnie w górę się uniosły, Przepiękny płócienny dwupłatowiec, Piękniejszy niczym najwspanialszy szybowiec, Na pasie startowym czeka, Na pilota, który jego oblotu dokona… Groźny PWS-35 Ogar do startu gotowy, Oczekuje na swoje podniebne łowy, Zatankowany kołując na pasie startowym, Za chwilę w niebo pędem podąży, Tak jak morski rekin swymi płetwami, Przecina wody niezmierne, Tak podniebny PWS-102 Rekin swymi skrzydłami, Przecina chmury wysokie, Skąpane w letnim słońcu, Skrzydła i kadłuby podlaskich samolotów, Czekają podniebnych przygód, Pilotowane przez śmiałych polskich lotników… Jest to już jednak pieśń przeszłości, Nie odnajdziemy na niebie tamtych dwupłatowców, Nie ucieszą współczesnych oczu, Konstrukcje tamtych przedwojennych inżynierów… Nowe polskie samoloty miejsce starych zajęły, Polskie niebo na nowo zawojowały, Po latach polska myśl techniczna, Na nowo w świecie miejsce swe zaznaczyła, Wspaniałe polskie skrzydła, Latają dziś pod niebem całego świata, Dumnie nawiązując do tradycji, Lotnictwa polskiego czasów przedwojennych, Przed dumnym polskim lotnikiem, Niebo całego świata stoi otworem, Zawsze rozsławi na całym świecie, Polską myśl techniczną i lotnictwo polskie… Lecz kiedyś to podlaska ziemia, Całemu światu najwspanialsze samoloty oddawała, Niczym przez wieki płody roli, Wydawała polska ziemia wspaniałe samoloty, Niejeden stary historyk, Z rozrzewnieniem opowiadał swojemu młodemu wnukowi, O przedwojennych polskich samolotach, Z których produkcji słynęła ziemia podlaska, Gdy na Podlasiu letni wietrzyk powiewa, Starą historię cichutko do uszu śpiewa, Nie zważając na gwar letnich rozmów, Szepce… była kiedyś Podlaska Wytwórnia Samolotów…1 punkt
-
noc zaciska się w pięść ciaśniej niż kamień i wszystko jest nagle na odległość ciszy gęstej od złowieszczych znaczeń tylko uliczna latarnia zanosi się histerycznie echem księżyca1 punkt
-
1 punkt
-
Bywają lepsze i gorsze drogi do celu. My wybieramy, a życie jest sztuką wyborów. ? Pozdrawiam ?1 punkt
-
1 punkt
-
"Głód nie testuje jakości chleba." - Antoni Regulski. W krzywym zwierciadle strach się odbija, żałość na twarzy, jak blizna życia. Powiedz, czy możesz - gdzieś ziarno wysiał? Wiesz, w moich górach... opodal krzyża! Źdźbła jakże rącze, dziewczęce, chyże, w niebo ruszyły z promieniem słońca. A korzeń płochy, wodę w mig wsącza, ktoś z boku krzyczy - leć coraz wyżej! Kalendarz ziewa, lecz nie narzeka, klepsydry wtórem - liczą godziny. Kłosy coś mówią... od wiatru drżymy, kochasz te pola, przepastna wstęga. Kiedy kombajny przejadą rzędem, wtedy oddacie nam swoje smaki. W spokoju ducha do spichrza nasyp, a w przyszłym roku, od nowa wzejdę. Rytmem natury w cyklu zegara, siejmy, zbierajmy - ziemia niech rodzi. Abyś nie przeszedł już nigdy grozy, żeby o kromkę trzeba się kajać! "Ogień chce płonąć, woda chce pływać, powietrze się unosić, ziemia chce rodzić, chaos chce pożerać." - Cassandra Clark.1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne