Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 23.07.2022 w Odpowiedzi

  1. widziałem dziś gwiazdę spadającą z drżeniem że zanim spadnie to zgasną płomienie i marzeń nie spełni tysiącom par oczu wpatrzonych w nieboskłon oczekując uczuć szczyt marzeń już za mną spuściłem więc głowę kolejka jest długa no i nikt nie powie zapraszam przede mnie
    6 punktów
  2. w świeckich niebach dożywotnich dobre uczynki wyjęli z lokaty na wieczystym koncie a aureole kute na miarę zdejmują do snu
    6 punktów
  3. głębia to spokój skupienie oddechu kolory tracą na wadze niezmącona cisza jakie to banalne myślisz w duchu tak bez zaskoczenia opadać w dół chwytasz w kadr dłoni kolejny pejzaż na samym dnie stajesz jak król wdech wydech - doskwiera
    5 punktów
  4. rwą mnie na strzępy minuty godziny i ich odstępy a ja pragnę falowania nieprzerwanie na nieskończonej
    4 punkty
  5. Tak, też tego chcę tego co ty, tego co my chcę jak najbardziej pragnę pragnę do bólu mylić się niepomiernie mijać się z każdą napotkaną prawdą błądzić co do zasady i bezkreśnie w ponuro - pesymistycznym spojrzeniu na świat !! Warszawa – Stegny, 23.07.2022r.
    4 punkty
  6. Czemu znów ode mnie oddalasz się, a ja tak bardzo pragnę twej bliskości. Serce nawet w bagnie domysłów brnie, szukając w nich jakiś oznak miłości. Stanęłam u twojej duszy bram, pragnąc dogłębnie ją poznać. W sercu bowiem nadzieję mam, że znów połączy nas moc doznań. Doznań tak bardzo ekscytujących, że można rzec, wręcz magicznych. Głębiej i silniej dusze łączących, bo przeżyć prawie metafizycznych. Otwórz proszę na oścież serce swe, wszelakie blokady wreszcie porzuć. Nie mamy już czasu na uczuć grę, jednoczącą miłość pragnę poczuć. A jeśli Ty nie kochasz już mnie, lub uczucie w tobie ledwie się tli, to pamiętaj, że czas szybko mknie, niech pogodne będą ostatnie dni. Walka serca, to wysiłek próżny, kiedy stawiamy sobie ograniczenia. Silną przyjaźń wspólnie stwórzmy, potęgującą w nas radość istnienia!
    4 punkty
  7. Wszyscy pamiętamy uśmiech Wszyscy pamiętamy byłaś wszędzie Niepowstrzymana w swoim żywiole Najgrubsze mury kruszyłaś sercem Patrzę na zwykłą ławkę Tą starą pod młodym dębem Narysowałaś mi w głowie obraz Naszej ławki i kilku wspomnień Stworzyłaś podobnych obrazów setki Setki ławek stołów czapek Taki uśmiech był tylko jeden Pomimo gromady plagiatów Skrzywdziłaś wszystkich Płaczemy w czarnych kaftanach Wznosimy słowa i myśli Nie wiem do kogo Ty wciąż leżysz martwa Skrzywdziliśmy cię Widzieliśmy tylko szczęście Pod maską aktorki miłosnej historii Kryła się dusza dramatu Błądziłaś w teatrze zasłoniętych kotar Miałaś przed oczyma krwistą czerń Powinienem przynieść klucz Mogłaś grać na każdej ze scen Doceniałem kochałem kochaliśmy Szlocham po prostu mi wstyd Żałosny kretyn patrzył na zachód A widział świt
    4 punkty
  8. uwielbiam pastelowe kolory braguina słońcem ustawiasz się do mnie bawię się matematyką z książek choć nie wszystko dobrze wyżej takie orzeźwiające
    3 punkty
  9. Stoimy oślepieni słońcem, gdzieś pomiędzy frazami naszych oddechów. Wietrznej etiudy. Ściskamy palcami nitki kobaltowego nieba, które przesączają się zwierciadlanym strumieniem czystego blasku. Przede mną bogini. Przyglądam się twoim oczom, w to ujarzmione w krysztale piękno. Przyglądam się twoim oczom… Skąd nadlatują te ptaki? Znad jakich wzlatują obłoków? Widzę ciebie zatrzymaną w czasie. Falujące włosy zanurzone w oceanie smutku. Rozdzierają cię roztańczone cienie, drgające refleksy, jakbyś opadała na dno jeziora półprzezroczystym ciałem meduzy. Oddalasz się ode mnie tak bardzo powoli, jak księżyc od ziemi… Milimetr po milimetrze… … wyciągasz ramiona… Lecz nim zerwą się grawitacyjne więzy, spopieli nas supernowa w potoku straszliwego blasku. Widzę ciebie. Twoje usta. Dłonie… I mógłbym tak ciebie powtarzać. I mógłbym powtarzać wciąż. I mógłbym… Co się stało z naszą miłością? Powiedz… Nasłuchuję… W uszach ― piskliwy szum… Błądzę, potykam się, kluczę… … docieram jedynie ― do n i c z e g o… Widzę ciebie. Twoje wspomnienie. Zaciskam mocno powieki, aż do granicy bólu. Otwieram. Rozmazują się wilgotne plamy. Skapują srebrnymi kroplami po nagłej lipcowej ulewie. Spływają po szybach łzy… Za szybami burza melancholii. Za szybami samotna noc… Sperlona łąka. Ogród. Las… … za oknami noc… Wsłuchuję się w to ciągłe milczenie. Ty umiesz wszystko. Wiesz… … umiem już ciebie na pamięć. Tęsknię. (Włodzimierz Zastawniak, 2022-07-22)
    3 punkty
  10. jest piękny gdy nie wie, że się uśmiecha nie wie, do kogo
    3 punkty
  11. Plaża zatopiona w plaży jesteś jak BRYLANT w diademie wbudzasz ZACHWYT wszystkie oczy zwrócone na CIEBIE nie dostrzegają nawet TWOJEGO ślicznego letniego kapelusza z woalką który zdobyłaś po trudach widzą tylko CIEBIE TY JESTEŚ i słońcem i latem i radością i snem 7.22 andrew
    3 punkty
  12. Delikatnie musnąłem powiew wiatru Nie rysując kształtu Opłynął mnie jak ziemię Wyobrażam sobie błękit oceanu Rozkwitłe palmy W ramionach cienia ukryty chłód Rozkołysane fale w rytmie słońca Drobinki piasku Z których układam korale Perły zachowam w sercu Podróż życia Zakończę wśród swoich Słów zapamiętanych łez Szczęścia z odrobiną gorzką Spokojny syty chwil
    3 punkty
  13. Ilu jest takich którzy z wyciętym uśmiechem na twarzy z ukłonem witają poranek jak aktor wyuczony ruch ręką i dialog Dzień dobry sąsiedzie Jak żona i dzieci A tak jak to mówią Słońce na nas Po równo dziś świeci w głowie chaos i skrypt zachowań Ciemna nora woła żeby się zakopać jednak na przekór sobie stopa za stopą walczą żeby się nie pociąć No powiedz ilu jest takich Jak ja
    2 punkty
  14. Dopisek do pewnych śmierci Za kierownicą dwa i pół TDI z wtryskiem co pomaga na uwiąd chociaż dużo pije Z paznokciami za dwieście zł w trzy godziny w kafejce przy stoliku nad earl grey bubble tea Zapadając się w sofie przed telewizorem żeby blok reklamowy przeszedł mimochodem Na przystanku czekając na tramwaj mpk w autobusie i w busie z Tczewa do Pasłęka Natężając znów mięśnie rano na klozecie ze snem który u powiek jeszcze się telepie Parując po miłosnej aktywności także na wakacjach kilkaset km od tych zdarzeń Trzymasz w ręku smartfon ze zdjęciami kolejnych zabitych przez hordę ze wschodu Ukraińców.
    2 punkty
  15. za drzwiami świat mój gdzie każdy kąt mebel swą wartość ma za nimi dobrze sie czuje wciąż nowe odkrywam upiększone nadzieją nigdy sie nich nie boje z nimi rozmawiam szacunek mam to są tylko moje drzwi za którymi czeka coś co w życie zemną gra
    2 punkty
  16. Tam gdzie myśli uciekające Tam gdzie kwiaty konające Ja śpiewam o Tobie Pieśń radosną Pieśń miłosną Płynącą prosto Z mojego serca I czekam Na twój pocałunek Jak na letni wiatr Wiejący ze wszystkich stron Bo my się tak kochamy Jak piękna ona I piękny on A do miłosnych uniesień Wzywa nas kościelny dzwon Bo to o tobie piękna Te parę słów Całuję twe usta I przytulam Cię znów Zalewa nas fala namiętności Nie będziesz miała dość Mojej porywczej miłości!
    2 punkty
  17. Dasomie Oratorium? Dlaczego biją mnie po głowie - za dużo wiedzy mam po sowie? Stąpam łyżwami po lodzie: z oratorem piję wódkę, z filozofem kradnę łódkę, pływam nartami po wodzie. Za mało wiedzy mam po sowie - dlatego biją mnie po głowie? (z tomiku: Kowal i Podkowa) Łukasz Jasiński (lipiec 2009)
    1 punkt
  18. śniadanie na trawie podmuch wiosny zapach rumianku szum traw zielone nuty magicznych skrzydeł pasikonika koncert po grubiańsku przerwany marszem żałobnym kiszek nie zna się na prawdziwej sztuce w brzuchu jeża coś burknęło
    1 punkt
  19. I cześć posiadania Może mi się wydaje, tylko wydaje, że kochasz. Dobro to suma tego co sprawi lepsze samopoczucie. Pogłoskami w głowie, Ha ha ha ha II cześć powiązana Nad Jak skrzydła szykujące wzbicia w przestrzeń, niekoniecznie nieba. Pod Zawsze ktoś, pod zawsze ziemia. Owoce z niej zbierają bystre jaskółki, złodziejki. Gdybyś wiedział, gdybyś wiedział!!! Jak z dołu krzyczy po Ciebie świat. autor wiersza: a-typowa-b
    1 punkt
  20. - Więc? - powtórzył Jezus, patrząc na wszystkich rozbitków razem i na każdego z osobna. - Widzę, że myślenie idzie wam opornie. Tobie najmniej - zwrócił się do byłego już, jak zaznaczono, kapitana. - Wykształcenie i obycie w świecie pomaga w myśleniu. Często, chociaż nie zawsze. - Z tobą też nie jest źle - spojrzał z kolei na bosmana. Pozornie lekko, co tamten poczuł po uczuciu, którego nie zaznał aż do tej pory. Jakby światło przenikało przez kość czaszki do jego wszystkich komórek jego mózgu. Nie naraz, ale stopniowo - jakby przesuwało się wgłąb, poczynając od przedniej i górnej części umysłu. Aż, precyzyjnie, do punktu połączenia z nerwami kręgosłupa. - Co prawda to niezbyt pożądany kierunek, bo przeszkadzają ci negatywne emocje. Najbardziej niska samoocena - Jezus przekazał ostatnie słowa bezpośrednio do umysłu rozmówcy, tak by tym razem jego towarzysze ich nie słyszeli - i obawa przed utratą tej odrobiny władzy, którą daje ci stanowisko. - Z wami nienajlepiej - celowo zmarszczył brwi, spoglądając karcąco na oficerów. - Podoba się wam pomiatanie ludźmi, oj podoba. Zupełnie tak, jakby określenia "pierwszy oficer" albo drugi i tak dalej czyniło was lepszymi od marynarzy. Zapomnieliście, a już ty szczególnie - spojrzał na czwartego oficera - żeby nie czynić drugiemu, co tobie niemiłe. Albo o złotej zasadzie postępowania, jak twórcy tak zwanej Biblii określili jedno z moich, dawno wypowiedzianych zdań: "Cokolwiek chcielibyście, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie." * - A jak myślisz - kontynuował wypowiedź i marszczenie brwi jednocześnie - kto stałby się pierwszą ofiarą buntu, gdyby do niego doszło? Gdyby ludzie, którym najczęściej okazywałeś zimną wyższość i pogardę, byli mniej pozytywni, niż są? Gdyby w mniejszym stopniu postępowali zgodnie ze wspomnianą zasadą? Znasz repertuar morskich kar, prawda? Może powiesiliby cię na rei głową w dół? Na kilka godzin albo kilkanaście - ot tak, dla marynarskiej uciechy? A może przeciągnęli raz i drugi pod kilem? W najlepszym razie - złagodził trochę spojrzenie, widząc bladość na twarzy oficera i jego pełne strachu myśli - zamknęliby cię o chlebie i słonej wodzie na dłuższy czas tak, abyś o słodkiej mógł tylko pomarzyć. Wtedy nauczyłbyś się szybko. Szybko przypomniałbyś sobie nauki z przeszłości i zacząłbyś postępować inaczej. - Oszczędziłem ci tego - dodał po chwili, słysząc w umyśle telepatyczną prośbę Mayi o włączenie jej do procesu nauczania. - Wtedy zrozumiałbyś szybciej swoje błędy, niewłaściwość decyzji i postępowania. Ale zrobiłem to, ponieważ mogłoby się zdarzyć, że twoja nauka trwałaby zbyt krótko, kończąc się brakiem sukcesu. Rozumiesz, prawda? - uczynił pytający gest w stronę rozbitka, do którego przemawiał. - Mayu, kochana żono - uśmiechnął się do niej, dawszy oficerowi dłuższą chwilę na zrozumienie. - Proszę. Zgodnie z życzeniem, twoja kolej. W odpowiedzi Maya uśmiechnęła się promiennie do męża, ciesząc się na myśl, że pomoże mu w przemienieniu człowieka w lepszą osobę, a jednocześnie, że będzie mogła w tym celu wykorzystać swój talent rozmowy z jednym ze swoich ulubionych ziemskich stworzeń męża. Oficer wrzasnął, gdy ośmiornica, posłuchawszy Mayi, oplotła go macką i w jednej chwili wciągnęła pod powierzchnię wody... Cdn. _______ * Por. Księga Ewangelii, przypisywana tradycyjnie tak zwanemu św. Mateuszowi, rozdział 7, werset 12. Voorhout, 18.07.2022
    1 punkt
  21. nie wystarczy nie bezmiar nieuporządkowania stanowi wszechład świata myślę o tobie widocznie przed i za świadomością czuję inaczej każdy twój odcień bardzo jestem zbliżona rzadko u siebie w układzie nerwowym w tobie zanurzona częściej a ty zgubiłeś mnie już dawno i ciężko dochować obyczajów arytmia rozerwała moją duszę zamówiony kamień u wezgłowia jej zadam będę czekać aż mi cię odda dotknij mnie dłoni sutków drżę przepowiednią orgazmów
    1 punkt
  22. Lód skruszeje mgła wkrótce opadnie. Dotyk rozdrażni zmysły uśpione. Wybudzą się, rozlożą skrzydła. W ich powiewie, nagie widmo ciał kochanków. Odartych z przyzwoitości, zasad, etykiety. Dwa splecione ciała, bijące żarem palącym. W eksplozji doznań, zmysły wycieńczone, cierpną. Impulsów zbyt wiele by je ogarnąć. Nim mrok się rozejdzie, zostanie wspomnienie, myśl ulotna, która w wkrótce zniknie.
    1 punkt
  23. Pożółkłe tumany uśpionych białych chmur, chór ptactwa piskliwy w atmosferę się wplótł. Rosa siada z trwogą... na trawnikach szmaragd, kryształami pereł, błysk nieba podwaja. Słońce blaskiem spięło, promienie obficie, szemrze w takt szumu drzew, podgórski strumyczek. Trwa głośne kumkanie nad stawem sennych żab, noc - na uroczysku, przyrodzie... oddech daj. Rodzi się z otchłani, mroczne leśne życie, świecą pary oczu - reszty nie widzicie. Gdzieś, ktoś zaskowyczy, pohukuje sowa, półmrok gasi światło, zwierzyniec się schował. Kiedy bladym świtem - gwar rusza do boju, wznieca, grzeje, suszy, naturę... dekoruj. Maluj rajski pejzaż, brzask ciągle tożsamy, dopóki nie przyjdzie, człowiek z... zapałkami. "Ludzie zatruwają. Zwierzęta i rośliny... uzdrawiają." - Jan Stępień.
    1 punkt
  24. Trudno jest pisać takie wiersze Mijam się ze starą morską latarnią w Świnoujściu jedną z najwyższych w Europie spoglądam z wysokości pokładu promu MF Polonia i moje dwa metry zadzieram głowę wysoko do góry już wyżej nie mogę na bezchmurnym niebie słońce świeci prosto w oczy kiedyś wysokich budowli, jak też ludzi nie było zbyt wiele w starym mieszkaniu na chojnach schodziłem do piwnicy głową zgarniałem wszystkie pajęczyny w starym, czerwonym jelczu MPK nazywaliśmy go ogórkiem głową szorowałem po suficie starałem się zawsze stanać w najwyższym miejscu tuż pod otwieranym włazem dzisiaj dwumetrowców jest bardzo dużo pok każdym względem pniemy się do góry mamy coraz to bardziej przestronne mieszkania, miejskie autobusy sięgamy po więcej coraz to wyżej stać nas na wakacje w egzotycznych miejscach wolność słowa prawa człowieka niezliczoną ilość blogerów poetów celebrytów emerytów pniemy się niczym winorośl pachnąca i niczym wytrawny ogrodnik za pomocą COVID-19 próbujemy usuwać najstarsze pędy rozpętujemy wojnę na Ukrainie mówimy, to Rosja bo tak jest najwygodniej boimy się o siebie najbliższych serce bije coraz to mocniej drży. Łódź, 23. 07. 2022.
    1 punkt
  25. @[email protected] Racja, nawet całkiem sporo:). Dobrej niedzieli, Grzegorzu, resztki soboty też:)
    1 punkt
  26. @Anna_Sendor Jest ich trochę Anno, w ręce złoty banknot. Pozdrawiam. Miłego wieczoru.
    1 punkt
  27. @[email protected] Odpowiedz stanowiła luźno wypisana myśl, oczywistość oczywistości. Nasunęła się po przeczytaniu. A jak każą, to co ja mogę. Miłego wieczoru :)
    1 punkt
  28. @A-typowa-b Aniu znasz przenośnie, pisane z emfazą, reguły portalu, wybacz, tak mi każą!? Miłego wieczoru.
    1 punkt
  29. @[email protected] serce nie na sprzedaż. I kupić też nie można:) pozdrawiam Grzesiu.
    1 punkt
  30. @A-typowa-b Ptaki mnie zagryzą jak Ci serca nie dam, przyjdzie co do czego, to je sprzedaj. Pozdrawiam.
    1 punkt
  31. @Leszczym smutaśnie. Ból bywa słodki, szczególnie ten związany z miłością. I zachętą w formie piosenki. Pozdrawiam.
    1 punkt
  32. @Michał_78 cieszę się, że zapoznałeś się. podróże kształcą:) kupuję kolorowe książki do matematyki i ćwiczę mój mózg, żeby nie być z tyle:) @[email protected] dla mnie piękne malarstwo, mogę patrzeć i patrzeć w nie.
    1 punkt
  33. @violetta https://www.findlaygalleries.com/artists/period/simeon-braguin/ Specyficzne malarstwo, specyficzne pisanie, oboje Violu /szkoda/... z podpisem na ramie. Pozdrawiam pięknie, jak niedużo trzeba aby unieść ciężar.
    1 punkt
  34. cudowny wiersz
    1 punkt
  35. Nie dam sobie głowy zdjąć, że tego tekstu mego, nie ma już na tym portalu. --------------------------------------- Błękitne skalpele spowiły horyzont. Szkarłatne kryształki krwi, wchłonęły orbity, wiecznie niestabilnych planet. Jednokierunkowy uścisk czasu, nałożył pętle, w cieniu przezroczystych szubienic. Wówczas w lustrzanej przestrzeni, ujrzało siebie. Obraz będący nim. Wiedziało co zrobić. Podniosło kamień. Usłyszano uderzenia. Trwały na tyle długo, by móc zwątpić. Wskrzesiły ogień. Odwrotna strona mroku poczęła poranki, wskrzeszając cienie. Zakryły brzask światłem fałszywej jutrzenki, lecz w ożywczej dłoni słońca, rozkwitły stokrotki, zroszone płaczem spalonych wierzb. Zadrgała galaktyczna pajęczyna. Poczuła we wnętrzu nowe rozdanie, wielu możliwości. ~ Lud kolejny już raz, rozporządza nimi według uznania. Na szachownicy wszechświata, skupione na grze, szare istoty spraw. W nieustannym ruchu, przeczesują nieskończoną przestrzeń. Z urodzinowego tortu, dziecko wydłubuje, lśnienie cukrowych łez.
    1 punkt
  36. Oczywiście, że tak. Niektórym zmysłom nie należy dać spokoju. :-) Rozumiem doskonale. :)
    1 punkt
  37. @Jacek_K Jacku - "przybiłeś gwoździa"... wiesz przecież gdzie się gwoździa przybija, tradycyjnie do trumny. On jest już dawno przybity, teraz to tylko czekać na czas pogrzebu. Ksiądz już czeka w zakrystii. Jako ksiądz możesz czytać - Bóg. Pozdrawiam. @Gosława Reniu nic nie wiedziałem, wyrazy współczucia i zdrowia życzę - wiersze Ci pomogą jak uzdrowiły moją wnuczkę. Miłego dnia i przepraszam. @Somalija Ago wreszcie napisałaś w moim języku, myślę że niepotrzebnie mieszamy do sprawy tę wszechpotężną kulkę latającą jak bumerang wokół słońca... to nie jej sprawa, do jasnej cholery to nasza ludzka sprawa. Jak się nie ockniemy, nie spowolnimy... przynajmniej, skończymy jak ci Neandertalczycy - wierz mi to kwestia czasu. Miłego dnia.
    1 punkt
  38. @Michał_78 @[email protected] Na Gliblartarze przez ok. 90.000 żył Neandertalczyk, jeden z najbliższych naszych braci. Zmagał się z pogodą, z głodem, kochał, cierpiał, pracował i trwał w społeczności. Zostały tylko jaskinie, czaszki i narzędzia... Nagle Ci ludzie zniknęli, przecież czuli, myśleli abstrakcyjnie. Czy Ziemia po nich płacze, czy my po nich płaczemy ? Wręcz przeciwnie myślimy sobie: byli prymitywni... A my nie jesteśmy prymitywni? Kupując kolejną rzecz, która nie jest nam potrzebna... Jesteśmy jeszcze bardziej, bo nie mamy szacunku do podstawowych praw i zasad przyrody. Powiedz dzieciom: uczcie się biologii, historii... e... tam sama nuda tylko informatyka, bo trzeba zarabiać pieniądze. Kiedyś, jakieś 15 lat temu, to jeszcze młodzi chłopcy chcieli być piłkarzami i zarabiać pieniądze, a teraz widzą, że to ogromny trud, trzeba biegać cały mecz, lepiej grać w grę internetową... albo mieć kanał na YouTube i sama kasa płynie z reklam. Jesteśmy prymitywni jak nigdy w całej historii naturalnej, a nasz gatunek, myślę że ma przed sobą jakieś 10.000 lat...
    1 punkt
  39. @Gosława ; @Leszczym : Dziękuję za Wasze głosy. :)
    1 punkt
  40. No właśnie, jaki cudowny stan. Jest inaczej ale niewola podobna :) Zrozumiesz mnie najlepiej :)
    1 punkt
  41. @Radosław Dzięki, Radku. Fanatyczne myślenie to coś, czego szczególnie nie znoszę, niezależnie czy odnosi się do jakiejkolwiek religii czy innych obszarów życia. W tym tekście starałam się rozliczyć z tym zjawiskiem sarkazmem. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za szczegółowy komentarz.
    1 punkt
  42. Przez dziurawą kieszeń wypadł bezszelestnie gdzieś po drodze stoję w miejscu w końcu wracam lecz bez śladu po nim Boże przecież to nie igła w sianie przez zbóż pola się przedzieram nie ma nigdzie nie ma Panie idę wstecz a czas ucieka u stóp twoich kładłem wszystko może masz go pod stopami był koloru twoich oczu coś mi mówił nagle zamilkł nie umiałem z nim rozmawiać słuchać też nie potrafiłem przystanąłem tam pamiętam nad widokiem zachwyciłem piękny niczym z bajki pałac i królowa w tej krainie czarem umysł mój pojęła odtąd błąkam się i ginę bezsensownie i bez serca bez krainy i królowej jakbym nie miał w świecie miejsca ani cienia szansy nowej może umarł nie daj Boże umrę z nim on życia korzeń jak te dusze co bez celu spadły w bezdna wieczną czeluść usłysz żal mój przybądź drogi zanim mrok poplącze nogi znajdź mnie jak najdalszą gwiazdę włóż w swą kieszeń zanim zgasnę Grzegorz Biliński
    1 punkt
  43. za mało w tobie walki hydra ma podłoże genetyczne związany łańcuchem szamoczesz się głód ciągnie na dno butelki ciemnieją od zamroczonego słońca wychylone w niebo procentują czkawką odkrywasz wtedy wszystkie wady chwilę później grzęźniesz w patosie solowego bełkotu i choć los wydaje się przesądzony masz dość czasu by zasypać dół w którym nie ma miejsca na dwoje babka wróżyła
    1 punkt
  44. @A-typowa-b @sisy89 miło że przeczytałaś:) @Phuruchiko pozdrawiam :) @Leszczym dzięki :) @Czarek PłatakpozdrawiamPłatPłatakpozdrawiamPP:) @Anna_Sendor pozdrawiam fajnie że wpadłaś @[email protected] miło Cię zobaczyć.
    1 punkt
  45. 1 punkt
  46. Kochasz mnie wiem mimo milczenia Brązowe oczy błyszczą miłością Dziękuję za wszystko za ufność Choć płaciłaś za nią wolnością Okrutnie tęsknisz za swoim Panem Czekasz aż przyjdzie piekielnie się boisz Chcę tylko się z tobą przyjaźnić Kocham cię bardzo i bardzo mnie boli Podkutym buciorem połamał ci kości Żelazną dłonią chłostał jak bandzior Zakuł na zawsze na mrozie i słońcu Ty kochasz go nadal jak anioł Bez granic bez sensu a mimo to proszę Daj mi kruszynę swojej wielkości Pokaż jak uciec od nienawiści Choć wątpię bym umiał to zrobić
    1 punkt
  47. Niezmienność - to gnuśnienie. To cecha starzejących się umysłów. Kalejdoskop myśli i czynów - wprost przeciwnie. (własne)
    1 punkt
  48. @Fugas Wydaje mi się, że to naprawdę pomysłowy i ciekawy tekst. Z dużym podobaniem :)
    1 punkt
  49. @Fugas dla autora tego wiersz powinszowania, ciekawy pomysł.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...