Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 07.07.2022 w Odpowiedzi

  1. miłość wymyślono na zamknięciu epoki kamienia ta neolityczna rewolucja nie dotknęła Lucy Afarensis jej włosy porastające łono roznosiły zapach gotowość samiec nie powinien zbędnie rozpraszać sił podobno utonęła nieopłakana jej dzieci w widłach Tygrysu i Eufratu w żyznych madach doliny półksiężyca posiały narodziny miłości błysnęły też w oprawionych w złoto kamieniach pierścieni faraonów wymywały się z wód Żółtej Rzeki i w delcie świętego Gangesu odtwarzamy ten niezmienny prawzór szperamy w starej nowej wierze schodząc aż po ogniska piekła domowego czasem szukamy w wierszach bo poeci szczęśliwcy podobno ostatni ją widzieli znów nabrałam obłoków na twarz
    7 punktów
  2. Delikatnie W wierszach przeszłości wciąż szukam, Małych pamięci kawałków. Pewnie coś przetrwać zdołało, Pośród zębatek w zegarku. W wierszach miłości wciąż szukam, Cudnych zapachów i woni. Pozwól, że oczy znów zamknę, By teraźniejszość zasłonić. W wierszach agonii wciąż szukam, Chwiejnych emocji, nastrojów. Nakarm autorko mój umysł, Niechaj nie zazna spokoju. Kiedy już znajdę to wszystko, Lekki, spełniony znów będę. Bądź więc poezją, kochanie; Daj mi poczytać czym prędzej. ---
    6 punktów
  3. Sutki patrzyły wzrokiem wydłużonym, ciepła ust szuka - jeden zaraz drugi. Posyłają prąd... przyjdzie i nabrudzi, taki podręczny półsztywny ogniomistrz. Delikatne jak wenecki aksamit, krzyczą o dotyk i oddają jędrność. Falują - tańczą, widzę je nade mną, ssij pożądanie aż będziemy szklani. Kiedy położysz ręce nad nieboskłon, policzysz gwiazdy i jednej zabraknie. Zawrócisz głowę przecudnym zapachem, chwilę poczekam - a później mnie dosłodź. W niebieskie oczy... spojrzę i odlecę, na skraj westchnienia, co rozczulą rozkosz. Królowo niebios - weź się w łożu rozgość, najprostszą drogą, grzeszyć razem z... Grzechem. "Myśl grzeszna jest gorsza od grzesznego czynu." - Talmud. Chciał i dostał, mówi radio Moskwa! Pozdrawiam Stracony.
    6 punktów
  4. Boże gdzie jesteś czemu milczysz odezwij się pokaż kim jesteś pomóż zrozumieć ten krzywy świat bo milcząc zamykasz drzwi do nadziei bez której trudno żyć Boże jesteś czy nie nie baw się z nami w trudne dni pokaż swoją moc udowodnij że twoja racja ma sens tylko o tyle cię proszę to tak niewiele chyba o tym wiesz
    5 punktów
  5. pozwól, że zaplotę się słowami wokół Twoich myśli ujmiesz moją twarz jak zbłąkanego nocnego motyla nasze stopy popłyną w rytmie śpiewu rozgrzanych świerszczy a nasze oczy rozbłysną niczym nadrzeczne świetliki zapleć swój oddech wokół moich westchnień ujmę Twoje słowa jak ostatnie krople wody nasze dłonie niech wędrują po meandrach rozpalonych ciał by nad ranem żar gasnącego ogniska otulił wspomnienie nocy
    5 punktów
  6. Droga do Ramkvilla Postanowiłem wybrać krótszą trasę mam awizację czasu jest niewiele jadę więc na załadunek do Ramkvilla wąską, coraz to węższą, krętą drogą wokół jeziora to zaledwie siedemnaście kilometrów jest zdecydowanie bliżej ale jest dość niebezpiecznie ledwo co mijam się z osobówką ile tylko można zjeżdżam na prawą stronę koła naczepy w żadnym wypadku nie mogą trafić na miękkie pobocze inaczej pociągną za sobą cały zestaw położę ciężarówkę w moim życiu dokonałem wielu wyborów słusznych, jak kompletnie nietrafionych przeoczyłem niezliczoną ilość ważnych mniej ważny nieistotnych chwil a być może po prostu tak właśnie miało być droga do Ramkvilla jest przecież jedną z wielu w końcu dojeżdżam na miejsce pracują tylko do piętnastej załadunek przełożony na jutro rano teraz mam dla siebie czas cała noc przede mną otwieram zimne piwo notatnik w smartfonie tak sobie myślę co takiego ważnego w moim życiu przeoczyłem tak naprawdę czego mi brakuje, że nieustająco sięgam do poezji piszę wiersze. a być może po prostu to tylko droga jedna z wielu do Ramkvilla. Ramkvilla, 05. 07. 2022.
    5 punktów
  7. nie pamiętam momentu zapalania świateł deszcz zacinał po karoserii kawiarniane okno zatrzymało przy szybie w polu widzenia zajął miejsce tulipan wygięty jak altowy saksofon kelner w oparach serwował gorące espresso na szklanym blacie widniały splecione dłonie w uśmiechu mówione łagodnie słowa utrwalone wytrawnym likierem
    4 punkty
  8. Droga ma wciąż wzdłuż brzegu morskiego się snuje, A kres jej aż na drugim brzegu, hen, się kryje; Szlak ze Wsochodu na Zachód daleki się wije Do portu, gdzie nieznany okręt oczekuje. Zmęczona drogą, przystanęłam o zachodzie Na pustym brzegu, gdzie się kładły długie cienie, A niknącego słońca ostatnie promienie kreśliły dziwne znaki na ściemniałej wodzie. Mrok szybko brzeg otulał, lecz szybciej od niego Nocny strach cicho brzegiem wyziębłym się skradał; Ten, co za gardło chwytał i na piersi siadał, Ale sam bał się światła i głosu ludzkiego. Noc już trzymała czarną sieć nad moją głową, A na ramionach czułam zimne palce strachu, Gdy zachrzęściły kroki na wilgotnym piachu I między mnie a strach padł cień i czyjeś słowo. Stał tuż, wyprostowany, włosy długie, ciemne, Ocieniały twarz; oczy czarne, niezgłębione Witały mnie bez słów; na piersi obnażonej Miał złoty klucz rzeźbiony w zaklęcia tajemne. W milczącym pozdrowieniu wolno skłonił głowę I zaproszony moim gestem siadł na piasku; Szybko rozniecił ogień; w jego ciepłym blasku rozpoczęliśmy naszą milczącą rozmowę. ***
    4 punkty
  9. Na mej drodze życia stanęła przeszkoda lecz nie śnieżna zaspa ani rwąca woda. Poprzez zaniedbane dwa lata z okładem niestety tu świecę niezdrowym przykładem. Jadło się słoninkę, piwkiem popijało do tego słodycze, lecz to wszystko mało. Hulaszczy tryb życia, noce nieprzespane alkohol, papieros z ruletką zmieszane. Tąpnęło, więc zdrówko, bo nie jest ze stali i nagle czerwone światełko się pali. Ostatnia przestroga a z nią ostrzeżenie nie chcesz najgorszego weź się za leczenie. W moim to przypadku to się rzadko zdarza. bym w tej sytuacji chodził do lekarza. Dziwi się pan doktor, pielęgniarka dziwi, - czy tak postępują mężczyźni prawdziwi? Miast się leczyć wcześniej na zaś odkładają i choć bardzo cierpią herosów udają. Na odpowiedź zawsze ta sama regułka, zdrowie? - To chleb z masłem lub z bananem bułka. Przyparci do muru z błagalnym spojrzeniem pytają - czy doktor zajmie się leczeniem? Z pewnością w tym wierszu nie wszystko prawdziwe bo autor go stworzył przy grillu i piwie.
    3 punkty
  10. Zaproś do świata swojego, w jasne, słoneczne pokoje. Gdzie słowa mienią się lekko, a dłonie witają spokojem. Zaproś do swoich półcieni, gdzie wiatr znów chmury przygania, a słowo myślą strwożone, nagle urywa w pół zdania. I zaproś w ciemne podwoje, gdzie mrok, a może i dziwy, bo tylko w drzwiach światłocieni, stać może człowiek prawdziwy.
    3 punkty
  11. Gdy nie możesz zjeść sniadania Ci pomoże Paczamama Gdy ból dręczy twoją nogę To szybciutko leć na Yogę W święto Wody oraz Lasu Oddaj cześć Ojcowi Czasu Totemiczna twoja Triada Do Planety niech zagada Kiedy chcesz uprawiać nierząd Pozwól jest w Królestwie Zwierząt Na poziomie archetypu Przejdź do Świętej Gaji trybu Gra synergia jak gitara Dla Peruna to ofiara Taka twoja życia droga Tylko nie do Pana Boga!
    3 punkty
  12. stan mamy ciężki ale stabilny to jeden z łagodniejszych wyroków jakie mogliśmy w tym miejscu usłyszeć płaczemy więc higienicznie po cichu wierząc w te plastikowe rurki przez które w mamę na nowo wtłaczają dezertera-życie
    2 punkty
  13. wchodzi Gościu i mówi ci wygrają a tamci przegrają zawodnicy niczego by się nie nauczyli a kibice nie mieli frajdy dlatego wynik (choć z Góry wiadomy) owiany jest tajemnicą (żeby nie było: przegrani mogą wyciągnąć wnioski i wziąć udział w kolejnym meczu po właściwej stronie)
    2 punkty
  14. Z górki ;potem pod górkę- czy odwrotnie.
    2 punkty
  15. Poetycka parafilia Zboczenie sztuki Z obrotu kamuflażu Karty się rozłożyły Na czerwonym dywanie Kiedy życie oddałam Miłości pod zastaw Klaudia Gasztold
    2 punkty
  16. dotknij tam gdzie dociera Rentgen w pewnym momencie myślałem że zgasło zupełnie jak światło pstryk ot tak zapanowała ciemność jednak nieśmiało gdzieś tam w zakamarkach tliło się dalej jak zawsze na przekór z nadzieją a teraz mam je na zdjęciu widzę jak bije i ma się całkiem nieźle więc jak chcesz to dotknij a ono ogrzeje ciebie
    2 punkty
  17. KOKS UWAGA; NISKO BOKS I NAGA W USKOK. ŁAP, UWAGA; NISKO BOKS I NAGA W UPAŁ.
    1 punkt
  18. Dziś w moim ogrodzie podlewałem pomidory Przy okazji wyrwałem kilka innych roślin Ich nagie korzenie leżały w słońcu Nie napiją się już chłodnej wody Przy okazji zabiłem niechcący kilka ślimaków Ich domki nie były dość mocne Ich czułki schowane na zawsze Przy okazji zabiłem kilkaset mrówek Zrobiły sobie schronienie w moim dobrym ogrodzie Nie wrócą już do królowej matki Boże ,dlaczego kochasz w ten sposób?
    1 punkt
  19. Muzyka gra, Jestem tylko ja. Nic wokół się nie liczy, Zamknąć oczy w ciszy. Świat wiruje, mknie, ucieka, Zatrzymaj się i popatrz z daleka. Uderzenie w klawisz, Myślisz, że ranisz? Oziębła przez wiatr, Spójrz jak zmienił mnie świat. Serce bije w takt, Muzyka jest jak kat. Ostatkiem sił, opuszkami palców stukam, Cały czas siebie szukam. Zbliżający się kres, Nie mam już łez. Na zimnej ławce zamarznę, Moich bliskich nie zobaczę. Kiedyś, hen daleko, Spotkamy się i wytłumaczę co działo się złego. Moje ciało pobladło, Serce bić przestało. Kładę się na ławce, Palec niebo wskaże. Ostatni zryw adrenaliny, Szkoda, że nie mam liny. Oczy przymykam, Czy już znikam? Ciepłym śniegiem się okrywam, Cieszę się, że odpływam. Czarna Pani mnie zabiera, Sprząta i swą suknię zmienia. Dusza w raju już świętuje, Niczego nie żałuje.
    1 punkt
  20. fota z netu. o Jezusie Nazareński taki twardy taki męski po co przyszło ci do głowy by ocalić białogłowy i tych mężczyzn co to wszystko gdzieś tam mają już kochali teraz raczej nie kochają zbirów łotrów i oprychów po co w niebie aż ci tylu i te Marie Magdaleny co puszczały się niestety teraz bijąc się w pierś swoją zwisłą krzyczą że kurestwo im już zbrzydło tych morderców pedofilów tych hitlerów i putinów lepiej zajmij ty się mną gdy o to proszę no bo więcej już ja ciebie nie poproszę
    1 punkt
  21. @Henryk_Jakowiec ..bo faceci to duże dzieci,dlatego potrzebują kobiet :) Wiersz życiowy w odbiorze i zakończenie fajne. "Szlachetne zdrowie, Nikt się nie dowie, Jako smakujesz, Aż się zepsujesz."
    1 punkt
  22. @Anna_Sendor Anno, smutny wiersz. Nigdy nie zapomnę chwil, jak ten "dezerter" opuścił moją matulę. Marne jest ciało, chciałbym mocno uwierzyć, że dusza jest nieśmiertelna. pozdrawiam
    1 punkt
  23. @Anna_Sendor - witaj - głęboki... wiersz - Pozdr.
    1 punkt
  24. Witam - jestem po całości na tak dla takiego pisania - Pozdr.
    1 punkt
  25. @Krzysica-czarno na białym Oczy na kliszy, bo dusza też słyszy. Pozdrawiam.
    1 punkt
  26. Ścieśniony Poziom amnezji Cisza płynącego prądu Zachwyt żarówki Nad rozmyślaniem Wskazuje . . . . . . działanie Wypalone z włości Uchylonej zwiedzaniem Pod stopami Kamiennie milczących W grobie chaosu Wiecznie niezbędnym Zapis Uwierzyć . . . na mokrym gzymsie Zmroczonych wód Kropel transmisji Łzy śpiesznie Służących do celów Współrzędnych ... to Uwierzyć Przybrało nieczystość Odwołań ... ... to Uwierzyć Przybrało nieczystość Wierzyć ... ... to Uwierzyć przybrało Bezbłędność zachowań To Uwierzyć Przybrało Nieczystość Wierzyć WARSZAWA
    1 punkt
  27. Zatrzymano : rolnika, naukowca, biznesmena i zakonnika. Postawiono przed hipotetycznym problemem – jeżeli przyjmiecie pieniądze, zamordujemy sierotę i matkę. Stawkę pieniędzy systematycznie zwiększano. Sprzedajny rolnik przyjął 10.000, naukowiec 200.000, biznesmen 10.000.000, a mnich nie uległ. Wszyscy nieszczęśnicy lamentowali. Lecz obrócono sytuację w żart, a pieniądze okazały się bublami. O czym bohaterowie długo nie wiedzieli.
    1 punkt
  28. @WarszawiAnka No, piękne naprawdę. Uwielbiam utwory, które opowiadają jakąś historię, mają jakąś "fabułę", coś w tym stylu. Czytam i wręcz widzę wszystkie te opisane przez Ciebie obrazy. Przypomina mi to nieszczęsny romantyzm, za którym tęsknię. Taką minioną epokę, która wiadomo, że już nie wróci. Naczytałem się wierszy z XIX wieku, a Twój styl jest bardzo do nich podobny. Mnie się to niesamowicie podoba. To takie klimaty, krążące wciąż wokół Rymów starego żeglarza, wody, oceanów, okrętów, jakichś dziwadeł co to nie wiadomo czy są ludźmi czy duchami. Szkoda, że mam tak mało czasu, by czytać więcej podobnych rzeczy. Ekstra.
    1 punkt
  29. @duszka tak, każda krawędź to jakiś punkt odbicia w górę, albo upadku w dół, wszystko w naszych umysłach, sercach i duszach... dobrego dnia i oby tylko odbić w górę... pozdrawiam :-) @Stary_Kredens może tyle pesymizmu, bo wtedy człowiek pisze, kiedy jest szczęśliwy łapie chwile i wiatr w żagle i pływa gdzieś po świecie, żyjąc pełną piersią... ja sporo w tym życiu przeszedłem, na półkę młodych już się nie załapuję... ale trochę powiewu młodości na pewno nie zaszkodzi... pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wpis :-)
    1 punkt
  30. @Stary_Kredens @Natuskaa @Cor-et-anima @Waldemar_Talar_Talar Bardzo dziękuję za miłe komentarze:) @Leszczym Bardzo Ci dziękuje za uznanie, bardzo się cieszę:)
    1 punkt
  31. nie udało się to życie, pełne było zmartwień i zawodów, może następne będzie lepsze? bo na to nie ma już nadziei przykre to, tyle chwil zmarnowałem i ludzi pomęczyłem, stojąc tu, wśród piaszczystych kości, wiem, że już to koniec, droga się tu kończy, sam się stanę piachem, wspomnieniem wiatru zostanę bez pamięci wschód rany moje obmyje, zachód zakopie doszczętnie, będę płakał obok, patrząc na to wszystko, nie odnajdzie mnie tu nikt już nie będę sobą, ale też i nikim, będę małą rzeczą, nie wiem czy potrzebną nie ma co żałować, żałuje się osoby, nie człowieka-żadnego oddech tracę, niedługo światło, tyle, a tak mało, długo niby, a tak naprawdę chwila nie udało się to życie.
    1 punkt
  32. W każdym z nas jest coś, co potrzebuje wybaczenia (też naszego własnego) i uzdrowienia. Życie daje nam na to czas i okazje. Na pewno :) Piękny ten trójwiersz powyżej, bardzo mnie poruszył. Serdecznie pozdrawiam!
    1 punkt
  33. Wiersz za wierszem czytam tu pełen pesymizmu , to pewnie znak czasu . Piszą tak młodzi poeci , może nie wszyscy. A dookloa wiosna , lato , jesien , zima I każda pelna uroku , to pewnie banał, ale to jedyna prawda że tego wewnętrznego świata, którym umiemy się zachwycać nikt nam odebrać nie może żadna korporacja , może tylko jakieś wielkie nieszczęście typu śmierć bliskiego , nad tym pochylam głowę. Ale jak to mówią czas leczy rany Kredens pozdrawia
    1 punkt
  34. @Stary_Kredens thillerowo u peela. Pozdrawiam ciepło.
    1 punkt
  35. @Cor-et-animabyło, a niech to, to tak długo trwał ten post bez mojej ulubionej piosenki...mama mia ;-)
    1 punkt
  36. Iskierka, tak kocha, że słodko Staje się panną Migotką. Na chwilę. Kiedy w szpitalu dziś byłem, Patrzyłem jak wstajesz i podchodzisz. Ty, uśmiech, ja. Nie przesłodzisz. Puls tłoczy szczęście w dróg pyle. Tak się przechodzi Zieloną Milę! Ha! Tęsknie spinamy się bluszczem. Korytarz, okna, świat się złuszcza Na mgnienie, krótko tak, Jak przez wieczność wtedy Ciebie piję. Tak bardzo tak. Śpij jeszcze chwilę sama. To przecież już nie boli. Twoje serce takt pulsem śle do dłoni I leczy każdą ranę. Skruszał dramat. Na zawsze tak. Miłość to prosty znak. Nie jesteś sama.
    1 punkt
  37. najpierw zatykam uszy potem zasłaniam czy delikatnie odsuwam dłoń znów szybo zasłaniam widzę przez palce o nie słyszę trochę widzę oszczędź proszę tych wrażeń ;)
    1 punkt
  38. @Wędrowiec.1984 no nie mogę... chyba sobie zapiszę to porównanie... daruję sobie, dla Waszego dobra, szczegółów reakcji fizjologicznej na ten komentarz :)))
    1 punkt
  39. Witam - podoba się - Pozdr.
    1 punkt
  40. Witam - zacne pisanie - Pozdr.wieczorowo.
    1 punkt
  41. Jak długo zamierzasz uciekać Przed nieuniknionym Przed przeznaczeniem Czas rządzi się swoimi prawami Doskonale o tym wiesz Powiedz proszę Dlaczego? Przeszłość cię dogoni Sumienie szybkie jest jak wiatr Nie odpuszcza Nie zwleka Wciąż myślisz o przyszłości Tej pięknej Tej lepszej Kiedy wróg twój wciąż u bram A nawet i bliżej Teraźniejszość jest ciężka Nie wiesz co będzie jutro Za tydzień Za jakiś czas A wspomnienia Ciągle cię śledzą Pora wziąć miecz swój I tarczę w dłoń Zmierz się z przeciwnikiem Pokonaj go I tryumfuj nad nim Bo tylko Ty Wyłącznie Ty Jesteś w stanie to zrobić Nikt inny Nie zmierzy się Z twym lękiem Nikt inny Nie pokona Twoich najgorszych Błędów...
    1 punkt
  42. @WiechuJK Tak, powiem jeszcze więcej bądźcie przebojowi :))
    1 punkt
  43. @OloBoloCześć OloBolo, tak mi się zrymowało: Módl się, módl się pokutniku swego losu grawerniku i złotniku. Prosić przestaniesz to figę z makiem dostaniesz, tak fama głosi. Ty wiesz jednak, że ten takiego wa(.)a dostaje co za często prosi, więc prosić przestajesz i tym mniej dostajesz. I jaka jest na to rada, taka dobra zasada: Proś, szukaj, pukaj i po wielokroć tego nie dukaj. Pozdrawiam ;-)))
    1 punkt
  44. Zwykły dzień zwykły dzień bieganina rannna praca szkoła powrót późny obiad wieczór noc sama szarość a może pokolorować tą codzienność nadać jej kształtu po swojemu nie warto być niewolnikem podążać tylko za tłumem warto mieć kawałek chociaż skrawek swojego świata codziennie chociaż na chwilę pomyślmy o nim czy nie jest piękny 6.22 andrew
    1 punkt
  45. @Quidem.artDziękuję za interesujący wykład. Ogólnie rzecz biorąc zgadzam się z tym co napisałeś. Wnosząc małą poprawkę do mojej poprzedniej wiadomości, miałem na myśli raczej pokochanie siebie, polubienie, nie w sensie egoistycznym, narcyztycznym. Posłużę się tutaj odnośnikiem do strony internetowej, która wyjaśni co tak naprawdę miałem na myśli. Zapomnijmy o zrozumieniu siebie: https://boski-spokoj.pl/artykuly/co-czuje-czlowiek-ktory-kocha-siebie/ Z doświadczenia osobistego, a także innych ludzi, którzy są lub byli w moim życiu, wiem jedno, człowiek niezadowolony, niespełniony, z "poszarpanym" ego, po prostu podświadomie nie lubiącym siebie, nawet jeśli kocha inną osobę, prędzej czy później dojdzie do "kolizji" i nieporozumień między nimi, a co z tym się wiąże do rozstania, rozwodu, złamanych serc. Ponieważ on/ona nie wie, nie umie inaczej i pomimo dobrych chęci następuje "katastrofa" życiowa. Pozdrawiam i życzę spokoju!
    1 punkt
  46. Arsis przypomniał mi o mojej Miłości z dzieciństwa... Jedna z moich ulubionych "piosenek" Michaela- zamiast ćwiczyć gamy - wolałam tworzyć własne aranżacje fortepianowe hitów. Ten wychodził super...(wg mnie -dzieciaka:))))
    1 punkt
  47. niegdyś spotkaliśmy się przy porannym stole trwoniąc wokół mleczne uśmiechy i wtedy zadrżałam w cieniu twoich słów zamkniętych w pudełku po ulubionych płatkach dziś już nie mogę zdzierżyć smaku tamtego śniadania mam trochę więcej lat i stawiam częściej na parującą kawę cierpką jak ciąg dalszy historii z której pozostały tylko słowa niedbale zapisane w zeszycie łykającym wspomnienia
    1 punkt
  48. Zacząłem wierszowanie od czasu kiedy moja wnuczka zachorowała na ostrą białaczkę szpikową, miala 9 lat, pisałem do niej wiersze do szpitala, żeby Ją podtrzymywać na duchu. Wiecie że udało się dzisiaj ma 15 lat jest licealistką i kiedyś mi się zwierzyła: Dziadku gdyby nie te twoje wiersze - nie wiem czy bym podołała. Pozdrawiam, to dla Niej piszę.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...